Twilight
Gość
Trafiłam na coś ostrego.
*powiedziała krzywiąc się lekko.*
Nie szkodzi...
*spojrzała na niego. mimo że ona nie lubiła zapachu, ani widoku krwi, kochała Mike'a choć był półwampirem. i nawet gdyby jej coś zrobił, choć wiedziała, że tak się nie stanie - ufała mu -, raczej nie potrafiłaby sie odkochać. rana była głęboka, a ból mogła znieść, bo była na niego odporna.*
Półwampir
*Złapał się za nos*
Może po lekarza szybko pobiec?
*Spytał*
Offline
Gość
Nie, po prostu wrócę do hotelu. Poradzę sobie.
*odpowiedziała szybko. wokół nie było żadnych ludzi.*
Półwampir
*Wziął ją na ręce*
Co byś teraz zrobiła jak bym Cię ugryzł
*Spytał niby przez śmiech, ale chciał szczerej odpowiedzi*
*Kierowali się w stronę hotelu*
Offline
Gość
*zastanowiła sie pzez chwilę.*
No...trochę byś nadużył mojego zaufania do ciebie, ale w zasadzie to nic, bo przecież ani bym nie miała szans, żeby uciec. Czekałabym, aż skończysz i modliłabym się, żeby ci smakowało.
*ostatnie zdanie powiedziała pół żartem, pół serio. bardzo lubiła kiedy siedziała mu na barana, a on w wampirzym tempie gdzieś biegł.*
Ostatnio edytowany przez Inez Larsen (2010-05-23 13:20:14)
Półwampir
Żeby mi smakowało...
*Zastanowił się chwilę*
Offline
Gość
*nic nie powiedziała. byli już na miejscu. zeszła z niego i weszła do środka.*
Półwampir
*Wszedł na plaże trzymając ręce w kieszeni*
Kurde... Jakie to trudne.. Głupi jestem po co to zrobiłem
*Idąc kopał kamyki, które miał pod nogami*
Oświadczyny chyba już nie będą dobrym pomysłem
*Usiadł na brzegu wody*
*Skulił nogi i patrzył w na zachodzące słońce*
*Po godzinie bezczynnego siedzenia wstał*
Raz się żyje... Najwyżej się nie zgodzi
*Skierował się w stronę jakiegoś sklepu*
Ostatnio edytowany przez Michael Wesley (2010-05-25 16:26:06)
Offline
Półwampir
*Wrócił z powrotem na plażę*
*Usiadł tam gdzie siedział wczesniej*
*Spojrzał na pierścionek, popatrzył chwilę na pierścionek, po czym schował do kieszeni*
Offline
Gość
*Szła brzegiem plaży, a wiatr rozwiewał jej długie włosy. W końcu zauważyła zarys czyjejś sylwetki w dali. POdeszła bliżej. To był Mike. Podbiegła do niego.*
Hej.
*Uśmiechnęła się szeroko i usiadła obok niego.*
Ładny mamy dzisiaj dzień, no nie?
*mówiła radośnie, jak gdyby nigdy nic.*
Półwampir
*Spojrzał na Inez*
Tak
*Uśmiechnął się*
Offline
Gość
Długo już tu tak siedzisz?
*spytała patrząc na chłopaka.*
Półwampir
Jakieś kilka godzin będzie
*Powiedział pewnym głosem*
Wyspałaś się?
*Było dosyć późno jak na wstawanie, 12*
Offline
Gość
Taaaaaak.
*uśmiechnęła się szeroko.*
A ty w ogóle spałeś?
*spytała po chwili.*
Półwampir
Nie
*Odpowiedział patrząc na Inez*
Offline