*wszedł wraz z ukochaną do salonu i posadził ją na kanapie. Po chwili wrócił z suchymi jej ubraniami*

Miałem zamiar to zrobić, gdy będziesz się przebeirać.
*posłał jej umieć i poszedł do kuchni*

*wszedł do salonu i włączył cicho telewizor, by nie budzić ukochanej. Oglądał jakiś głupi serial, z którego nic nie rozumiał. Zachciało mu się spać, więc wyłączył telewizor i poszedł do łaziienki*

Myślę, że nie pała do ciebie zbytnią sympatią, i raczej nie przyjdzie.
*uśmeichnęła się do chłopaka*

Aj, monotonne mam życie..
*westchnęła cicho, jednak uśmeichnięta*
A u Ciebie?

Tak, to musi być nudne, codzienne bieganie w te i we w te.
*wywróciła oczami i spojrzała na chłopaka z uśmiechem*

I co z twoim gościem?
8zapytała, unosząc jedną brew, nie mogła się doczekać, aż się dowie*