Twilight
Człowiek
Mhmm...
*kiwnęła głową*
Offline
Człowiek
Nie mam pojęcia. Wyszli i już nie wrócili.
*wzruszyła lekko ramionami*
Offline
Człowiek
Hmm...No.
*uśmeichnęla się lekko*
Offline
*skoczył z parapetu i podszedł do niej. Usiadł na skraju łóżka*
To co robimy? Liczę na twoją inwencję twórcą i nie wykręcaj się niczym...
*ostrzegł ją*
Offline
Człowiek
Moja inwencja twórcza idzie spać.
*uśmeichnęła się lekko, zapykając powieki*
To by było na tyle.
Offline
Człowiek
Rób co chcesz.
*powiedziała, lekko wzruszając ramionami*
Tylko mi tu nie ściągaj tej Samanthy...
*imie wymówiła delikatnie się krzywiąc*
Offline
Człowiek
Bo nie i już.
*powiedziała dobitnie*
Offline
Człowiek
Ja już skończyłam.
*powiedziała, nie udzielajac mu zadowalającej odpowiedzi*
Czy ty musisz wszystko tak wiercić? Domyśl się.
*dodała po chwili*
Offline
Człowiek
Co znowu.
*powiedziała i otworzyła oczy*
Dalej ciągniesz, pomimo że ja już powoli gubię wątek.
*uśmeichnęła się delikatnie*
Offline