Ogłoszenie

Jak widać na to forum już nikt prawie nie wchodzi oprócz starych użytkowników, ale i tak jest zaje*iście. xD A wilkołaków i tak już nie znajdziemy. xD

#16 2010-02-22 22:34:14

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

Tak źle nie jest...
*powiedział do Lei*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#17 2010-02-22 22:34:53

Rachel Black

Człowiek

11349197
Zarejestrowany: 2010-02-22
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Kuchnia

*ponownie zaśmiała się, słysząc słowa Lei, lecz na nią nie spojrzała*
Myślę, ze można zacząć od kurczaka. Przygotujesz go, a ja uszykuję resztę. Leah, chciałabyś nam pomóc?
*spojrzała na dziewczynę*


[...] I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę. [...]

Offline

 

#18 2010-02-22 22:35:26

Leah

Gość

Re: Kuchnia

-Echem... Bez komentarza...-wywróciła oczami i usiadła na jednym z krzeseł. Odwróciła się w stronę Rachel.
-Jasne, bardzo chętnie.

Ostatnio edytowany przez Leah (2010-02-22 22:36:17)

 

#19 2010-02-22 22:39:05

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

Nie, bo coś dosypie...
*jęknął*
Nie chcę zdychać pod płotem!
*zaśmiał się cicho*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#20 2010-02-22 22:42:47

Leah

Gość

Re: Kuchnia

-Oj... Mój drogi, Ty się nawet nie zorientujesz, jak będziesz wąchał kwiatki od dołu...-uśmiechnęła się, przyjaźnie.

 

#21 2010-02-22 22:43:49

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

Taaak...
*zaśmiał się cicho. Nadal obejmował Rachel w talii*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#22 2010-02-22 22:44:38

Rachel Black

Człowiek

11349197
Zarejestrowany: 2010-02-22
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Kuchnia

*przysłuchiwała się ich wymianie zdań w spokoju. Jak to wilki - musiały sobie podogryzać. Natomiast jej żołądek nadal dawał o sobie znać*


[...] I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę. [...]

Offline

 

#23 2010-02-22 22:47:24

Leah

Gość

Re: Kuchnia

-Ty się lepiej nie bierz do gotowania.-zerknęła na Rachel.
-Jeśli Ci życie miłe to nie jedz tego co On Ci ugotuje.

 

#24 2010-02-22 22:49:15

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

*dłonią przejechał po jej brzuchu*
Leah, pomagasz, czy idziesz sobie?
*spytał, mając nadzieję, że wybierze drugą opcję*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#25 2010-02-22 22:50:40

Leah

Gość

Re: Kuchnia

-Wiesz co? Zrobię dzień dobroci dla zwierząt i... Zostanę i Wam pomogę...-uśmiechnęła się wesoło, acz złośliwe.

 

#26 2010-02-22 22:55:06

Rachel Black

Człowiek

11349197
Zarejestrowany: 2010-02-22
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Kuchnia

No to może zaczniemy coś robić?
*zaproponowała cicho*


[...] I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę. [...]

Offline

 

#27 2010-02-22 22:56:02

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

Skąd mam niby wziąć kurczaka?
*spytał cicho, ignorując Leę*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#28 2010-02-22 22:58:19

Rachel Black

Człowiek

11349197
Zarejestrowany: 2010-02-22
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Kuchnia

Czy ja wiem... Może z lodówki?
*uśmiechnęła się lekko do chłopaka*
Wczoraj sprawdziłam, jest napewno.


[...] I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę. [...]

Offline

 

#29 2010-02-22 22:59:07

Leah

Gość

Re: Kuchnia

-Zobacz, czy na podwórku jakaś na lata...-rzuciła sarkastycznie.

 

#30 2010-02-22 23:01:44

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Kuchnia

Okay...
*podszedł do lodówki ze zwieszoną głową. Szedł jak na ścięcie. Otworzył ją i spojrzał na kurczaka*
Dziś twój pechowy dzień, Chicken.
*powiedział cicho, biorąc go w ręce. Położył go na blacie i wrócił do Rachel. Stanął w tej samej pozycji, co wcześniej*
Leah, zajmij się nim, ja nie mam do tego serca.
*owiedział udając smutek. Tak serio to mu się nie chciało*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fanizmierzchu.pun.pl