Twilight
Gość
.
Gość
*weszli do restauracji. usiadła przy stole biorąc menu.*
Emm....To może...naleśniki z serem i z polewą...? No i herbatę do tego.
*powiedziała do kelnera mając nadzieję, że zrozumie, bo umiała jeszcze francuski, ale tak na odwal się. nidy nie lubiła wyszukanych dań*
Ostatnio edytowany przez Inez Larsen (2010-05-22 21:16:27)
Półwampir
*Spojrzał na Inez*
Poprosze to samo
*Powiedział płynnie po fr po czym oddał menu*
Ostatnio edytowany przez Michael Wesley (2010-05-22 21:18:16)
Offline
Gość
*szybko dostali swoje zamówienia. zaczęła jeść dosyc łapczywie, ale nie niechlujnie.*
MM.....Dobre.
*powiedziała z zapchanymi ustami. ona i Mike wyglądali normalnie, ale reszta ludzi w pomieszczeniu jak...snoby. patrzyli się na nią dziwnie, a ona odpowiadała wzrokiem pt. : Coś nie tak?! - i powracali do swoich nudnych rozmów i białego wina.*
Co powiesz?
*palneła w końcu, kiedy zjadła 1 naleśnika.*
Półwampir
Aż tak głodna byłaś?!
*Spytał zdziwiony*
Offline
Gość
Tak.
*zaśmiała się zabierając się za kolejnego nalesnia.*
To co powiesz?
*spojrzała na niego biorąc łyk herbaty.*
Półwampir
Hmmm
*Zjadł jednego naleśnika*
Nie wiem... Przy jedzeniu nie powinno się rozmawiać
*Pokazał jej język*
Offline
Gość
&wywróciła oczami.*
Ale tak dziwnie jak się nic nie mówi.
*uśmiechnęła się popijając herbatę i zabrała się za 3 nale śnika, ale zjadła tylko połowę, bo się najadła.*
No nie wiem jak ty, ale ja się obżarłam.
*rozsiadła się wygodnie na krześle. przyglądała się uważnie chłopakowi z pawie niedostrzegalnymi iskierkami w oczach.*
Półwampir
*Po zjedzeniu półtora naleśnika tez był najedzony*
Ja też
Offline
Gość
Ale ze mnie żarłok.
*zaśmiała się.*
Jem więcej niż ty.
*wystawiła mu język i wyszli z restauracji.*
Gość
*weszła do restauracji, a kiedy kelner podał jej kartę od razu zamówiła to, na co miała ochotę. gdy podano jej jedzenie zaczęła powoli jesć popijając to białym winem. cały czas myślała o tym, co się stało. jakoś ta myśl nie opuszczała jej głowy. chciała zapomnieć. nie ufała Michaelowi tak, jak przedtem, ale kochała goi niemniej niż kiedyś. potrzebowała trochę czasu. wybaczyła już mu to, jednak to nie to, co kiedyś. jakaś część ich się odpychała, i wiedziała, że obje o tym dobrze wiedzą. chciała się pozbyć tej części. uczucie jakim darzyła Michaela pozwalało jej wybaczyć mu dosłownie wszystko. skończyła swój posiłek nie dojadając do końca. poszła na plażę poszukać Mike'a, choć były na to małe szanse, bo przecież plaża aż taka mała nie była. i tak nie miała co robić.*