Twilight
Zbanowany
.
Gość
Hmmm no nieźle.
<rozejrzała się po garażu. nigdy nie należała do takich dziewczyn, które boją się złamać paznokieć albo coś w tym stylu.>
To gdzie ta twoja maszyna?
<spojrzała na niego zadziornie.>
Zbanowany
*spojrzał na nią z lekkim uśmeichem*
Tam.
*wskazał brodą wgłąb garażu*
*po chwili poszedł we wskazane miejsce i podprowadził do niej motor*
Ostatnio edytowany przez Jacob Black (2010-04-21 14:38:46)
Gość
<usiadła na nim i wyciągnęła rękę w stronę jacoba.>
kluczyki!
<krzyknęła jak w wojsku i zaśmiała się.>
Zbanowany
Ej, nie tak szybko.
*zaśmiał się cicho*
kluczyki dostaniesz na podwórku, tak dla bezpieczeństwa.
*uśmiechnął się szelmowsko*
Czy ty w ogóle kiedyś siedziałaś na motorze?
Gość
<zastanowiła się przez chwilę.>
Na quadzie. I mi wyszło.
<powiedziała dumnie.>
Zbanowany
A na rowerze jeździć umiesz?
*zaśmiał się cicho*
Gość
<popchnęła go delikatnie.>
To ty zawsze przegrywałeś w wyścigach.
<wystawiła mu język.>
Pamiętam, że wtedy się na mnie obraziłeś.
<zaśmiała się.>
I wtedy byłyśmy z Rachel na klifie i ona poszła po jakieś picie czy coś i....
<przerwała.>
To zaczynamy.
Zbanowany
No właśnie.
*uśmiechnął się lekko i podszedł do niej od tyłu*
*stanął za nią, lekko pochylony i pokazywał jej co gdzie jest, jak ma odpalić i co dalej*
Gość
Okej....Hamować tylnym hamulcem? Tak jak na rowerze?
<obróciła się do niego. byli tak blisko, że czuła jego oddech. szybko odwróciła do przodu.>
Zbanowany
Tak, jak na rowerze.
*uśmiechnął się*
Gość
Okej. To możemy już wyjeżdżać?
<spojrzała na niego jak małe dziecko niecierpliwie czekające na prezenty od Św. Mikołaja.>
<nie mogła się doczekać. to musiała być niezłą adrenalina.>
Zbanowany
*westchnął cicho i spojrzał na dziewczynę*
Pamiętaj, że Ci ufam.
*uśmiechnął się i wyprowadził motor na podwórko*
Gość
Tak, tak.
<zaśmiała się.>
To chodź na plażę, więcej miejsca.
<zaproponowała.>
Zbanowany
Dobra, tylko nie zakop się w piachu.
*złapał motor za kierownicę, ale nic nie zrobił. zastanowił się chwilę*
*sam wsiadł na motor i spojrzał na nią*
Wsiadaj, będzie szybciej. A ty sobie pojeździsz na plaży.
*uśmeichnął się do niej*