Twilight
Gość
*zeszła z tarasu*
*usiadła na trawie nad strumieniem, włożyła rękę do zimnej wody i gładziła mokre kamienie*
*uwielbiała tak siedzieć*
Ostatnio edytowany przez Bella Cullen (2010-02-27 12:57:28)
Gość
*wyjeła rękę z wody i wstała*
*weszłą do domu*
Gość
*wszedł do ogrodu*
*zmierzył abstrakcyjnie przycięte drzewka*
*usiadł na kamiennej fontannie*
*posiedział chwilę i poszedł do domu*
Gość
*cicho wylądowała na trawie*
*Tarczę położyłą w bezpiecznej odległości od strumienia, ale w takim miejscu z którego wszystko będzie dobrze widać*
*karimary rozłożyła przy brzegu fontanny*
*wskoczyłą jezcze do swojej sypialni*
Gość
*wylądowała*
*postawiła magnetofon na brzegu rzeczni, przy karimatach i sprawdziłą czy działa*
*wsadziła jedną z plyt i czekała na Caroline*
Gość
*drgnęła*
Cześć! Dobrze, juz ze jesteś.
*powiedziała z uśmiehem*
Siadaj na jednej karimacie i zrub kwiat lorosy.
*powiedziała wskazując na przygotowany sprzęt*
Gość
*Bella właczyła łagodną muzykę i też tak usiadła*
A teras wsłuchaj się w plusk wody i muzykę. Pozwól jej wypełnić całą siebie. Zamknij oczy i wyobraź sobie coś miłego i spokojnego. *powiedziała głosem typowiej knsruktorki jogi*
Gość
*Wbiegła do ogrodu*
*Była troszkę wstawiona po pobycie w klubie więc narobiła trochę hałasu*
No jestem!
*Krzyknęła śmiejąc się*
*Pójdę sie czegoś tylko napić na kaca i zaraz wracam!
*Poszła do swojego pokoju*
Gość
*drgnęła gwałtownie na krzyk Sashy8
*czekała na nią cierpliwie*
-Wyobraziłaś sobie?- spytała Caroline.
Ostatnio edytowany przez Bella Cullen (2010-03-05 17:18:20)
Gość
*Po kilku minutach nieobecności wbiegła do ogrodu*
No już jestem.
*Powiedziała trochę ciszej i usiadła jakieś 5 metrów od miejsca ćwiczeń dziewczyn*
Gość
Usiądź tam gdzie ta tarcza, i proszę cię- bądź cicho!
*powiedziałą i zamknęła oczy*
Gość
To dobrze. A teraz wdech nosem- wydech ustami. I raz, i dwa. I wdech i wydech...
*mówiła spokojnym kojącym głosem*
Gość
A ters, kiedy jesteś juz całkiem spokojna, przypomnij sobie coś co cię denerwuje i spróbuj za panować nad swoją wilczą naturą i się nie zmienić. Jak ci nie wyjdzie, to nic nie szkodzi. Spróbujemy jeszcze raz.
*powiedziała kojąco*
Gość
*Gdy patrzyła na dziewczyny pojawił się na jej twarzy lekki uśmieszek*
Gość
Oj...
Car uspokój sie!
*Krzyknęła do niej mając nadzieję że jej głos ja "nawróci" *