Twilight
Administrator
-Jasne-powiedział cicho-może jesteś złą, że pierwszy byłem ja?-spytał patrząc Jane w oczy.
Offline
Wampir
*Popatrzyła na niego*
Nie...
*Powiedziała nie przejęta*
Z resztą co Cię to interesuje
*Powiedziała MIŁO*
Offline
Administrator
-No kogo jak kogo, ale mnie to obchodzi-powiedział poważnym głosem.
Offline
Wampir
Nie jestem zła... może tylko trochę... że stało sie to w taki sposób
*Znów się speszyła*
Może ja już na serio pójdę do siebie
Offline
Administrator
-W jaki sposób?-znowu nic nie rozumiał-Nie jesteś zła o to, że to ja, ale jesteś zła o to, że stało się to w "taki sposób"? Nic nie rozumiem-powiedział cicho i spuścił wzrok z Jane.
Offline
Wampir
*wstała i poszła do Cullen'ów*
Offline
Wampir
*usłyszała, że ktoś wyszedł. Zdziwiła się trochę, ale po chwili znów wróciła do Alec'a*
No że... nie wiem po co to zrobiłeś... ale nie było to... ok nie ważne... gadam bzdury
Offline
Administrator
-Emm... Ojej no nie ważne po co... A teraz możemy iść do Cullenów?-i nie czekając na odpowiedź Jane wstał, złapał Ja za rękę i poszli do Cullenów.
Offline