Twilight
Administrator
*Spojrzała na niego.*
-Ty? Jak zawsze.
*Uśmiechnęła się.*
-Czyli jak ósmy cud świata.
Offline
Gość
-Jak zmokły ósmy cud świata *uśmiechnął się lekko*
-Idziemy się przebrać..*spytał patrząc jej w oczy*
*słychać dzwonek jego telefonu*
Administrator
-Najpierw odbierz.
*Uśmiechnęła się.*
Offline
Gość
*wyjął telefon i odebrał*
*z każdą chwilą rozmowy był coraz bardziej zdenerwowany, aż w końcu wściekły rozłączył się*
-Cholerka...*zaklął*
Administrator
*Wstała.*
-Co się stało, kto dzwonił?
Offline
Gość
*spojrzał na nią*
-All...to był mój prawnik....miasto chce przejąć farmę mojej matki..chcą ją zagarnąć bo nie zgłosił się nikt z rodziny...*powiedział niespokojnie*
-Jestem ostatnim przedstawicielem rodziny...*spuścił wzrok*..i ostatni mam prawa do ziemi..
Administrator
*Podeszła i przytuliła go.*
-Będzie dobrze. Pojedziemy tam, załatwimy wszystko.
Offline
Gość
*przytulił się do niej*
-Ale jak...nie moge tam pojechać jako prawie 200 letni wampir...musze uaktualnić swoje dokumenty..*westchnął, nie cierpiał jeździć do tego prawnika*
-Zresztą jak moje to i Twoje...*stwierdził patrząc jej w oczy*
Administrator
-Uaktualnimy je... Nie martw się.
*Spojrzała na niego i uśmiechnęła się delikatnie.*
Offline
Gość
-Jesteś dla mnie za dobra..*szepnął jej na ucho*
Administrator
-Nie prawda.
*Pocałowała go.*
Offline
Gość
-Prawda All..prawda *pocałował ją czule*
Administrator
*Uśmiechnęła się.*
-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.
Offline
Gość
-Wiem...i Ty na mnie też..*szepnął i pogładził ją po policzku*
Administrator
-Cieszę się.
*Uśmiechnęła się. Grzmoty były coraz głośniejsze a ulewa przybierała na sile.*
Offline