Twilight
Gość
*podjechał pod urząd i zatrzymał się z piskiem opon*
*urzędem był starawy budynek, częsciowo wyremontowany, a częściowo w trakcie remontu*
*zabrał ze schowka teczke z dokumentami*
-No to raz kozie śmierć..*westchnał*
Administrator
*Położyła mu rękę na ramieniu.*
-Uda się, będzie dobrze.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Jestem z Tobą.
Offline
Gość
-Dziękuje że jesteś *szepnął i pocałował ją delikatnie*
-Idziemy...*spytał po chwili*
*wysiadł z samochodu i oparł się o gorącą maske czekając na nia*
Administrator
*Wysiadła z samochodu.*
-Chodźmy.
Offline
Gość
*uśmiechnął się do niej i ruszyli razem do urzędu, przepuścił ją w drzwiach, sam poszedł spytać dokładnie dokąd ma pójść żeby załatwić tę sprawę*
Administrator
*Czekała na niego i oglądała dokumenty. Kątem oka zobaczyła Marię która patrzała na nią z nienawiścią jakby chciała ją zabić lecz po chwili odeszła.*
Offline
Gość
*wrócił z delikatnym usmiechem*
-Pokój 226...to na drugim piętrze drugie drzwi po lewej..przynajmniej tak mi wytłumaczyli *dodał*
*spojrzał na nią uwaznie i wyczuł delikatny zapach Marii, tak wyczuł bo go znał w końcu to ona go zmieniła*
Administrator
-Chodź.
*Złapała go za rękę i pociągnęła w stronę schodów.*
Offline
Gość
*weszli na schody i ruszyli na drugie piętro, przepuścił ją w drzwiach i weszli na korytarz na drugim piętrze, odnaleźli odpowiednie drzwi i weszli do pokoju*
-Dzień dobry, nazywam się Jasper Whitlock, a to moja żona..*wskazał na Alice*
*urzędniczka spojrzała na nich zaciekawiona*
-Państwo w sprawie tej starej farmy którą zostawiła po sobie ta starsza samotna kobieta kilkadziesiąt lat temu...z tego co słysze jesteście jej rodziną, te same nazwiska *spojrzała na oboje*...jakieś dokumenty macie..*spytała z serdecznym uśmiechem*
*Jasper podał jej teczke z odpowiednimi dokumentami*
Administrator
*Spojrzała pocieszająco na Jaspera. Chciała mu dodać otuchy.*
Offline
Gość
*spojrzał na Alice uśmiechając sie delikatnie*
*urzedniczka przeglądała papiery z coraz większym uśmiechem*
-A więc farma należy do pana..tylko kilka papierków, musi pan podpisać..chyba że skoro jesteście pańśtwo małżeństwem to może chcecie podpisać oboje dokumenty wtedy farma będzie wspólna *zapytała i spojrzała na parę*
*Jasper spojrzał pytajaco na Alice, sam skinął jej twierdząco głową*
Administrator
*Wzruszyła ramionami.*
-No jeśli Ty się zgadzasz.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
Offline
Gość
-Oczywiście że sie zgadzam *powiedział z uśmiechem*
*podszedł i podpisał w odpowiednim miejscu dokumenty*
Administrator
*Podeszła, wzięła długopis i również podpisała dokumenty.*
Offline
Gość
-No to teraz farma jest waszym posiadaniu w świetle prawa *kobieta uśmiechnęła się i podstęplowała dokumenty, nadając im pełnie prawa*
-Do widzenia...*uśmiechnęła się*
-Do widzenia *odpowiedział uśmiechem i razem z Alice wyszli przed ten pokój*