Twilight
Administrator
-No przydała by się. A może do Niej zadzwonić?-powiedział patrząc na Kristen.
Offline
Wampir
Możesz zadzwonić. Ale myślisz, że odbierze?
Dawno się z Nami nie kontaktowała..
(powiedzmy, że wyjechała xD)
*nadal patrzyła się w podłogę*
Offline
Administrator
(jak wychodizliśmy z domu to ona była w salonie xD)
-No nie wiem, ja nawet do Niej numeru nie mam.
Offline
Wampir
(wiem, ale powiedzmy, że wyjechała.)
Ja też nie mam.
*zaczęła chodzić w tę i z powrotem zastanawiając się co zrobić dalej*
Offline
Administrator
0To nie jest spacerniak-zasmiał się-usiądź.
Offline
Wampir
Dobra.
*usiadła w ławce z brzega*
Ale co mamy zrobić?
Offline
Administrator
-Teraz to nie wiem.-odpowiedział cicho-Mam nadzieję, że nie zjawi się Volturi, a myślę, ze to niedługo nastąpi.
Offline
Wampir
Niedługo. Nie mamy dokładnych informacji. I to nie dobrze.
*mina jej zbledła*
Offline
Administrator
-Wiem...-powiedział smutno.-Kurna, czemu nie z Nami Alice?
Offline
Wampir
Niee wiem.
*wzruszyła ramionami.*
Offline
Administrator
-Nie podoba mi się to. Ani zaistniała sytuacja ani to, ze nie mamy kontaktu z Alice.
Offline
Wampir
Tak naprawdę we dwójkę nic nie możemy zrobić.
*dopiero teraz spojrzała na Niego*
Offline
Administrator
-Wiem, myślałem, ze coś zdziałamy-popatrzył na Kristen. Ich wzrok zetknął się na jakieś 15 s! (OMG! Xd)
Offline
Wampir
(oh nie! xD)
Ale my nawet nie wiemy czy to jest wampir i czy jest sam
*nagle jakiś człowiek wszedł do kościoła*
Offline
Administrator
(no, no masakra! xD)
-Wiemy, ze wampir i według meni nie działa sam. -powiedzła nie odrywając wzroku od Kristen.
Offline