Twilight
Dobra... Nieważne... Widzę, że zmęczona jestem.
*powiedział dośc wkurzony tym, że ma go w dupie*
Dobranoc.
*wywsilił się na stuczny usmiech i on głosu. Wstał i skierował się w stornę drzwi*
Offline
Człowiek
Co chciałeś usłyszeć?
&powiedziała jakby ignorujac to, że sobie szedł*
Że jestem o ciebie zazdrosna to wiesz.
Offline
Człowiek
*podniosła się na łokciach, do pozycji półleżącej*
Tak cię to cieszy?
Offline
Człowiek
A ty jeszcze bezczelnie podrywasz dziewczyny na moich oczach.
*powiedziała lekko zdenerwowana, ale nie było tego po niej widać*
Offline
Człowiek
Jassne.
*powiedziała z cieniem uśmeichu*
Offline
Człowiek
A to też już było przerabiane.
*uśmeichnęła się lekko*
Offline
Człowiek
Cieszę cię, że cię usatysfakcjonowałam.
*powiedziała z lekką ironią, patrząc na niego z delikatnym uśmeichem*
Offline
*pogładził ją po policzku, atrząc jej w oczy. Nie miał co gadać. Ogólnie ostatnimi czasy nie imał ciekawych tematów do omawiania z nią*
Offline
Człowiek
Kiedy wracamy do La Push?
*zapytała po chwili ciszy*
Offline