Twilight
Gość
*wjechał na droge prowadzącą do Houston, wcisnął gaz do dechy i jechał ile fabryka dała*
*mocno zaciskał dłonie na kierownicy*
Administrator
*Patrzała przez okno i co jakiś czas zerkała na Jaspera.*
Offline
Gość
*dojeżdżał do obrzeży miasta, zaklął cicho pod nosem, na poboczu szła trójka wampirów w wojskowych mundurach*
Administrator
-Czy to ludzie Marii?
*Spojrzała na wampiry.*
Offline
Gość
-Tak...te mundury poznam wszędzie...za dużo ich...*szepnął*
Administrator
-Spokojnie, nic nie zrobią.
*Położyła mu rękę na ramieniu.*
Offline
Gość
-Ty nie widziałaś ich polowań....*jęknął*...ile osób niepotrzebnie zginie..*szepnął*
*minęli pierwsze budynki miasta, on grzał tyle ile fabryka daje, chciał najpierw zobaczyć swój dom*
Administrator
*Rozglądała się chwilę ale nikogo już nie zobaczyła. Postanowiła przywołać wizję na temat Marii. Jej oczy zrobiły się czarne.*
Offline
Gość
*jechał dalej przed nimi zamajaczył skraj miasta*
*docisnął mocniej pedał gazu*
Administrator
*Jej oczy znów zrobiły się złote. Nie widziała nic groźnego. Spojrzała na Jaspera.*
Offline
Gość
*zwolnił, dojeżdżali*
*spojrzał na Alice*
-Taaak..*spytał kładąc jej dłoń na kolanie*
Administrator
-Wszystko będzie dobrze.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
Offline
Administrator
*Wyjechała na drogę i zaczęła kierować się do Forks.*
Offline