Renesmee Cullen - 2010-02-19 20:52:17

.

Paul - 2010-02-25 17:43:38

*wszedł wraz z ukochaną do salonu i posadził ją na kanapie. Po chwili wrócił z suchymi jej ubraniami*

Rachel Black - 2010-02-25 17:57:20

Dziękuję.
*uśmiechnęła się do niego wdzięczna, biorąc ubrania. Poszła wolno w stronę łazienki*
Mógłbyś mi zapażyć herbatę, albo coś ciepłego?

Paul - 2010-02-25 17:59:23

Miałem zamiar to zrobić, gdy będziesz się przebeirać.
*posłał jej umieć i poszedł do kuchni*

Rachel Black - 2010-02-25 18:00:44

*poszła do łazienki*

Paul - 2010-02-25 23:01:42

*wszedł do salonu i włączył cicho telewizor, by nie budzić ukochanej. Oglądał jakiś głupi serial, z którego nic nie rozumiał. Zachciało mu się spać, więc wyłączył telewizor i poszedł do łaziienki*

Paul - 2010-03-07 18:18:25

*wszedł wraz z Rachel do salonu i uśmiechnął się do niej szeroko. Objął ją w talii*
Błagam, powiedz, że Black nie przyjdzie dziś do mnie z niezapowiedzianą wizytą...

Rachel Black - 2010-03-07 18:19:44

Myślę, że nie pała do ciebie zbytnią sympatią, i raczej nie przyjdzie.
*uśmeichnęła się do chłopaka*

Paul - 2010-03-07 18:23:08

To dobrze.
*zasmiał się cicho i pocałował ją w czoło*
Co u Ciebie?
*spytał spokojnym głosem*

Rachel Black - 2010-03-07 18:23:55

Aj, monotonne mam życie..
*westchnęła cicho, jednak uśmeichnięta*
A u Ciebie?

Paul - 2010-03-07 18:26:33

Nudzi mi się cały czas w tym lesie...
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-07 18:29:06

Tak, to musi być nudne, codzienne bieganie w te i we w te.
*wywróciła oczami i spojrzała na chłopaka z uśmiechem*

Paul - 2010-03-07 18:31:59

Tak.
*uśmiechnął się szeroko, nadal trzymając ją w talii*

Rachel Black - 2010-03-07 18:32:41

I co z twoim gościem?
8zapytała, unosząc jedną brew, nie mogła się doczekać, aż się dowie*

Paul - 2010-03-07 18:33:39

Roxy... Nie znasz jej.
*dodał szybko*

Rachel Black - 2010-03-07 18:34:21

Jaka Roxy?
*zapytała szybko, przyglądając się Paulowi*

Paul - 2010-03-07 18:39:28

Rodriguez.
*powiedział, zbywając ją*

Rachel Black - 2010-03-07 18:44:41

Wiesz o co mi chodzi!
*powiedziała z lekkim wyrzutem*

Paul - 2010-03-07 18:48:49

Oj, nie znasz jej! Poznasz ją z chwilę.
*powiedział spokojnie*

Rachel Black - 2010-03-07 18:54:12

Chyba nie mam ochoty...
*mruknęła niewyraźnie, tak, że tego nie zrozumiał. Spojrzała na niego z lekkim uśmeichem*
Dobrze.

Paul - 2010-03-07 18:57:11

*przytulił ją delikatnie*
C hyba nie jesteś zazdrosna... Nawet jej nie znasz.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-07 19:05:35

No i co!
*pomyslała, a na jej twarzy pojawił się grymas. Po chwili uśmeichnęła się promiennie*
Jesteś wpojony, nie mam powodów do zazdrości.
*wyszczerzyła zęby w szerokim uśmeichu*

Paul - 2010-03-07 19:06:17

*spojrzał na nią*
To nie wiesz, że można się odpoić?
*spojrzał na nią zdziwiony*

Rachel Black - 2010-03-07 19:07:47

*spojrzała na niego i otworzyła szeroko usta ze zdziwienia*
Wkręcasz mnie!

Paul - 2010-03-07 19:08:56

Nie.
*powiedział poważnym tonem*
Nie móił ci Jake? I tak pewnie masz mnie już dośc.
*powiedział cicho, puszczając ją i odsuwając się na metr*

Rachel Black - 2010-03-07 19:13:19

*zrobiło jej się słabo, zrobiła maleńki kroczek do tyłu. Spojrzała na niego i podeszła do niego, przytulając bardzo mocno*
Chyba mi tego nie zrobisz.
*jęknęła cicho, wtulając głowę w jego pierś. Mimowolnie jej oczy zaszkliły się*

Paul - 2010-03-07 19:15:24

*gdy zobaczył łzy w jej oczach, przytulił ją mocno i po chwili podniósł jedny palcem jej podbródek do góry i pocałował ją czule*

Rachel Black - 2010-03-07 19:18:50

*kolana jej zmiękły. Nie wiedziała w co wierzyć. Odwzajemniła pocałunek, przymykając powieki, a po jej policzku spłynęła jedna łza*

Paul - 2010-03-07 19:21:11

*oderwał się od niej dleikatnie. Starł z jej policzka łzę, uśiechając się czule*
Niby po studiach,a  taka głupia...
*zaśiał się cicho*
Jasne, że cię nie zostawię.
*szepnął jej do ucha, dleikatnie muskając jej szyję*

Rachel Black - 2010-03-07 19:23:45

Lubisz patrzeć, jak się martwię, co?
*zapytała z wyrzutem, z drugiej strony szczęśliwa, że to nie była prawda*

Paul - 2010-03-07 19:26:04

Tak, bardzo.
*zasmiał się cicho, nadal muskając delikatnie jej szyję*

Rachel Black - 2010-03-07 19:31:09

Fantastycznie.
*burknęła, ale po chwili uśmeichnęła się niepewnie i spojrzała na niego*
nie da się odpoić, prawda?
*zapytała niepewnie*

Paul - 2010-03-07 19:32:03

Na pewno się jakoś da, ale nie chcę próbować.
*zaśmiał się i przytulił ją dleikatnie*

Roxy Rodriguez - 2010-03-07 19:36:53

*weszła bez pukania do domu Paula i skrzywiła usta w grymasie, gdy zobaczyła, że trzyma jakąś laskę w ramionach*

Damon Salvatore - 2010-03-07 19:38:13

Niepewnie wszedł do pokoju, ale wolał rzymać się z tyłu; oparł się o framugę drzwi i skrzyżował ręcę na piersi.

Rachel Black - 2010-03-07 19:38:59

*kątem oka zobaczyła dziewczynę*
To pewnie ten gość
*pomyslała, delikatnie odsuwajac się od Paula. Spojrzała na dziewczynę. Była bardzo ładna*

Paul - 2010-03-07 19:40:27

*podszedł do Roxy i objął ją delikatnie, tuląc ją do siebie*
Siema, Rox.
*pocałował ją w policzek*

Roxy Rodriguez - 2010-03-07 19:40:54

*przytuliła także Paula, a po chwili pociągnęła Connora za rękaw do środka*

Rachel Black - 2010-03-07 19:42:02

*podeszła do ściany i oparła się o nią. Również nie chciała być zauważona*

Damon Salvatore - 2010-03-07 19:43:35

Niepewnie weszdł do kuchni i nie wiedząc co ze sobą zrbić. Oparł sie o ścinę obok jakiejś dziewczyny. Chyba Rachel.

Paul - 2010-03-07 19:45:51

Co tam?
*spytał cicho*
Pewnie chcesz u nie zamieszkać, nie?
*zasmiał się cicho*

Damon Salvatore - 2010-03-07 19:47:57

-Roxy zamieszka u mnie... - powiedział półszeptem. Przymknął oczy.

Rachel Black - 2010-03-07 19:49:01

*spojrzała na Paula i na chwilę straciła oddech. Nie odezwała się jednak. Gdy nieznajomy chłopak coś powiedział, wzięła głęboki wdech*

Roxy Rodriguez - 2010-03-07 19:52:40

Nie, dzięki, Paul... *zaśmiała się bardzo cicho* Connor złożył mi pierwszy ta propozycję. *oznajmiła cicho* Chciałam tylko się przywitać. *uśmiechnęła się szeroko* Więc, chyba będziemy spadać. *powiedziała cicho, cofając się* Ach! *podeszła do nieznajomej* Roxie jestem. *wyciągnęła do niej dłoń*

Paul - 2010-03-07 19:54:49

Spoko. Tym lepiej dla mnie... Nas.
*powiedział, uśmiechając się do Rachel*

Rachel Black - 2010-03-07 19:55:12

Rachel.
*poweidziała cicho, niepewnie ściskając jej dłoń*

Roxy Rodriguez - 2010-03-07 19:56:33

*uścisnęła dleikatnie jej dłoń* Dobrze, to chyba będziemy spadać, nie? *spojrzała na Connora pytająco*

Damon Salvatore - 2010-03-07 19:57:29

Pokiwał głową, a po chwili już stał obok Roxy.

Paul - 2010-03-07 19:59:39

Spoko, to do zobaczenia.
*powiedział i podszedł do Rachel. Nie zwracając na nich uwagi, objął ją w talii*

Roxy Rodriguez - 2010-03-07 20:00:38

Dobra, to chodź. *posłała mu jeden z najładniejszych uśmiechów, a po chwili zniknęli z domu*

Damon Salvatore - 2010-03-07 20:02:17

Wyszli z domu.

Rachel Black - 2010-03-07 20:04:29

*odprowadziła ich wzrokiem, bardziej patrząc na dziewczynę*
Szybko poszło.
*powiedziała cicho, ze wzrokiem wbitym, w miejsce, gdzie zniknęli*

Paul - 2010-03-07 20:12:04

Tak.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-07 20:12:41

*stanęła do niego przodem*
Z czego się tak cieszysz?

Paul - 2010-03-07 20:14:34

Miło zobaczyć kogoś po wielu latach, nie?
*uśmiechnął się szeroko*
Stęskniłem się za nią.
*wyznał cicho*

Rachel Black - 2010-03-07 20:16:42

Z pewnością.
*powiedziała cicho i spojrzała w oczy chłopaka*
Kto to?
*zapytała niepewnie. Chociaż ją już zobaczyła, nie wiedziała o niej nic, poza tym, że była z Paulem blisko. Jak na jej gudt - za blisko. Po głowie chodziła jej tylko jedna myśl - pierwsza miłość*

Paul - 2010-03-07 20:21:30

Hmm... Jest dla mnie hmm... dość bliską osobą. Znamy się od urodzenia. Tzn. Ona ma 19 lat, więc jestem od niej o wiele starszy, ale takie życie.
*zaśmiał się bardzo, bardzo cicho, patrząc jej w oczy. Nadal ją obejmował w talii, a jego wzrok zatrzymał się na jej ustach, czekając, aż coś powie*

Rachel Black - 2010-03-07 20:27:32

*kiwnęła, w głowie mając już pewne wyobrażenie*
Pewnie spędzali ze sobą mnóstwo czasu jako dzieci, wspólnie się bawili, chodzili do szkoły, później się zakochali, pierwszy pocałunek i te sprawy, wtedy ona wyjechała, Paul się załamał, a później przyszłam ja - lek na całe zło.
*w jej oczach przewijały się najróżniejsze uczucia. Jej wargi wygięły się w bladym uśmeichu*
Pewnie wiele dla ciebie znaczy.
*powiedziała cicho, starając się, by brzmiało to bez zarzutu*

Paul - 2010-03-07 20:35:22

Tak, bardzo wiele.
*przyznał spokojnie. Nie spodziewał się takiej reakcji, ale lepsza taka, niż żeby się nie odzywała. Przyciągnął ją do siebie bliżej*
A co masz na myśli, ytając o to wszystko...? To, że wiele dla mnie znaczy.
*zapytał zaciekawiony tym, co o nim myśli*
Nie mów, że jesteś zazdrosna, Rachel... To nie może ot tak minąć, jak jakieś nie wiem co...
*wyznał rozbawiony*
Wiesz, gdybym cię zostawił, to Jake by się cieszył, ale byłabyś zapewne załamana, więc zabiłby mnie, prędzej, czy później.
*zaśmiał się sztucznie, ale był pewien, że tak by było*

Rachel Black - 2010-03-07 20:45:18

*uśmeichnęła się. W każdej sytuacji potrafił ją rozbawić. Pochyliła głowę, wbijając wzrok w podłogę. Doskonale wiedziała, jak głupio postępuje, okazując swoją zazdrość. W przeciwieństwie do innych dziewczyn, akurat ona nie miała do niej najmniejszych powodów, w końcu Paul był w nią wpojony na zawsze. Jednak często przewijały jej się w głowie pojedyncze myśli, że kiedyś zostanie sama, opłakując Paula. Gwałtownie pokręciła glową, odganiając pesymistyczne myśli. Podniosła wzrok i spojrzała na niego. Westchnęła głęboko*
No dobra, przyznaję, że jestem o ciebie chorobliwie zazdrosna i doskonale wiem, że nie powinnam. Ale to już siedzi w mojej psychice. Wiem, że już nawet ty masz więcej powodów, ale mam nadzieję, że nie jesteś o mnie zazdrosny.
*choć było to głupie, wreszcie się tego z siebie pozbyła. Oczekiwała równie szczerej odpowiedzi*

Paul - 2010-03-07 21:06:38

Nie mam przez co.
*zasmiał się cicho, patrząc na nią uważnie*

Rachel Black - 2010-03-07 21:09:28

*przez chwilę przyglądała mu sie uważnie*
To dobrze.
*stwierdziła po chwili ciszy z delikatnym uśmeichem. Pocałowała go delikatnie*

Paul - 2010-03-07 21:13:01

*dłonią przejechał po jej policzku*
A wiesz, że ne maz być o co zazdrosna?
*zaśmiał się głośno*

Rachel Black - 2010-03-07 21:14:24

*spojrzała na niego zbita z tropu*
Dlaczego...?
*zapytała niepewnie*

Paul - 2010-03-07 21:15:21

Bo to moja... Kuzynka.
*zaśmiał się cicho, widząc jej minę*

Rachel Black - 2010-03-07 21:19:43

*spojrzała na niego zszokowana*
Ty...!
*tylko tyle z siebie wyksztusiła*
To ja tu przechodze załamanie nerwowe, a to twoja siostra cioteczna?!
*krzykneła jednocześnie zła, a z drugiej strony szczęśliwa, jednak tego drugiego uczucia nie okazywała*

Paul - 2010-03-07 21:20:41

Tak.
*powiedział rozawiony jej wybuchem. Objął ją mocno w talii*
Chyba dobrze, nie?

Rachel Black - 2010-03-07 21:23:18

To fantastycznie! A nie mogłeś mnie wcześniej uświadomić?!
*mówiła tym samym podniesionym tonem, w końcu spojrzała na iego wilkiem*
Ugh! Jak ty mnie denerwujesz!
*wrzasnęła i przyłożyła głowę do jego klatki piersiowej*

Paul - 2010-03-07 21:31:24

Właśnie widzę, że cię wkurzam.
*zasmiał się cicho, tuląc ją dleikatnie*

Rachel Black - 2010-03-07 21:34:49

Cicho.
*upomniała go niby to ostro, ale uśmeichnęła się lekko*
Myślałam, że to twoja miłość z przed lat.
*powiedziała cicho po chwili, już spokojnie i nieco nieśmiało, przytulając go do siebie*

Paul - 2010-03-07 21:42:53

Błagam cię!
*parsknął śmiechem, tuląc ją delikatnie.*
Tak... Jak byłem mały, to ona ciągle lądowała w kiblu głową... Ale pewnie teraz mi się dostanie.
*parsknął śmichem*

Rachel Black - 2010-03-07 21:48:46

*zaśmiała się pod nosem, po chwili przymknęła powieki z lekkim uśmeicem na ustach*
Jesteś niemożliwy.
*powiedziała bardzo cicho, wsłuchując się w bicie jego serca*

Paul - 2010-03-07 22:16:34

*parsknął śmiechem*
Każdy mi to mówi.
*parsknął śmiechem*

Rachel Black - 2010-03-07 22:20:13

*w odpowiedzi uśmeichnęła sie delikatnie, lecz tego ine widział*

Paul - 2010-03-07 22:24:56

*przyjrzał jej się uważnie*
Jesteś zmęczona?
*spytał, czule głaszcząc ją po włosach*

Rachel Black - 2010-03-07 22:25:57

Mhmm...
*mruknęła przeciągle, delikatnie kiwając głową. Podniosła wzrok i spojrzała na niego*
Może trochę.
*uśmeichnęła się delikatnie*

Paul - 2010-03-07 22:27:11

Odprowadzić cię do domu, czy zostaniesz u mnie?
*spytał. Nie chciało mu się wychodzić z domu, więc bardziej uśmiechała mu się druga opcja*

Rachel Black - 2010-03-07 22:29:15

Nie jestem juz taką sierotą, potrafię dojść do domu.
*powiedziała z delikatnym wyrzutem, jednak uśmeichała się delikatnie*
Mogę zostać u Ciebie?
*zapytała po chwili*

Paul - 2010-03-07 22:30:01

Jasne, że tak.
*uśmiechnął się do niej szeroko*

Rachel Black - 2010-03-07 22:37:42

Dziękuję. A ty jesteś zmęczony?
*spojrzała na niego*

Paul - 2010-03-07 22:39:11

Troszkę.
*zaśmiał się cicho, delikatnie ją tuląc*

Rachel Black - 2010-03-07 22:44:51

No to chodź.
*uśmeichnęła się do niego lekko i pociągnęła go za rękę w stronę sypialni*

Paul - 2010-03-07 22:46:15

*zaśmiał się cicho i poszedł za nią*

Paul - 2010-03-15 22:44:11

*wszedł wraz z Rach do domu. Gdy tylko cicho zamknął drzwi, zagrzmiało i zaczęło lać. Uśmiechnął się szeroko*
No i dobrze, że się pospieszyliśmy.
*uśmiechnął się znowu, ale teraz do dziweczyny*

Rachel Black - 2010-03-15 22:47:43

No, całe szczęście.
*uśmiechnęła się i usiadła na oparciu kanapy*

Paul - 2010-03-15 22:51:13

Napijesz się czegoś?
*spytał cicho i oparł się o ścianę, patrząc na nią*

Rachel Black - 2010-03-15 22:53:15

Nie, dzięki.
*delikatnie pokręciła przecząco głową, z lekkim uśmiechem*

Paul - 2010-03-16 15:54:28

Okay.
*wzruszył lekko ramionami. Usiadł na kanapie, opierając się o jej oparcie*
Powiesz mi c o cię wkurza w Roxy?
*spytał cicho, patrząc na nią*

Rachel Black - 2010-03-16 16:06:05

Jej, Paul, dlaczego musimy akurat o niej rozmawiać
*jęknęła, patrząc na niego, po czym westchnęła cicho*
Nie wiem czym mnie wkurza, może swoim nastawieniem..
*wzruszyła delikatnie ramionami*
Nie wieem..

Paul - 2010-03-16 16:15:43

*zaśmiał się cicho*
Okay... To zapodaj jakiś temat..
*uśmiechnął się do niej szeroko*

Rachel Black - 2010-03-16 16:48:59

*wzruszyła ramionami, nie wiedząc, co powiedzieć. Po chwili milczenia, odprała cicho*
Tak się zastanawiam, gdzie mogłabym iść do pracy..
*powiedziała cicho, ni stąd, ni zowąd*

Paul - 2010-03-16 16:56:37

A co ty studiowałaś?
*spojrzał na nią zaciekawiony*
Zapomniałem...
*dodał po chwii*

Rachel Black - 2010-03-16 16:58:16

No wiesz co..
*powiedziała niby z wyrzutem*
Pedagogikę i psychologię.

Paul - 2010-03-16 16:59:07

*zaśmiał się cicho*
Hm... Idź kujonie do szkoły uczyć...
*wzruzył ramionami*

Rachel Black - 2010-03-16 17:01:28

No właśnie taki miałam plan..
*powiedziała cicho, po czym spojrzała na nią*
Ale ja chcę być szanowana, a jak trafię na takich uczniów jak na przykład ty, czy Jake, to będzie ciężko.
*uśmiechnęła się do niego delikatnie*

Paul - 2010-03-16 17:03:20

Ja ta byłem grzeczny w szkole.
*zaśmiał się cicho, wspominając 'dawne' czasy*

Rachel Black - 2010-03-16 17:05:13

*zaśmiała się cicho, razem z nim*
Wyobrażam sobie.
Ewentualnie mogę uczyć w podstawówce, tam jeszcze nie ma takiego chamstwa.
*dodała po chwili*

Paul - 2010-03-16 17:05:55

Nie wcale...
*zasmiał się*
Ucz w gimnazjum!
*podpowiedział jej*

Rachel Black - 2010-03-16 17:06:48

Dlaczego akurat w gimnazjum?
*zapytała, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-16 17:07:29

Bo tam jest najlepiej!
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-16 20:00:25

Ale odpowiedź.
*uśmeichnęła się i wywróciła oczami*

Paul - 2010-03-16 20:04:01

No tak... Najlepszy wiek, żeby ciebie wkurzyć... A ja wreszcie będę miał zabawę.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-16 20:06:50

Jak to będziesz miał zabawę?
*zapytała, zdając sobie sprawę, że on zrobi sobie zabawę ze wszystkiego*

Paul - 2010-03-16 20:10:23

No tak... Bo ty będziesz się denerwować, a wtedy wyglądasz... Słodko?
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-16 20:14:56

Wcale nie!
*zaburmuszyła się*
Poza tym nie wiem, czy chcę się aż tyle denerwować.

Paul - 2010-03-16 20:15:42

Co to za denerwowanie się! To sama przyjemność!
*zaśmiał się znowu, ale głośniej*

Rachel Black - 2010-03-16 20:17:12

Wiesz, chyba jesteśmy po dwóch stronach medalu
*uśmeichnęła się do niego lekko*

Paul - 2010-03-16 20:19:26

Wieeeem..
*szepnął do niej i posłał dziewczynie szeroki uśmiech*
Ale i tak cię kocham.
*usmiechnął się jeszcze szerzej*

Rachel Black - 2010-03-16 20:20:51

*zaśmiała się cicho*
Mimo wszystko, ja Ciebie też.
*uśmeichnęła się do niego*

Paul - 2010-03-16 20:21:48

*delikatnie pocałował ją w kącik ust*
I tak powinno być, nierawdaż?
*uśmiechnął się*

Rachel Black - 2010-03-16 20:24:22

Mhmm...
*uśmeichnęła się lekko kiwając delikatnie głową*

Paul - 2010-03-16 20:25:12

Okay, no to jkieś propozycje, co moglibyśy robić?
*posłał jej kolejny uśmiech*

Rachel Black - 2010-03-16 20:34:49

Nie, liczę na twoją inwencję.
*uśmeichnęła sie szeroko*

Paul - 2010-03-16 20:47:09

Ej no...
*zaśmiał się cicho*
Dajesz... Myśl.
*uśmiechnał się nadal/8

Rachel Black - 2010-03-16 20:50:08

Dobra, czekaj.
*wywróciła oczami i przymknęła na chwilę powieki. Po chwili otworzyła jedno oko i wyjrzała przez okno*
Pada deszcz, zero pomysłów.
*wzruszyła ramionami i spojrzała na niego*
Teraz ty, nie zawiedź mnie.
*uśmiechnęła się szeroko*

Paul - 2010-03-16 20:51:51

Ogldamy horror.. Chcę si pośmiać
Z ciebie
*pomyślał i pociągnął ją za rękę, tak że usiadła obok niego*

Rachel Black - 2010-03-16 20:54:24

Ze mnie chcesz się śmiać, no nie?
*jęknęła, ale usiadła obok niego*
Możemy oglądać, horrory to fikcja.

Paul - 2010-03-16 21:02:13

Okay...
*onbjął ją ramieniem*
To... Hmmm... Paranormal Activity.
*nacisnął przycisk na pilocie i film się zaczął, gdyż ostatnio go oglądał*

Rachel Black - 2010-03-16 21:08:44

Ugh! Fikcja oprócz tego.
*Wsadziła głowę między jego ramie, a oparcie kanapy. Po chwili odwróciła głowę w kierunku telewizora, trzymając ją na jego ramieniu*
Ty mi to robisz specjalnie.
*mruknęła niezrozumiale, spokojnie oglądając film*

Paul - 2010-03-16 21:09:46

No, żebyś wiedziała.
*usnął jej czoło. Oglądał film*

Rachel Black - 2010-03-16 21:13:09

Yhmmm...
*wypuściła głośno powietrze, patrząc w ekran. Na razie nic strasznego sie nie działo*

Paul - 2010-03-16 21:24:23

*zaśmiał się cicho, nadal oglądając film*

Rachel Black - 2010-03-16 21:27:38

*w pewnym momencie, gdy coś gwałtownego wydarzyło się w filmie, niespodziewanie wzdrygnęła się i podskoczyła do góry. Pisnęła krótko, i lekko przyspieszył jej się oddech, który starała się wyrównać*
Kładź sie, bo cie to zabije, wariatko!
*rzyknęła do ekranu*

Paul - 2010-03-16 21:32:43

*złapał j za ramiona, by nie zeszła z kanapy*
Uspokój się, Rachel!
*szepnął jej do ucha *

Rachel Black - 2010-03-16 21:36:47

*skrzyżowała ręce na piersi*
Ja tam bym przyrosła do tego łóżka, w życiu bym nie wstała.
*powiedziała cicho, patrząc w ekran*

Paul - 2010-03-16 21:37:36

A ja z wielką chęcią!
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-16 21:39:18

Zdajesz sobie sprawę, że przez ciebie nie prześpię spokojnie kilku nocy?
*uśmeichneła sie nikle, oglądając film*

Paul - 2010-03-16 21:41:34

Trudno, skarbie.
*zaśmiał się znowu, przytulając ją lekko*

Rachel Black - 2010-03-16 21:46:41

*uśmiechnęła się lekko, oglądając dalej. W pewnym momencie ponownie się wzdrygnęła i znieruchomiała*
Jezu... Odprowadzisz mnie do domu, sama nie wrócę.
*pokręciła lekko głową*

Paul - 2010-03-16 21:54:27

*pocałował ją dleikatnie w policzek*
Sama se wracaj dziewczyno...
*rzucił. Wyjrzał przez okno - było już bardzo ciemno*

Rachel Black - 2010-03-16 21:58:51

*również wyjrzała przez okno, po czym przeniosła wzrok na Paula*
A jak cię ładnie poproszę..?
*uśmeichnęła się lekko i spojrzała na ekran*
Aa!
*pisnęła, słysząc głosny krzyk dochodzący z głośników. Podkuliła nogi i schowała glowę między kanapę a Paula. Po chwili wychyliła jedno oko*

Paul - 2010-03-16 22:02:04

*przytulił ją lekko i pocałował ją w policzek*
Dobra... Nie chce mi się ciebie odprowadzać, Rachel!
*jęknął cicho, patrząc w ekran, ale na jego ustach pojawił się uśmiech, gdy zobaczył co się dzieje*

Rachel Black - 2010-03-16 22:03:44

Oglądałeś z dziesięć razy i się cieszysz jak głupi.
*jęknęła, siadając normalnie i spojrzała na niego*
Jak to się kończy?

Paul - 2010-03-16 22:05:04

Oboje normalnie w świecie umierają... Ona go zabija... A ją mendy.
*wzruszył lekko ramionami*

Rachel Black - 2010-03-16 22:07:01

Cudnie.
*stwierdziła cichutko, patrząc w ekran. Złapała rękę Paula oburącz*

Paul - 2010-03-16 22:08:04

*powstrzymał się od śmiechu. Pocałował ją znowu w czoło, by się uspokoiła i przytulił ją do siebie bardziej*

Rachel Black - 2010-03-16 22:10:45

*uśmiechnęłą się*
Następnym razem ja wybieram film.
*kątem oka spojrzała na Paula, czekając na jakąś reakcję*

Paul - 2010-03-17 16:20:41

Jaaaasne... O jednorożcach...
*zaśmiał się cicho, patrząc na nią*

Rachel Black - 2010-03-17 16:26:45

Za kogo ty mnie masz.
*uśmeichnęła się lekko*
Chociaż.. Może żeby cię trochę pomęczyć...
*zaśmiała się cicho*

Paul - 2010-03-17 16:32:29

Nie! Błagam cię!
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-17 16:43:35

*zaśmiała się tylko i spojrzała w ekran, oglądając dalej*

Paul - 2010-03-17 17:36:57

*znowu spojrzał na ekran. Właśnie dziewczyna stała nad chłopakiem*

Rachel Black - 2010-03-17 17:40:22

*znieruchomiała spokojnie patrzyła w ekran. Siedziała tak aż do końca filmu*
Normalnie płakać mi się zachciało.
*powiedziała, gdy dobiegł końca*

Paul - 2010-03-17 17:41:56

Czemu?
*spojrzał na nią dziwiony*

Rachel Black - 2010-03-17 17:45:10

Że umarli.
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-03-17 17:46:20

Straaaszne...
*wywrócił oczami, śmiejąc się cicho. jAKOŚ jemu smutno nie było z tego powodu*

Rachel Black - 2010-03-17 17:53:58

*spojrzała na niego*
Ja jestem kobietą, odczuwam to inaczej niż ty.
*uśmeichnęła się delikatnie*

Paul - 2010-03-17 18:01:03

I chyba się z tego cieszę...
*zaśmiał się cdicho(*

Rachel Black - 2010-03-17 18:02:12

*zaśmiała się cicho i spojrzała na niego*
To co, odprowadzisz mnie?

Paul - 2010-03-17 18:09:34

Nie chc mi się...
*skzywił się lekko*

Rachel Black - 2010-03-17 18:12:12

No proszę, nie chcę iść sama.
*jęknęła cicho*

Paul - 2010-03-17 18:15:52

No, ale czemu?
*spojrzał na nią zaciekawiony tym, co odpowie*

Rachel Black - 2010-03-17 18:20:45

No bo się boję iść sama.
*powiedziała cicho*
A ty to dobrze wiesz. Poza tym, jest ciemno.

Paul - 2010-03-17 18:21:22

No i co, że jest cieno?
/*zaśmiał się cicho&

Rachel Black - 2010-03-17 18:24:07

Paul, po prostu rusz tyłek i mnie odprowadź!
*powiedziała dobitnie*
Powinieneś mieć świadomość tego, że tak bedzie.
*uśmeichnęła się lekko, ale po chwili westchnęła cicho*
Dobra, idę sama..
*ześlizgnęła się z kanapy*

Paul - 2010-03-17 18:39:50

A idź...
*rzucił jakby go to nie obchodziło i włączył kolejny horror*

Rachel Black - 2010-03-17 18:42:50

*zgarnęła z kanapy poduszkę i go walnęła. Fuknęła cicho i wyszła z domu*

Paul - 2010-03-17 18:47:45

*poszedł szybko za nią i pociągnął ją za rękę, gdy przekraczała próg.*

Rachel Black - 2010-03-17 18:49:06

*odwróciła się gwałtownie*
Co, zmieniasz zdanie?
*uniosła jedną brew*

Paul - 2010-03-17 18:50:10

*uśmiechnął się szelmowsko*
Chyba....
*uśmiech nie znikał z jego twarzy*

Rachel Black - 2010-03-17 18:50:45

*uśmeichnęła się lekko*
No to chodź.

Paul - 2010-03-17 18:52:14

Nie możesz zostać?
*spojrzał jej w oczy*
I tak twój ojciec się nie dowie i talk....
*wzruszył lekko ramionami*

Rachel Black - 2010-03-17 19:04:10

*westchnęła cicho i po chwili spojrzała w głąb pokoju. Przeniosła wzrok na Paula*
Nie będę oglądać z tobą następpnego horroru.

Paul - 2010-03-17 19:09:24

Ja sam jeste jak najgorszy horror.
*zaśmiał się cicho i rytulił ją*
To mam cię zaprowadzić do dou, czy zostaniesz?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-17 20:46:59

Yhmm..
*wyjrzała na zawnątrz. Nadal padał deszcz. Przeniosła wzrok na Paula*
No Zostanę.

Paul - 2010-03-17 20:56:06

*uśmiechnął się szeroko i pocałowł ją w czoło*
I dobrze, bo mi się nie chce wychodzić.

Rachel Black - 2010-03-17 21:06:44

*spojrzała na niego i uśmiechnęła się. Zamknęła drzwi i wróciła wgłąb pokoju*

Paul - 2010-03-17 21:29:25

No to co robimy?
*spytał, stając przy DVD i wyłączjąc fil*

Rachel Black - 2010-03-17 21:32:43

*wzruszyła ramionami i oparła się o ścianę, wyglądając przez okno*

Paul - 2010-03-17 21:41:49

Jeśli tak bardzo chcesz, to zaprowadzę ci na chatę...

Rachel Black - 2010-03-17 21:43:38

Nie, dlaczego?
*osunęła się przy ścianie na podłogę, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-17 21:44:43

*podszedł do niej powoli i kucnął przy niej*
Co jets?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-17 21:55:23

Nic.
*spojrzała na niego*
Czemu zawsze ma mi coś być?
*uśmiechnęła się lekko, cicho pytając*

Paul - 2010-03-17 22:13:55

Bo często dziwnie... Bardzo dziwnie się zachowujesz...
*uśmiechną się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-17 22:33:05

Dziwnie?
*spojrzała na niego unosząc jedną brew*
To znaczy jak?

Paul - 2010-03-17 22:36:12

Oj, nieważne.
*wzruszył rmaionami, patrząc na nią uważnie*

Rachel Black - 2010-03-17 22:37:32

No powiedz!
*nalegała, zaciekawiona*

Paul - 2010-03-18 19:43:17

*uśmiechnął si,ę do niej blado*
Masz zmiany humorku jak baba w ciąży...
*wywróćił oczami*

Rachel Black - 2010-03-18 19:44:50

*spojrzała na niego zdziwiona*
Niee...
*powiedziała cicho po chwili milczenia*

Paul - 2010-03-18 19:45:50

*spojrzał na nią*
Nie, że masz humorki, czy nie, że jesteś  ciąży?
*spojrzał na nią mrużąc lekko oczy*

Rachel Black - 2010-03-18 19:47:00

Paul, nie strasz mnie.
*spojrzała na niego wielkimi oczami, nawiązując do tego drugiego*

Paul - 2010-03-18 19:47:40

No co?
*spytał cicho, uśiechając się lekko do niej*

Rachel Black - 2010-03-18 19:48:35

A co byś zrobił, jakbym była w ciąży?
8zapytała po chwili z nikłym uśmiechem*

Paul - 2010-03-18 19:49:50

Zależy jeszcze z kim...
*wzruszył ramionami*

Rachel Black - 2010-03-18 19:50:41

No z tobą, głupku!
*uśmiechnęła się do niego*

Paul - 2010-03-18 19:51:42

*delikatny dreszcz przeszedł jego kark, ale nie miał się przemienić, tylko, jakoś to nie było dla niego do pomyślenia*
Ja...? I dziecko...? Z tobą...?
*parsknął śmieche oszołomiony*

Rachel Black - 2010-03-18 19:53:51

*przyglądała mu się uważnie*
Chyba takiej reakcji się spodziewałam.
*stwierdziła cicho z lekkim uśmiechem*

Paul - 2010-03-18 19:58:23

*siedział tak, patrząc na nią dziwnie*
A chcesz ieć dziecko?
*spytał, lekko się krzywiąc, ale dziewczyna nie mogła tego dostrzec*

Rachel Black - 2010-03-18 20:01:50

*przyglądała sie uważnie chłopakowi*
Nie.
*powiedziała po chwili ciszy*
Na razie nie.
*dodała*

Paul - 2010-03-18 20:05:25

Uf...
*wyuścił powoli powietrze z ust*

Rachel Black - 2010-03-18 20:09:03

Może jak trochę spoważniejesz.
*powiedziała z delikatnym uśmiechem*
Bo jak na razie, to nie jesteś za dobrym materiałem na ojca.

Paul - 2010-03-18 20:09:58

I chyba przy tym zostanę....
*uśmiechnął się szeroko i położył na podłodze*

Rachel Black - 2010-03-18 20:15:26

*prychnęła cicho, kręcąc głową*
Ale wyobraż sobie, jak ślicznie byś wyglądał z maleńkim noworodkiem na rękach....
*powiedziała ze słodkim uśmiechem, wyobrażając to sobie. Zaśmiała się wesoło*

Paul - 2010-03-18 20:16:37

*skrzywił się na samo wyobrazenie takiej sceny*
Wcale nie.
*uśmiechnął się do niej i delikatnie musnął wierzch jej nadgarstka*

Rachel Black - 2010-03-18 20:19:13

Jej, to takie urocze..
*nieświadomie, powiedziała to takim tonem, jakby chciała to jak najszybciej zobaczyć na własne oczy*

Paul - 2010-03-18 20:20:24

*parsknął śmiechem, wywracając przy tym oczami*
Znajdź se jakiegoś idiotę, który ci zrobi dziecko...
*wzruszył rmionami, prymykając oczy, przy czym puścił jej dłoń*

Rachel Black - 2010-03-18 20:22:32

Nie, cierpliwie poczekam aż do tego dojrzejesz.
*uśmiechnęła się*

Paul - 2010-03-18 20:22:53

To się naczeksz.
*powiedział do niej cicho*

Rachel Black - 2010-03-18 20:24:13

Pff..
*prychnęła cicho*
Jak się będzie przeciągać, to jakoś cie przekonam, o to sie nie martw.

Paul - 2010-03-18 20:24:54

Ciekaw jestem w jaki sposób...
*otworył oczy i spojrzał na nią wyzywająco*

Rachel Black - 2010-03-18 20:25:25

Zobaczysz w swoim czasie.
*uśmiechnęła się tajemniczo*

Paul - 2010-03-18 20:26:00

Tak? A jeśli teraz już jest ten czas?
*nie zmieniał wyrazu swojego wzroku*

Rachel Black - 2010-03-18 20:27:34

*spojrzała na niego od dołu do góry*
Nie, jeszcze nie.
*stwierdziła*

Paul - 2010-03-18 20:28:16

Okay.. Nie, to nie.
*wzruszył ramionami, układając sobie w głowie pewien plan*

Rachel Black - 2010-03-18 20:30:16

*odchyliła głowę do tyłu i oparła ją o ścianę. Spojrzała na niego*
O czym myślisz?

Paul - 2010-03-18 20:53:08

Przez coiebie mam okrutne myśli...
*zaśimał się cicho i podniósł, po czym oparł się o ścianę, nadal siedząc na podłodze*

Rachel Black - 2010-03-18 20:55:56

Jakie na przykład?
*zapytała cicho*

Paul - 2010-03-18 20:56:45

Oj, nieważne... Nie uważasz, że Billy jest za młody jak na dziadka?
*powiedział z nadzieją, że go poprze*

Rachel Black - 2010-03-18 20:58:03

Tak, myślę, że nie byłby zadwolony.
*uśmeichnęła się*
No ale co nieważne?
*drążyła dalej*

Paul - 2010-03-18 20:59:43

Nieważne.
*powiedział dobitnie, tym samym kończąc temat*
Wg.mnie jest za młody jak na dziadka. Będzie się nadawał hmm... Za jakieś 30 lat?
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-18 21:02:27

Za trzydzieści lat, to ja się będę nadawała na babcię.
*mruknęła cicho, patrząc na niego*
Nie przesadzaj.

Paul - 2010-03-18 21:03:18

I właśnie o to chodzi.
*uśmiechnął się szeorko*

Rachel Black - 2010-03-18 21:05:22

No ej, chyba mi tego nie zrobisz..
*powiedziała z powagą*

Paul - 2010-03-18 21:11:18

*spojrzał na nią z szelmowskim uśiechem na ustach*
Czeu nie?
*spytał*

Rachel Black - 2010-03-18 21:13:36

Bo ja też chcę miec troche radości z życia.
*uśmiechnęła się nikle, siadając po turecku*

Paul - 2010-03-18 21:15:24

Co to za radość?!
*skrzywił się lekko*

Rachel Black - 2010-03-18 21:19:59

Ogromna!
*powiedziała zdziwiona jego nastawieniem. Nie spodziewała się, że mają aż tak odmienne zdania*
Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że nigdy nie będziemy mieć dziecka.
*skrzyżowała ręce na klatce piersiowej*

Paul - 2010-03-18 21:21:14

Po co nam?
*spytał, nadal się krzywiąc.*
Co ci do szczęścia jeszcze potrzeba?!
*pomyślał*

Rachel Black - 2010-03-18 21:22:58

*spojrzała na niego zdziwiona*
A dlaczego nie?

Paul - 2010-03-18 21:23:26

A dlaczego tak?
*naśladował jej głos, nadal się krywiąc. Nie miał zamiaru ustąpić*

Rachel Black - 2010-03-18 21:25:58

No bo tak po prostu powinno być!
*jęknęła*
Taka jest kolej rzeczy, ludzie są ze sobą, po jakimś czasie biorą ślub, potem mają dzieci i żyją długo i szczęśliwie.
*zakończyła z lekkim sarkazmem*

Paul - 2010-03-18 21:27:40

Tak, to kończą się bajki Disneya, a nie życie...
*opwiedział całkowicie powanie=*

Rachel Black - 2010-03-18 21:29:12

Zakończenie ubarwiłam, ale cała reszta to prawda.
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-03-18 21:30:36

Tsaa... To co teraz robimy?
*spytał i wstał z podłogi. Pomógł także i jej wstać*

Rachel Black - 2010-03-18 21:31:24

*wstała i spojrzaa na niego*
Nie wiem, ale twoje podejście do życia mnie załamuje.

Paul - 2010-03-18 21:34:02

*pryciągnął ją lekko do siebie, obejmując ją w talii*
Dlaczego?
*spytał niewinnie*

Rachel Black - 2010-03-18 21:35:16

I jeszcze pytasz...
*prychnęła cicho, kręcąc lekko głową*

Paul - 2010-03-18 21:35:52

No bo nie wiem co masz na myśli!
*pryznał, nadal ją obejmując*

Rachel Black - 2010-03-18 21:36:36

Oj nic... Ty mnie nie zrozumiesz.
*uśmiechnęła się delikatnie*

Paul - 2010-03-18 21:37:12

No, a może chciaż postaraj się wytłumaczyć mi to, co?
*posłał jej szelmowski uśmiech*

Rachel Black - 2010-03-18 21:40:01

*westchnęła cicho*
Nie udawaj głupiego, doskonale wiesz o co mi chodzi.
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-03-18 21:41:37

No właśnie nie wiem...
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-18 21:43:40

Oj Paul!
*jęknęła cicho*
No dobra, nie chce mi się dalej męczyć tego tematu..
*spuściła wzrok, wiedząc, że prędzej czy później postawi na swoim*

Paul - 2010-03-18 21:46:01

*pocałował ją delikatnie*
Zibaczysz, ja i tak zawsze stawiam na swoim. Po prostu mam dar przekonywania ludzi.

Rachel Black - 2010-03-18 21:47:05

Ha ha. Może do wielu rzeczy mnie przekonasz, ale co do tego zdania nie zmienię.
*spojrzała na niego z delikatnym uśmeichem*

Paul - 2010-03-18 21:48:32

Zobaczymy...
*zaśmiał się cicho i znowu delikatnie musnął jej wargi*
Nie no... To co robimy?
*spytał znowu, czekając na jakąś kreatywną odpowiedź*

Rachel Black - 2010-03-18 21:50:06

nie wiem, ja idę spać bo mnie wkurzyłeś.
*mruknęła, lekko marszcząc brwi*

Paul - 2010-03-18 21:50:58

Nie no, nie obrażaj się, okay?
*spojrzał na nią zmartwiony*
Ale ja się nie nadaję na ojca!
*wyznał cicho8

Rachel Black - 2010-03-18 21:53:59

Wiem, nie obrażam sie.
*westchnęła cicho*

Paul - 2010-03-18 21:54:35

*musnął jej czoło* Jesteś zmęczona?
*spytał z troską w głosie*

Rachel Black - 2010-03-18 21:56:32

Może troszkę.
*powiedziała cicho*
A ty?
*podniosła wzrok*

Paul - 2010-03-18 21:57:44

No... Trochę.
*uśmiechnął się do niej*
To za raz wracam.
*powiedział i skierował się do łązienki. Wiedział, że jak wróci, to Rach będzie już spać*

Rachel Black - 2010-03-18 21:59:49

*rozejrzała się po pokoju, w którym została sama. Usłyszała Paula w łazience, ale przypomniała sobie sytuacje z filmu. Czym prędzej udała się do sypialni*

Paul - 2010-03-19 20:26:45

*czekał na nią przy drzwiach*

Rachel Black - 2010-03-19 20:29:33

*podeszła do niego*
Powiesz mi gdzie idziemy?

Paul - 2010-03-19 20:31:44

Idziemy.
*wyciągnął ją za rękęz domu i zamknłą drzwi na klucz*

Roxy Rodriguez - 2010-03-19 22:44:51

*weszła w ludzkiej postaci do jego mieszkania i skierowała się szybko do jego sypialni*

Paul - 2010-03-19 22:55:00

*przyszedł wraz z Rachel do domu i zamknął drzwi*
Teraz jesteś moją narzeczoną... Nie będzie już tak miło...
*zaśmiał się cicho i objął ją w talii, przyciągając do siebie*

Rachel Black - 2010-03-19 22:56:21

*spojrzała na niego delikatnie uśmiechnięta*
A to znaczy?

Paul - 2010-03-19 23:00:17

A to znaczy, że teraz będę cię bardziej męczyć... I nie będzie już tak hopsa sa... W grze w butelkę.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-19 23:02:42

Ojej..
*powiedziała z udawanym przejęciem*
Hmm.. Ale myślę, że to wytrzymam.
*uśmeichnęła się*

Paul - 2010-03-19 23:03:17

I dobrze.
*szepnął tuż przy jej wargach, muskając je dleikatnie*

Rachel Black - 2010-03-19 23:07:05

*uśmiechnęła się szeroko i pocałował go delikatnie*

Paul - 2010-03-19 23:07:42

*odwzajemnił jej pocałunek*
Wiesz, że Billy mnie zabije nie?
*zaśiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-19 23:09:21

*spojrzała na niego*
Billy? Nie, on się będzie cieszyć moim szczęściem. Ale za brata nie ręczę.
*zaśmiała się cicho*

Paul - 2010-03-19 23:10:20

Aj tam... Jacoba się nie boję.
*zaśmiał się cicho, nadal ją obejmując(*

Rachel Black - 2010-03-19 23:12:27

*uśmeichnęła się. Nagle wzdrygneła się, słysząc coś w sypialni*
Słyszałeś to?
*upewniła się*

Paul - 2010-03-19 23:17:42

Tak.
*powiedział opanowanym głosem*
Uspokój się, okay?
*spojrzał na nią uspokoajająco. Pocałował ją w czoło*

Rachel Black - 2010-03-19 23:18:21

Jestem spokojna.
*zapewniła go*
Ale co to było?

Paul - 2010-03-19 23:19:58

*spojrzał jej w oczy*
Nic takiego.
*zapewnił ją*
A z resztą... CDzy to istotne?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-19 23:21:04

A co, nie możesz mi powiedzieć co się dzieje w twojej sypialni?
*uniosła jedną brew, mówiąc przyciszonym głosem*

Paul - 2010-03-19 23:21:33

Nic... Ptak wleciał?
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-19 23:23:26

*uśmeichnęła się lekko*
A wiesz, że jak mi nie powiesz, to sama sobie zobaczę?

Paul - 2010-03-19 23:25:05

Tam jest prawdopodobnie Roxy, okay?
*spojrzał jwj głęboko w oczy*
Daj jej coś premyśleć.
*szepnął do niej*

Rachel Black - 2010-03-19 23:26:14

*niewidocznie się skrzywiła*
Nie mam zamiaru do niej iść.
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-03-19 23:27:05

Rachel, daj jej sznasę...!
*poprosił ją*
Myślisz, że jej tu jest łątwo?

Rachel Black - 2010-03-19 23:28:35

Nie sądzę.
*przyznała półszeptem*
Ale zdaje mi się, że lepiej będzie, jak nie będziemy wchodzić sobie w drogę.

Paul - 2010-03-19 23:30:06

Zaufaj mi choć raz...
*szepnął do niej i wziął jej dłoń, na któej miała pierścionek*
Chociaż raz.
*powtórzył cicho, wlepiając w bizuterię wzrok*

Rachel Black - 2010-03-19 23:33:47

*westchnęła cicho*
No dobrze.. Dam jej szansę, ze względu na Ciebie.
*szepnęła*

Paul - 2010-03-19 23:34:56

Dziękuję!
*powiediał z entuzjazmem i pocałował ją delikatnie, nadal ją obejmując*

Rachel Black - 2010-03-19 23:38:15

*uśmiechnęła się nikle i odwzalemniła pocałunek*

Paul - 2010-03-19 23:39:14

*odsunął ją od siebie*
To co robimy?
*uśmiechnął się tajemnicoz*

Rachel Black - 2010-03-19 23:42:50

Nie wiem.
*powiedziała cicho, lekko wzruszając ramionami. Ponownie spojrzała na swój pierścionek. Po chwili coś ją olśniło*
Dlaczego Jacoba nie było na przyjęciu Renesmee?
*zapytała Paula*

Paul - 2010-03-19 23:44:31

*wzruszył ramionami*
Może to na niego dziś wypadł patrol, co?
*uśmiechnął się do niej*
A włąśnie. Musisz się liczyć, ze mnie często nie będzie wieczorami.
*powiedział do niej*

Rachel Black - 2010-03-19 23:47:00

Do tego jestem już w miarę przyzwyczajona.
*uśmiechnęła się lekko*

Paul - 2010-03-19 23:48:00

To nawet i lepiej.
*posłał jej szelmowski uśmiech*

Rachel Black - 2010-03-19 23:50:13

Co się właściwie robi na takim patrolu?
*zapytała po chwili*

Paul - 2010-03-19 23:58:34

Tajemnica zawodowa...
*uśmiechnął się szeroko, ale gdy zobaczył jej minę zaśmiał się głośno*
Hasamy sobie po lesie i szuaky innych wampirów, niż Cullenowie, chociaż taką Renesmee trzasnąć o drzewo...
*uśmiech nie znikał z jego twarzy*

Rachel Black - 2010-03-19 23:59:50

Ach tak.
*uśmeichnęła się lekko*
Ciągle tą samą drogą?
*dopytywała się*

Paul - 2010-03-20 00:00:39

Nie...
*powiedział cicho*
A czemu mnie o to wypytujesz? Przecież mogłaś o to wcześniej zapytać Jacoba*

Rachel Black - 2010-03-20 00:02:10

A tam Jacob, nasze rozmowy sprowadzają się do mojego życia prywatnego.
*wywróciła oczami*

Paul - 2010-03-20 00:02:57

A to znaczy, że do jakiego?
*dopytywał*

Rachel Black - 2010-03-20 00:03:55

Hmm.. To znaczy, do Ciebie i mnie.
*powiedziała, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-20 00:04:54

Aha...
*powiedział cicho*
Czyli do nas.
*podsumował krótko*

Rachel Black - 2010-03-20 00:07:09

Tak.
*potwierdziła z lekkim kiwnięciem głowy*
Wszystko go strasznie interesuje, a najbardziej próbuje mnie przekonać, że powinnam znaleźć sobie kogoś innego. Mam nadzieję, że o go wreszcie zamknie.
*wskazała na pierścionek zaręczynowy i uśmeichnęła się szeroko*

Paul - 2010-03-20 00:08:24

Mam nadzieję, że nie posłuchasz braciszka i tym razem.
*posłał jej łobuzerski uśmieszek. Nie wiedział, co zrobiłby Blackowi, gdyby jego siostra go zostawiła*

Rachel Black - 2010-03-20 00:12:39

Pff.. Nie mam zamiaru.
*uśmiechnęła się*

Paul - 2010-03-20 00:13:24

*uśmiechnął się szerzej, słysząc jej odpowiedź.*
No.
*zaśmiał się cicho i objął ją delikatnie w talii*

Rachel Black - 2010-03-20 00:14:46

No to co robimy?
*spojrzała na niego, przechylając głowe*

Paul - 2010-03-20 00:16:26

*spojrzał jej w oczy*
Zaczynam mieć skojarzenia jak Jared...
*zaśmiał się cicho, puszczając ją*
Możemy... A nie. Jesteś zmęczona, czy coś?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 00:17:56

Nie, dzisiaj jestem rozentuzjazmowana.
*powiedziała znacząco, z delikatnym uśmiechem*

Paul - 2010-03-20 00:18:53

Czym?
*spytał, jakby nie wiedział. Udwał głupiego... A może i nie udawał*

Rachel Black - 2010-03-20 00:20:21

A nie wiem, tak jakoś...
*wzruszyła ramionami*

Paul - 2010-03-20 00:21:28

Nie no... Fajnie.
*zaśmiał się cicho*
To może obejrzyjmy jakiś film?
*spojrzał na nią uwaznie*

Rachel Black - 2010-03-20 00:23:44

Jaki..?
*zapytała, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-20 00:24:12

Horror, komedia?
*zaczął wyliczać na palcach*

Rachel Black - 2010-03-20 00:25:02

Chyba prędzej komedia.
*uśmeichnęła się lekko*
A jakie masz?

Paul - 2010-03-20 00:25:45

*podszedł do półki i wyjął jakieś 7 filmów i podał jej je*
Proszę
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 00:26:47

*usiadła na podłodze, przeglądając je*
Oglądałeś wszystkie, no nie?
*zapytała, patrzac na okładki*

Paul - 2010-03-20 00:27:45

Nie.
*przyznał*
Połowę przyniosłaś sama z domu.
*powiedział cicho, siadając obok niej*

Rachel Black - 2010-03-20 00:28:57

Ja też części nie widziałam.
*przyznała, patrząc na pudełka. Podała mu trzy*
Które?

Paul - 2010-03-20 00:29:45

*wzruszył ramionami*
Mi to obojętne.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 00:31:30

Odrobinę zaangażowania.
*poradziła mu*
Wyglądasz, jakbyś miał tu zaraz usnąć, jesteś zmęczony?
*spytała z troską*

Paul - 2010-03-20 00:32:40

Nie.
*powiedział cicho, patrząc na nia*
Moż ten?
*podał jej pudełko z żółtym jakimś napisem*

Rachel Black - 2010-03-20 00:39:26

*wzięła od niego pudełko i spojrzała na nie*
Dobra.
*na kolanach podeszła do odtwarzacza i włożyła płytę. Wzięła resztę pudełek i włożyła do szafki*

Paul - 2010-03-20 00:41:46

*usiadł na kanapie i po chwili pociągnął ją tak, że usiadła obok niego. Usiadł okrakiem i oparł na udach łokcie. Oglądał film*

Rachel Black - 2010-03-20 00:45:02

*podciągnęła nogi do góry i objęła je ramionami. Oglądała  film, ale była dziwnie rozkojarzona, sama nie wiedziała czemu*

Paul - 2010-03-20 00:45:40

*spojrzał na nią kątem oka i zaśmiał się cicho. Po chwili wrócił do filmu*

Rachel Black - 2010-03-20 00:46:55

*spojrzała na niego*
No co?

Paul - 2010-03-20 11:15:12

Nic...
*powiedział spokojnie*
Ale mam wrażenie, że film ci się nie podoba.
*wzruszył lekko ramionami*

Rachel Black - 2010-03-20 11:16:26

Nie, to nie to.
*przeniosła wzrok na ekran*

Paul - 2010-03-20 11:24:05

*'podniósł się' do pozycji siedzącej, by oprzeć się plecami o kanapę*
Nie podoba ci się film, nie?
*spojrzał na nią uważnie*

Rachel Black - 2010-03-20 11:35:07

*przez jej głowę przewijało się naraz mnóstwo myśli*
Hmm? Nie, nie bardzo.
*spojrzała na niego*
Poxy będzie teraz u Ciebie mieszkać?
*zapytała nagle, ni stąd, ni zowąd*

Paul - 2010-03-20 11:48:04

Nie wiem...
*wzruszył ramionami i wyłączył film*
Connor ją wkurzył... Delikatnie mówiąc...
*powiedział spokojnie, ale wkurzał go ten chłopak.*
Idiotka wyboru nie miała i się w niego wpoiła... C hyba.
*pomyślał zniesmaczony*

Rachel Black - 2010-03-20 11:49:00

A mieszkała u Connora, tak?
*upewniła się*

Paul - 2010-03-20 11:54:14

Tak...
*powiedział cicho, lekko zacikając dłonie w pięści*
A wiesz w ogóle o co im poszło?
*spytał cicho, zastanawiając się, czy powinien jej to mówić*

Rachel Black - 2010-03-20 12:07:53

A skąd mam wiedzieć?
*zapytała cicho*
Nie wiem, nie moja sprawa.
*wzruszyła delikatnie ramionami*

Paul - 2010-03-20 12:38:10

*pokiwał lekko głową*
Może i masz rację.
*powiedział i odchwylił głowę do tyłu, wzrok wbijając w sufit*

Rachel Black - 2010-03-20 12:51:08

*spojrzała na niego, nic nie móiąc. Położyła brodę na kolanach*

Paul - 2010-03-20 12:55:16

*objął ją ramieniem, nadal się nie odzywając. Niby co miał mówić? Czekał, aż ona coś powie*

Rachel Black - 2010-03-20 17:02:18

*westchnęła cicho, wbijając wzrok w jakiś nieokreślony punkt. Przytuliła się do niego delikatnie*

Paul - 2010-03-20 17:07:31

*dłońmi gładził jej włosy, uśmiechając się delikatnie. Zastanawiał się o czym dziewczyna myśli, ale nie pytał*

Rachel Black - 2010-03-20 17:14:49

*delikatnie położyła głowę na jego ramieniu. Uśmiechnęła się delikatnie*

Paul - 2010-03-20 17:42:23

*nadal ją obejmował*
Nad czym myślisz?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 18:01:40

O niczym.
*powiedziała cicho. Myślała o wielu rzeczach naraz, nie chciała go tym zanudzać*

Paul - 2010-03-20 18:04:03

A jednak mam wrażenie, że o czymś tak.
*szepnął jej do ucha*
Powiesz mi, czy mam zgadywać.
*spytał cicho*
Wiesz... Może powiedz.
*musnął jej czoło*

Rachel Black - 2010-03-20 18:07:54

A może jednak nie..
*uśmeichnęła sie nikle. Wiedziała, że jakby zgadywał, wymieniłby na pewno jedną z jej licznych myśli*

Paul - 2010-03-20 18:10:20

Czemu mi nie powiesz?
*spytał, a po chwili jednym palcem przejechał po jej delikatnym policzku*

Rachel Black - 2010-03-20 18:11:14

Za dużo do gadania.
*spojrzała na niego z lekkim uśmeichem*
A ty, o czym myślisz?

Paul - 2010-03-20 18:18:20

O niczym godnym uwagi.
*wyminął jej pytanie*
Z chęcią posłucham o czy myślisz.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 18:22:56

*westchnęła cicho*
O wszystkim.
*powiedziała ogólnie*

Paul - 2010-03-20 18:23:41

A bardziej opisowo?
*spojrzał na nią z góry*

Rachel Black - 2010-03-20 18:25:35

A tam. Nic ciekawego.
*spojrzała na niego z dołu (?)*
Chyba zaraz nie wytrzymam i pójdę do domu, muszę zobaczyć minę Jacoba.
*zaśmiała sie cicho*

Paul - 2010-03-20 18:29:36

A teraz to o co ci chodzi?
*spytał cicho, patrząc jej w ocyz*

Rachel Black - 2010-03-20 18:38:33

*uśmiechnęła sie*
Mówiłam ci, że mnie nie zrozumiesz.
*pogłądziła go delikatnie po policzku i wstała z kanapy, stając za nią*

Paul - 2010-03-20 18:39:44

Przecież wiem o co chodzi.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 18:43:08

No, to idę do domu, chyba, że masz coś przeciwko.
*stanęła za nim i pochypiła się nad nim, patrząc na niego z góry*

Paul - 2010-03-20 18:44:55

*spojrzał na nią z doło (?)*
Nie, nie mam. Nie mogę cię zatrzyywać przecież.
*pocałował ją delikatnie*

Rachel Black - 2010-03-20 18:53:37

*odwzajemniła pocałunek i spojrzała na niego*
Chcesz iść ze mną?

Paul - 2010-03-20 18:54:12

*wrzuszył ramionami*
Chcę zobaczyć jego minę!
*uśmiechnął się z entuzjazmem*

Rachel Black - 2010-03-20 18:55:48

*zaśmiała się cicho*
No to chodź.
*pociągnęła go za rękę*

Paul - 2010-03-20 18:56:37

*wstał z kanapy i poszedł za nią. Po chwili już wychodzili*

Paul - 2010-03-20 22:58:43

*przyszli dość późno do domu. Otworzył drzwi i puścił ją przodem. Zapalił siatło* No to Jacoba mamy z głowy? *uśmiechnął się szeorko* Komu jeszcze zamierzasz się chwalić?
*spytał, obejmując ją w talii. Po chwili jednak pomógł jej zdjąć kurtkę*

Rachel Black - 2010-03-20 23:01:53

Całe La Push będzie huczało.
*uśmiechnęła się, zdejmując kurtkę*
Tacie, ewentualnie Rebecce, ona zawsze mnie wspiera.
*uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na niego*

Paul - 2010-03-20 23:04:44

Okay... Czyli ja nie mam nic do gadania?
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 23:08:14

*pokręciła przecząco głową i zaśmiała się cicho*

Paul - 2010-03-20 23:11:59

No... To dobrze.
*pocałował ją lekko w czoło i powiesił jej kurtkę, nadal ją jedną ręką obejmując*
Jesteś zmęczona?
*spytał, patrząc na ledwo podnoszące się powieki*
Chyba tak...
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-20 23:23:01

Może troszkę.
*powiedziała cicho. Zacisnęła powieki, po  czym otworzyła szeroko oczy. Spojrzała na niego i uśmeichnęła się delikatnie*

Paul - 2010-03-20 23:23:29

*zaśmiał się cicho i przytulił ją do siebie*

Rachel Black - 2010-03-20 23:46:24

*uśmiechnęła się, stojąc*

Paul - 2010-03-20 23:47:05

*pociągnął ją lekko za rękę w stronę sypialni*
Widzę, że chce ci się spać.
*oznajmił spokojnie*

Rachel Black - 2010-03-20 23:48:46

Mhmm...
*mruknęła półprzytomnie, idąc powoli w stronę sypialni*

Paul - 2010-03-20 23:55:10

*objął ją ramieniem*

Paul - 2010-03-23 20:34:31

*usiadł przed telewizorem i włączył go. Usiadł wygodnie na kanapie i oglądał jakiś mecz nogi... FC Barcelona : Real Madryf.*

Rachel Black - 2010-03-23 20:36:58

*weszła do domu niepewnie, chociaż była trochę zziajana po biegu ze swojego domu. Znała Rebecce i wiedziała że ta, nie da jej dużo czasu na odpowiedź. Zobaczyła, że ogląda jakiś głupawy mecz*
Jesteś zajęty?
*zapytała, podchodząc bliżej*

Paul - 2010-03-23 20:38:59

Szczerze...?
*niechętnie oderwał wzrok od ekranu telewizora*
Tak... Ale mów.
*uśmiechnął się do niej delikatnie, kątem oka zerkając na ekran*
Cholera, no!
*syknął do siebie, widząc że Real strzelił gola Barcelonie. *

Rachel Black - 2010-03-23 20:40:34

*spojrzała na jego reakcję*
Skoro to takie emocjonujące, to poczekam, mam czas...
*powiedziała, stając za oparciem kanapy*

Paul - 2010-03-23 20:41:31

*obrócił się w jej stronę tułowiem*
Co się stało, że biegłaś?
*spytał zaciekawiony*

Rachel Black - 2010-03-23 20:43:57

*podniosła wzrok i spojrzała w ekran. Gdy Paul był odwrócony, znowu strzelili gola Barcelonie*
Strzelili ci gola.
*powiedziała, nie udzielając odpowiedzi na jego pytanie*

Paul - 2010-03-23 20:46:01

Cholera, no... Znowu?!
*spojrzał na ekran nieźle wkurzony. Nagle obrócił się w jej stronę*
To co jest?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 20:48:34

*westchnęła cicho i spojrzała na niego*
Nie chciałbyś pojechać na tydzień, dwa, na Hawaje?
*zapytała niepewnie*

Paul - 2010-03-23 20:49:37

*sojrzał na nią dość niechętnie*
Ee... A czemu miałbym tam jechać?
*spytł cicho, patrząc na nią nadal tym samym wzrokiem*

Rachel Black - 2010-03-23 20:54:27

Czyli tak jak myślałam.
*pomyślała*
Bo zostałam zmuszona do odwiedzenia Rebecci, a teraz ona chce w to jeszcze ciebie wkręcić.
*wytłumaczyła, opierając się na łokciach o oparcie kanapy*

Paul - 2010-03-23 20:55:08

Ale nikt nie powiedział, że JA się zgodzę.
*powiedział cicho, podkreślając 'ja'*

Rachel Black - 2010-03-23 20:56:49

Nawet się tego po tobie nie spodziewałam.
*uśmiechnęła się lekko*
I powiedziałam jej, że nie będizesz chciał ze mną jechać, ale... Ale kazała mi ciebie przekonać.

Paul - 2010-03-23 20:57:57

Wiesz, że to ci się nie uda, nie?
*spojrzał jej w oczy*
Mam zobowiązania co do sfory...
Chociaż raz to wilkowanie się serio przyda!
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-23 21:01:13

No przecież wiem, ale tego jej nie powiem.
*spojrzała na niego i zadzwonił jej telefon. Westchnęła cicho, już wiedziała kto dzwoni*
Halo?
*przyłożyła słuchawkę do ucha, patrząc na Paula*

Paul - 2010-03-23 21:02:04

*uśmiechnął się szeroko*
To ja wam siostrzyczki nie przeszkadzam... Nara!
*rzucił, kierjąc się w stronę wyjścia*

Rachel Black - 2010-03-23 21:05:49

*rebecca usłyszała z oddali głos Paula*
-To on? Ale ma kuszący głos... Macie przyjechać, nie ma przebacz.
Zamknij się flirciaro! Właśnie to negocjuję.
*powiedziała i podeszła do Paula, łapiac go za rękę*
Nie idź, jesteś mi potrzebny.

Paul - 2010-03-23 21:10:10

*usłyszał głos jej siostry i to, co mówiła*
Nie no... Zaczynam lubić twoją siostrę.
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-23 21:15:54

*uśmeichnęła się delikatnie*
-Daj mi go, ja go prędzej przekonam, sieroto.
*wywróciła oczami*
Chcesz z nią dyskutować?
*zwróciła się do Paula*
-Nie pytaj go, tylko daj mu słuchawkę!
Uspokój się narwańcu!
*syknęła cicho do słuchawki i spojrzała na Paula*

Paul - 2010-03-23 21:16:40

*spojrzał na nią lekko się krzywiąc*(
A wyglądam na debila?
*spytał, śmiejąc się cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 21:19:31

Zostałaś spławiona.
*powiedziała do słuchawki, patrząc na Paula*
-Ja mu dam... Daj mi go, już!
*podała mu słuchawkę i skrzyżowała ręce na piersi*

Paul - 2010-03-23 21:21:09

*spojrzał na nią błagalnie i wziął słuchawkę*
Witaj...!
*powiedział ,udając entuzjazm*

Rachel Black - 2010-03-23 21:23:06

Rebecca:

-No witam, witam. Dlaczego nie chcesz mnie odwiedzić razem z Rachel? Wszystko złe co o mnie mówiła, to nieprawda.
*powiedziała przekonująco*

Paul - 2010-03-23 21:24:29

Faaaajnie...
*wywrócił oczami. Usiadł na kanapie i założył nogę na nogę i aczął kręcić stopą (?) i udawał takiego pedałka*
Oczywiście, że to wszystko nieprawda...

Rachel Black - 2010-03-23 21:27:04

*zaśmiała się, widząc jego zachowanie*

Rebecca:
-Noo... Czyli przyjedziecie razem, tak?
*powiedziała entuzjastycznie*

Paul - 2010-03-23 21:42:39

*uspokoił się i usiadł wygodnie na kanapie*
Nie?
*powiedział głosem bez emocji.*
Po co ja wam tam?!
*syknął błagal nie*

Rachel Black - 2010-03-23 21:49:38

Rebecca:
-Bo się oświadczyłeś Rachel i masz obowiązek poznać jej starszą siostrę! Tyle mi o tobie opowiadała, że muszę cię wreszcie poznać, nie daj się prosić!
*powiedziała błagnie*
Nie będziesz się z nami nudzić, cały czas z babami, ja też mam faceta.
*powiedziała, by nie miał mniej argumentów*

Paul - 2010-03-23 21:51:09

Tsaa... Pewnie jakiś stary, a bogaty...
*wywrócił oczami, jakby mówił sa do siebie*

Rachel Black - 2010-03-23 21:52:05

Rebecca:
-Nie, ma 23 lata.
*uświadomiła go*

Paul - 2010-03-23 21:53:56

Dzieciak... Albo i nie.
*zaśmiał się cicho*
Dobra... Zobaczymy.
*powiedział cicho i oddał słuchawkę Rachel*
Nigdy więcej!
*syknął do Rachel*

Rachel Black - 2010-03-23 21:55:18

*uśmiechnęła się i podeszła bliżej. usiadła na kanapie, patrząc na niego*
I co ty o tym wszystkim sądzisz?

Paul - 2010-03-23 21:57:43

Że twoja siostra jest irytującym stworzeniem
*oznajmił spokojnie*

Rachel Black - 2010-03-23 21:59:13

*zaśmiała się cicho*
Do tego doszłam już dawno.

Paul - 2010-03-23 22:01:28

*uśmiechnął się do niej szeroko i objął ją ramieniem, patrząc e ekran tv*
Muszę jechać?
*jęknął cicho*

Paul - 2010-03-23 22:03:01

*uśmiechnął się do niej szeroko i objął ją ramieniem, patrząc e ekran tv*
Muszę jechać?
*jęknął cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 22:04:17

Nie no, nie musisz, ale raźniej by mi było.. A ona i tak będzie mnie pytać tylko o ciebie.
*wywróciła oczami i uśmeichnęła się lekko*

Paul - 2010-03-23 22:05:20

To chyba lepiej będzie, jeśli nie pojadę... Bo chyba nie chcę słuchac co o mnie myślisz.
*powiedział cciho, oglądając mecz*

Rachel Black - 2010-03-23 22:06:41

*westchnęła cicho*
Źle to ujęłam, ale jak sobie chcesz.

Paul - 2010-03-23 22:07:23

*wywrócił oczami*
Niech ci będzie.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 22:08:32

*słyszała w jego głosie, że niechętnie się na to zgadza*
Powiedziałam, jak nie chcesz, to nie musisz...
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-03-23 22:10:07

Chyba nie chcesz, żebym zmienił zdanie, nie?
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 22:14:03

No nie, ale jak masz mieć zły humor przez cały tydzień...
*mruknęła*

Paul - 2010-03-23 22:17:32

Dwa tygodnie.
*poprawił ją, śmiejąc się cicho*
Będę every happy... Okay?
*powiedział do niej, uśmiechając się lekko*

Rachel Black - 2010-03-23 22:18:59

Nie, tydzień, bo dwóch tam nie wytrzymasz.
*uśmiechnęła się*

Paul - 2010-03-23 22:20:06

Dobra... Co za różnica?
*spojrzał na nią kąte oka, ale po chwili wrócił do oglądania końcówki meczu, było 3:2 dla jego ulubionej drużyny piłkarskiej i wiedział, że wygrają to*

Rachel Black - 2010-03-23 22:22:26

*oparła się o oparcie kanapy, patrząc w ekran*
Jej, już mi go szkoda...
*pomyslała, patrząc kątem oka na Paula. Wyobrażała już sobie jego spotkanie z Rebeccą, lecz udało jej się stłumić śmiech, mocno przygryzając wargę*

Paul - 2010-03-23 22:25:00

*teraz siedział okrakiem, opierając łokcie na udach i oglądając film. Zdjął z siebie czarną bluę, zostając w samym, biały T-shircie*

Rachel Black - 2010-03-23 22:27:55

Real Madryt i FC Barcelona.. I to Hiszpania, i to, czy to waźne kto wygra...?
*zastanawiała się jak mecz może być taki interesujący, ale siedziała spokojnie. Zakłądając nogę na nogę, skrzyżowała ramiona klatce piersiowej*

Paul - 2010-03-23 22:29:20

*skończył się mecz po przedłużonych minutach na rzut wolny, ale i tak FC Barcelona wygrała*
Tak!
*uśmiechnął się szeroko*
Biedny Jared.
*zaśmiał się cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 22:30:42

*spojrzała na niego pytająco*
Co, założyliście się kto wygra?
*strzeliła*

Paul - 2010-03-23 22:32:56

Tak.
*uśmiechnął się triumfalnie*
No, a więc kiedy masz zamiar tam jechać?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-23 22:34:40

Em.. W sobotę.
*powiedziała po chwili namysłu i spojrzała na niego*

Paul - 2010-03-23 22:35:41

A co dziś jest?
*spytał cicho, zastanawiając się nad tym*

Rachel Black - 2010-03-23 22:37:51

Wtorek.
*powiedziała i uśmiechnęła się do niego delikatnie*

Paul - 2010-03-23 22:39:01

Ty... A twój braciszek z pijawą jadą?
*spytał, układając sobie plan, jak pozbyć się małej raz na zawsze*

Rachel Black - 2010-03-23 22:42:52

Nie, sprawy Jacoba nie interesują Rebecci tak jak moje.
*powiedziała*

Paul - 2010-03-23 22:43:26

Zobaczysz... Będzie ak z Balladyną.
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-23 22:43:58

*uśmeichnęła się delikatnie, ale nie zrozumiała*
A to znaczy?

Paul - 2010-03-23 22:44:28

Nieważne.
*uśmiechnął się do niej*

Rachel Black - 2010-03-23 22:45:21

*kiwnęła głową, nie dopytując się dalej*

Paul - 2010-03-23 22:46:16

Jak Billy zareagował?
*spytał ni stąd, ni zowąd*

Rachel Black - 2010-03-23 22:47:21

Nie chcesz tego wiedzieć.
*powiedziała, kręcąc głową*
Dawno mnie tak nie wkurzył.
*dodała po chwili*

Paul - 2010-03-23 22:48:09

Okay.
*zaśmiał się cicho*
Nie dopytuję więcej.
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-23 22:50:53

*prychnęła, przypominając sobie tamtą rozmowę z ojcem*
Już Jake jest bardziej wyrozumiały...

Paul - 2010-03-23 22:51:50

Wkońcu się kumplujemy, nie?
*parsknął śmiechem*
Albo i nie.
*uśmiechnął się szerej*

Rachel Black - 2010-03-23 22:55:05

*na moment uśmeichnęła się delikatnie*
A ja myślałam, że włąśnie on to gorzej przyjmie...
*powiedziała cicho. Właśnie w myslach doszła do pewnego wniosku*

Paul - 2010-03-23 22:56:06

*przyjrzał jej sę uważnie*
Czemu?
*spytał zaciekawiony*

Rachel Black - 2010-03-23 22:58:08

No bo cię nie lubi, za to jak traktujesz Renesmee, itd.
*powiedziała, jakby to było oczywiste*

Paul - 2010-03-23 22:59:00

Traktuję ją jak każdy ze sfory... Poza Samem i nim.
*powiedział cicho*
A większość sądzi tak, jak ja.

Rachel Black - 2010-03-23 23:00:13

Co, wszyscy gracie na niej w kółko i krzyżyk?
*uniosła jedną brew, mówiąc trochę ironicznie*

Paul - 2010-03-23 23:00:51

Nie... Tylko Leah to lubi...
*uśmiechnął się szeroko*

Rachel Black - 2010-03-23 23:02:31

Ach tak...
*mruknęła cicho, kiwając głową*

Paul - 2010-03-24 15:05:09

*parskął śmiechem, nadal na nią  patrząc*
Dobra... Ale wiesz, że jestem zmuszony, żeby tam pojechać, nie?

Rachel Black - 2010-03-24 15:18:07

Tak, zdaję sobie z tego sprawę.
*uśmiechnęła się lekko*

Paul - 2010-03-24 21:24:15

To dobrze.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-24 21:25:38

A mogę cię o coś prosić?
*spojrzała na niego*

Paul - 2010-03-24 21:27:43

Nie... Nie będę dla niej miły... Dla nich.
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-24 21:29:08

Paul!
*jęknęła cicho*
Dlaczego nie?

Paul - 2010-03-24 23:05:23

Bo to nie jest ktoś dla mnie ważny, że mma być och, ach srach miły!
*syknął do niej*

Rachel Black - 2010-03-24 23:07:01

Ale to jest ktoś ważny dla mnie! Dla twojej kuzynki jestem miła, bo ty tego chciałeś.
*przypomniała mu, krzyżując ramiona*

Paul - 2010-03-24 23:08:25

Ale to nie znaczy, że muszę być miły dla twojej siostry...
*powiedział dobitnie*

Rachel Black - 2010-03-24 23:12:55

*prychnęła i spojrzała w ścianę przed sobą, lekko ściągając brwi*
Osiągnąłeś swój cel.

Paul - 2010-03-24 23:16:03

Niee... Jezcze nie.
*uśmiechnął się kpiarsko*

Rachel Black - 2010-03-24 23:17:01

Osiągnąłeś.
*powtórzyła i spojrzała na niego*
Pojadę na Hawaje sama.

Paul - 2010-03-24 23:19:00

*spojrzał na nią zdziwiony jej zmianą zdania*
Okay...
*powiedział cicho*
Nie będę się wpiep*zać...
*wzruszył ramionami*

Rachel Black - 2010-03-24 23:21:00

*westchnęła cicho*
Jak masz zamiar tylko wkurzać Rebeccę i mnie, to wolę już pojechać sama...
*powiedziała, wstając z kanapy*

Paul - 2010-03-24 23:21:44

Nie powiedziałem, że będę ciebie wkurzać i Rebeccę... Tylko, że nie będę miły, tak?
*spojrzał na nią zdziwiony jej reakcją*

Rachel Black - 2010-03-24 23:25:15

Jeszcze lepiej.
*wywróciła oczami. Wiedziała, że miał taki sposób bycia, ale chciała, aby chociaż Rebecca uważała go za normalnego*

Paul - 2010-03-24 23:27:25

*spojrzał na nią z dołu, gdyż dziewczyna stała*
Ja się tam nie pchałem, to wy nie zmusiłyście...
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-24 23:29:16

Ojj... Nie o to mi chodzi.
*powiedziała po chwili*

Paul - 2010-03-24 23:29:47

A o co?!
*spytał zniecierpliwiony*

Rachel Black - 2010-03-24 23:30:36

Nieważne.
*powiedziała, kierując się do wyjścia*
Jeszcze się obrazi... I na co mi to.

Paul - 2010-03-24 23:31:24

*wzruszył ramionami i włączył telewizor*

Rachel Black - 2010-03-24 23:33:50

*prychnęła cicho kręcąc głową i wyszła z domu*

Paul - 2010-03-24 23:37:23

Nic na to nie poradzę...
*mruknął sam do siebie, oglądając jakiś program muzyczny*

Rachel Black - 2010-03-24 23:39:39

*zatrzymała sie przed domem, słysząc jego głos*
Że co?!
*krzyknęła stojąc za drzwiami, którymi przed chwią trzasnęła*

Paul - 2010-03-24 23:40:43

Taaak... Pogadaj sobie... Może ci ulży...
*wywróćił oczami*

Rachel Black - 2010-03-24 23:42:13

*wróciła do pokoju, stając pod drzwiami*
Ej, o co ci chodzi?

Paul - 2010-03-24 23:42:59

Mi o nic... Ale ty zmieniłaś zdanie nie wiem czemu...
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-24 23:46:07

Nie wiesz..?
*zapytała, unosząc jedną brew. Westchnęła cicho*
Bo każdy dookoła próbuje mnie przekonać, że związek z toba to beznadziejny pomysł. Tylko Rebecca trzyma moją stronę, ale boję się co to będzie, kiedy cię pozna, skoro masz do wszystkiego takie samo nastawienie.
*powiedziała szybko z drugiego końca pokoju, patrząc na niego*

Paul - 2010-03-24 23:47:30

*spojrzał na nią*
Nic na to nie poradzisz...
*wzruszył ramionami*

Rachel Black - 2010-03-24 23:49:40

Wiem. Dlatego ty zostajesz, możesz się cieszyc.
*powiedziała z lekkim sarkazmem*

Paul - 2010-03-24 23:51:45

*wzruszył ramionami*
Nic na to nie poradzę, że nie chcesz jechać ze mną. Twój wybór.
*mówił opanowanym głosem, któy ot tak sam przychodził do niego... Nawet się nie zmuszał*
Powiedz Rebecce, że jej kochana siostrzyczka nie chciała zabrać chłopaka na Hawaje...
*rzucił z sarkazmem*

Rachel Black - 2010-03-24 23:55:07

*spojrzała na niego wilkiem*
Jakby nie był taki silny, to chętnie bym mu przyłozyła...
Na pewno zadowoli ją taka odpowiedź.

Paul - 2010-03-24 23:56:47

Mój tok myślenia idzie w tą samą stronę co twój...
*zonajmił z anielskim sokojem*
Przywal mi i idź spbie, bo ci krzywdę zrobię!
*pomyślał*

Rachel Black - 2010-03-25 00:00:03

Jeśli z nim będę, resztę życia spędzę odizolowana od ludzi, bo on dla wszystkich jest wredny... Ale bez niego to już nie będzie to samo. I co ja mam do cholery zrobić?! Kocham tego idiotę!
*myslała, patrząc na Paula, coraz bardzoej zdenerwowana. Wyszła, trzaskając za sobą drzwiami*

Paul - 2010-03-25 00:01:09

Dobra... Okay... To było... Dziwne?
*przetarł oczy i nagle ni stąd, ni zowąd zasnął na kanapie przy włączonym telewizorze*

Paul - 2010-03-25 15:21:50

*obudził się i wyszedł z domu*

Paul - 2010-03-26 20:22:01

*wszedł na chatę*

Rachel Black - 2010-03-26 20:30:24

*weszła do domu, lekko uśmiechnięta*
Hej.

Paul - 2010-03-26 20:33:53

*obrócił się, stojąc przy wielkim stole i opierając się o niego*
Siema.
*uśmiechnął się do niej szeroko*

Rachel Black - 2010-03-26 20:36:19

Co słychać?
*zapytała, podchodząc bliżej*

Paul - 2010-03-26 20:37:28

*spojrzał na nią jak zawsze z góry*
Nic ciekawego.
*odpowiedział spokojnie*
A u ciebie?
*zapytał po chwili*

Rachel Black - 2010-03-26 20:52:01

*wzruszyła ramionami*
A nic.. Siedziałam sobie w domu i przyszłą do mnie Roxy, później jak poszłą, przyszedł jej brat, a potem poszliśmy do niego i przyszła Leah, tto wyszłam i trafiłam tu.
*uśmiechnęła się*

Paul - 2010-03-26 20:52:41

Aaa...
*zaśmiał się cicho*
Który jej brat?
*spytał po chwili*

Rachel Black - 2010-03-26 20:53:31

Emm..
*zastanowiła się chwilkę*
Dylan.

Paul - 2010-03-26 20:54:04

O nie...
*syknął jakby sam do siebie. Właśnie jego nie tolerował. Wkurzał go. Był jak dzieciak, który czeka na panienki*

Rachel Black - 2010-03-26 20:55:36

Najpierw szukał ciebie, ale później wolał zostać z Leą.
*dodała po chwili*
Nie lubicie się?

Paul - 2010-03-26 20:59:45

On mnie tak... Ale ja go nie.
*uśmiechnął się cierpko*

Rachel Black - 2010-03-26 21:04:07

Dobra, nie dopytuję się.
*uśmiechnęła się nikle*

Paul - 2010-03-26 21:06:12

*odwzajemnił jej uśmiech*
Po prostu to jest dzieciak i już...
*powiedział cicho*

Rachel Black - 2010-03-26 21:11:15

Mhmm, rozumiem.
Chociaz i tak wolę jego od Roxy...

Paul - 2010-03-26 21:13:48

A w ogole, to co o nim myślisz?
*spytał cicho*

Rachel Black - 2010-03-26 21:16:41

*wzruszyła ramionami*
Pierwsze wrażenie jest całkiem niezłe, na pewno lepsze, niż Roxy.

Paul - 2010-03-26 21:18:43

Uwierz mi, że Roxy jest lepsza... Nie znasz go jeszcze.
*uśmiechnął się do niej szeroko*

Rachel Black - 2010-03-26 21:19:57

Uu... Skoro Roxy jest lepsza, no to rzeczywiście...
*skrzywiła się lekko, ale po chwili na jej twarzy pojawił sie usmiech*

Paul - 2010-03-26 21:20:28

*zaśmiał się cicho*
Co znowu zrobiła?
*spytał zaciekawiony*

Rachel Black - 2010-03-26 21:39:24

Nic nie zdążyła.
*mruknęła*

Paul - 2010-03-26 21:44:05

Aha... To czemu tak cię wkurzyła i tym razem?
*spytał zaciekawiony*

Rachel Black - 2010-03-26 22:02:23

Myślę, że to już siedzi tutaj, że jestem do niej zrażona, nieważne jak pokojowe będzie mieć zamiary.
*dotknęła swojej głowy, tłumacząc powoli*
A jak dla mnie i tak sprawia wrażenie, jakby tylko chciała się ze mną kłócić.

Paul - 2010-03-26 22:03:03

Taka ju,ż po prostu jest.
*powiedział spokojnie*

Rachel Black - 2010-03-26 22:07:24

No wiem, wiem...
*westchnęła cicho*
Trucno, nie muszę jej przecież lubić.

Paul - 2010-03-26 22:20:29

Niby nie...
*wzruszył lekko ramionami*

Rachel Black - 2010-03-26 22:56:45

*westchnęła cicho i spojrzała na niego*
Idę dalej, może natknę sie jeszcze na kogoś ciekawego.
*uśmiechnęła się lekko i pocałowała go delikatnie. Wyszła z domu*

Paul - 2010-03-26 22:57:29

Okay.
*rzucił do niej i zniknął za drzwiami*

Rachel Black - 2010-04-17 21:29:12

*weszła do środka i usiadła na kanapie. Siedziała, patrząc na ścianę naprzeciw siebie*

Rachel Black - 2010-04-17 21:33:57

*po chwili wyszła z powrotem na taras*

Paul - 2010-04-28 13:09:43

*wszedł do salonu i usiadł na kanapie. Włączył tv>

Rachel Black - 2010-04-28 14:06:31

Cześć.
*powiedziała, wchodząc do środka z lekkim uśmeichem*
Nie przeszkadzam?

Paul - 2010-04-28 14:07:48

*odwrócił się i uśiechnął lekko*
Siema, nie... Chodź.
*posłał jej kolejny uśmiech*

Rachel Black - 2010-04-28 14:09:09

*uśmeichnęła się delikatnie, podchodząc do kanapy. Pocałowała go delikatnie (była w 5 miesiącu ciąży)*

Paul - 2010-04-28 14:13:53

Co tam, grubasie?
*pocałował ją delikatnie*

Rachel Black - 2010-04-28 14:15:13

Bardzo śmieszne.
*powiedziała z delikatną ironią, lekko się uśmiechając*
W porządku. A u Ciebie?

Paul - 2010-04-28 14:16:30

Nudzi mi sie...
*powiedział cicho*
Skąd przyszłaś?
*zapytał zainteresowan*

Rachel Black - 2010-04-28 14:18:06

Z domu.
*wzruszyła delikatnie ramionami*
Nudziło mi się samej, więc przyszłam do ciebie.

Paul - 2010-04-28 14:18:51

To się ponudzimy razem.
*zaśmiał się cicho*
Co powiesz... Ciekawego?
*podkreślił ostatnie słowo*

Rachel Black - 2010-04-28 14:20:14

*zagryzła dolną wargę i spojrzała na niego*

Paul - 2010-04-28 14:25:50

Aha...?

Rachel Black - 2010-04-28 14:37:00

Ale co.
*spojrzała na niego*

Paul - 2010-04-28 16:00:14

*spojrzał na niĄ*
Co powiesz?
*powiedział JESZCZE spokojnie*

Rachel Black - 2010-04-28 16:14:18

A ty?
*nie wiedziała co powiedzieć. Była pewna, że zaraz się zdenerwuje, mimo to uśmeichnęła się delikatnie*

Paul - 2010-04-28 16:17:09

że zamulasz.
*rzucił do niej z zelmowskim uśmiechem na ustach*

Rachel Black - 2010-04-28 16:19:15

Mhmm...
*mruknęła z lekkim uśmeichem*
A coś na poziomie?

Paul - 2010-04-28 16:31:16

A t6y gadasz na oziomie?
*spojrzał na nią jak na debila(*

Rachel Black - 2010-04-29 21:50:37

*zmrużyła oczy, patrząc na niego*
Bardzo śmieszne...

Rachel Black - 2010-04-30 14:30:17

Dobra, idę. Mam robotę.
*powiedziałą, wstając z kanapy*
Wrócę, jak będziesz bardziej rozmowny.
*uśmiechnęła się lekko i pocałowała go delikatnie. Po chwili wyszła*

Paul - 2010-07-06 22:55:56

*wszedł do salonu i walnął się na kanapie*
Jestem dumnym, a może i durnym ojcem... Ale ja mam córkę, czy syna?
*parsknął cicho śmiechem i zaczął jeść jakieś chipsy ze stołu*

Rachel Black - 2010-07-06 23:00:13

-Raczej durnym, Paul... - rzuciła, a przechodząc za kanapą, delikatnie szturchnęła go w głowę.

Paul - 2010-07-06 23:01:19

*parsknął cicho śmiechem i obrócił się w jej stronę*
To ty tu jesteś?
*spojrzał na nią zdziwiony*
Co ty tu robisz?
*zapytał ze wzrokiem zagubionego dzieciaka*

Rachel Black - 2010-07-06 23:04:07

-Mieszkam, głuptasie. - odparła, opierając się o oparcie kanapy. Pocałowała go deliaktnie w policzek i uśmiechnęła się lekko.
-A tak dla twojej wiadomości, masz córeczkę. Ale wiesz, mówię tak, jakbyś zapomniał.

Paul - 2010-07-06 23:06:28

Emm... Jak mógłby zaponieć?!
*zaśmiał się cicho i wstał z kanapy. Podszedł do ukochanej i objął ją w talii. Spojrzał Rach w oczy nic nie ówiąc.*

Rachel Black - 2010-07-06 23:09:33

Swoje ręce zawiesiła na jego szyi, przez chwilę również bez słowa, patrząc w jego oczy. Przybliżyła usta i pocałowała go delikatnie. Wtem po całym domu rozległ się głośny płacz dziecka. Rachel odsunęła wargi i spojrzała na Paula z delikatnym uśmiechem.
-Wyczucie ma po Tobie. - uśmiechnęła się i, nie oazując tego, lecz dość niechętnie odeszła od niego i weszła do pokoju córki.

Paul - 2010-07-06 23:16:36

*odwzajemnił jej dleikatny pocałunek, a wtedy usłyszał płacz*
Mhmm...
*rzucił i poszedł za nią*

Paul - 2010-07-06 23:55:16

*wszedł do salonu i położył się na kanapie. Włączył TV i zaczął oglądać Mundial 2010. Niemcy Argentyna.*

Rachel Black - 2010-07-06 23:58:03

Po jakiichś 40 munitach, Hayley usnęła, a Rachel wróciła do pokoju. Paul ją wkurzył, dlatego po chamsku wyłączyła mu telewizor i bez słowa przeszła dalej.

Paul - 2010-07-07 00:07:49

A tobie o co do cholery znowu chodzi?
*syknął do niej, powstrzymując się od przemiany. Od dawna nie przemieniał się od tak, przez jakieś wkurzenie, tylko po to, by iść na patrol. Poza tym bardzo łatwo mu to przychodziło, więc bardzo dziwne było to, że tym raze się powstrzymał*

Rachel Black - 2010-07-07 00:12:13

Na fotelu siedziała z podkulonymi kolanami, krzyżując ramiona.
-Tak o, z nudy. Trenuję Twoją cierpliwość. - powiedziała wzruszając ramionami.

Paul - 2010-07-07 09:50:24

No to fajnie...
*syknął i podszedł do telewizora. Włączył go i ponownie opadł na sofę. Mecz.*
Kurde!
*powiedział zbulwersowany. Argentyna : Niemcy. Cholera! Spojrzał na Rach i znowu wzrok przeniósł na ekran TV.*
Biegnij, biegnij, biegnij, biegnij, cholero...
*syknął, pochylając się do przodu. Siedział okrakiem, łokcie opierając na udach.*

Rachel Black - 2010-07-21 18:16:25

-Rebecca może zaraz wpaść, mam nadzieję, ze nie masz nic przeciwko. - powiedziała, całkowicie ignorując jego monolog do ekranu telewizora. Wolała go uprzedzić o wizycie siostry, żeby jakby co, miał jeszcze czas na ucieczkę.

Paul - 2010-07-26 19:16:18

*jeszcze prze chwilę ogllądał tv, gdy usłyszał tą 'fascysnującą' wiadomość*
Że co?!
*zapytał niedowierzając teu, co usłyszał*
Na cholerę ona tu??
*zapytał ukochaną*

Rachel Black - 2010-07-27 20:04:41

-Ponieważ Hayley śpi, Ty oglądasz jakiś głupi, nic nie znaczący dla Ciebie mecz, a mi się nudzi. Nie mogę wyjść z domu, bo się nią nie zajmiesz, jak się obudzi. Poszłabym do Jacoba i Rebecci, ale za względu na to, że muszę zostać, a Jacob nie chce tu przychodzić, muszę ściągnąć Beccę. Czy takie wytłumaczenie Ci odpowiada? - zapytała na koniec swojego przemówienia, choć i tak miała świadomość, że pewnie jej nie słuchał, ponieważ druzyna w niebiesko-białych strojach strzeliła bramkę.

Paul - 2010-07-27 20:07:26

Zajmę... Możesz iść...
*mruknął, z powrotem patrząc na ekran telewizora. Przełączył program i zobaczył mecz pomiędzy Holandią a Hiszpanią.*
Tak... Finał!
*usmiechnął się triumfalnie, wciąz nie zwracając uwagi na ukochaną, która apewne patrzyła na niego jak na debila... Ale on się pryzwyczaił*

Rachel Black - 2010-07-27 21:27:50

-Tak, też chciałabym móc w to uwierzyć. - wywróciła oczami, nadal siedząc na fotelu. Choć wydał jej pozwolenie, została na miejscu, wiedząc swoje. Leniwie przeniosła wzrok na ekran, bo cóż miała innego do roboty?

Paul - 2010-07-27 22:09:53

*wciąż nie patrzył na Rach, która dalej wyglądała, jakby była w ciąży, choć dziecko miało już parę miesięcy. Przytyła - to można było dojrzeć bez wysiłku. Mecz ciągnął się przez pierwszą połowę z częstymi faulami ze strony Holandii. Czasem i zdarzały się spalone, a także i prawie strzelone gole, ale najlepszy bramkarz, który dostał nagrodę za to, Casillas każdą piłkę zatrzymywał.*

Rachel Black - 2010-07-28 19:28:19

I w końcu jedną z nich przepuścił. Tak też bywa. Nie zwadała sobie sprawy z powagi zytuacji, więc nie było najmniejszej reakcji z jej strony. Zostało kilka sekund meczu. Była cała uradowana, że te mecze już się skończą.

Paul - 2010-07-28 19:57:21

*Paul jak zawse musiał wszystko dojrzeć i zdziwiło go to, że Casillas przepuścił piłkę, ale co najważniejsze cholerny sędzia, który oczywiście robił wszystko by Holladia wygrała teraz im zbytnio nie pomógł. Ogłosił, iż był to gol, ale spalony, który na szczęście się nie zalicza i przez ostatnie sekund meczu Hiszpański zawodnik strzelił gola. WYGRALI!! - rozległ się krzyk komentatora sportowego i w tym samym czasie i Paula*

Rachel Black - 2010-07-28 19:58:47

Wydała z siebie jęk niezawodolenia i w tym samym momencie, odchyliła głowę do tyłu, zwieszając ją przez oparcie kanapy.

Rebecca Black - 2010-07-28 20:01:01

Bez pukania weszła do środka i zastała tam szczęśliwego Paula i zdenerwowaną Rachel.
-No cześć! - powiedziała cłośniej, jak zwykle uradowana i nie czekając na zaproszenie, weszła do środka i usiadła na kanapie obok Paula.
-No cześć. - powtórzyła.
- Co to za film? - zapytała, przenoszac wzrok na ekran.

Paul - 2010-07-28 20:03:21

Ja pier........ widać, ze jesteście siostrami... To finał... Mundial... Fifa... Mówi ci to coś?!
*zapytał podirytowany, ale po chwili ją objął i pocałował w policzek*
Wygrała Hiszpania!

Rebecca Black - 2010-07-28 20:05:04

-Tak? To fajnie. Mają przystojnego bramkarza, Casillas, czy jakoś tak. - wzruszyła ramionami obojętnie.
-A co to za mina? - rzuciła, spoglądając na naburmuszoną Rachel.

Rachel Black - 2010-07-28 20:06:03

Wzruszyłą ramionami i bez słowa wyszła do kuchni.

Paul - 2010-07-28 20:07:30

Nie gadaj, że coś się na ty znasz...
*powiedział zainteresowany, patrząc na tą szczuplejszą bliźniaczkę. Co raz bardziej go interesowała i zaskakiwała, co podobało mu się w kobietach

Rebecca Black - 2010-07-28 20:09:08

-Och, nie znam się, ale kiedyś Jack wiecznie to oglądał, że nawet śniły mi się po nocach te bramki i faule. - wywróciła oczami, wspominając stare czasy.
-Co jej znowu jest? - wzkazała brodą za Rachel?

Paul - 2010-07-28 20:10:37

Yo wiocha...
*mruknął zniechęcając się do niej*
Rach? Ona tak ma... Może znowu jest w ciąży?
*parsknął śmiechem*
Tylko ciekawe z kim, bo nie ze mną... Ja dzieciaków mam dość...
Rozwaliłbym frajera...
*mruknął w myślach*

Rebecca Black - 2010-07-28 20:13:05

-Może z tym przystojnym listonoszem? To jest teraz modne. Nie żebym coś o tym wiedziała, nie... - powiedziała, zeby było jasne.
-Dość?! Przecież wasze dziecko to cudowny aniołek, sama bym takiego chciała.

Paul - 2010-07-28 20:24:12

Jak chcesz... Nie wiesz w co się pakujesz... a właśnie, gdzie zgubiłaś peda... męża?
*zaoytał z dziwnym uśmiechem na twarzy*

Rebecca Black - 2010-07-28 20:26:21

-Mówisz o tym pedale? Pewnie pieprzy się teraz na Hawajach z jakąś tancerką hula. - powiedziała, na hula wykonując dziwny gest.
-Za tydzień mam wrócić na rozprawę rozwodową. Ale szybko sobie kogoś znajdę. - uśmiechnęła się triumfalnie.

Paul - 2010-07-28 20:30:04

Wiesz...
*powiedział normalnym tonem, puszczając jej perkie oczko*
Ja zawsze jestem chętny na zawieranie nowych znajomości...
*powiedział ciszej tak, by Rach nie usłyszała, choć wiedział, że ona, to normalnie ma podsłuch w domu i usłyszy zapewne wszystko*

Rebecca Black - 2010-07-28 20:31:57

-Mmm, kuszące. Szkoda, że jest moją siostrą. - dodałą również cicho, a z kuchni dobiegł jakiś huk.
-Zmeińmy temat. - zaśmiała się cicho.

Paul - 2010-07-28 20:44:07

Nie no... Rachel, lubisz się dzielić?!
*zawołał do dziewczyny, która jak zawsze usiała rozrabiać w kuchni*

Rebecca Black - 2010-07-28 20:57:43

Brak odpowiedzi był dość jednoznaczny, chyba, że walnęła się garnkiem i zemdlała. Zachichotała cicho.
-Dobra, weź skończ. Ja potem dostanę. - powiedziała do niego cicho, szturchajac w ramię.

Paul - 2010-07-28 20:59:19

Okay... Niech ci będzie...
*parsknął śmiechem i poszedł do kuchni*

vhs