Inez Larsen - 2010-05-20 18:12:18

.

Inez Larsen - 2010-05-20 20:48:30

Jak każesz mi w nich tańczyć, to się zabiję!
*zaśmiała się.*

Michael Wesley - 2010-05-20 20:57:35

Nie, śmiesznie będzie
*Spojrzał na Inez*

Inez Larsen - 2010-05-20 21:07:18

Cieszę się, że się cieszysz z mojego nieszczęścia.
*powiedziała z udawaną ironią i zaśmiała się.*

Michael Wesley - 2010-05-20 21:10:55

Twoje ironiczne żarty ostatnio i nie wychodzą
*Przytulił ją, bo leciała wolna piosenka*

Inez Larsen - 2010-05-20 21:40:54

Też to zauważyłam, ale to nie był żart.
* wystawiła mu język i zaśmiała się, po czym poszła z nim na parkiet przytulając się do niego.*

Michael Wesley - 2010-05-20 21:53:44

Prawie jesteś tego samego wzrostu co ja
*Zasmiał się patrząc na jej nogi*

Inez Larsen - 2010-05-20 21:55:53

Prawie. Głupio by wyglądało gdybym była wyższa od ciebie.
*zaśmiała się cicho wtulając się w niego.*

Michael Wesley - 2010-05-20 21:58:05

No rzeczywiście... Ale te buty są naprawdę wysokie
*Powiedział trochę przerażony*
Ja bym pewnie po pierwszym kroku zlamał noge w 10 miejscach
*Wybuchnął śmiechem*

Inez Larsen - 2010-05-20 21:58:52

Czyli nie jestem taka najgorsza.
*uśmiechnęła się dumnie.*

Michael Wesley - 2010-05-20 21:59:59

Nie
*Pocałował ją krótko i delikatnie*
*Nagle zaczął się śmiać*

Inez Larsen - 2010-05-20 22:01:48

Ej!
*uderzyła go delikatnie śmiejąc się razem z nim.*
I jeszcze powinnam dostać nagrodę za to, że w tak krótkim czasie się nauczyłam chodzić, a teraz jeszcze w nich tańczę.
*uśmiechnęła się szeroko patrząc na niego wyczekująco.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:03:43

Nie śmieję się z Ciebie
*Powiedział na usprawiedliwienie*

Inez Larsen - 2010-05-20 22:04:46

To z czego?
*spytała.*
A nagroda gdzie?!
*powiedziała do siebie w myślach, a jej mina mówiła sama za siebie.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:08:11

*Pocałował ją czule*
Nagroda... A teraz patrz
*Skierował wzrok na pannę która właśnie weszła do klubu*
*Miała krótką białą spódniczke, wysokie białe kozaki i biały top*
*Chodziła jak kaczka, na ugiętych kolanach*

Inez Larsen - 2010-05-20 22:13:32

*zmierzyła ją chamsko wzrokiem i zaczęla się śmiać, tym bardziej, że po tej klientce wszedł prawdopodobnie jej partner życiowy wyglądający jak .... kowboj!*
O matko...Niektórzy ludzie naprawdę mają nasrane.
*zaśmiała się, kiedy zaczęła lecieć szybka piosenka. zaczęła tańczyć w rytm muzykiw zasadzie nie zwracając uwagi co się dzieje wokół niej. kiedy już wyszła z ''transu'' okazało się, że wokół niej stoją ludzie patrzący się na nią tak jak w klubach na filmach. przestała na moment patrząc na nich nieco przestraszona, ale po chwili znowu zaczęła tańczyć jak na początku. po jakimś czasie dołączył do niej jakiś chłopak. tańczyli przez jakiś czas, a gdy piosenka się skończyła poszła do baru zamawiając coś do picia. zobaczyła minę michaela.*
Mike...?
*spojrzała na niego pytająco popijając piwo, które przed chwilą dostała.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:15:35

*Cały czas stał w szoku*

Inez Larsen - 2010-05-20 22:18:35

*zaśmiała się.*
Mike! Obudź się!
*szturchnęła go lekko.*
Nie spodziewałeś się, co?
*znowu się zaśmiała.*
Mówiłam, że wiele rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz.
*uśmiechnęła się tajemniczo biorąc kolejny łyk piwa.*
I się nie wywaliłam w tych butach!
*powiedziała zadowolona.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:20:12

Brawo
*Odpowiedział, ale nadal był w szoku*
Chodzi mi o ich
*Wskazał palcem na laskę w białym i kowboja*
Znam ich...
*Powiedział nie zbyt szczęśliwie*

Inez Larsen - 2010-05-20 22:21:54

No co ty?! Skąd!
*patrzała na niego jakby jej właśnie powiedział, że jest Marsjaninem. patrzyła kątem oka na .... nich.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:25:02

Ta laska
*Skinął na nią głową*
To Sara... Kujonica, która chodziła ze mną do klasy... Pełno pryszczy, gruba i wielkie okulary
*Powiedział*
A ten z nią
*Wskazał wzrokiem na faceta*
To Joe... Tak zwane przez wszystkie dziewczyny: Ciacho
*Na ostatnim słowie wzniósł ręce w geście cudzysłowia"

Inez Larsen - 2010-05-20 22:26:49

*wybuchła śmiechem prawie wypluwając to, co miała w buzi.*
To lepiej chodź stąd, bo jak ciebie zauważą i zagadają, to ja za siebie nie ręczę.
*zaśmiała się i wstała zostawiając połowę tego, co miała nalane.*

Michael Wesley - 2010-05-20 22:33:46

*Zaczęli wychodzić*
*Dziewczyna go poznała*
Michaela?-złapała go za rękę
*Popatrzył na nia jak na debilkę*
Przepraszam nie, musiała mnie pani z kimś pomylić
*Złapał mocno Inez za rękę i wybiegli*

https://metalowy-tony.pl/ Kołobrzeg ośrodki wypoczynkowe Roboty koparką Kraków busy Amsterdam