Ogłoszenie

Jak widać na to forum już nikt prawie nie wchodzi oprócz starych użytkowników, ale i tak jest zaje*iście. xD A wilkołaków i tak już nie znajdziemy. xD

#61 2010-03-29 16:55:37

Jack White

Gość

Re: Salon

Spiorunował Paul'a wzrokiem. Szczerze mówiąc, niechętnie go tu gościł, no, ale rodziny się nie wybiera. Zachował dobrą minę do złej gry.

 

#62 2010-03-29 16:57:58

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

*spojrzał na Beccę*
Jeśli tak bardzo prosisz, żeby mi zrobić coś do jedzenia, to mnie to obojętne, co dasz.
*zaśmiał się cicho i spojrzał niechętnie na lalusia. Był od niego wyższy i sielniejsz - więc czemu miał tego nie wykorzystać?*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#63 2010-03-29 17:01:42

Rebecca Black

Człowiek

Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 166
Punktów :   

Re: Salon

-Dobra. - powiedziała lekko wzruszając ramionami. Pocałowała Jacka w policzek.
-Nie reaguj na niego gwałtownie, co? - szepnęła mu do ucha i wyszła do kuchni.

Offline

 

#64 2010-03-29 17:02:40

Jack White

Gość

Re: Salon

Kiwnął głową w stronę Rebecci. Kiedy ona wyszła poczuł się trochę niezręcznie, dlatego też wyszedł z pokoju.

 

#65 2010-03-29 17:03:38

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

Tsaa... Gwałtownie...
*podciągnął rękaw bluzki do góry i zapinał mięśnie i je rozluźniał... Zaśmiał sie chamsko*
Co za pee...
*zaśmiał się cicho, widząc, że wychodzi*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#66 2010-03-29 17:14:05

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

*poszedł do kuchni/*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#67 2010-03-29 19:10:08

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

*przyszedł do salonu z naleśnikiem w dłoni*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#68 2010-03-31 21:23:12

Rebecca Black

Człowiek

Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 166
Punktów :   

Re: Salon

Wróćiła do domu o wskazanej godzinie. Nie spodziewała się zastać tam nikogo, dziwił ją więc lekko widok Paula.
-Hej. Co, upał cię przerasta?
Uśmiechnęła się zadziornie.

Offline

 

#69 2010-03-31 21:39:52

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

Nie.
*zaśmiał się cicho. Nie mógł jej powiedzieć, że sam ma 46 st. 'gorączki'. Miał jedynie nadzieję, że go nie dotknie*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#70 2010-03-31 21:43:55

Rebecca Black

Człowiek

Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 166
Punktów :   

Re: Salon

-I co, sama poszła? Jeszcze się zgubi, sierota...
Zaśmiała się cicho, wyglądając przez okno. Po chwili usiadła na kanapie i spojrzała na Paula.
-Długo jesteście razem? - zapytała zaciekawiona. Skoro miała okazję i była z nim sam na sam, chciała wypytać go o wszystko.

Offline

 

#71 2010-03-31 21:57:07

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

Dość długo.
*odpowiedział wymijająco, przyglądając jej się uważnie*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#72 2010-03-31 22:09:33

Rebecca Black

Człowiek

Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 166
Punktów :   

Re: Salon

-Rachel za każdym razem odpowiada mi co innego, dlatego zapytałam ciebie.
Wzruszyła lekko ramionami, tłumacząc z uśmiechem, który rzadko znikał z jej twarzy.

Offline

 

#73 2010-03-31 22:10:50

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

A co dokłądniej opowiadała?
*zapytał zainteresowany, rozsiadając się na kanapie, tak by było mu wygodnie*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

#74 2010-03-31 22:13:05

Rebecca Black

Człowiek

Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 166
Punktów :   

Re: Salon

-Powiedziała mi po pół roku, a później stwierdziła, że od kwietnia. Później mówiła coś o lecie. Pogubiłam się. - przyznała, patrząc na chłopaka uważnie, oczekując jakiejś konkretnej odpowiedzi z jego strony.

Offline

 

#75 2010-03-31 22:17:24

Paul

Zbanowany

Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 1410
Punktów :   

Re: Salon

*spojrzał na nią zdziwiony*
Półtora roku.
*powiedział cicho*


Jeżeli nie układa ci się w małżeństwie, wina leży po obu stronach: żony i teściowej.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
klubcsr.pl Darłowo campingi