Twilight
Wampir
Hmmm.. Tak.. To dość poważna sprawa..
*zastanowiła się*
Offline
Administrator
Spojrzała na Kristen i uśmiechnęła się po czym przeniosła wzrok na wampira.
-Nasze dary też chciał wykorzystać. Chociaż najpierw chciał nas zabić. - Zmarszczyła brwi. (xD) - Nie wiem będziesz chciał tu zostać. Oni Forks pilnują bardzo dobrze.
Offline
Wampir
Jak Wam się nic nie stało to jemu chyba też nie. Prawda?
*spojrzała na Alice*
Offline
Wampir
(Hahahah....Kristen mogłaś dodać "powiedziała z nadzieją w głosie robiąc oczy szczeniaka do Alice"<lol2>)
-O ile Cullenowie nie będą mieli nic przeciwko zatrzymam się gdzieś w okolicy. To ich teren - powiedział uśmiechając się cały czas delikatnie
Offline
Wampir
Mi bynajmniej to nie przeszkadza
*uśmiechnęła się*
(pasuje? xD)
Offline
Administrator
-Oczywiście, że nie mamy nic przeciwko. - Uśmiechnęła się i mrugnęła do Kristen. -W sumie jak się uwieszą na nas to do Was nic nie będą mieli.
Offline
Wampir
No może i tak..
*powiedziała szybko*
Ale ja was tak nie zostawię
*uśmiechnęła się serdecznie do Alice*
Offline
Wampir
-No to okey - uśmiechnął się jeszcze szerzej.
-Alice...Nietypowe pytanie. Masz coś do przebrania się? Bo dużo podróżuje i nie należę do najczystszych - zrobił przepraszającą minę
Offline
Administrator
Spojrzała na Kristen i uśmiechnęła się.
-Dzięki.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się.
-Czy mam coś do ubrania? Oczywiście, że mam. - Przyjrzała mu się. - Ubrania Edwarda czy Jaspera? - Przekrzywiła głowę. - Chyba Jazza.
Offline
Wampir
Podniósł jedną brew do góry.
-Myślę że to musisz Ty zdecydować - zaśmiał się - Ja ich nie widziałem.
Offline
Wampir
Chyba tak
*powiedziała do Alice patrząc na Landona*
Offline
Administrator
-Jasper, na sto procent. - Uśmiechnęła się. - Kristen, zaprowadzisz go do łazienki? Ja mu przyniosę rzeczy.
Offline
Wampir
Spoko.
*spojrzała na Alice*
Idziemy?
*spytała retorycznie Landona*
Offline
Wampir
-Jasne - uśmiechnął się przyjaźnie do dziewczyny i ruszył za nią.
Offline
Administrator
Skinęła głową i weszła do domu. W wampirzym tempie wbiegła na górę.
Offline