- Twilight http://www.fanizmierzchu.pun.pl/index.php - Domek Rebecci http://www.fanizmierzchu.pun.pl/viewforum.php?id=33 - Salon http://www.fanizmierzchu.pun.pl/viewtopic.php?id=152 |
Renesmee Cullen - 2010-03-28 16:51:49 |
. |
Paul - 2010-03-28 20:29:01 |
*otworył drzwi i wpuścił przodem Rechel* |
Rachel Black - 2010-03-28 20:36:26 |
*uśmiechnęła się delikatnie i weszła do środka. Pokój był pusty, lecz światło było zapalone. Rozejrzała się po wnętrzu* |
Paul - 2010-03-28 20:38:52 |
*rozsiadł się na kanapie, przymykając oczy* |
Rachel Black - 2010-03-28 20:42:56 |
*Weszła wgłąb pokoju* |
Paul - 2010-03-28 20:43:43 |
Okay. |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:17:52 |
Weszła do salonu, trzymając siostrę pod rękę. Kuchnia była tak usytuowana, że wejście do niej, znajdowało się za kanapą, Paul więc ich nie dostrzegł. |
Paul - 2010-03-28 21:19:26 |
Nie, to nie ten... |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:25:50 |
Uśmiechnęła się, patrząc na wysokiego chłopaka z dołu, była takiego samego wzrostu co Rachel. |
Rachel Black - 2010-03-28 21:29:57 |
*wywróciła oczami* |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:30:50 |
Uśmiechnęła się, wystawiając przed siebie drobną dłoń. |
Paul - 2010-03-28 21:31:03 |
*zmierzył Rebeccę i uśmiechnął się szeroko. Była ładniejsza od Rachel* |
Rachel Black - 2010-03-28 21:31:54 |
Chyba ta głupsza. |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:35:47 |
-Miło Cię wreszcie poznać. - powiedziała do Paula, po czym skierowała się w kierunku Rachel. |
Paul - 2010-03-28 21:36:43 |
*spojrzał na Rachel pytająco i zaśmiał się cicho* |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:40:03 |
-Na plaży, dzisiaj są dobre fale. - wytłumaczyła z uśmiechem. |
Rachel Black - 2010-03-28 21:44:57 |
Jack jest surferem, wspominałam ci kiedyś. |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:47:41 |
-Tak. Ale myślę, że zaraz tu będzie, obiad prawie gotowy. |
Rachel Black - 2010-03-28 21:52:42 |
A skoro mowa o obiedzie, to myślę, że coś się tam przypala... |
Rebecca Black - 2010-03-28 21:57:21 |
-Hmm? |
Paul - 2010-03-28 22:03:16 |
*spojrzał na Rachel zdziwiony* |
Rachel Black - 2010-03-28 22:07:47 |
*uśmiechnęła się lekko* |
Paul - 2010-03-28 22:08:21 |
*zaśmiał się cicho, nadal ją obejmując* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:11:49 |
-Macie świadomość, że słychać was w kuchni, prawda? - powiedziałą, wracając do salonu. |
Paul - 2010-03-28 22:15:05 |
Tak. |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:16:39 |
-Nie musicie tak, stać, możecie sobie usiąść. |
Paul - 2010-03-28 22:17:36 |
Ona serio jest dziwna. |
Rachel Black - 2010-03-28 22:20:01 |
Uprzedziłam cię... |
Paul - 2010-03-28 22:22:07 |
*spojrzał na Rachel i uśmiechnął się szeroko* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:30:40 |
-Za chwilkę wróci, może kwadrans... - powiedziała z lekkim uśmiechem, patrząc na zegar, po czym szybko przeniosła wzrok na Paula. |
Paul - 2010-03-28 22:32:03 |
*wnieruchomiał już do końca i zbił w nią zdziwiony wzrok* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:34:16 |
-No co. - powiedziała, wzruszając ramionami, gdy zobaczyła ich zdziwienie. |
Paul - 2010-03-28 22:35:08 |
*spojrzał na Rachel zdziwiony* |
Rachel Black - 2010-03-28 22:37:36 |
*spojrzała lekko zdziwiona na Paula. Po chwili przeniosła wzrok na Rebeccę* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:39:08 |
-No wiesz, teraz są najlepsze lata twjego życia. Za kilka lat możesz nie wyglądać już tak ślicznie na zdjęciach ślubnych, albo kto wie, może znowu utyjesz. Nie ma co ryzykowac. |
Paul - 2010-03-28 22:40:32 |
Rebecco, a jak ty wyglądałaś na zdjęciach? |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:42:16 |
-Nie Paul, sukienka ślubna sama ze mnie zjeżdżała. - uśmiechnęła się do chłopaka. |
Rachel Black - 2010-03-28 22:43:12 |
*Parsknęła śmiechem.* |
Paul - 2010-03-28 22:43:35 |
*pokiwał głową, jakby to rozumiał* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:49:50 |
-A latka lecą... - powiedziała znacząco. |
Paul - 2010-03-28 22:51:23 |
*uśmiechnął się do Rebecci.* |
Rachel Black - 2010-03-28 22:55:02 |
*uśmiechnęła się lekko do chłopaka* |
Paul - 2010-03-28 22:56:03 |
*nadal patrzył na pedała z lekkim zdziwieniem. Opalony. Blondyn. Niebieskie - jak ocean oczy. Umięśniony. Niski... Czysty pedał!* |
Rebecca Black - 2010-03-28 22:58:22 |
-Becky spaliła obiad? Niemożliwe... - powiedział, przechodząc przez pokój. Podszedł do Rebecci i pocałował ją delikatnie. |
Rachel Black - 2010-03-28 22:58:54 |
A jednak... |
Paul - 2010-03-28 23:00:17 |
*wywrócił oczami i parsknął śmiechem widząc pedalskie ruchy i wykręcanie nadgarstkiem chłopaka* |
Rebecca Black - 2010-03-28 23:02:12 |
Uśmiechnęła się i spojrzała na Paula. |
Paul - 2010-03-28 23:03:04 |
Whiskas na obiad>? |
Rebecca Black - 2010-03-28 23:05:43 |
-Ej, zachowuj się, kolego. - powiedział do chłopaka. |
Paul - 2010-03-28 23:08:11 |
*spojrzał na niego z krzywym uśmieszkiem na ustach* |
Rachel Black - 2010-03-28 23:10:14 |
*odprowadziła go wzrokiem i wyszła do kuchni, razem z Jackiem* |
Jack White - 2010-03-29 16:23:41 |
Po ciężkiej pracy, zmęczony wrócił do domu. Rozejrzał się dookoła. Usiadł na kanapie i włączył telewizor. Potrzebował trochę spokoju. |
Rebecca Black - 2010-03-29 16:40:20 |
Zeszła po schodach, szybko kierując się do kuchni. |
Jack White - 2010-03-29 16:44:46 |
Odwrócił wzrok, ale gdy zobaczył Rebeccę na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech. Natychmiast wstał z sofy i podszedł do dziewczyny, raźnym krokiem. Objął ją w talii i przytulił ją do siebie. |
Rebecca Black - 2010-03-29 16:47:22 |
Zatrzymała się na chwilę, patrząc na niego z uśmiechem. |
Paul - 2010-03-29 16:49:08 |
*wszedł do salonu i lekko się skrzywił* |
Jack White - 2010-03-29 16:50:20 |
-Zadowolę się tym co ugotujesz, moja piękna. - uśmiechnął się do niej łobuzersko, ale po chwili zauważył Paula. Skrzywił się, delikatnie, ale mimo to się nie odezwał. |
Rebecca Black - 2010-03-29 16:52:06 |
-No jasne... - uśmiechnęła się szeroko, po czym spojrzała na Paula. |
Paul - 2010-03-29 16:54:08 |
Coś zjadliwego? |
Rebecca Black - 2010-03-29 16:55:32 |
-Uściślisz trochę? Wiem, że na pewno masz jakieś traumatyczne wspomnienia związane z kuchnią Rachel, ale ja jestem profasjonalistką... - nadal się uśmiechała, nie miała tendencji do denerwowania się. |
Jack White - 2010-03-29 16:55:37 |
Spiorunował Paul'a wzrokiem. Szczerze mówiąc, niechętnie go tu gościł, no, ale rodziny się nie wybiera. Zachował dobrą minę do złej gry. |
Paul - 2010-03-29 16:57:58 |
*spojrzał na Beccę* |
Rebecca Black - 2010-03-29 17:01:42 |
-Dobra. - powiedziała lekko wzruszając ramionami. Pocałowała Jacka w policzek. |
Jack White - 2010-03-29 17:02:40 |
Kiwnął głową w stronę Rebecci. Kiedy ona wyszła poczuł się trochę niezręcznie, dlatego też wyszedł z pokoju. |
Paul - 2010-03-29 17:03:38 |
Tsaa... Gwałtownie... |
Paul - 2010-03-29 17:14:05 |
*poszedł do kuchni/* |
Paul - 2010-03-29 19:10:08 |
*przyszedł do salonu z naleśnikiem w dłoni* |
Rebecca Black - 2010-03-31 21:23:12 |
Wróćiła do domu o wskazanej godzinie. Nie spodziewała się zastać tam nikogo, dziwił ją więc lekko widok Paula. |
Paul - 2010-03-31 21:39:52 |
Nie. |
Rebecca Black - 2010-03-31 21:43:55 |
-I co, sama poszła? Jeszcze się zgubi, sierota... |
Paul - 2010-03-31 21:57:07 |
Dość długo. |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:09:33 |
-Rachel za każdym razem odpowiada mi co innego, dlatego zapytałam ciebie. |
Paul - 2010-03-31 22:10:50 |
A co dokłądniej opowiadała? |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:13:05 |
-Powiedziała mi po pół roku, a później stwierdziła, że od kwietnia. Później mówiła coś o lecie. Pogubiłam się. - przyznała, patrząc na chłopaka uważnie, oczekując jakiejś konkretnej odpowiedzi z jego strony. |
Paul - 2010-03-31 22:17:24 |
*spojrzał na nią zdziwiony* |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:34:39 |
-Długo. - Stwierdziła po chwili, zadowolona, że jej udzielił odpowiedzi. |
Paul - 2010-03-31 22:36:30 |
Nie. |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:39:05 |
Została lekko zbita z pantałyku. |
Paul - 2010-03-31 22:39:53 |
Bo ją kocham... |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:41:13 |
-W sensie, że to taki znak dla innych, ze jest zajęta? Bo ślubu przecież nie chcesz. - przypomniała mu. |
Paul - 2010-03-31 22:43:00 |
No nie chcę. |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:49:43 |
- Tak jakoś wyszło... Takiej odpowiedzi w życiu nie słyszałam. - powiedziała nieco zdziwiona, z delikatnym uśmiechem. |
Paul - 2010-03-31 22:50:59 |
Wielu rzeczy jeszcze nie widziałaś ani nie słyszałaś. |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:52:28 |
-Jakich na przykład? - zapytała, pobudzona. Była strasznie ciekawska, musiała być o wszystkim dobrze poinformowana. |
Paul - 2010-03-31 22:53:50 |
*spojrzał na nią* |
Rebecca Black - 2010-03-31 22:57:53 |
-No wiesz co... Możesz powiedzieć, jestem gotowa na wszystko. |
Paul - 2010-03-31 22:59:49 |
W 'Królewnie śNieżce' nie było 7. krasnali, tylko 8. ale jednego zjadła Śnieżka, jak szła do nich na chatę. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:02:38 |
Zaśmiała się cicho. |
Paul - 2010-03-31 23:04:55 |
*odsunął się od niej na bezpieczną odległość, by nic nie wyczuła ani w jego zachowaniu, ani w temperature jego ciała, ani w niczym innym* |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:06:46 |
- Co uciekasz, boisz się mnie? - uniosła jedną brew, uśmiechając się zadziornie. |
Paul - 2010-03-31 23:08:10 |
Taa... Twoja twarz mnie przeraża. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:09:28 |
-Uuu, teraz dowaliłeś. I to nie mnie. - Pokręciła glową z lekko uniesionymi kącikami ust. |
Paul - 2010-03-31 23:10:16 |
*wywrócił lekko oczami* |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:11:23 |
-Emm... No wiesz. - powiedziała, jakby się zastanawiając. Zaczęła nakręcać kosmyk włosów na palec. |
Paul - 2010-03-31 23:12:37 |
Pytaj, a ja odpowie ci na każde pytanie... W miarę moich ożliwości i chęci. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:16:04 |
-I chęci? - powtórzyła. |
Paul - 2010-03-31 23:16:53 |
Duuużo... |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:23:06 |
-Konkrety, konkrety... - zaśmiała się cicho. |
Paul - 2010-03-31 23:24:42 |
Nie liczyłęm! Nową matmę musieliby wymyśleć. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:28:58 |
-O matko, no to nieźle... - zaśmiała się po raz kolejny, po czym spojrzała na niego. |
Paul - 2010-03-31 23:30:34 |
Nie powie jej o wpojeniu! |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:33:54 |
-Ach tak... - kiwnęła głową. |
Paul - 2010-03-31 23:35:13 |
Ma się ten urok osobisty. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:37:47 |
-No cóż, może przeciwieństwa się przyciągają. - wzruszyła ramionami z lekkim uśmiechem. |
Paul - 2010-03-31 23:38:37 |
I się z tego cieszę. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:46:29 |
-I ja też. - powiedziała z uśmiechem. |
Paul - 2010-03-31 23:48:40 |
Źle. |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:51:14 |
-No to kiepsko. Że Jake, to rozumiem, ale co ty zrobiłes ojcu... - pokręciła głową i zaśmiała się cicho. |
Paul - 2010-03-31 23:53:31 |
Do Rachel... |
Rebecca Black - 2010-03-31 23:58:01 |
-Ale to romantyczne... - mimowolnie się uśmiechnęła. |
Paul - 2010-04-01 16:35:32 |
Bo nie... |
Rebecca Black - 2010-04-01 17:02:44 |
-Musisz mieć jakiś powód. - naciskała nadal. |
Paul - 2010-04-01 17:05:41 |
Jeśli ci powiem, to ci jakoś ulży? |
Rebecca Black - 2010-04-01 17:09:00 |
-Mi? Nie. - powiedziała znacząco. Wzruszyła lekko ramionami, jakby dla niej było to obojętne. |
Paul - 2010-04-01 17:16:06 |
Bo nie chcę, żeby wyszło z tego coś głupiego... A po ślubie zazwyczaj są kłótnie, nieprawdaż? |
Rebecca Black - 2010-04-01 17:39:32 |
-Nawet przed ślubem są kłótnie, nieprawdaż? - odwzajemniła uśmiech. To jej Rachel żaliła się ze wszystkiego. |
Paul - 2010-04-01 21:04:51 |
Kiedyś... Może... |
Rebecca Black - 2010-04-01 21:10:16 |
-Mówię ci, to nie mnie zależy. - wzruszyła ramionami, z lekkim uśmiechem. |
Paul - 2010-04-01 21:12:20 |
A mnie ma zależeć? |
Rebecca Black - 2010-04-01 21:16:53 |
-Powinno, ale nie ciebie miałam na myśli. - nadal jekko się uśmiechała, po czym wyjrzała przez okno. |
Paul - 2010-04-01 21:18:30 |
*wywrócił oczami i zaśmiał się cicho* |
Rebecca Black - 2010-04-01 21:28:35 |
Przeniosła wzrok na chłopaka i uśmiechnęła się lekko. Spojrzała wyczekująco na drzwi wejściowe. |
Rachel Black - 2010-04-01 21:30:19 |
*weszła do domu i spojrzała na Paula i Rebeccę* |
Rebecca Black - 2010-04-01 21:32:41 |
Uśmiechnęła się do siostry, po czym spojrzała na Paula. |
Paul - 2010-04-01 21:34:03 |
Siema. |
Rachel Black - 2010-04-01 21:38:40 |
*odprowadziła wzrokiem rebeccę, po czym spojrzała na Paula. Podeszła do niego wolno.* |
Paul - 2010-04-01 21:40:17 |
Niiic. |
Rachel Black - 2010-04-01 21:44:36 |
Taak, jasne. |
Paul - 2010-04-01 21:45:01 |
Nie ufasz mi? |
Rachel Black - 2010-04-01 21:47:37 |
Tobie ufam, ale nie wierzę w to, że Becky trzymała język za zębami. |
Paul - 2010-04-01 21:50:28 |
Yhyy... |
Rachel Black - 2010-04-01 21:59:07 |
Mówiłam jej, żeby nic nie gadała... |
Paul - 2010-04-01 22:03:32 |
A coi ty i tym sądzisz? |
Rachel Black - 2010-04-01 22:06:18 |
Nie wiem... |
Paul - 2010-04-01 22:07:49 |
To znaczy? |
Rachel Black - 2010-04-01 22:19:18 |
No ale na prawdę nie wiem. Z jednej strony tak, a z drugiej nie. |
Paul - 2010-04-01 22:20:39 |
Czemu tak, a czemu nie? |
Rachel Black - 2010-04-01 22:23:47 |
No jejku, no... |
Paul - 2010-04-01 22:26:11 |
No okay.. Bo wy dziwne jesteście, ale czemu nie? |
Rachel Black - 2010-04-01 22:29:58 |
*wywróciła oczami* |
Paul - 2010-04-01 22:30:57 |
*wzruszył ramionami* |
Rachel Black - 2010-04-01 22:34:22 |
To co ty tu jeszcze robisz. |
Paul - 2010-04-01 22:35:15 |
*wiedział, o czy ona terz myśli. Widać to było w jej oczach i zdradzała to jej twarz. Wstał i bez słowa wyszedł z domu* |
Rachel Black - 2010-04-01 23:31:30 |
*poszła do pokoju* |
Paul - 2010-04-03 19:11:13 |
*wszedł do dou i usiadł na kanapie* |
Rachel Black - 2010-04-03 20:44:41 |
*weszła do domu za nim i rozejrzała się. W pokoju nie było ani Rebecci, ani Jacka. Podeszła do fotela i usiadła na jego oparciu* |
Ani Adams - 2010-04-03 22:31:15 |
Zapukała do drzwi wejściowych, które po chwili uchyliła. |
Paul - 2010-04-03 22:32:55 |
Siema, bella. |
Rachel Black - 2010-04-03 22:33:20 |
Rachel, siostra Rebecci. |
Ani Adams - 2010-04-03 22:34:35 |
Spojrzała na nieznajomego, a natychmiast jej policzki oblały delikatnie rumieńce. |
Paul - 2010-04-03 22:35:41 |
Paul. |
Ani Adams - 2010-04-03 22:36:35 |
Uśmiechnęła się, przyjaźnie do chłopaka. |
Paul - 2010-04-03 22:38:22 |
No chyba nie. |
Ani Adams - 2010-04-03 22:40:27 |
-A mam taką jedną sąsiedzką sprawę. - powiedziała wzruszając ramionami. |
Paul - 2010-04-03 22:55:22 |
Nie przeszkadzsz. |
Ani Adams - 2010-04-03 22:56:56 |
Usiadła w jednym z foteli, zakładając nogę na nogę. |
Paul - 2010-04-03 22:58:40 |
Spoko. |
Ani Adams - 2010-04-03 22:59:38 |
-Amm. Aha. - uśmiechnęła się, delikatnie, trochę zdziwiona jak chłopak wskazał na dziewczynę. |
Paul - 2010-04-03 23:00:56 |
Taaa. |
Ani Adams - 2010-04-03 23:02:13 |
Była trochę zdziwiona jego pytaniem, ale akurat Ona należała do osób szczerych. |
Paul - 2010-04-03 23:03:43 |
*pokiwał głową i kątem oka spojrzał na Rachel* |
Ani Adams - 2010-04-03 23:04:43 |
-Emm. Jakieś 50 metrów stąd. - odparła podbródkiem wskazując w prawą stronę. W stronę jej domu. |
Rachel Black - 2010-04-03 23:07:21 |
*wstała i poszła* |
Paul - 2010-04-03 23:07:24 |
*spojrzał za okno i uśmiechnął się szeroko* |
Ani Adams - 2010-04-03 23:08:37 |
Odprowadziła dziewczynę wzrokiem, po czym ponownie spojrzała się na chłopaka. |
Paul - 2010-04-03 23:09:11 |
Nara, Rach! |
Ani Adams - 2010-04-03 23:10:05 |
-Od urodzenia. A Wy? Na długo przyjechaliście? - zapytała z nadzieją w głosie. Chciała lepiej poznać chłopaka. |
Paul - 2010-04-03 23:11:17 |
*wzruszył lekko ramionami/* |
Ani Adams - 2010-04-03 23:12:43 |
-Oo. Rozumiem. - odparła, też troszkę zasmucona. Odwróciła gdzieś wzrok. |
Paul - 2010-04-03 23:13:58 |
*spojrzał na nią* |
Ani Adams - 2010-04-03 23:15:23 |
-No spoko. Okay. To na razie. - rzuciła. Włożyła dłonie do kieszeni i zniknęła za drzwiami. |
Paul - 2010-04-03 23:15:58 |
*poszedł na górę* |
Rachel Black - 2010-04-04 22:05:49 |
*weszła do pokoju, już mniej rozkojarzona niż przed chwilą. Podeszła do okna, zastanawiając się gdzie są wszyscy i co ma ze sobą dalej zrobić. |
Ani Adams - 2010-04-04 22:07:58 |
Zapukała dosyć głośno do drzwi, po czym z wielkim trudem je otworzyła. Na rękach miała małą dziewczyną. Czarne, dosyć gęste włosy miała upięte w małego kucyka. Na sobie miała za to blado różową sukienką na ramiączkach. |
Rachel Black - 2010-04-04 22:10:40 |
*odwróciła się i zdziwiła widokiem Ani i jakiegoś dziecka* |
Ani Adams - 2010-04-04 22:15:15 |
-To źle. - westchnęła cicho i położyła kolorową, dużo torbę, którą miała na ramieniu na podłogę. Mała dziewczynka na jej ramionach, zaczęła mówić pojedyńcze słowa. |
Rachel Black - 2010-04-04 22:17:46 |
*spojrzała zdziwiona prośbą Ani* |
Ani Adams - 2010-04-04 22:20:03 |
-Jezu. Dziękiii! - wzięła dziewczynkę i pomogła usiąść jej na fotelu. |
Rachel Black - 2010-04-04 22:21:19 |
Eee... |
Ani Adams - 2010-04-04 22:27:20 |
-Okaj. Jestem Ci bardzo wdzięczna. Będę za kilka godzin. - rzuciła. Podeszła do małej. |
Paul - 2010-04-04 22:28:48 |
*pryszedł tuż po Ani, ale nie spotkał jej na zewnątrz. Podszedł do Rachel i pocałował ją lekko* |
Rachel Black - 2010-04-04 22:32:48 |
No pa. |
Paul - 2010-04-04 22:33:56 |
Wow! To umie mówić! |
Rachel Black - 2010-04-04 22:36:12 |
*dziewczynka zachichotała, patrząc na chłopaka. Dłonią pacnęła go w głowę, robiąc 'cacy, cacy'* |
Paul - 2010-04-04 22:37:36 |
*złapał ją nagle za rękę, śmiejąc się cicho. Był delikatny... Aż za bardzo. * |
Rachel Black - 2010-04-04 22:39:13 |
*zanim coś powiedziałaś, dziewczynka się odezwała* |
Paul - 2010-04-04 22:40:41 |
Suuuper... Ty się zobowiązałaś do pilnowania jej, to się nią zajmij... |
Rachel Black - 2010-04-04 22:43:25 |
-E! E! - dziewczynka zaczęła jęczeć, wystawiając rączki do góry. |
Paul - 2010-04-04 22:44:15 |
*pojrzał na nie obie z góry i dość krzywiąc się* |
Rachel Black - 2010-04-04 22:46:52 |
-Katablelo. - dziewczynka powtórzyła dosć nieskładnie, jednak z nieskrywaną dumą, że powtarza za nim. |
Paul - 2010-04-04 22:48:41 |
Nie za dobre... |
Rachel Black - 2010-04-04 22:50:27 |
*spojrzała na ten obrazek z wesołym uśmeichem. Skrzyżowała ramiona, odsuwając się o dwa kroki do tyłu* |
Paul - 2010-04-04 22:51:42 |
*porzucał Katie do góry co raz wyżej, ale tak, by nie uderzyła o sufit* |
Rachel Black - 2010-04-04 22:54:22 |
*dziewczynka śmiała się wesoło, machając rączkami* |
Paul - 2010-04-04 22:55:51 |
*złapał dziewczynkę tuż nad ziemię i położył ją na nią* |
Rachel Black - 2010-04-04 22:58:58 |
Kilka godzin. |
Paul - 2010-04-04 23:01:57 |
No! Zrób coś do jedzenia! |
Rachel Black - 2010-04-04 23:03:21 |
-Sroczka kaszkę ważyła, dzieci swoje karmiła. Jednemu dała w łyżeczce... - zaczęła mówić głośno wierszyk, pokazując czynności na jego dłoni. |
Paul - 2010-04-04 23:04:14 |
Yhyy... Faaajnie... |
Rachel Black - 2010-04-04 23:07:08 |
Mhmm.. |
Paul - 2010-04-04 23:11:05 |
Ty lepiej mi nic nie rób... |
Rachel Black - 2010-04-04 23:15:05 |
*Rachel zmrużyła oczy i spojrzała na paula* |
Paul - 2010-04-04 23:15:53 |
Mnie to pasuje! |
Rachel Black - 2010-04-04 23:19:25 |
*Spojrzałą na niego po czym wzrok przeniosła na dziewczynkę* |
Paul - 2010-04-04 23:21:04 |
*zgiął się w połowie, łapiąc dziewczynkę by ona sobie nie zrobiła krzywdy, bo o siebie nie musiał się bać* |
Rachel Black - 2010-04-04 23:23:06 |
*obie się zaśmiały, tyle, że mała nie za bardzo rozumiała o co chodzi* |
Paul - 2010-04-04 23:25:08 |
Rachel, zrób nam coś do jedzenia! |
Rachel Black - 2010-04-04 23:29:11 |
Czy ja wyglądam na kogoś kto umie gotować? |
Paul - 2010-04-04 23:30:19 |
Idźcie... Jak siostry... |
Paul - 2010-04-04 23:41:07 |
*wyobraził sobie Rachel z ich dzieckiem i uśmiechnął się lekko, ale po chwili odgonił te yśli* |
Rachel Black - 2010-04-04 23:47:26 |
*dziewczynka weszła pierwsza, ostrożnie niosąc talerzyk. Uśmeichnęła się dumnie i postawiła na brzuchu Paula* |
Paul - 2010-04-04 23:49:06 |
*spojrzał pytająco na Rachel, pt. 'da się to zjeść?'* |
Rachel Black - 2010-04-04 23:51:20 |
*dziewczynka dygnęła, śmiejąc się cicho* |
Paul - 2010-04-04 23:52:51 |
*teraz patrzył na Rachel wzrokiem pt.' pamiętaj, że ci ufam... Jeszcze'. Wziął gryza i zaczął udawać, że się dusi. Złapał się a szyję i delikatnie zadygotał i uspadł na odłogę. Dziewczyna wybuchał głośnym śmiechem, a on po chwili się podnisł i zjadł kanapkę* |
Rachel Black - 2010-04-04 23:54:00 |
-Doble?! - dziewczynka zapytała z nadzieją. |
Paul - 2010-04-04 23:54:49 |
Pyszne. |
Rachel Black - 2010-04-04 23:56:04 |
-Chcesz jeszcze? - zapytała gdy tylko dał jej odpowiedź. |
Paul - 2010-04-04 23:57:08 |
*uśmiechnął się lekko* |
Rachel Black - 2010-04-04 23:59:34 |
-O nie nie nie. Dostaniesz chlebka jak będziesz grzeczny i będziesz się ze mna bawić. - powiedziała dizewczynka, kręcąc głową. |
Paul - 2010-04-05 00:00:38 |
Tak, tak... Pobawię się... |
Rachel Black - 2010-04-05 00:02:27 |
-A Ty zrobisz chlebka dla Rachel bo jest głodna! - powiedziała mała, zadzierając głowę do góry. |
Paul - 2010-04-05 00:03:06 |
No, lepiej nie. |
Rachel Black - 2010-04-05 18:35:14 |
*zeszła wolno ze schodów, nucąc coś pod nosem. Podeszła do okna i wyjrzała przez nie. Stała tak przez chwilę, krzyżując ramiona* |
Paul - 2010-04-05 18:42:05 |
*podszedł do niej od tyłu i położył dłonie na jej biodrach* |
Rachel Black - 2010-04-05 18:43:36 |
*wzruszyła delikatnie ramionami, odwracając głowę, żeby na niego spojrzeć* |
Paul - 2010-04-05 18:44:06 |
Katie śpi, dlatego taka szczęśliwa. |
Rachel Black - 2010-04-05 18:45:32 |
*zaśmiała się pod nosem* |
Paul - 2010-04-05 18:46:32 |
*uśmiechnął się szeroko i zobaczył dziewczynę, która miała na omrdzie tonę tapety a kierowała się w stronę domu. Dopiero po chwili ją rozpoznał... Włąśnie ona dostała kanapką a'la Katie* |
Rachel Black - 2010-04-05 18:49:20 |
*równiez stała wyglądając przez okno, tyle że ona nie zwracała uwagi na kobiety. Patrzyła na przyrodę* |
Paul - 2010-04-05 18:50:26 |
*spojrzał kątem oka na nią* |
Rachel Black - 2010-04-05 18:51:57 |
*zaśmiała się cicho, patrząc na kobietę* |
Paul - 2010-04-05 18:53:40 |
Dobra... Przeżyjemy... |
Rachel Black - 2010-04-05 18:56:30 |
*prychnęła cicho, kręcąc głowa. Obróciła się w miejscu, by stać przodem do drzwi, jednak nie podeszła bliżej* |
Paul - 2010-04-05 18:58:38 |
*otworzył drzwi i czkeał na 'kazanie'* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:04:26 |
*kobieta stała zirytowana, krzyżując ramiona pod biustem. Chłopak wydał jej się być niesamowicie przystojny, jednak tego nie pokazała w żaden sposób* |
Paul - 2010-04-05 19:06:36 |
*spojrzał na nią jak na debila, ale zaśmiał się cicho* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:11:36 |
-Masz szczęście, że nie zgłoszę tego na policję, jako napaść, albo co. - powiedziała takim tonem glosu, jakby powinien jej być wdzięczny. Przyjrzała mu się uważnie i po chwili uznała, że nie warto się złościć na tak przystojnego mężczynę. |
Paul - 2010-04-05 19:14:13 |
*spojrzał na nią, jakby była trędowata* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:18:45 |
-Oczywiście, z chęcią. - powiedziała, wchodząc do środka. Dopiero teraz zauważyła Rachel. Zmierzyła ją wzrokiem i uśmiechneła się kpiąco. |
Paul - 2010-04-05 19:20:40 |
Przyjechałem tu niedawno... |
Rachel Black - 2010-04-05 19:26:30 |
-Ach, rozumiem... Wakacje z rodziną? - strzeliła, unosząc jedną z brwi. |
Paul - 2010-04-05 19:28:29 |
Do rodziny... |
Rachel Black - 2010-04-05 19:31:21 |
-Tak, od urodzenia. Jakbyś potrzemował przewodnika, możesz na mnie liczyć. - puściła do niego perskie oko. |
Paul - 2010-04-05 19:33:15 |
*spojrzał na Rachel z wrednym uśmiechem* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:38:06 |
-Chętnie bym z tobą poszła, ale niestety, na dzisiejszy wieczór mam już plany. Innego dnia napewno się do ciebie odezwę. - uśmeichnęła się do niego. |
Paul - 2010-04-05 19:39:08 |
*uśmiechnął się do niej szeroko i spojrzał na Rachel* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:45:26 |
*Rachel spojrzała na Paula mrużąc oczy* |
Paul - 2010-04-05 19:46:50 |
*uśmiechnął się łobuzrsko do dziewczyny i pocałował ją w policzek* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:47:48 |
*spojrzała na Paula, mrużąc oczy* |
Paul - 2010-04-05 19:50:13 |
*wzruszył lekko ramionami* |
Rachel Black - 2010-04-05 19:54:27 |
Skoro podobają mu się takie tapeciary, to co on tu jeszcze robi. A, no tak. Wpojenie. |
Paul - 2010-04-05 20:29:01 |
Dobra... Odechaciało mi się. |
Rachel Black - 2010-04-05 20:34:53 |
*śmiechnęła się nikle i spojrzała na niego bez słowa* |
Paul - 2010-04-05 20:36:26 |
*nadal ją obejmował* |
Rachel Black - 2010-04-05 20:37:27 |
Ani po nią przyjdzie, jak skończy pracę. |
Paul - 2010-04-05 20:39:47 |
*spojrzał jej w oczy* |
Rachel Black - 2010-04-05 20:42:00 |
*spojrzała na niego z lekkim uśmeichem* |
Paul - 2010-04-05 20:43:44 |
No to o co? |
Rachel Black - 2010-04-05 20:47:12 |
*uśmiechnęła się, kręcąc lekko głową* |
Paul - 2010-04-05 20:53:02 |
*oparł brodę na jej raieniu i umiechnął się szeroko* |
Rachel Black - 2010-04-05 20:59:37 |
Hmm.. Nie. |
Paul - 2010-04-05 21:01:54 |
No powiedz! |
Rachel Black - 2010-04-05 21:09:21 |
A jakie było pytanie? |
Paul - 2010-04-05 21:11:39 |
Pytam, o co serio chodzi... Bo jak powiedziałem, ze chcesz się pozbyć Katie to powiedziałaś, że nie o to chodzi... |
Rachel Black - 2010-04-05 21:16:06 |
No bo słodka jest... |
Paul - 2010-04-05 21:17:12 |
Iii...? |
Rachel Black - 2010-04-05 21:29:04 |
Iii... |
Paul - 2010-04-05 21:42:27 |
Dobra... Idę na górę... |
Rachel Black - 2010-04-05 21:44:20 |
*prychnęła cicho i poszła do kuchni* |