Renesmee Cullen - 2010-03-28 16:51:49

.

Paul - 2010-03-28 20:29:01

*otworył drzwi i wpuścił przodem Rechel*

Rachel Black - 2010-03-28 20:36:26

*uśmiechnęła się delikatnie i weszła do środka. Pokój był pusty, lecz światło było zapalone. Rozejrzała się po wnętrzu*

Paul - 2010-03-28 20:38:52

*rozsiadł się na kanapie, przymykając oczy*
\Hallo?! Rodzino?!
*pomyślał i zaśmiał się cierpko*

Rachel Black - 2010-03-28 20:42:56

*Weszła wgłąb pokoju*
Zaraz wracam..
*powiedziała, kierując się wstronę kuchni*

Paul - 2010-03-28 20:43:43

Okay.
*wzruszył lekko ramionami, nadal siedząc.*
Rodzino?!
*znowu zaśmiał się cierpko*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:17:52

Weszła do salonu, trzymając siostrę pod rękę. Kuchnia była tak usytuowana, że wejście do niej, znajdowało się za kanapą, Paul więc ich nie dostrzegł.
-Ej, to ten? - zapytała szeptem.

Paul - 2010-03-28 21:19:26

Nie, to nie ten...
*szepnął, śmiejąc się cicho. Wstał. Na wyciągnięcie ręki miał sufit. Miał na sobie szare, szerokie dresy i biały t-shirt. Podeszdł do nich*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:25:50

Uśmiechnęła się, patrząc na wysokiego chłopaka z dołu, była takiego samego wzrostu co Rachel.

Rachel Black - 2010-03-28 21:29:57

*wywróciła oczami*
Paul, to jest Rebecca, Rebecca, Paul.
*Przedstawiła ich sobie, by rebecca nie miała wątpliwości*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:30:50

Uśmiechnęła się, wystawiając przed siebie drobną dłoń.
-Ta ładniejsza.

Paul - 2010-03-28 21:31:03

*zmierzył Rebeccę i uśmiechnął się szeroko. Była ładniejsza od Rachel*
Siem.a
*pocałował wierzch jej dłoni*

Rachel Black - 2010-03-28 21:31:54

Chyba ta głupsza.
*poprawiła ją, po czym lekko się uśmiechnęła*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:35:47

-Miło Cię wreszcie poznać. - powiedziała do Paula, po czym skierowała się w kierunku Rachel.
-Jest ładniejszy, niż opowiadałaś. - powiedziała tak, jakby on tego nie słyszał.

Paul - 2010-03-28 21:36:43

*spojrzał na Rachel pytająco i zaśmiał się cicho*
Dobra, to gdzie jest twój facet?
*spytał cicho z wielką nadzieją w głosie*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:40:03

-Na plaży, dzisiaj są dobre fale. - wytłumaczyła z uśmiechem.

Rachel Black - 2010-03-28 21:44:57

Jack jest surferem, wspominałam ci kiedyś.
*zwróciła do Paula*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:47:41

-Tak. Ale myślę, że zaraz tu będzie, obiad prawie gotowy.
Spojrzała na zegar wiszący na ścianie. Powoli dochodziła juz godzina dziewiętnasta.

Rachel Black - 2010-03-28 21:52:42

A skoro mowa o obiedzie, to myślę, że coś się tam przypala...
*mruknęła cicho, zaglądając do kuchni*

Rebecca Black - 2010-03-28 21:57:21

-Hmm?
Spojrzała na Rachel nieco rozkojarzona.
-Cholera, ryż! - krzykneła, klepiąc się w czoło. Szybko opuściła salon i pobiegła do kuchni.

Paul - 2010-03-28 22:03:16

*spojrzał na Rachel zdziwiony*
Ona jest dziwna.
*zaśmiał się i podszedł do niej. Objął ją w tal;ii*

Rachel Black - 2010-03-28 22:07:47

*uśmiechnęła się lekko*
Właśnie miałeś do czynienia z moim koszmarem sennym.

Paul - 2010-03-28 22:08:21

*zaśmiał się cicho, nadal ją obejmując*
Nie no, współczuję.

Rebecca Black - 2010-03-28 22:11:49

-Macie świadomość, że słychać was w kuchni, prawda? - powiedziałą, wracając do salonu.

Paul - 2010-03-28 22:15:05

Tak.
*uśmiechnął się szeroko, nadal przytulając narzeczoną*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:16:39

-Nie musicie tak, stać, możecie sobie usiąść.
Uśmiechnęła się lekko, a sama usiadła na brzegu fotela.

Paul - 2010-03-28 22:17:36

Ona serio jest dziwna.
*uśmiechnął się do Rachel szeroko i usiadł na kanapie okrakiem, łokcie opierając o uda. Spojrzał na Rebeccę*

Rachel Black - 2010-03-28 22:20:01

Uprzedziłam cię...
*powiedziała z lekkim uśmiechem, obchodząc kanapę dookoła. Usiadła po drugiej stronie*

Paul - 2010-03-28 22:22:07

*spojrzał na Rachel i uśmiechnął się szeroko*
No, to gdzie twój laluś?
*spytał zbyt uprzejmie, jak dla niego*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:30:40

-Za chwilkę wróci, może kwadrans... - powiedziała z lekkim uśmiechem, patrząc na zegar, po czym szybko przeniosła wzrok na Paula.
-Kiedy zamierzacie się pobrać? Widziałam ostatnio w sklepie taką śliczną sukienke... - powiedziała entuzjastycznie, pod koniec rozmarzonym głosem.

Paul - 2010-03-28 22:32:03

*wnieruchomiał już do końca i zbił w nią zdziwiony wzrok*
Okay, spokojnie... Uspokój się!
*pomyślał, a drugą część pomyślał z tonem Majkiego (xd)*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:34:16

-No co. - powiedziała, wzruszając ramionami, gdy zobaczyła ich zdziwienie.
-Co wy, jeszcze o tym nie rozmawialiscie? - uniosła jedną berw, tym razem ona się zdziwiła.

Paul - 2010-03-28 22:35:08

*spojrzał na Rachel zdziwiony*
Okay... Jeszcze tylko 7 dni...
*pomyślał*
Nie zrobisz jej krzywdy!
*dodał w myślach*

Rachel Black - 2010-03-28 22:37:36

*spojrzała lekko zdziwiona na Paula. Po chwili przeniosła wzrok na Rebeccę*
A co?
*zapytała wymijająco*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:39:08

-No wiesz, teraz są najlepsze lata twjego życia. Za kilka lat możesz nie wyglądać już tak ślicznie na zdjęciach ślubnych, albo kto wie, może znowu utyjesz. Nie ma co ryzykowac.
Uśmiechnęła się nikle.

Paul - 2010-03-28 22:40:32

Rebecco, a jak ty wyglądałaś na zdjęciach?
*spytał z tajemniczym uśmieszkiem na ustach*
Schudłaś przed ślubem, czy wyglądałaś tak, jak teraz?
*spytał chamsko*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:42:16

-Nie Paul, sukienka ślubna sama ze mnie zjeżdżała. - uśmiechnęła się do chłopaka.

Rachel Black - 2010-03-28 22:43:12

*Parsknęła śmiechem.*

Paul - 2010-03-28 22:43:35

*pokiwał głową, jakby to rozumiał*
Mi tam do żadnego ołtarza ię nie spieszy..
*wzruszył lekko ramionami, siedząc nadal w tej samej pozycji, co wcześniej*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:49:50

-A latka lecą... - powiedziała znacząco.
-Ale jak sobie chcecie. - wzruszyła lekko ramionami.
Drzwi wejściowe otworzyły się. Do środka wszedł mąż Rebecci.
-O, Rachel, miło cię wiedzieć. - uśmiechnął się szeroko i spojrzał na chłopaka obok. -Siema.

Paul - 2010-03-28 22:51:23

*uśmiechnął się do Rebecci.*
Mi się nadal nie spieszy.
*zaśmiał się cicho i spojrzał na chłopaka, który wszedł*
Nie no... Pięknie. Niedość, że dziwka, to jeszcze pedał.
*pomyślał załamanty*

Rachel Black - 2010-03-28 22:55:02

*uśmiechnęła się lekko do chłopaka*
Cześć Jack.
*przeniosła wzrok na Rebeccę*
Dasz wreszcie ten spalony obiad?
*powiedziała z uśmiechem*

Paul - 2010-03-28 22:56:03

*nadal patrzył na pedała z lekkim zdziwieniem. Opalony. Blondyn. Niebieskie - jak ocean oczy. Umięśniony. Niski... Czysty pedał!*

Rebecca Black - 2010-03-28 22:58:22

-Becky spaliła obiad? Niemożliwe... - powiedział, przechodząc przez pokój. Podszedł do Rebecci i pocałował ją delikatnie.

Rachel Black - 2010-03-28 22:58:54

A jednak...
*powiedziała cicho z lekkim uśmiechem*

Paul - 2010-03-28 23:00:17

*wywrócił oczami i parsknął śmiechem widząc pedalskie ruchy i wykręcanie nadgarstkiem chłopaka*

Rebecca Black - 2010-03-28 23:02:12

Uśmiechnęła się i spojrzała na Paula.
-Paul, jesteś głodny? - zapytała uprzejmie.

Paul - 2010-03-28 23:03:04

Whiskas na obiad>?
*spytał*
Mniami...
*wywrócił oczami*

Rebecca Black - 2010-03-28 23:05:43

-Ej, zachowuj się, kolego. - powiedział do chłopaka.

Uśmiechnęła się delikatnie, całkowicie ignorując to, że Paul chciał jej dociąć.
-To ja podam do stołu. - uśmiechnęła się i wyszła do kuchni.

Paul - 2010-03-28 23:08:11

*spojrzał na niego z krzywym uśmieszkiem na ustach*
Oj nie wkurzaj mnie...
*próbował się uspokoić. Nie chciał zrobić nic głupiego. Wstał i spojrzał na Rachel wzrokiem 'wiesz po co idę' i podszedł do drzwi*
Nie czekajcie na mnie... Nie wiem, czy dziś wrócę.
*powiedział cicho i zamknął drzwi za sobą*

Rachel Black - 2010-03-28 23:10:14

*odprowadziła go wzrokiem i wyszła do kuchni, razem z Jackiem*

Jack White - 2010-03-29 16:23:41

Po ciężkiej pracy, zmęczony wrócił do domu. Rozejrzał się dookoła. Usiadł na kanapie i włączył telewizor. Potrzebował trochę spokoju.

Rebecca Black - 2010-03-29 16:40:20

Zeszła po schodach, szybko kierując się do kuchni.
-Dzień Dobry. - powiedziała do chłopaka, uśmiechając się promiennie.

Jack White - 2010-03-29 16:44:46

Odwrócił wzrok, ale gdy zobaczył Rebeccę na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech. Natychmiast wstał z sofy i podszedł do dziewczyny, raźnym krokiem. Objął ją w talii i przytulił ją do siebie.
-Dzień dobry... - odparł cicho i pocałował ją delikatnie w policzek.

Rebecca Black - 2010-03-29 16:47:22

Zatrzymała się na chwilę, patrząc na niego z uśmiechem.
-Specjalne życzenia co do śniadania?
Uniosła jedną brew.

Paul - 2010-03-29 16:49:08

*wszedł do salonu i lekko się skrzywił*
Co tam, ludzie?
*s0pytał, siadając w fotelu*

Jack White - 2010-03-29 16:50:20

-Zadowolę się tym co ugotujesz, moja piękna. - uśmiechnął się do niej łobuzersko, ale po chwili zauważył Paula. Skrzywił się, delikatnie, ale mimo to się nie odezwał.

Rebecca Black - 2010-03-29 16:52:06

-No jasne... - uśmiechnęła się szeroko, po czym spojrzała na Paula.
-Hej Paul. A ty, zyczysz sobie coś konkretnego?

Paul - 2010-03-29 16:54:08

Coś zjadliwego?
*rzucił dość niechętnie, przełączając hawajskie programy*

Rebecca Black - 2010-03-29 16:55:32

-Uściślisz trochę? Wiem, że na pewno masz jakieś traumatyczne wspomnienia związane z kuchnią Rachel, ale ja jestem profasjonalistką... - nadal się uśmiechała, nie miała tendencji do denerwowania się.

Jack White - 2010-03-29 16:55:37

Spiorunował Paul'a wzrokiem. Szczerze mówiąc, niechętnie go tu gościł, no, ale rodziny się nie wybiera. Zachował dobrą minę do złej gry.

Paul - 2010-03-29 16:57:58

*spojrzał na Beccę*
Jeśli tak bardzo prosisz, żeby mi zrobić coś do jedzenia, to mnie to obojętne, co dasz.
*zaśmiał się cicho i spojrzał niechętnie na lalusia. Był od niego wyższy i sielniejsz - więc czemu miał tego nie wykorzystać?*

Rebecca Black - 2010-03-29 17:01:42

-Dobra. - powiedziała lekko wzruszając ramionami. Pocałowała Jacka w policzek.
-Nie reaguj na niego gwałtownie, co? - szepnęła mu do ucha i wyszła do kuchni.

Jack White - 2010-03-29 17:02:40

Kiwnął głową w stronę Rebecci. Kiedy ona wyszła poczuł się trochę niezręcznie, dlatego też wyszedł z pokoju.

Paul - 2010-03-29 17:03:38

Tsaa... Gwałtownie...
*podciągnął rękaw bluzki do góry i zapinał mięśnie i je rozluźniał... Zaśmiał sie chamsko*
Co za pee...
*zaśmiał się cicho, widząc, że wychodzi*

Paul - 2010-03-29 17:14:05

*poszedł do kuchni/*

Paul - 2010-03-29 19:10:08

*przyszedł do salonu z naleśnikiem w dłoni*

Rebecca Black - 2010-03-31 21:23:12

Wróćiła do domu o wskazanej godzinie. Nie spodziewała się zastać tam nikogo, dziwił ją więc lekko widok Paula.
-Hej. Co, upał cię przerasta?
Uśmiechnęła się zadziornie.

Paul - 2010-03-31 21:39:52

Nie.
*zaśmiał się cicho. Nie mógł jej powiedzieć, że sam ma 46 st. 'gorączki'. Miał jedynie nadzieję, że go nie dotknie*

Rebecca Black - 2010-03-31 21:43:55

-I co, sama poszła? Jeszcze się zgubi, sierota...
Zaśmiała się cicho, wyglądając przez okno. Po chwili usiadła na kanapie i spojrzała na Paula.
-Długo jesteście razem? - zapytała zaciekawiona. Skoro miała okazję i była z nim sam na sam, chciała wypytać go o wszystko.

Paul - 2010-03-31 21:57:07

Dość długo.
*odpowiedział wymijająco, przyglądając jej się uważnie*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:09:33

-Rachel za każdym razem odpowiada mi co innego, dlatego zapytałam ciebie.
Wzruszyła lekko ramionami, tłumacząc z uśmiechem, który rzadko znikał z jej twarzy.

Paul - 2010-03-31 22:10:50

A co dokłądniej opowiadała?
*zapytał zainteresowany, rozsiadając się na kanapie, tak by było mu wygodnie*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:13:05

-Powiedziała mi po pół roku, a później stwierdziła, że od kwietnia. Później mówiła coś o lecie. Pogubiłam się. - przyznała, patrząc na chłopaka uważnie, oczekując jakiejś konkretnej odpowiedzi z jego strony.

Paul - 2010-03-31 22:17:24

*spojrzał na nią zdziwiony*
Półtora roku.
*powiedział cicho*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:34:39

-Długo. - Stwierdziła po chwili, zadowolona, że jej udzielił odpowiedzi.
-I co, dawała ci jakieś aluzje, że masz się jej oświadczyć? - zapytała, a właściwie była tego pewna. Uniosła jedną brew, badawczo mu się przyglądając.

Paul - 2010-03-31 22:36:30

Nie.
<wzruszył lekko ramionami. Nawet dobrze mu się z nią gadało*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:39:05

Została lekko zbita z pantałyku.
-To dlaczego się jej oświadczyłeś? - zapytała delikatnie zdziwiona, po chwili zdała sobie sprawę z głupoty tego pytania i zagryzła dolną wargę.

Paul - 2010-03-31 22:39:53

Bo ją kocham...
*wybąkał cicho, a po chwili się zaśmiał*
Ciekawość ludzka nie zna granic...
*znowu się zaśmiał*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:41:13

-W sensie, że to taki znak dla innych, ze jest zajęta? Bo ślubu przecież nie chcesz. - przypomniała mu.

Paul - 2010-03-31 22:43:00

No nie chcę.
*uśmiechnął się lekko*
Ale co do zaręcyn, to po prostu... Tak jakoś wyszło.

Rebecca Black - 2010-03-31 22:49:43

- Tak jakoś wyszło... Takiej odpowiedzi w życiu nie słyszałam. - powiedziała nieco zdziwiona, z delikatnym uśmiechem.

Paul - 2010-03-31 22:50:59

Wielu rzeczy jeszcze nie widziałaś ani nie słyszałaś.
<uśmiechnął się tajemniczo8

Rebecca Black - 2010-03-31 22:52:28

-Jakich na przykład? - zapytała, pobudzona. Była strasznie ciekawska, musiała być o wszystkim dobrze poinformowana.

Paul - 2010-03-31 22:53:50

*spojrzał na nią*
Tsss... Chciałabyś wiedzieć za dużo... Lpiej  będzie, jak będziesz niepoinformowana.
*powiedział dobitnie*

Rebecca Black - 2010-03-31 22:57:53

-No wiesz co... Możesz powiedzieć, jestem gotowa na wszystko.
Uśmeichnęła się szeroko.

Paul - 2010-03-31 22:59:49

W 'Królewnie śNieżce' nie było 7. krasnali, tylko 8. ale jednego zjadła Śnieżka, jak szła do nich na chatę.
*cały czas powstrzymywał się od śmiechu, widząc jej zdezorientowaną minę*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:02:38

Zaśmiała się cicho.
-No wiesz co... - powiedziała i szturchnęła do w ramię. To była chyba tak przyzwyczajona do upału, ze nie zauważyła wysokiej temperatury jego ciała.

Paul - 2010-03-31 23:04:55

*odsunął się od niej na bezpieczną odległość, by nic nie wyczuła ani w jego zachowaniu, ani w temperature jego ciała, ani w niczym innym*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:06:46

- Co uciekasz, boisz się mnie? - uniosła jedną brew, uśmiechając się zadziornie.

Paul - 2010-03-31 23:08:10

Taa... Twoja twarz mnie przeraża.
*zaśmiał się cicho*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:09:28

-Uuu, teraz dowaliłeś. I to nie mnie. - Pokręciła glową z lekko uniesionymi kącikami ust.

Paul - 2010-03-31 23:10:16

*wywrócił lekko oczami*
Dobra... Co chcesz jeszcze wiedzieć?
*zapytał, uśmiechając się szeroko*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:11:23

-Emm... No wiesz. - powiedziała, jakby się zastanawiając. Zaczęła nakręcać kosmyk włosów na palec.
-Ja tam chcę wiedzieć wszystko, zależy, ile mi powiesz. - uśmiechneła się nieco tajemniczo.

Paul - 2010-03-31 23:12:37

Pytaj, a ja odpowie ci na każde pytanie... W miarę moich ożliwości i chęci.
*dodał ciszej, szybko*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:16:04

-I chęci? - powtórzyła.
-No to by było na tyle. - zaśmiała się cicho.
-Ile miałes dziewczyn? - zapytała po chwili, to pytanie jej się nasunęło.

Paul - 2010-03-31 23:16:53

Duuużo...
*zaśmiał się cicho*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:23:06

-Konkrety, konkrety... - zaśmiała się cicho.

Paul - 2010-03-31 23:24:42

Nie liczyłęm! Nową matmę musieliby wymyśleć.
*zaśmiał się cicho*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:28:58

-O matko, no to nieźle... - zaśmiała się po raz kolejny, po czym spojrzała na niego.
-Casanova z La Push. - uśmiechnęła się.
-Skoro miałeś aż tyle dziewczyn, to jakim cudem wytrzymujesz z taką spokojną Rachel od półtora roku? - zapytała po chwili.

Paul - 2010-03-31 23:30:34

Nie powie jej o wpojeniu!
*poyślał zniesmaoczny*
Takie życie... Trzeba się ustatkować.
*powiedział głośno*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:33:54

-Ach tak... - kiwnęła głową.
-A zdradzisz mi, jak ją do siebie przekonałeś? - zapytała. Nie miała nic do tego chłopaka, ale z tego co zaobserwowała przez całe swoje życie, właściwie w niczym, nie przypominał wyimagowanego ideału Rachel.

Paul - 2010-03-31 23:35:13

Ma się ten urok osobisty.
*zaśmiał się, przeczesując jedną ręką włosy*
A tak serio, to sama ją zapytaj... Nie wiem sam, ale z chęcią się dowiem.
*uśmiechnął się szeroko*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:37:47

-No cóż, może przeciwieństwa się przyciągają. - wzruszyła ramionami z lekkim uśmiechem.
-Bo Raczej nie sprawiasz wrażenia spokojnego intelektualisty.

Paul - 2010-03-31 23:38:37

I się z tego cieszę.
*powiedział z triumfalnym uśmieszkie na ustach*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:46:29

-I ja też. - powiedziała z uśmiechem.
-A jak cię przyjęli Jake i Billy? - zapytała po chwili, przypominając sobie o ich istnieniu.

Paul - 2010-03-31 23:48:40

Źle.
(twierdził cicho*
Ale ja i tak mam ich gdzieś... Jak prawie wszystko i wszystkich.
*uśmiechnął się szelmowsko*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:51:14

-No to kiepsko. Że Jake, to rozumiem, ale co ty zrobiłes ojcu... - pokręciła głową i zaśmiała się cicho.
-Prawie? A do czego ogranicza się to prawie, hmm?

Paul - 2010-03-31 23:53:31

Do Rachel...
*wzryszuł lekko ramionami. To było głupie - i on o tym wiedział, ale nie umiał nic poradzić, gdyż tylko ona się liczyła*

Rebecca Black - 2010-03-31 23:58:01

-Ale to romantyczne... - mimowolnie się uśmiechnęła.
-No ale powiedz. Skoro tak bardzo ją kochasz, to dlaczego nie chcesz ślubu? - to, jak bardoz ją kocha, wywnioskowała z ich rozmowy. Wiedziała, że Rachel sama się go o to nie zapyta, postanowiła więc sama dręczyć go, aż jej powie,

Paul - 2010-04-01 16:35:32

Bo nie...
*powiedział tajemniczym tonem, nadal siedząc na końcu sofy*

Rebecca Black - 2010-04-01 17:02:44

-Musisz mieć jakiś powód. - naciskała nadal.

Paul - 2010-04-01 17:05:41

Jeśli ci powiem, to ci jakoś ulży?
*spytał, będąc gotowym na to, by powiedzieć jej prawdę*

Rebecca Black - 2010-04-01 17:09:00

-Mi? Nie. - powiedziała znacząco. Wzruszyła lekko ramionami, jakby dla niej było to obojętne.

Paul - 2010-04-01 17:16:06

Bo nie chcę, żeby wyszło z tego coś głupiego... A po ślubie zazwyczaj są kłótnie, nieprawdaż?
*uśmiechnął się znacząco. Wiedział, o ostatniej jej kłótni z mężem*

Rebecca Black - 2010-04-01 17:39:32

-Nawet przed ślubem są kłótnie, nieprawdaż? - odwzajemniła uśmiech. To jej Rachel żaliła się ze wszystkiego.
-Może kiedyś się przekonasz. - wzruszyła ramionami.

Paul - 2010-04-01 21:04:51

Kiedyś... Może...
*uśmiechnął się wrednie*

Rebecca Black - 2010-04-01 21:10:16

-Mówię ci, to nie mnie zależy. - wzruszyła ramionami, z lekkim uśmiechem.

Paul - 2010-04-01 21:12:20

A mnie ma zależeć?
*parsknął śmiechem*

Rebecca Black - 2010-04-01 21:16:53

-Powinno, ale nie ciebie miałam na myśli. - nadal jekko się uśmiechała, po czym wyjrzała przez okno.

Paul - 2010-04-01 21:18:30

*wywrócił oczami i zaśmiał się cicho*
Co ak patrzysz?
*zapytał po chwili

Rebecca Black - 2010-04-01 21:28:35

Przeniosła wzrok na chłopaka i uśmiechnęła się lekko. Spojrzała wyczekująco na drzwi wejściowe.

Rachel Black - 2010-04-01 21:30:19

*weszła do domu i spojrzała na Paula i Rebeccę*
No hej...

Rebecca Black - 2010-04-01 21:32:41

Uśmiechnęła się do siostry, po czym spojrzała na Paula.
-Dokończymy przesłuchanie innym razem. - powiedziałą do niego, kątem oka patrząc na siostrę. Wstała z kanapy, wolno kierując się w stronę schodów.
-Będę u siebie. -powiedziała i zniknęła na piętrze.

Paul - 2010-04-01 21:34:03

Siema.
*powiedział do ładnej dziewczyny, która stanęła w drzwiach - była to Rachel*

Rachel Black - 2010-04-01 21:38:40

*odprowadziła wzrokiem rebeccę, po czym spojrzała na Paula. Podeszła do niego wolno.*
Co ona ci nagadała?
*zapytała niepewnie, siadając na oparciu kanapy*

Paul - 2010-04-01 21:40:17

Niiic.
*uśmiechnął się do niej szelmowsko i musnął jej policzek*

Rachel Black - 2010-04-01 21:44:36

Taak, jasne.
*wywróciła oczami z delikatnym uśmiechem*

Paul - 2010-04-01 21:45:01

Nie ufasz mi?
*spytał podejrzliwie*

Rachel Black - 2010-04-01 21:47:37

Tobie ufam, ale nie wierzę w to, że Becky trzymała język za zębami.
*uśmiechnęła się, zastanawiając się o czym rozmawiali*
Cokolwiek ci powiedziała, wszystko zmyśliła.

Paul - 2010-04-01 21:50:28

Yhyy...
*zaśmiał się cicho*
Zaczęła coś gadać o ślubie... W każdym bądź razie coś w tym stylu.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-04-01 21:59:07

Mówiłam jej, żeby nic nie gadała...
*pomyslała, delikatnie się krzywiąc*

Paul - 2010-04-01 22:03:32

A coi ty i tym sądzisz?
*spytał, oczekując szczerej odpowiedzi*

Rachel Black - 2010-04-01 22:06:18

Nie wiem...
*powiedziała wymijająco, wzruszając ramionami*

Paul - 2010-04-01 22:07:49

To znaczy?
*spojrzał jej w oczy wyczekująco*

Rachel Black - 2010-04-01 22:19:18

No ale na prawdę nie wiem. Z jednej strony tak, a z drugiej nie.
*powiedziała, patrząc na niego*

Paul - 2010-04-01 22:20:39

Czemu tak, a czemu nie?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-01 22:23:47

No jejku, no...
*powiedziała, osuwając się z oparcia na poduszkę kanapy*
Ślubu chce każda kobieta, tego chyba nie muszę uzasadniać.
*uśmeichnęła się nikle*

Paul - 2010-04-01 22:26:11

No okay.. Bo wy dziwne jesteście, ale czemu nie?
*zapytał dobitnie, oczekując konkretnej odpowiedzi*

Rachel Black - 2010-04-01 22:29:58

*wywróciła oczami*
No bo.. No bo to tak dziwnie, a poza tym ty nie chcesz.

Paul - 2010-04-01 22:30:57

*wzruszył ramionami*
A może nie chcę cię narażać na to, co zrobił Sam?
*powiedział cicho, payrząc gdzieś z a okno*

Rachel Black - 2010-04-01 22:34:22

To co ty tu jeszcze robisz.
*pomyślała, zagryzając dolną wargę*
Nie boję się o to.

Paul - 2010-04-01 22:35:15

*wiedział, o czy ona terz myśli. Widać to było w jej oczach i zdradzała to jej twarz. Wstał i bez słowa wyszedł z domu*

Rachel Black - 2010-04-01 23:31:30

*poszła do pokoju*

Paul - 2010-04-03 19:11:13

*wszedł do dou i usiadł na kanapie*

Rachel Black - 2010-04-03 20:44:41

*weszła do domu za nim i rozejrzała się. W pokoju nie było ani Rebecci, ani Jacka. Podeszła do fotela i usiadła na jego oparciu*

Ani Adams - 2010-04-03 22:31:15

Zapukała do drzwi wejściowych, które po chwili uchyliła.
-Jack? - zapytała, rozglądając się po pokoju. Wzrokiem napotkała dwoje obcych jej ludzi. Jakąś kobietę i całkiem przystojnego mężczyznę.
-Umm. My się nie znamy. Jestem Ani. Sąsiadka Jack'a i Rebecci. - odparła wesoło, podając dłoń nieznajomej kobiecie.

Paul - 2010-04-03 22:32:55

Siema, bella.
*powiedział cicho. Bella - piękna*

Rachel Black - 2010-04-03 22:33:20

Rachel, siostra Rebecci.
*uśmiechnęła się do niej i uścisnęła jej dłoń*

Ani Adams - 2010-04-03 22:34:35

Spojrzała na nieznajomego, a natychmiast jej policzki oblały delikatnie rumieńce.
-Miło mi poznać. Rebecca mi opowiadała o Tobie. - przyznała wesoło. Odgarnęła włosy do tyłu.

Paul - 2010-04-03 22:35:41

Paul.
*rzucił niepytany o swoje imię*

Ani Adams - 2010-04-03 22:36:35

Uśmiechnęła się, przyjaźnie do chłopaka.
-Miło. - powiedziała, rozglądając się, wesoło.
-Nie zastałam Jack'a?

Paul - 2010-04-03 22:38:22

No chyba nie.
*parsknął śiechem*
A co chcesz od pe... Jacka?
*zapytał cicho*

Ani Adams - 2010-04-03 22:40:27

-A mam taką jedną sąsiedzką sprawę. - powiedziała wzruszając ramionami.
-Ale skoro go nie ma, to ja nie będę raczej przeszkadzać. - dodała po chwili.

Paul - 2010-04-03 22:55:22

Nie przeszkadzsz.
*zapewnił ją grzecznie*
Co tam?
*zapytał grecznie*

Ani Adams - 2010-04-03 22:56:56

Usiadła w jednym z foteli, zakładając nogę na nogę.
-Aaa... Jakoś leci, nie narzekam, póki co. A u Ciebie? - zapytała z uśmiechem,

Paul - 2010-04-03 22:58:40

Spoko.
*uśmiechnął się do niej*
Niedawno przyjechałem tu do Rebecci i Jaka...
*oznajmił jej*
Z nią.
*pokazał podbródkiem na Rachel*

Ani Adams - 2010-04-03 22:59:38

-Amm. Aha. - uśmiechnęła się, delikatnie, trochę zdziwiona jak chłopak wskazał na dziewczynę.
-Rozumiem.

Paul - 2010-04-03 23:00:56

Taaa.
*zaśmiał się cicho*
Masz kogoś?
*zapytał widocznie zainteresowany*

Ani Adams - 2010-04-03 23:02:13

Była trochę zdziwiona jego pytaniem, ale akurat Ona należała do osób szczerych.
-Nieee. Nie mam nikogo. - powiedziała uśmiechnięta. Zastanawiało ją co skłoniła Paul'a, do takiego pytania.

Paul - 2010-04-03 23:03:43

*pokiwał głową i kątem oka spojrzał na Rachel*
A gdzie mieszkasz?
*zapytał jeszcze bardziej zainteresowany faktem, że może ją kiedyś odwiedzić*

Ani Adams - 2010-04-03 23:04:43

-Emm. Jakieś 50 metrów stąd. - odparła podbródkiem wskazując w prawą stronę. W stronę jej domu.

Rachel Black - 2010-04-03 23:07:21

*wstała i poszła*

Paul - 2010-04-03 23:07:24

*spojrzał za okno i uśmiechnął się szeroko*
No, no to blisko!
*powiedział z entuzjazmem*

Ani Adams - 2010-04-03 23:08:37

Odprowadziła dziewczynę wzrokiem, po czym ponownie spojrzała się na chłopaka.
-Ciesze się, że Ci się podoba. - zaśmiała się, wesoło.

Paul - 2010-04-03 23:09:11

Nara, Rach!
*rzucił do niej*
Od dawna tu mieszkasz?
*zapytał cicho"*

Ani Adams - 2010-04-03 23:10:05

-Od urodzenia. A Wy? Na długo przyjechaliście? - zapytała z nadzieją w głosie. Chciała lepiej poznać chłopaka.

Paul - 2010-04-03 23:11:17

*wzruszył lekko ramionami/*
Za jakieś 4 dni wyjeżdżamy.
*powiedział smutno*

Ani Adams - 2010-04-03 23:12:43

-Oo. Rozumiem. - odparła, też troszkę zasmucona. Odwróciła gdzieś wzrok.

Paul - 2010-04-03 23:13:58

*spojrzał na nią*
Sory, ale muszę pogadać z małym, obrażalskim klonem Rebecci*

Ani Adams - 2010-04-03 23:15:23

-No spoko. Okay. To na razie. - rzuciła. Włożyła dłonie do kieszeni i zniknęła za drzwiami.

Paul - 2010-04-03 23:15:58

*poszedł na górę*

Rachel Black - 2010-04-04 22:05:49

*weszła do pokoju, już mniej rozkojarzona niż przed chwilą.  Podeszła do okna, zastanawiając się gdzie są wszyscy i co ma ze sobą dalej zrobić.

Ani Adams - 2010-04-04 22:07:58

Zapukała dosyć głośno do drzwi, po czym z wielkim trudem je otworzyła. Na rękach miała małą dziewczyną. Czarne, dosyć gęste włosy miała upięte w małego kucyka. Na sobie miała za to blado różową sukienką na ramiączkach.
-Uff. Rachel. Jest Rebecca? - zapytała przytulając dziewczynkę do siebie.

Rachel Black - 2010-04-04 22:10:40

*odwróciła się i zdziwiła widokiem Ani i jakiegoś dziecka*
Czy to jej?
*pomyslała, a w środku odezwało się coś w rodzaju zazdrosci*
Nie, jeszcze nie wróciła. Właściwie, to nikogo nie ma.

Ani Adams - 2010-04-04 22:15:15

-To źle. - westchnęła cicho i położyła kolorową, dużo torbę, którą miała na ramieniu na podłogę. Mała dziewczynka na jej ramionach, zaczęła mówić pojedyńcze słowa.
-Mam do Ciebie wielką, wielką prośbę. To Jest Katie. - wskazała podbródkiem na dziewczynkę.
-To córka mojej... Znajomej. Dała mi ją do opieki, ale niestety ja muszę iść do pracy i nie mam co z nią zrobić.
Ja wiem, że to dużo, ale czy mogłabyś się nią zając przez kilka godzin. Proszę. - powiedziała błagalnym tonem.

Rachel Black - 2010-04-04 22:17:46

*spojrzała zdziwiona prośbą Ani*
Przecież ja się nie znam na dzieciach!
*pomyslała, patrząc na uroczą dziewczynkę*
No dobrze...
*westchnęła po chwili, podchodząc do nich niepewnie*

Ani Adams - 2010-04-04 22:20:03

-Jezu. Dziękiii! - wzięła dziewczynkę i pomogła usiąść jej na fotelu.
-Mleko masz w torbie, na pudełku jest instrukcja. Butelka też tam jest. Smoczek tylko kiedy będzie płakała. Staram się ją odzwyczaić. Jest tam jeszcze jej kocyk do spania. To chyba wszystko. Jakieś pytania? - spojrzała na Rachel, wyczekująco.

Rachel Black - 2010-04-04 22:21:19

Eee...
*wykrztusyła z siebie, przetwarzając dane*
Nie, chyba sobie poradzę.
*uśmeichnęła się lekko*

Ani Adams - 2010-04-04 22:27:20

-Okaj. Jestem Ci bardzo wdzięczna. Będę za kilka godzin. - rzuciła. Podeszła do małej.
-Trzymaj się, maleńka. Bądź grzeczna. - pocałowała dziewczynkę w policzek.
-Jeszcze raz dzięki. Paa. - wyszła z domu.

Paul - 2010-04-04 22:28:48

*pryszedł tuż po Ani, ale nie spotkał jej na zewnątrz. Podszedł do Rachel i pocałował ją lekko*
Siema.
*uśimechnął się do niej i wtedy zoaczył dziewczynlkę*
Chyba chaty pomyliła...
*powiedział zdziwiony*

Rachel Black - 2010-04-04 22:32:48

No pa.
*rzuciła do niej, po czym podeszła do dziewczynki i przykucnęła obok niej*
I co my będziemy robić...
*zapytała retorycznie, patrząc na uśmeichniętą dziewczynkę*
A może chcesz spać, co?
*zapytała z lekką nadzieją, która zgasła, gdy dziewczynka energicznie pokręciła przecząco głową*
A co byś chciała robić?
*zapytała po chwili. W tym momencie wszedł Paul*
Hej Paul.
*powiedziała, ignorując to co dopowiedział*
-Hej Paul! Hej Paul! - powtórzyła dziewczynka, uśmiechając się promiennie*

Paul - 2010-04-04 22:33:56

Wow! To umie mówić!
*oparsknął śmiechem i kucnął przy niej, uśmiechaąc się lekko*

Rachel Black - 2010-04-04 22:36:12

*dziewczynka zachichotała, patrząc na chłopaka. Dłonią pacnęła go w głowę, robiąc 'cacy, cacy'*
*Rachel zaśmiała się, patrząc na dizewczynkę i Paula*
Chyba już znalazłam ci zajęcie na resztę dnia.
*uśmeichnęła się*

Paul - 2010-04-04 22:37:36

*złapał ją nagle za rękę, śmiejąc się cicho. Był delikatny... Aż za bardzo. *
Jak to ma na imię? I ile ma lat?
*zaśmiał się cicho, głaszcząc ją po głowie*

Rachel Black - 2010-04-04 22:39:13

*zanim coś powiedziałaś, dziewczynka się odezwała*
-Jestem Katie. Mam dwa i pół latka. - pokazała na malutkich paluszkach.
*spojrzała na Paula*
Masz pełną odpowiedź.

Paul - 2010-04-04 22:40:41

Suuuper... Ty się zobowiązałaś do pilnowania jej, to się nią zajmij...
*powiedział cicho, wstając. *

Rachel Black - 2010-04-04 22:43:25

-E! E! - dziewczynka zaczęła jęczeć, wystawiając rączki do góry.
Może wyczuła bratnią duszę
*pomyslała, zagryzając dolną wargę i zaśmiała się cicho*
Wiesz, ona chyba woli ciebie.
*powiedziała, równiez wstając. Wzięła dziewczynkę na ręce*

Paul - 2010-04-04 22:44:15

*pojrzał na nie obie z góry i dość krzywiąc się*
Małe kathaireo...
*rzucił sarkastycznie*

Rachel Black - 2010-04-04 22:46:52

-Katablelo. - dziewczynka powtórzyła dosć nieskładnie, jednak z nieskrywaną dumą, że powtarza za nim.
*spojrzała na dziewczynkę, a potem na Paula*
Chciałam sprawdzić, jakie masz podejście do dzieci.
*uśmeichnęła sie*

Paul - 2010-04-04 22:48:41

Nie za dobre...
*parsknął śmiechem i wziął dzieciaka na ręce, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Zaczął na niewielką wysokość podrzucać dziecko, któe wybuchało co chwila słodkim uśmiech. Jemu też się to dość udzielało, bo śmiał się czasem razem z nią*

Rachel Black - 2010-04-04 22:50:27

*spojrzała na ten obrazek z wesołym uśmeichem. Skrzyżowała ramiona, odsuwając się o dwa kroki do tyłu*

Paul - 2010-04-04 22:51:42

*porzucał Katie do góry co raz wyżej, ale tak, by nie uderzyła o sufit*

Rachel Black - 2010-04-04 22:54:22

*dziewczynka śmiała się wesoło, machając rączkami*
-Esce, esce! - piszczała poprzez śmiech.

Paul - 2010-04-04 22:55:51

*złapał dziewczynkę tuż nad ziemię i położył ją na nią*
Długo ona tu zostanie?
*zapytał kucając przy niej.*
Fajna zabawka
*pomyslał, mając na myśli małą Katie. Dziecko złapało go za rękę i zaczęło bawić się palcami*

Rachel Black - 2010-04-04 22:58:58

Kilka godzin.
*powiedziała patrząc na nich z góry z lekkim uśmiechem*
Ale ja tu chyba nie jestem potrzebna.
*powiedziała po chwili, siadając na oparciu kanapy*
*dziewczynka odwróciła się gwałtownie i spojrzała na nią z wyrzutem*
-Jesteś! Będziesz robić chlebek (kanapki) i piciu! - powiedziała z uśmeichem, po czym spoojrzała na Paula.

Paul - 2010-04-04 23:01:57

No! Zrób coś do jedzenia!
*powiedział przedrzeźniając dziewczynkę i robiąc urażoną minę, a;le po chwili śmiechu dziewczynki odwrócił się do niej i znowu dał jej rękę by się nią pobawiła*

Rachel Black - 2010-04-04 23:03:21

-Sroczka kaszkę ważyła, dzieci swoje karmiła. Jednemu dała w łyżeczce... - zaczęła mówić głośno wierszyk, pokazując czynności na jego dłoni.

Paul - 2010-04-04 23:04:14

Yhyy... Faaajnie...
*wywrócił oczami i położył się na ziemi*
Rachel, masz konkurencję...
*powiedział cicho, ale posłał jej wkurzający uśmiech*

Rachel Black - 2010-04-04 23:07:08

Mhmm..
*mruknęła z nikłym uśmiechem*
-A piątemu nic nie dała i frrr, poleciała! - zaśmiała się i spojrzała na Paula.
-Chcesz chlebka? - zapytała z troską.

Paul - 2010-04-04 23:11:05

Ty lepiej mi nic nie rób...
*zaśmiał się, nadal leżąc na ziemi*
Ta kobieta nie dała mi się wyspać, a dziś mnie pewnie będzie męczyć, że chce dziecko... Przez ciebie...
*rzucił jej piorunujące spojrenie*

Rachel Black - 2010-04-04 23:15:05

*Rachel zmrużyła oczy i spojrzała na paula*
*dziewczynka podeszła do Rachel, która kucnęła, ze smutną minką*
-Przez ciebie Paul mnie nie lubi i nie będzie się ze mną bawić! - powiedziała z wyrzutem, patrząc smutno na Rachel.

Paul - 2010-04-04 23:15:53

Mnie to pasuje!
*rzucił, podnosząc do góry rękę, a oczy miał zamknięte, ale po chwili opuścił rękę*

Rachel Black - 2010-04-04 23:19:25

*Spojrzałą na niego po czym wzrok przeniosła na dziewczynkę*
Lubi cię, idź go troszkę wymęczyć, co?
*zaproponowała cicho dziewczynce, która kiwnęła gwałtownie głową*
*mała podbiegła niezdarnie do Paula i wskoczyła na jego brzuch*
-Cześć. - powiedziała wyszczerzona w uroczym, słodkim uśmeichu.

Paul - 2010-04-04 23:21:04

*zgiął się w połowie, łapiąc dziewczynkę by ona sobie nie zrobiła krzywdy, bo o siebie nie musiał się bać*
Zobaczysz! Normalnie cię zgwałcę!
*rzucił do Rachel, śmiejąc się cicho*

Rachel Black - 2010-04-04 23:23:06

*obie się zaśmiały, tyle, że mała nie za bardzo rozumiała o co chodzi*
Nie boję się Ciebie.
*powiedziała, patrząc na niego*
*dziewczynka klaskała to w swoje dłonie, to w jego tors, mrucząc coś pod nosem*

Paul - 2010-04-04 23:25:08

Rachel, zrób nam coś do jedzenia!
*poprosił grzecznie*
I weź ją! Ona mnie tu molestuje... Pewnie zaraz mnie zgwałci i co?! Nic cię o nie interesuje?!
*powiedział z wyrzutem*

Rachel Black - 2010-04-04 23:29:11

Czy ja wyglądam na kogoś kto umie gotować?
*uniosła jedną berw, pytając z sarkazmem*
*dziewczynka przeniosła na nią swój wzrok*
-Nie umiesz ugotować chlebka? - zapytała zdziwiona.
-Nie martw cię, ja cie naucze. - uśmiechnęła się, próbując się podnieść z Paula.
Widzisz jakie szczęście, że w domu jest taka kucharka.
*rzuciła do Paula, gdy dizewczynka zaczęła ją ciągnąćza rękę w stronę kuchni*

Paul - 2010-04-04 23:30:19

Idźcie... Jak siostry...
*wywróćił oczami i zamknął oczy. Chciało mu się i jeść i spać*

Paul - 2010-04-04 23:41:07

*wyobraził sobie Rachel z ich dzieckiem i uśmiechnął się lekko, ale po chwili odgonił te yśli*

Rachel Black - 2010-04-04 23:47:26

*dziewczynka weszła pierwsza, ostrożnie niosąc talerzyk. Uśmeichnęła się dumnie i postawiła na brzuchu Paula*
-Zrobiłam tobie chlebek. - powiedziała przejęta, patrząc na niego uwaznie, by zjadł.
*Rachel weszłą do pokoju chwile po niej, i oparła się o ścianę, róznież patrząc na Paula*

Paul - 2010-04-04 23:49:06

*spojrzał pytająco na Rachel, pt. 'da się to zjeść?'*
Taa... Dzięki...
*zmierzwił jej włoski, któe sięgały do połowy szyi*

Rachel Black - 2010-04-04 23:51:20

*dziewczynka dygnęła, śmiejąc się cicho*
-No szamaj, bo się popsuje! - popędziła go, patrząc na niego uważnie.
*Rach zaśmiała się cicho i kiwnęła dyskretnie głową w stronę Paula*

Paul - 2010-04-04 23:52:51

*teraz patrzył na Rachel wzrokiem pt.' pamiętaj, że ci ufam... Jeszcze'. Wziął gryza i zaczął udawać, że się dusi. Złapał się a szyję i delikatnie zadygotał i uspadł na odłogę. Dziewczyna wybuchał głośnym śmiechem, a on po chwili się podnisł i zjadł kanapkę*

Rachel Black - 2010-04-04 23:54:00

-Doble?! - dziewczynka zapytała z nadzieją.

Paul - 2010-04-04 23:54:49

Pyszne.
*uśmiechnał się do dziewczynki, oddając jej talerzyk*

Rachel Black - 2010-04-04 23:56:04

-Chcesz jeszcze? - zapytała gdy tylko dał jej odpowiedź.
*stojąca za nią Rachel, pokręciłą przecząco głową, patrząc na Paula błagalnie*

Paul - 2010-04-04 23:57:08

*uśmiechnął się lekko*
Oczywiście. Idź zrób z ciocią Rachel.
*popędził ją ruchem dłoni*

Rachel Black - 2010-04-04 23:59:34

-O nie nie nie. Dostaniesz chlebka jak będziesz grzeczny i będziesz się ze mna bawić. - powiedziała dizewczynka, kręcąc głową.
*Rach zmrużyła oczy patrząc na Paula. Po chwili jednak uśmeichnęła sie*

Paul - 2010-04-05 00:00:38

Tak, tak... Pobawię się...
*powiedział i wstał z ziemi. Dał dziewczynce rękę, schylając się lekko. Podeszli do Rachel*
Chodź.
*puścił rekę dziewczynki i objął ukochaną w talii*

Rachel Black - 2010-04-05 00:02:27

-A Ty zrobisz chlebka  dla Rachel bo jest głodna! - powiedziała mała, zadzierając głowę do góry.
*zaśmiała się cicho, patrząc na Paula*
Lepiej nie.

Paul - 2010-04-05 00:03:06

No, lepiej nie.
*zaśmiał się cicho i wszyscy poszli do kuchni*

Rachel Black - 2010-04-05 18:35:14

*zeszła wolno ze schodów, nucąc coś pod nosem. Podeszła do okna i wyjrzała przez nie. Stała tak przez chwilę, krzyżując ramiona*

Paul - 2010-04-05 18:42:05

*podszedł do niej od tyłu i położył dłonie na jej biodrach*
Co taka radosna?
*zapytał cicho, słysząc z góry sokojny oddech dziewczynki. Rach, ani inny człowiek tego nie słyszał, ale jego słuch był przystosowany do tego*

Rachel Black - 2010-04-05 18:43:36

*wzruszyła delikatnie ramionami, odwracając głowę, żeby na niego spojrzeć*
Tak jakoś.
*powiedziała z lekkim uśmiechem, po czym znowu wyjrzała przez okno*

Paul - 2010-04-05 18:44:06

Katie śpi, dlatego taka szczęśliwa.
*pokiwał głową ze zrozumieniem*

Rachel Black - 2010-04-05 18:45:32

*zaśmiała się pod nosem*
Tsa..
*powiedziałą cicho*

Paul - 2010-04-05 18:46:32

*uśmiechnął się szeroko i zobaczył dziewczynę, która miała na omrdzie tonę tapety a kierowała się w stronę domu. Dopiero po chwili ją rozpoznał... Włąśnie ona dostała kanapką a'la Katie*

Rachel Black - 2010-04-05 18:49:20

*równiez stała wyglądając przez okno, tyle że ona nie zwracała uwagi na kobiety. Patrzyła na przyrodę*
I co, odważyłeś się spróbować tę kanapkę?
*zapytała, zerkając na niego kątem oka z delikatnym uśmeichem na ustach*

Paul - 2010-04-05 18:50:26

*spojrzał kątem oka na nią*
Nie... Ale ona nią dostała...
*powiedział, wskazując na jakąś blondie, któa była co raz to bliżej drzwi*

Rachel Black - 2010-04-05 18:51:57

*zaśmiała się cicho, patrząc na kobietę*
Brawo, teraz tu idzie.
*uśmeichnęła się, przyglądając się kobiecie*

Paul - 2010-04-05 18:53:40

Dobra... Przeżyjemy...
*zaśmiał się cicho, a po chwili zadzwoniła do drzwi*
Otworzę... Całkiem niezłą laska...
*powiedział, uśmiechając się błogo i ruszył do drzwi*

Rachel Black - 2010-04-05 18:56:30

*prychnęła cicho, kręcąc głowa. Obróciła się w miejscu, by stać przodem do drzwi, jednak nie podeszła bliżej*

Paul - 2010-04-05 18:58:38

*otworzył drzwi i czkeał na 'kazanie'*
No, co?
*zapytał nieprzyjemnie, stojąc w samych szortach*

Rachel Black - 2010-04-05 19:04:26

*kobieta stała zirytowana, krzyżując ramiona pod biustem. Chłopak wydał jej się być niesamowicie przystojny, jednak tego nie pokazała w żaden sposób*
-To chyba twoje! - powiedziała, przykładając rozpaćkaną trochę kanapkę do jego torsu. Rachel w głębi pokoju zaśmiała się cicho.
*kobieta nie zwróciła na nią uwagi, nierowo tupiąc wysokim obcasem swojego buta.*
-A jedzenia nie wyrzuca się przez okno. - dodała po chwili, patrząc na Paula, marszcząc brwi.

Paul - 2010-04-05 19:06:36

*spojrzał na nią jak na debila, ale zaśmiał się cicho*
Smacznego...
*rzucił, widząc, że trafił jej w dolną partię twarzy. Starł z torsu 'kanapkę' i wywalił ją do ogrodu*

Rachel Black - 2010-04-05 19:11:36

-Masz szczęście, że nie zgłoszę tego na policję, jako napaść, albo co. - powiedziała takim tonem glosu, jakby powinien jej być wdzięczny. Przyjrzała mu się uważnie i po chwili uznała, że nie warto się złościć na tak przystojnego mężczynę.
-Jestem Samantha. - powiedziała po chwili, już zupełnie innym tonem, wygiągając prawą dłoń na powitanie.

Paul - 2010-04-05 19:14:13

*spojrzał na nią, jakby była trędowata*
Paul.
*uścisnął jej dłoń, patrząc jej w oczy*
Wejdziesz?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 19:18:45

-Oczywiście, z chęcią. - powiedziała, wchodząc do środka. Dopiero teraz zauważyła Rachel. Zmierzyła ją wzrokiem i uśmiechneła się kpiąco.
"Nie moja liga." - pomyślała kobieta.
-Witaj. - powiedziała uprzejmie do Rachel, która również ją zmierzyła. W odpowiedzi jedynie kiwnęła głową w jej stronę.
*kobieta zarzuciła włosami i uisadła na kanapie, zakładając nogę na nogę*
-Jak to możliwe, że cię tu wcześniej nie widziałam? - uśmeichnęła sie do Paula.

Paul - 2010-04-05 19:20:40

Przyjechałem tu niedawno...
Ale chyba zostanę na długo
*dodał w myślach, mierząc tapeciarę wzrokiem. Może i miała tapetę, ale była strasznie 'pociągająca'*

Rachel Black - 2010-04-05 19:26:30

-Ach, rozumiem... Wakacje z rodziną? - strzeliła, unosząc jedną z brwi.

Paul - 2010-04-05 19:28:29

Do rodziny...
*powiedział cicho*
Przyszłej...
*dodał w myślach*
A ty tu mieszkasz?
*zapytał cicho, siadając na blacie stołu tuż przed nią*

Rachel Black - 2010-04-05 19:31:21

-Tak, od urodzenia. Jakbyś potrzemował przewodnika, możesz na mnie liczyć. - puściła do niego perskie oko.
*Rachel wywróciła oczami i wróciła do wyglądania przez okno*

Paul - 2010-04-05 19:33:15

*spojrzał na Rachel z wrednym uśmiechem*
Może pójdziemy na plażę?
*zapytał cicho, mając nadzieję, ze dziewczyna się nie zgodzi. Chciał tylko wkurzyć Rach*

Rachel Black - 2010-04-05 19:38:06

-Chętnie bym z tobą poszła, ale niestety, na dzisiejszy wieczór mam już plany. Innego dnia napewno się do ciebie odezwę. - uśmeichnęła się do niego.
Idż i nie wracaj...
*pomyślała Rachel, z delikatnym uśmeichem*

Paul - 2010-04-05 19:39:08

*uśmiechnął się do niej szeroko i spojrzał na Rachel*
Musisz iść?
*zapytał 'zasmucony'*

Rachel Black - 2010-04-05 19:45:26

*Rachel spojrzała na Paula mrużąc oczy*
*Samantha przelotnie spojrzała na Rach, po czym uśmiechnęła się do Paula*
-Tak, czas na mnie. Twoja dziewczyna jest zazdrosna. - zaśmiała się cicho.
"I prawidłowo." -dodała w myślach, wstając z fotela.
*Rachel zarumieniła się lekko i odwróciła wzrok.*

Paul - 2010-04-05 19:46:50

*uśmiechnął się łobuzrsko do dziewczyny i pocałował ją w policzek*
Nara.
*rzucił do niej, gdy zamykała drzwi. Podszedł do Rach*
Czyżbyś była zazdrosna?!
*uśmiechnął się łobuzersko*

Rachel Black - 2010-04-05 19:47:48

*spojrzała na Paula, mrużąc oczy*
Tak, i to cholernie.
*syknęła po chwili*

Paul - 2010-04-05 19:50:13

*wzruszył lekko ramionami*
To ja do niej idę...
*powiedział cicho i ruszył w stronę drzwi*

Rachel Black - 2010-04-05 19:54:27

Skoro podobają mu się takie tapeciary, to co on tu jeszcze robi. A, no tak. Wpojenie.
*skrzywiła się lekko i wzruszyła rmaionami*
No to idź.

Paul - 2010-04-05 20:29:01

Dobra... Odechaciało mi się.
*parsknął śmiechem i wrócił się. Objął ją delikatnie  w talii*

Rachel Black - 2010-04-05 20:34:53

*śmiechnęła się nikle i spojrzała na niego bez słowa*

Paul - 2010-04-05 20:36:26

*nadal ją obejmował*
Ty, a kiedy jej matka pryjdzie?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 20:37:27

Ani po nią przyjdzie, jak skończy pracę.
*powiedziała cicho, troszkę smutnym tonem*

Paul - 2010-04-05 20:39:47

*spojrzał jej w oczy*
Aż ta cię wkurza, że żałujesz, że Ani nie przyjdzie wcześniej?
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 20:42:00

*spojrzała na niego z lekkim uśmeichem*
Dobrze wiesz, że nie o to chodzi.

Paul - 2010-04-05 20:43:44

No to o co?
*posłał jej szeroki uśmiech(

Rachel Black - 2010-04-05 20:47:12

*uśmiechnęła się, kręcąc lekko głową*
Nieważne.
*powiedziała po chwili, stając ponownie przodem do okna*

Paul - 2010-04-05 20:53:02

*oparł brodę na jej raieniu i umiechnął się szeroko*
No, a powiesz mi o co chodzi?
*poprosił grzecznie*

Rachel Black - 2010-04-05 20:59:37

Hmm.. Nie.
*powiedziała z uśmeichem*
Zostawię dla siebie.

Paul - 2010-04-05 21:01:54

No powiedz!
*poprosił grzecznie, obejmuj,ąc ją w talii*

Rachel Black - 2010-04-05 21:09:21

A jakie było pytanie?
*uśmiechnęła się lekko, patrząc na niego*

Paul - 2010-04-05 21:11:39

Pytam, o co serio chodzi... Bo jak powiedziałem, ze chcesz się pozbyć Katie to powiedziałaś, że nie o to chodzi...
*oznajmił jej cicho*

Rachel Black - 2010-04-05 21:16:06

No bo słodka jest...
*powiedziała cicho z delikatnym uśmiechem*

Paul - 2010-04-05 21:17:12

Iii...?
*cekał, aż dokończy*

Rachel Black - 2010-04-05 21:29:04

Iii...
*westchnęła cicho*
No nic, skończ temat!
*powiedziała po chwili*

Paul - 2010-04-05 21:42:27

Dobra... Idę na górę...
*rucił i posedł*

Rachel Black - 2010-04-05 21:44:20

*prychnęła cicho i poszła do kuchni*

przegrywanie kaset vhs