Twilight
Gość
*zmierzyła ją chamsko wzrokiem i zaczęla się śmiać, tym bardziej, że po tej klientce wszedł prawdopodobnie jej partner życiowy wyglądający jak .... kowboj!*
O matko...Niektórzy ludzie naprawdę mają nasrane.
*zaśmiała się, kiedy zaczęła lecieć szybka piosenka. zaczęła tańczyć w rytm muzykiw zasadzie nie zwracając uwagi co się dzieje wokół niej. kiedy już wyszła z ''transu'' okazało się, że wokół niej stoją ludzie patrzący się na nią tak jak w klubach na filmach. przestała na moment patrząc na nich nieco przestraszona, ale po chwili znowu zaczęła tańczyć jak na początku. po jakimś czasie dołączył do niej jakiś chłopak. tańczyli przez jakiś czas, a gdy piosenka się skończyła poszła do baru zamawiając coś do picia. zobaczyła minę michaela.*
Mike...?
*spojrzała na niego pytająco popijając piwo, które przed chwilą dostała.*
Półwampir
*Cały czas stał w szoku*
Offline
Gość
*zaśmiała się.*
Mike! Obudź się!
*szturchnęła go lekko.*
Nie spodziewałeś się, co?
*znowu się zaśmiała.*
Mówiłam, że wiele rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz.
*uśmiechnęła się tajemniczo biorąc kolejny łyk piwa.*
I się nie wywaliłam w tych butach!
*powiedziała zadowolona.*
Półwampir
Brawo
*Odpowiedział, ale nadal był w szoku*
Chodzi mi o ich
*Wskazał palcem na laskę w białym i kowboja*
Znam ich...
*Powiedział nie zbyt szczęśliwie*
Offline
Gość
No co ty?! Skąd!
*patrzała na niego jakby jej właśnie powiedział, że jest Marsjaninem. patrzyła kątem oka na .... nich.*
Półwampir
Ta laska
*Skinął na nią głową*
To Sara... Kujonica, która chodziła ze mną do klasy... Pełno pryszczy, gruba i wielkie okulary
*Powiedział*
A ten z nią
*Wskazał wzrokiem na faceta*
To Joe... Tak zwane przez wszystkie dziewczyny: Ciacho
*Na ostatnim słowie wzniósł ręce w geście cudzysłowia"
Offline
Gość
*wybuchła śmiechem prawie wypluwając to, co miała w buzi.*
To lepiej chodź stąd, bo jak ciebie zauważą i zagadają, to ja za siebie nie ręczę.
*zaśmiała się i wstała zostawiając połowę tego, co miała nalane.*
Półwampir
*Zaczęli wychodzić*
*Dziewczyna go poznała*
Michaela?-złapała go za rękę
*Popatrzył na nia jak na debilkę*
Przepraszam nie, musiała mnie pani z kimś pomylić
*Złapał mocno Inez za rękę i wybiegli*
Offline