Rebecca Black - 2010-03-28 22:15:30

.

Rachel Black - 2010-03-28 23:49:30

*weszła do pokoju, kłądąc walizkę pod ścianą. Wyjęła z niej kosmetyczkę i piżamę, udając się do łazienki. Wróciła przebrana i położyła się z brzegu łózka. Zasnęła po krótkiej chwili rozmyślań*

Paul - 2010-03-28 23:56:32

*pod domem znił się w człowieka i wskoczył przez otwrte okno. Ubrał dresy i położył się obok Rachel. Objął ją dleikatnie ramieniem i zasnął*

Paul - 2010-03-29 16:05:26

*obudził się wcześnie rano i podeszedł do okna. Zaczęł myśleć o jego 'rozmowie' z Eve*

Rachel Black - 2010-03-29 16:12:23

*obudziła się, mrużąc powieki. Przeciągnęła się, siadając na brzegu łóżka*

Paul - 2010-03-29 16:13:59

*odwrócił się w jej stronę i uśmiechnął lekko*
Jak się spało?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-29 16:16:02

Eee.. Dziwnie.
*uśmiechnęła się, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-29 16:17:43

Czemu?
*spytał zaciekawiony*

Rachel Black - 2010-03-29 16:19:32

A nie wiem.
*wzruszyła ramionami*
Tak jakoś mi dziwnie, spać w nowych miejscach.

Paul - 2010-03-29 16:20:50

*zaśmiał się cicho*
Ja tam się nie wyspałem...
*ziewnął krótko*
Wróciłem chyba koło 5 nad ranem...
*spojrzał na zegarek. Pokazywał 7:30*

Rachel Black - 2010-03-29 16:25:58

Uuu...
*uśmiechnęła się lekko*
To idź spać.

Paul - 2010-03-29 16:26:46

Nie chce mi się...
Tu są fajne laski.
*pomyślał z uśmieszkiem na ustach*

Rachel Black - 2010-03-29 16:27:43

Jak chcesz.
*wzruszyła lekko ramionami*
I co sądzisz o tym miejscu? O Rebecce?
*zapytała po chwili, niepewnie*

Paul - 2010-03-29 16:29:55

Miejsce ogółem spoko, ale Rebecca to taka odwrotność ciebie... Taka... Latarnica.
*uśimechnął się szeroko i usiadł na ziemi, opierając się o łóżko*

Rachel Black - 2010-03-29 16:33:41

Tak, całkowita odwrotność mnie. No, ale bez przesady!
*powiedziała, niby to broniąc siostrę, jednak uśmiechnęła się*

Paul - 2010-03-29 16:35:19

*zaśmiał się cicho*
Tak się ubiera...
*dodał szybko, gdy usłyszał to, co ona mói*

Rachel Black - 2010-03-29 16:46:07

Jest po prostu pewna siebie.
*wzryszuła ramionami z uśmiechem*

Paul - 2010-03-29 16:47:00

Dobra... Idę pogadać z jej peda... Mężem.
*uśmiechnął się szeroko i wyszedł z pokoju*

Rachel Black - 2010-03-29 16:49:03

Zachowuj się!
*krzyknęła za nim*

Paul - 2010-03-29 16:50:26

Tak, tak!
*krzyknął ze schodów*

Rachel Black - 2010-03-29 17:07:15

*uśmiechnęła się, kręcąc głową. Przesiedziała jeszcze kilka minut ze wzrokiem wbitym w okno*
Ale ładna pogoda... Nie to, co w rezerwacie.
*uśmiechnęła się, a po chwili wstała z łóżka. Wyjęła z walizki dżinsową spódliczkę i jasną bluzkę na ramiączkach. Ubrała się i zeszła na dół*

Paul - 2010-04-01 23:52:38

*wskoczył przez okno do pokoju. Ubrał dresy i usiadł na łóżku, czekając na Rachel*

Rachel Black - 2010-04-02 00:02:23

*weszła do pokoju, i zdziwiła się lekko wiząc Paula. Nic nie powiedziała. Podeszła do parapetu i usiadła na nim w pozycji płodowej*

Paul - 2010-04-02 00:03:20

*spojrzał na nią kątem oka, ale po chwili położył sie wygodnie na łóżku, czekając na czyjś telefon*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:03:41

<zadzwoniła do Rachel i czekała, aż odbierze>

Rachel Black - 2010-04-02 00:09:43

*odebrała, zdziwiona, że Eve do niej dzwoniła*
Tak?
*powiedziała niepewnie do słuchawki*

Paul - 2010-04-02 00:10:12

*parsknął cicho śmiechem*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:10:40

- No co tam u was, Rach?
<zapytała, podkreślając słowo 'was'>

Rachel Black - 2010-04-02 00:11:52

Emm... W porządku, a czemu pytasz?

Nicole Smith - 2010-04-02 00:13:30

- A ak jakoś... Stęskniłam się za wami.
<powiedziała cicho>
- I co? Planujecie już jakieś imprezy? Takie duuuże. Rodzina, przyjaciele...? Ty tak pięknie ubrana...
<podawała jej konkretne aluzje>

Rachel Black - 2010-04-02 00:17:56

Hmm?
*zdziwiła się lekko i spojrzała na chłopaka*
Do czego dążysz?
*zapytała po chwili*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:19:35

- Tak ogólnie pytam... Po prostu ciekawi mnie to, kiedy planujecie imprezę...
<powiedziała szczerze>
[i]- A ogólnie, to ty mi pasujesz na matkę, wiesz?
<dodała głośno>

Rachel Black - 2010-04-02 00:21:09

Tak ogólnie?
*uniosła jedną brew, nadal patrząc na Paula*
Fajnie, powiesz mi o co ci chodzi, cy będziesz tak kręcic?

Nicole Smith - 2010-04-02 00:22:54

- Kiedy robicie wesele i kiedy będzie dziecko?
<spytała na jednym wdechu>

Rachel Black - 2010-04-02 00:25:23

*niemalże otworzyła usta, słysząc to co powiedziała. Zdziwiona, przyjrzała się Paulowi, ale po chwili odwróciła wzrok w kierunku okna*
Nie wiem....
*chciała jeszcze coś dodać, ale niezręcznie było jej rozmawiać w obecnosci Paula*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:26:32

-No jak nie wiesz?!
<usłyszała spokojny i równy oddech Paula>
- Dobra... Mów! Śpi jak zabity!
<powiedziała szczęśliwa>

Rachel Black - 2010-04-02 00:27:57

*westchnęła cicho*
Paul powiedział, ze dziecko może być za trzydzieści lat, a do ołtarza też mu się nie śpieszy. Więc te rozdziały są juz raczej zamknięte. Dziękuję, dobranoc.

Nicole Smith - 2010-04-02 00:29:24

- Ale on chce ślub i dziecko, ale boi się ci to oznajmić...
<powiedziała spokojnie, jak zazwyczaj mówi psycholog>

Rachel Black - 2010-04-02 00:31:04

A niby czego się boi.
*zapytała cicho, patrząc na niego uważnie*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:31:56

- Że go wyśmiejesz, albo tego, co będzie później.
<jej głos był spokojny, ae przekonujący>

Rachel Black - 2010-04-02 00:34:23

*prychnęła cicho*
Każdy się boi tego, co będzie później.Ja też się tego boję. Ale przecież na tym polega życie.

Nicole Smith - 2010-04-02 00:35:54

- To mu to powiedz, co?
<poprosiła grzecznie>

Rachel Black - 2010-04-02 00:38:42

Nie...
*powiedziała cicho*
Dostaję wyraźnie do zrozumienia, że taka 'rodzina' nie ma żadnego sensu, nie będę tego wałkować po raz kolejny. Po prostu dam sobie spokój.
*wzruszyła ramionami, dokańczając obojętnym tonem*

Nicole Smith - 2010-04-02 00:39:53

- Dobra,.. To nie moja sprawa, ale wiedz, że będziesz żałować swojej decyzji, jeśli podemiesz ją teraz.
<powiedziała i rozłączyła się>

Rachel Black - 2010-04-02 00:44:05

*położyła telefon obok siebie i oplotła nogi ramionami. Siedząc w takiej pozycji, zasnęła*

Paul - 2010-04-02 11:08:00

*obudził się po 11 parę minut. Wstał i podszedł do niej. Wziął ją na ręce i położył na łóżku. Pocałował ją w czoło, przykrył kołdrą i wyszedł z pokoju, nie budząc jej przy tym*

Rachel Black - 2010-04-02 20:47:25

*obudziła się jakiś czas później, zastanawiając się w jaki sposób trafiła do łóżka. Uśmiechnęła się lekko i podciągnęła do pozycji siedzącej*

Rachel Black - 2010-04-02 22:40:39

*ubrała się i wyszła*

Rachel Black - 2010-04-03 23:16:18

*weszła*

Paul - 2010-04-03 23:18:27

*przyszedł chwilę po niej*
Co tam?
*zapytł cicho*

Rachel Black - 2010-04-03 23:20:01

*dowróciła się przodem do niego*
No nic.
*wzruszyła ramionami*
Zostawiłes ją samą na dole?
*zapytała delikatnie zdziwiona*

Paul - 2010-04-03 23:21:35

Nie... Poszłą sobie.
*uśmiechnął się i położył na łóżku*

Rachel Black - 2010-04-03 23:22:36

Aha.
*powiedziała z kiwnięciem głową, po czym usiadła na brzegu łózka. Spojrzała na chłopaka*
Mogłeś z nią zostać, nie musiałes za mną isć.

Paul - 2010-04-03 23:23:14

Nie... I tak jakoś się nie kręciło... Znaczy rozmowa.
*zaśmiał się cocho*

Rachel Black - 2010-04-03 23:24:21

Jasne, jasne.
*mrukneła z uśmiechem*

Paul - 2010-04-03 23:25:05

No tak.
*uśmiechnął się szeroko. Przyciągnął ją nagle do siebie*
Nie wierzysz mi?
*spytł, udając urażonego tym faktem*

Rachel Black - 2010-04-03 23:26:35

hmm...
*mrukneła, udając, że się przez chwilę zastanawia*
Czy ja wiem...

Paul - 2010-04-03 23:27:21

To się zastanów.
(powiedział cicho, uśmiechając się szeroko*

Rachel Black - 2010-04-03 23:28:06

To może potrwać.
*spojrzała na niego kątem oka i sama się uśmiechnęła*

Paul - 2010-04-03 23:28:52

*pocałował ją delikatnie na zachęte*
Może jednak pójdzie szybciej, co?
*posłał jej szelmowski uśmiech*

Rachel Black - 2010-04-03 23:30:07

No nie wiem...
*powiedziała niepewnym głosem, z uśmiechem na ustach*

Paul - 2010-04-03 23:31:07

*znowu delikatnie musnął jej usta, ale teraz ten pocałunek był... Bardziej czuły*
I...?
*spojrzał jej w oczy z nadzieją, że u powie*

Rachel Black - 2010-04-03 23:35:46

*chociaż ciekawił ją dalszy rozwój, uznała, że zakończy*
Powiedzmy, że wierzę.
*uśmiechnęła się delikatnie*

Paul - 2010-04-03 23:36:33

To dobrze.
*pocałował ją czule, obejmując ją w talii*

Rachel Black - 2010-04-03 23:44:38

*odwzajemniła jego pocałunek. Oderwała się od niego delikatnie i spojrzała na niego z lekkim uśmiechem*

Paul - 2010-04-03 23:46:41

*uśmiechał się nadal delikatnie, patrząc jej prosto w oczy*

Rachel Black - 2010-04-03 23:50:26

*odgarnęła włosy do tyłu, by nie opadały na jego twarz. Siedziała tak nad nim, delikatnie pochylona, patrząc głęboko w jego oczy*

Paul - 2010-04-03 23:52:38

Dlaczego wyszłaś? Czyżbyś nie polubiła jej?
*spytał cicho, uśmiechając się szeroko*
A może byłaś zazdrosna, kochanie?
*uśmiechnął się szelmowsko*

Rachel Black - 2010-04-03 23:54:41

Nie jestem zazdrosna, zapamiętaj.
*powiedziała z lekkim uśmiechem*

Paul - 2010-04-03 23:57:07

Nie?
*spojrzał na nią*
Czyli mogę do niej iść i 'porozmawiać'?
*zrobił 'króliczki'*

Rachel Black - 2010-04-03 23:58:38

Jak chcesz, to możesz iść...
*powiedziała niby smutnym tonem, wzruszając lekko ramionami na znak obojętności*

Paul - 2010-04-03 23:59:36

Mogę, ale nie chcę.
*pocałował ją znowu, jedną dłonią przejeżdżając wzdłuż jej pleców*

Rachel Black - 2010-04-04 00:00:30

I całe szczęście.
*pomyślała, nikle się uśmiechając*

Paul - 2010-04-04 00:01:49

No... To co robimy?
*zapytał, nadal jedną dłonią sunąc po jej letniej bluce*

Rachel Black - 2010-04-04 00:02:54

Nie mam pojęcia.
*powiedziała cicho, patrząc na chłopaka*

Paul - 2010-04-04 00:04:16

No, a na co masz ochotę?
*szepnął jej do ucha*

Rachel Black - 2010-04-04 00:09:10

*wzruszyła ramionami, dając tym odpowiedź*

Paul - 2010-04-04 00:09:52

A co chcesz robić?
*zapytał, patrząc jej prosto w oczy*

Rachel Black - 2010-04-04 00:12:31

*westchnęła*
Nie odbierasz moich odpowiedzi jako: Nie wiem?
*uśmeichnęła się lekko*
Mi to obojętne.

Paul - 2010-04-04 00:13:09

Donbra... To zapytam tak: Jeteś zęczona?
*zapytał spokojnie*

Rachel Black - 2010-04-04 00:13:45

Nie.
*odpowiedziała krótko*
Nie ma tak łatwo.
*uśmiechnęła sie*

Paul - 2010-04-04 00:15:07

Szkoda.
*zaśmiał się cicho*
'Zaraz wracam... Ja chyba trochę jestem.
*oznajmił i wyszedł*

Rachel Black - 2010-04-04 00:17:12

No dobra.
*odprowadziła go wzrokiem, siedząxc na łóżku*

Paul - 2010-04-04 00:19:19

*przyszedł po jakimś czasie w 'piżamie' i połozył się obok niej*
Na pewno nie jesteś zmęczona?
*apytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-04 00:20:21

Nie, przykro mi.
*powiedziała patrząc na niego*
Ale śpij, znajdę sobie zajęcie.

Paul - 2010-04-04 00:21:34

Nie, dobra...
*uśmiechnął się do niej szeroko*
Odechaiło mi się.

Rachel Black - 2010-04-04 00:22:15

*zaśmiała się cicho*
Szybko coś..

Paul - 2010-04-04 00:23:36

Chcę zobaczyć jak to sobie znajdziesz jakieś zajęcie.
*parsknął śmichem*

Rachel Black - 2010-04-04 00:24:41

Myślę, że nie będzie zbyt kreatywne.
*uśmiechnęła się lekko*
Ale jeszcze nie wymyśliłam.

Paul - 2010-04-04 00:25:20

To poczekam.
*poczuł lekki głód, ale nie wracał na nigo uwagi*

Rachel Black - 2010-04-04 00:26:37

Zaśniesz z tego czekania.
*zaśmiała się cicho*

Paul - 2010-04-04 00:27:47

Albo umrę z głodu.
*parsknął śmiechem i przymknął oczy, dłonie przy tym kładąc na klatce pieriowej*

Rachel Black - 2010-04-04 00:28:45

Radzę pójść do kuchni.
*uśmiechnęła się do niego*

Paul - 2010-04-04 00:29:40

Nie, przeboleję...
*zaśmiał się znowu i posłął jej szeroki uśmiech*

Rachel Black - 2010-04-04 00:30:46

Hm?
*spojrzała na niego lekko zrziwiona nastawieniem*
Jak chcesz to cię zaprowadzę.
*zaproponowała z uśmiechem*

Paul - 2010-04-04 00:31:53

Tak... Za rączkę...
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-04-04 00:32:30

Mhmm...
*przytaknęła, śmiejąc się cicho*

Paul - 2010-04-04 00:33:42

*uśmiechnął się do niej*
Daj mi kobieto spać, dobra?
*uśmiechnął się szeroko i pocałował ją lekko, siadając na łózku*

Rachel Black - 2010-04-04 00:35:06

Jesteś bardziej niezdecydowany niż ja.
*stwierdziła wesoło, patrząc na Paula*

Paul - 2010-04-04 00:36:02

FDobra... Dobranoc, kochanie.
*jeszcze raz ją pocałował, ujmując jej twarz w dłonie, al epo chwili się położył*

Rachel Black - 2010-04-04 00:36:52

Dobranoc...
*powiedziała, nie zmieniając swojej pozycji*

Paul - 2010-04-04 00:37:30

*zamknął oczy, próbując zasnąć*

Rachel Black - 2010-04-04 00:38:09

*siedziała tak sobie bez ruchu, jedynie oddychając*

Paul - 2010-04-04 00:38:43

*po jakimś czasie zasnął*

Rachel Black - 2010-04-04 00:39:59

*dała za wygraną. Po jakimś czasie bezczynnego siedzenia, poszła do łązienki się przebrać i wróciła w piżamie. Położyła się obok niego i przytuliwszy się do niego delikatnie, zasnęła z lekkim uśmeichem na ustach*

Paul - 2010-04-04 16:17:30

*obudził się rano, obejmowany przez nią. Nie chciał jej budzić, więc wrok wbił w sufit*

Paul - 2010-04-04 17:37:36

*delikatnie ją od siebie odsunął i wyszedł z pokoju*

Rachel Black - 2010-04-04 21:46:54

*obudziłą się około południa, co było do niej całkiem niepodobne. Ze zdezorientowanym wyrazem twarzy, ubrała się i umyła w łazience, po czym zeszła na dół*

Rachel Black - 2010-04-05 18:32:47

*weszła do pokoju, sadzając dziewczynkę na środku łózka. TOrbę położyła przy jego brzegu, a dama usiadła na materacu obok. Dziewczynka zaczęła wesoło bujać się do przodu i do tyłu*
Nie jesteś jeszcze zmęczona?
*zapytała Rach, głaszcząc dziewczynkę po włoskach*
-Tak troszeczkę..... - powiedziała, biorąc butelke trzymaną w rącze do ust.
*Rach spojrzała na nią z lekkim uśmeichem, nie odzywając się*
-Znasz klaskanki? - zapytała Katie, ni stąd, ni zowąd.
Nie, chyba nie.
-Och... Nauczę cię. - zaproponowała ochoczo, odkłądając butlę na bok. Wzięła obie dłonie Rachel i ustawiła je pionowo do materaca, na przeciwko swoich małych rączek.
*po chwili zaczęła wolno i wyraźnie mówić wierszyk(coś w stylu 'kosi, kosi łapki..' xD), klaszcząc w swoje dłonie i Rachel, na zmianę. Dziewczyna zaśmiała się cicho, a moment później, została poproszona o powtarzanie tych czynności. Powtarzały ten i kolejne wierszyki kilka razy*
-Rachel... A mogę przyjść się jutro z wami pobawić? - dziewczynka po chwili zapytała z nadzieją.
Nie wiem, będziesz musiała zapytać mamę.
-Zgodzi się, zgodzi! - mała powiedziała wesoło, podskakując w miejscu. Po chwili jednak ziwenęła, szeroko otwierając buzię.
Ale teraz idź spać.
*Rachel uśmeichnęła się do niej, a po piętnastu minutach dziewczynka zasnęła. Cicho zamknęła drzwi i zeszła na dół*

Rachel Black - 2010-04-05 23:23:03

*Kiedy dziewczynka się obudziła i po jakimś czasie poszła do domu, Rachel weszła do pokoju. Usiadła na brzegu łóżka, a po chwili wylądowała na plecach. Leżała tak sobie, patrząc w sufit*

Paul - 2010-04-05 23:24:24

*wszedł do pokoju w ręczniku. Był po prsyznicu. Na sobie miał jedynie ręcznik. Wziął dolne części garderoby i spojrzał na nią*
A Katie poszła?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 23:25:29

Tak, obudziła się i Ani po nią przyszła.
*powiedziała, patrząc w sufit*

Paul - 2010-04-05 23:26:18

*mrugnął porozumiewawczo i opuścił pokój*

Paul - 2010-04-05 23:27:21

*wrócił po chwili już ubrany. Usiadł na parapecie i spojrzał na nią, nic nie mówiąc*

Rachel Black - 2010-04-05 23:29:58

*odchyliła głowę do tyłu i spojrzała na niego. Po chwili jednak wróciła do poprzedniej pozycji*

Paul - 2010-04-05 23:31:12

Co u ciebie?
*chciał jakoś zacząć jakikolwiek temat*

Rachel Black - 2010-04-05 23:32:14

*uśmiechnęła się lekko*
Po staremu.
A u ciebie?
*dodała po chwili*

Paul - 2010-04-05 23:32:48

Spoko... Gadałem z Eve...
*oznajmił jej cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 23:33:37

I co?
*zapytała po chwili, jakby miała opóźniony zapłon*

Paul - 2010-04-05 23:34:21

Nic... Nic w L.P. się nie dzieje...
*powiedział cicho*
Tu też nic...
wzruszył lekko ramionami*

Rachel Black - 2010-04-05 23:36:10

Mhmm...
*kiwnęła głową*

Paul - 2010-04-05 23:37:52

No, a gdzie zakochane małżeństwo wcięło?
*zapytał po chwili*

Rachel Black - 2010-04-05 23:39:00

Nie mam pojęcia. Wyszli i już nie wrócili.
*wzruszyła lekko ramionami*

Paul - 2010-04-05 23:39:24

Czyli mamy chatę wolną?
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-04-05 23:40:30

Hmm...No.
*uśmeichnęla się lekko*

Paul - 2010-04-05 23:41:26

*skoczył z parapetu i podszedł do niej. Usiadł na skraju łóżka*
To co robimy? Liczę na twoją inwencję twórcą i nie wykręcaj się niczym...
*ostrzegł ją*

Rachel Black - 2010-04-05 23:42:32

Moja inwencja twórcza idzie spać.
*uśmeichnęła się lekko, zapykając powieki*
To by było na tyle.

Paul - 2010-04-05 23:43:29

Miłoo...
*wywrócił oczami*
To ja idę zrobić imprezę...
*powiedział cicho, zastanawiając się, kogo może zaprosić*

Rachel Black - 2010-04-05 23:44:33

Rób co chcesz.
*powiedziała, lekko wzruszając ramionami*
Tylko mi tu nie  ściągaj tej Samanthy...
*imie wymówiła delikatnie się krzywiąc*

Paul - 2010-04-05 23:45:09

Czeu? Bez niej nie będzie zabawy!
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 23:45:38

Bo nie i już.
*powiedziała dobitnie*

Paul - 2010-04-05 23:46:15

No, ale czemu?!
*ciągnął cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 23:47:31

Ja już skończyłam.
*powiedziała, nie udzielajac mu zadowalającej odpowiedzi*
Czy ty musisz wszystko tak wiercić? Domyśl się.
*dodała po chwili*

Paul - 2010-04-05 23:49:39

Nie domyślam...
*powiedział bez zastanowniea*
Powiedz...
*poprosił grzcznie*

Rachel Black - 2010-04-05 23:52:09

Co znowu.
*powiedziała i otworzyła oczy*
Dalej ciągniesz, pomimo że ja już powoli gubię wątek.
*uśmeichnęła się delikatnie*

Paul - 2010-04-05 23:53:23

Dobra... Nieważne... Widzę, że zmęczona jestem.
*powiedział dośc wkurzony tym, że ma go w dupie*
Dobranoc.
*wywsilił się na stuczny usmiech i on głosu. Wstał i skierował się w stornę drzwi*

Rachel Black - 2010-04-05 23:58:45

Co chciałeś usłyszeć?
&powiedziała jakby ignorujac to, że sobie szedł*
Że jestem o ciebie zazdrosna to wiesz.

Paul - 2010-04-06 00:00:41

*obrócił się nagle*
I to chciałem usłyszeć.
*uśmiechnął się do niej szeroko i oparł się plecami o drzwi*

Rachel Black - 2010-04-06 00:01:39

*podniosła się na łokciach, do pozycji półleżącej*
Tak cię to cieszy?

Paul - 2010-04-06 00:02:08

*pokiwał głową*
Tak.
*posłął jej łobuzerski uśmiech*

Rachel Black - 2010-04-06 00:03:18

A ty jeszcze bezczelnie podrywasz dziewczyny na moich oczach.
*powiedziała lekko zdenerwowana, ale nie było tego po niej widać*

Paul - 2010-04-06 00:04:12

Ja...?!
*spytał, udając niewiniątko*
Przecież ja jestem grzecznym chłopce!
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-04-06 00:05:35

Jassne.
*powiedziała z cieniem uśmeichu*

Paul - 2010-04-06 00:06:37

Nie wierzysz mi?
*zapytał z cieniem smutku*

Rachel Black - 2010-04-06 00:07:42

A to też już było przerabiane.
*uśmeichnęła się lekko*

Paul - 2010-04-06 00:08:27

*podszedł do niej
Wreszcie przyznałaś, że jesteś zazrosna..
*pocałował ją delikatnie w kącik ust*

Rachel Black - 2010-04-06 00:10:48

Cieszę cię, że cię usatysfakcjonowałam.
*powiedziała z lekką ironią, patrząc na niego z delikatnym uśmeichem*

Paul - 2010-04-06 00:12:16

*pogładził ją po policzku, atrząc jej w oczy. Nie miał co gadać. Ogólnie ostatnimi czasy nie imał ciekawych tematów do omawiania z nią*

Rachel Black - 2010-04-06 00:13:58

Kiedy wracamy do La Push?
*zapytała po chwili ciszy*

Paul - 2010-04-06 00:14:30

*spojrzał gdzieś za okno(
Jak najsyzbciej.
(poprosi cicho(

Rachel Black - 2010-04-06 00:15:30

Jatro?
8zapytała cicho, patrząc na niego*

Paul - 2010-04-06 00:17:02

Okay.
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-04-06 12:06:05

*uśmiechnęła się*
To dobranoc.
*pocałowała go delikatnie, położyła się i zasnęła*

*rano obudziła się bardzo wcześnie, około 5.30. Za oknem było jescze ciemno, ale i tak zgramoliła się z łóżka i zeszła cicho na dół*

Rachel Black - 2010-04-06 14:07:45

*weszła, spakowała się, wzięła Paula i wyszła*

przegrywanie kaset vhs w polsce wynajem maszyn do czyszczenia suchym lodem