Ale czasem się przydaje jakieś urozmaicenie, nie?
*uśmiechnął się do niej i podszedł, ale usiadł przy stole*

<20 minut później>
Usmarzyła naleśniki z całego ciasta, położone jeden na drugim, postawiła na talerzu na stole. Spojrzała na zegar. 8.20.
-Co macie zamiar dzisiaj robić? - zapytała Rachel i Paula.

*wzruszyła ramionami*
Ja bym chciała iść na plażę.
*powiedziała patrząc na Rebeccę i Paula*

-Dobry pomysł, pogoda dzisiaj jest śliczna. - uśmiechnęła się, na chwilę wychodząc z pokoju. Wróciła ze swoją torbą.
-Jak byś czegoś potrzebowała, weź sobie z mojego pokoju. - zwróciła do Rachel. - Będę zaraz po 16.
Uśmiechnęła się raz jeszcze, wzięła naleśnika do ręki i wyszła z domu.

Ostatnio edytowany przez Rebecca Black (2010-03-29 18:40:49)

*uśmiechnęła się i wzięła naleśnika. Był pyszny, jak wszystko, co gotowała Rebecca*
A ty masz jakieś plany?

Idziesz ze mną na plażę?
*zapytała po chwili, kończąc naleśnika*

No dobra.
*uśmiechnęła się lekko*
Ja idę na górę się przebrać.
*zakomunikowała mi, wstając od stołu*