Twilight
Gość
*uśmiechnęła się do niego kładąc dłoń na jego policzku.*
Półwampir
*Położył Jej dłonie na biodrach i lekko do siebie przysunął*
Offline
Gość
*spojrzała na niego zdziwiona, ale zaraz uśmiechnęła się i przytuliła się mocno do niego.*
Półwampir
No co? Już nie mogę przyszłej żony przytulić?
*Powiedział z udawaną, jak zwykle, pretensją w głosie*
Offline
Gość
Nie no możesz...
*uśmiechnęła się szeroko.*
Mnie to bardzo pasuje.
Półwampir
No widzisz, i wszyscy są zadowoleni
*Uśmiechnął się i znowu Ją przytulił*
Offline
Gość
*zaśmiała się cicho.*
Ale cały dzień nie możemy się przytulać. Musimy się powoli szykować do wyjazdu.
*uśmiechnęłasię.*
Półwampir
O nie
*Cicho jęknął i usiadł*
No tak, kiedyś trzeba... A było tak fajnie
Ostatnio edytowany przez Michael Wesley (2010-07-02 23:50:28)
Offline
Gość
*zaśmiała się.*
Będziesz miał na to duuuuuuuuużo czasu.
*wystawiła mu język.*
Półwampir
No ja mam nadzieję
*Zaśmiał się i wstał z łóżka*
A czy Twoja ciocia wie, że jesteśmy zaręczeni?
Offline
Gość
Nie. I nie wie zkim przyjadę.
*zaśmiała się.*
Ale tobędzie dla niej miła niespodzianka.
*uśmiechnęła się szeroko.*
Półwampir
No mam nadzieję, że miła.
*Spojrzał na Inez, ale po chwili zaczął szukać w szafie co ma ze sobą wziąć*
Offline
Gość
Oj, uwierz, że ciocia się będzie o wszystko dopytywać, i co chwila gadać coś typu : Ale z was ładna para. Aż nie mogę się naparzeć.
*zaśmiała się.*
Znam ją. Jak przyjechała moja kuzynka - ta od bliźniaczek - ze swoim przyszłym męzem tam,to była masaka.
*mówiła śmiejąc się. przy tym wyciągała rzeczy z szafy i wkładała je do torby.
Półwampir
O rany, to ja chyba nie chcę jechać
*Zaśmiał się, ale nie przestał się pakować*
Offline
Gość
*zaśmiała się.*
Ale jest tam ładnie.
*pocieszyła go.*