Alice Cullen - 2010-08-08 21:07:14

.

Alice Cullen - 2010-08-08 23:33:55

Wbiegła na polanę jako pierwsza i położyła torbę na trawie.

Jane Moore - 2010-08-08 23:35:22

*Weszła za nią na polanę*

Alice Cullen - 2010-08-08 23:36:33

-Podoba się?
Spytała z uśmiechem.

Alec Jonas - 2010-08-08 23:37:07

Wszedł na polanę. Rozejrzał się po niej.

Jane Moore - 2010-08-08 23:37:35

duża
*Stwierdziła*

Alice Cullen - 2010-08-08 23:39:14

Machnęła ręką.
-Malutka.
Zaśmiała się i wyciągnęła z torby piłki i kije.

Jane Moore - 2010-08-08 23:40:11

*Rozejrzała się*
Jak to jest dla was malutkie...do gry w baseball..pomóc Ci w czymś?
*Zapytała Alice*

Alice Cullen - 2010-08-08 23:41:47

-Wszystko jest gotowe. Trzeba tylko poczekać aż burza nad miasteczkiem rozpęta się na dobre.

Alec Jonas - 2010-08-09 09:55:18

-No to czekamy-spojrzał na dziewczyny i usiadł pod jakimś drzewem czekając na zmianę pogody.

Jane Moore - 2010-08-09 10:46:31

*Usiadła po turecku w tym samym miejscu w którym stała*
*Patrzyła w niebo*

Alice Cullen - 2010-08-09 12:11:47

Po chwili nad miasteczkiem zobaczyła błyskawicę, a zaraz za nią rozległ się grzmot.
-Jeszcze dziesięć minut.

Camille Watrin - 2010-08-09 13:17:50

-No grajmyy juuż - powiedziała zniecierpliwiona ustawiając się na swojej pozycji obracając kij w rękach i odwracając czapkę daszkiem do tyłu.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:21:03

Zaśmiała się.
-A jakie składy? Ja z Camille kontra Alec z Jane?
Spytała i puściła oczko do Camille.

(Ej, jak w to się gra? xD)

Camille Watrin - 2010-08-09 13:22:11

(damy radę, wystarczy że sobie przypomnisz scenę z filmu xD)

-Dla mnie bomba - powiedziała uśmiechając się do Alice.
-I tak przegrają - zaśmiała się.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:23:33

Zachichotała.
-Wiem.

(Ale jak Ty odbijasz to rzuca np. Alec? xd)

Alec Jonas - 2010-08-09 13:23:36

(tak, jeżeli ja jestem z Jane co mi nie pasuje xD)

-O nie, ja tak nie gram, składy są nie równe a Jane, jak sama powiedziała, nie umie grać, mi też baseball nie za dobrze idzie, więc lepiej jak by skład jednak był zmieniony-odpowiedział cicho uśmiechając się krzywo.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:24:47

Zastanowiła się chwilę.
-No dobrze. To co proponujesz?

(Dlaczego Ci to nie pasuje? xD To z kim chcesz być? xD)

Camille Watrin - 2010-08-09 13:27:15

-Boi się że przegra - powiedziała kucając z uśmiechem

Alec Jonas - 2010-08-09 13:30:07

(Nie chce być z Jane i tyle, jeszcze umrze z zawstydzenia i co? xD)

-Taa... odpowiedział obojętnie nie ruszając się nawet spod drzewa.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:32:32

(xD)

-Dobra, już dobra.
Zaśmiała się.
-Wybierz z kim chcesz być i gramy.

Alec Jonas - 2010-08-09 13:34:29

-Nie wiem, mogę być z Tobą-uśmiechnął się delikatnie do Alice.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:36:23

-Okey. W takim razie rusz się spod tego drzewa i bierz piłkę.
Uśmiechnęła się do niego.

Camille Watrin - 2010-08-09 13:37:08

-No taaak.- zaśmiała sie - Bajeruj ją dalej - pokazała mu język.

Jane Moore - 2010-08-09 13:37:22

(Jej, taką mam postać...straszne)


To ja z Camille
*wstała szybko i uśmiechnęła się*
To może zacznijmy od wytłumaczenia mi zasad... niby wiem, ale nie

Alec Jonas - 2010-08-09 13:38:25

Wstał, otrzepał spodnie i wziął piłkę.
-Nie wiem czy pamiętasz ona ma faceta, więc moja "bajera", jak to nazwałas tu nie podziała-odpowiedział Camille.

Alice Cullen - 2010-08-09 13:42:20

Puściła komentarze mimo uszu i podeszła do Jane.
-A więc słuchaj. Dam Ci przykład. Alec rzuca piłkę do Camille i ta ją wybija. Ja muszę po nią pobiec i rzucić Alecowi. Camille i Ty w tym momencie musicie zaliczać bazy czyli musicie przebiec przez jak najwięcej tych kwadracików. I na odwrót. Ja wybijam, a Wy biegniecie po piłkę. Nie wiem jak ta gra kończy się u ludzi, ale u wampirów kończy się gdy się zgubi ostatnią piłeczkę. Rozumiesz?

(Rozumiesz? O to chodziło? xD)

Jane Moore - 2010-08-09 13:47:17

W mirę tak...ale nie rozumiem jednego
*Popatrzyła na boisko*
Czyli osoba która rzuca piłkę stoi w środku tego kwadrata, a osoba odbijająca na wierzchołku kwadrata, który jest za razem wierzchołkiem kąta. Jeśli odbije biegnie do drugiego wierzchołka kwadratu, czyli do drugiej bazy. A druga osoba z drużyny skąd startuje??

Alice Cullen - 2010-08-09 13:52:23

(Zastrzeliłaś mnie teraz. Błagam powiedz, że już rozumiesz. xD)
-No ta pierwsza osoba biegnie przez bazy. Tyle ile zdąży. A ta druga osoba startuje z miejsca z którego stoi.
Zastanowiła się chwilę.
-Może chcesz najpierw poćwiczyć odbicia?

Jane Moore - 2010-08-09 13:55:17

Ok...Ale krótko, żeby was nie zanudzić
*W sumie to nie mogła doczekać się gry*

(Nie rozumiem właśnie tylko tego kiedy startuje ten drugi zawodnik xD)

Alice Cullen - 2010-08-09 13:59:08

(Nie martw się, ja też. xD)

Podała jej kij i wzięła piłeczkę. Odbiegła kilka metrów.
-Gotowa?

Jane Moore - 2010-08-09 14:01:11

Poczekaj...
*Wzięła kij i najpierw położyła dłonie blisko siebie i się zamachnęła. Później przesunęła ręce, żeby były w odstępie od siebie i znów się zamachnęła*
Tak lepiej... no dawaj
*Krzyknęła do Alice*

Alice Cullen - 2010-08-09 14:34:07

-Nie musisz krzyczeć, i tak Cię słyszę.
Powiedziała normalnym tonem głosu i uśmiechnęła się. Nie wykorzystując całej siły rzuciła piłeczkę w jej stronę.

Jane Moore - 2010-08-09 14:39:23

ok
*powiedziała jeszcze przed tym jak Alice rzuciła*
*Skoncentrowała się na piłce i odbiła. Jak na pierwszy raz poszło jej dobrze a nawet świetnie*
*Uśmiechnęła się zadowolona z siebie*

Alec Jonas - 2010-08-09 14:39:29

Przyglądał się całej sytuacji, co chwile się uśmiechając, tak o (xD).

Alice Cullen - 2010-08-09 14:40:30

Pokiwała głową.
-Świetnie Ci poszło. Według mnie możemy już zacząć grę.

Jane Moore - 2010-08-09 14:41:41

No ok
*Podskoczyła*
Ok, już się uspakajam
*Odgarnęła włosy za ucho*

Alice Cullen - 2010-08-09 14:44:01

Zaśmiała się.
-No to co? Camille wybija, Alec rzuca?

Alec Jonas - 2010-08-09 14:44:29

-Mi pasuje -odpowiedzial po chwili.

Jane Moore - 2010-08-09 14:45:23

Czyli ja staję gdzieś tam?
*Wskazała na miejsce za kwadratem*

Alice Cullen - 2010-08-09 14:47:32

-Tak.
Odpowiedziała na dwa pytania jednocześnie i stanęła na jednym z kwadratów. Rzuciła piłeczkę do Aleca.

Jane Moore - 2010-08-09 14:49:29

*Stanęła na "polu wewnętrznym"*
I ja mam biec po piłkę i rzucić ja do Camille? Ok

Alec Jonas - 2010-08-09 14:49:45

Złapał zręcznie piłeczkę, podrzucił ją kilka razy do góry, za każdym razem uśmiechając się przy tym łobuzersko.
-Gotowe dziewczyny?-spytał rozglądając się po polanie.

Alice Cullen - 2010-08-09 14:51:52

-Ja mam biec po piłkę. Ty zaliczasz bazy.
Uśmiechnęła się i pokiwała głową do Aleca.

Jane Moore - 2010-08-09 15:06:09

(bazy zalicza ten co odbija piłkę, a nie ten co rzuca xD Nic nie kapuję)

Alec Jonas - 2010-08-09 15:11:28

Uśmiechnął się szyderczo do Camille stojącej na przeciwko Niego. Rzucił piłkę z całej siły do dziewczyny. Ona ją odbiła, grali tak przez jakieś 30 min, dopóki nie zgubili ostatniej piłki. Wygrała drużyna Alice i Alec'a. Ucieszony podszedł do Alice.

Jane Moore - 2010-08-09 15:13:56

*Zdjęła rękawice*

Alice Cullen - 2010-08-09 15:22:16

(No tak. Ale ta osoba która nic nie robi, czyli ja musi pobiec po piłkę i jak najszybciej rzucić ją Alecowi aby Wam przeszkodzić.)

Jane Moore - 2010-08-09 15:23:08

(A co ja robię?)

Alec Jonas - 2010-08-09 15:24:04

(Ale My już skończyliśmy o.O)

Jane Moore - 2010-08-09 15:24:46

(No ok...i co robimy?)

Alec Jonas - 2010-08-09 15:26:33

(No to Wy coś napiszcie, ja sam sobie nie odpiszę :P)

Jane Moore - 2010-08-09 15:28:15

(Napisałam)

Jane Moore - 2010-08-09 15:29:19

Ok...no to co robimy
*Spytała*
Gramy w coś jeszcze?

Alice Cullen - 2010-08-09 15:31:02

Uśmiechnęła się.
-Ale fajnie. Nie, żebym nie wiedziała kto wygra.
Zachichotała.

Alec Jonas - 2010-08-09 15:31:45

-No tak, taka gra  jak Ty wiesz kto wygra, to nie gra-zaśmiał się.

Jane Moore - 2010-08-09 15:32:23

*Popatrzyła na Camille*

Alice Cullen - 2010-08-09 15:34:03

Wywróciła oczami.
-Ja wiedziałam, ale Wy nie.
Zaśmiała się.

Alec Jonas - 2010-08-09 15:34:47

-E tam, to i tak bez sensu-uśmiechnął się do dziewczyn.

Alice Cullen - 2010-08-09 15:36:36

-Czepiasz się szczegółów.
Uśmiechnęła się.
-Za dwie minuty lunie tutaj deszcz.

Alec Jonas - 2010-08-09 15:39:27

-Ja się niczego nie czepiam. Po prostu wyrażam swoją opinię-zaśmiał się.
-To wracamy?

Jane Moore - 2010-08-09 15:40:53

Może się wreszcie umyje
*Powiedziała myśląc o deszczu*

Alice Cullen - 2010-08-09 15:45:32

Spojrzała na Jane z rozbawieniem.
-Jeśli chcesz to w domu mam wannę. Korzystaj do woli.
Uśmiechnęła sie i poczuła na swojej skórze krople deszczu.

Camille Watrin - 2010-08-09 15:54:36

-Mi to obojętne. Lubię deszcz - uśmiechnęła sie.

Jane Moore - 2010-08-09 15:56:59

Ja też
*Zaśmiała się cicho*

Alec Jonas - 2010-08-09 15:57:45

-Mi też w niczym nie przeszkadza-uśmiechnął się.

Alice Cullen - 2010-08-09 15:59:21

-To w takim razie zostajemy.
Uśmiechnęła się. Po kilkunastu sekundach deszcz przybrał na sile.

Camille Watrin - 2010-08-09 16:00:35

-To co? Jeszcze jedna partia? - zaśmiała się złośliwie. - Tylko potrzebujemy znaleźć piłkę.
-No...Chyba że wolicie berka - zażartowała.

Alec Jonas - 2010-08-09 16:00:55

Spojrzał w niebo, po czym przymknął oczy.
-Mi to obojętne-powiedział nie otwierając oczu.

Jane Moore - 2010-08-09 16:02:09

Ja bym chętnie zagrała w coś w stylu berka...ale z bardziej skomplikowanymi zasadami
*Uśmiechnęła się*

Camille Watrin - 2010-08-09 16:05:15

-Hmmm....Szczegóły proszę - powiedziała zaciekawiona.

Jane Moore - 2010-08-09 16:06:48

Sama nie wiem...podchody?
*Zaśmiała się*
Chociaż to nie jest taki głupi pomysł... na drużyny. Tylko moglibyśmy zmienić nazwę...

Alec Jonas - 2010-08-09 16:09:20

Nagle opuścił głowę i spojrzał na Jane.
-Mi pasuje-odpowiedział uśmiechając się do Niej.

Jane Moore - 2010-08-09 16:10:17

*Popatrzyła na niego i się uśmiechnęła*
To co?
*Spytała dziewczyn*

Camille Watrin - 2010-08-09 16:13:27

-Hmmm....Okey w końcu czemu nie.

Alec Jonas - 2010-08-09 16:16:50

-To ja mogę być z Jane-spojrzał na Nią-może być?

Alice Cullen - 2010-08-09 16:22:46

-Mi pasuje.
Uśmiechnęła się.
-A na jakich zasadach?

Jane Moore - 2010-08-09 16:24:14

Ok, może być
*Zastanowiła si chwilę*
Jedna z drużyn ma czas na schowanie ię a druga jej szuka...tylko nie wiem, czy szuka na czas

Alice Cullen - 2010-08-09 16:25:54

-To kto się chowa pierwszy?
Spytała z rozbawieniem.

Alec Jonas - 2010-08-09 16:26:18

-Ale, Alice nie masz prawa oszukiwać-spojrzał na Alice.

Camille Watrin - 2010-08-09 16:27:13

-Nie, Broń Boze nie będziemy - uśmiechnęła się złośliwie/

Alice Cullen - 2010-08-09 16:28:06

-Ja nigdy nie oszukuję.
Zastrzegła. Spojrzała na niego z rozbawieniem.

Jane Moore - 2010-08-09 16:28:30

Może niech nikt nie używa daru
*Uśmiechnęła się*
Chyba i mój i Camille może pomóc. A jeszcze, drużyny mogą się rozdzielać, ale jak złapiemy to wracamy tu

Alec Jonas - 2010-08-09 16:32:31

-Jak Alice będzie oszukiwać to ja nie gram

Alice Cullen - 2010-08-09 16:37:14

Spojrzała na niego z powagą i podniosła jedna rękę do góry.
-Przysięgam, że nie będę używała daru.

Jane Moore - 2010-08-09 16:38:31

No..to gramy...my możemy najpierw szukać
*Spojrzała na Alec'a*
Chyba, że nie chcesz

Alec Jonas - 2010-08-09 16:41:06

-I tak Ci nie wierzę, ale okey-zasmiał się i spojrzał na Jane-no mozemy najpierw szukać.

Alice Cullen - 2010-08-09 16:42:15

-Okey. To my idziemy. Papa.
Pomachała im i zaśmiała się. Pociągnęła Camille za rękę w stronę lasu.

Jane Moore - 2010-08-09 17:59:30

Pa
*Powiedziała cicho*
*patrzyła w gwiazdy*

Alec Jonas - 2010-08-09 22:22:39

Podszedł bezszelestnie do Jane.
-Za ile mamy szukać?-powiedział po chwili.

Alice Cullen - 2010-08-09 22:31:32

Biegła przez las ciągnąc za sobą Camille.

Jane Moore - 2010-08-10 08:14:09

Jej
*W ogóle nie usłyszała jak chłopak się zbliżał*
Nie wiem...zobaczy się

Alec Jonas - 2010-08-10 10:10:20

-Aha-odpowiedział.
-Słyszysz z tej odległości myśli ktorejś z Nich?-spytał przyglądając się Jane.

Jane Moore - 2010-08-10 11:10:29

*Zastanowiła się chwilę*
Nie wiem...nie staram się usłyszeć
*Popatrzyła na niego*
Ale i tak mieliśmy nie używać darów

Alec Jonas - 2010-08-10 11:27:26

-I myślisz, że Alice nie będzie sobie pomagać?-spytał unosząc jedną brew (xD) do góry.

Alice Cullen - 2010-08-10 12:53:20

Biegły, czasami aby ich zmylić okrążała jakieś drzewo. Już bardzo dobrze wiedziała gdzie jest ich cel. Zdawała sobie sprawę z tego, że Jane może używać daru więc w myślach tłumaczyła "dzień dobry" na wszystkie znane sobie języki.

Jane Moore - 2010-08-10 18:45:10

Nie wiem
*Popatrzyła w stronę w którą pobiegły*
Nawet jeśli użyje, to co takiego jej to da?

Alec Jonas - 2010-08-10 20:09:01

-No w sumie to nie wiem-odpowiedział obojętnie.
-Może już zaczniemy ich szukać?-zapytał cicho. I tak dziewczyna była nieśmiała.

Alice Cullen - 2010-08-10 20:18:28

(Wait! Mam pisać sama? xD)

Jane Moore - 2010-08-10 20:29:27

(Napisz, że rozdzieliłyście się z Camille)

Alice Cullen - 2010-08-10 20:35:04

(Ok, dzięki. xD)
W pewnym momencie Camille pobiegła w zupełnie inną stronę. Uśmiechnęła się i biegła dalej przed siebie. W myślach dalej tłumaczyła "dzień dobry". Była już coraz bliżej celu.

Jane Moore - 2010-08-10 20:38:38

*Popatrzyła na Alec'a*
Ja nie mogę...
*Pomyślała w myślach sama do siebie*
Ok... 
*Ruszyła się o kilka kroków*
No to chodź
*Pobiegła w kierunku w którym biegły one*

Alice Cullen - 2010-08-10 20:43:54

Gdy była już blisko celu gwałtownie skręciła o przetarła się o kilka drzew po czym skoczyła w górę. Stanęła przed małym domkiem, w którym od dawna nikt nie mieszkał. Szybko do niego weszła i rozejrzała się za kryjówką.

Alec Jonas - 2010-08-10 21:09:08

-No co znowu?-zapytał biegnąc za Jane.

Alice Cullen - 2010-08-10 21:16:43

Mimo, że starała się nie używać daru miała wizję, że właśnie wyruszyli. Westchnęła cicho i pokręciła głową z rozbawieniem. Otworzyła prawie niewidoczną klapę w podłodze i weszła na drabinę. Zamknęła ją i skoczyła na ziemię.

Jane Moore - 2010-08-10 22:00:25

Przecież nic nie powiedziała
*Powiedziała dalej dość nieśmiało*
*Stanęła na skraju lasu*
Chyba tam?
*Spytała Alec'a*

Alec Jonas - 2010-08-10 22:12:37

Wciągnąl powietrze nosem.
-Wiem, że się rozdzieliły, ale tam-wskazał palcem w głąb lasu-jest Alice.

Jane Moore - 2010-08-10 22:13:31

To...my też się rozdzielamy?
*Spytała po chwili*

Alec Jonas - 2010-08-10 22:16:56

-Nie, na razie nie, nie czuję jeszcze Camille, więc będzie lepiej jak będziemy razem-uśmiechnął się do Jane i puścił Jej oczko.

Alice Cullen - 2010-08-10 22:19:46

Gdy w piwnicy nastała ciemność rozejrzała się po niej. Była strasznie zagracona, lecz było w niej coś dziwnego.

Jane Moore - 2010-08-11 08:41:21

*Poczuła się trochę nieswojo, ale odwzajemniła uśmiech*
Ok...no to prowadź
*pokazała głową na las*

Camille Watrin - 2010-08-11 10:03:41

*biegła przed siebie. Nawet chyba nie wybrała określonego kierunku*

Alec Jonas - 2010-08-11 10:21:06

Zaśmiał się cicho.
-Wydaje mi się, że jest gdzieś nie daleko tamtego domku-wskazała na niewielki dom przed Nimi.

Alice Cullen - 2010-08-11 12:11:13

Rozejrzała się po pomieszczeniu i zmarszczyła nos. Podeszła do rogu pokoju gdzie leżała jakaś sterta rupieci i zaczęła je odgarniać.

Alec Jonas - 2010-08-11 15:22:48

Przyspieszył, gdy poczuł, że Alice jest coraz bliżej. Spojrzał za siebie zobaczyć, czy biegnie za Nim Jane.

Camille Watrin - 2010-08-11 17:03:24

*zatrzymała się przy jeziorze. Popatrzyła jak zahipnotyzowana na taflę jeziora od której odbijały się krople deszczu. Nie czując zapachu żadnego ze swoich znajomych postanowiła usiąść pod drzewem*

Jane Moore - 2010-08-11 18:13:40

*Zatrzymała się już dawno*
*W sumie Alec już jej nie widział*
*Stała i gapiła się w księżyc*

Camille Watrin - 2010-08-11 18:49:11

(widzę ze wszyscy zainteresowani grą xD)

Alec Jonas - 2010-08-11 20:15:17

Pokręcił rozbawiony głową, wciągnął powietrze nosem Jane i pobiegł do Niej.
-Idziesz?-I nie czekając na odpowiedź pobiegł w stronę domku.

Alice Cullen - 2010-08-11 20:19:48

Po chwili rupiecie były porozrzucane po piwnicy. Teraz w tym miejscu leżały tylko martwe ciała. Zmarszczyła brwi i uklęknęła przy nich.

Alec Jonas - 2010-08-11 20:23:47

Był już bardzo blisko kryjówki Alice. Jej zapach zmieszał się z jakimiś nieznanymi Mu zapachami. Zmarszczył nos.
Wszedł do domku, gdzie była Alice.
-Co to jest?-zapytał lekko zniesmaczony- gdzie Camille?

Alice Cullen - 2010-08-11 20:26:44

Spojrzała na klapę w suficie. Była zamknięta, lecz mimo to słyszała głos Aleca.
-Nie mam pojęcia.
Krzyknęła do niego. Nadal wpatrywała się w martwe ciała. Nie miała pojęcia co one oznaczają.

Alec Jonas - 2010-08-11 20:31:45

Otworzył klapę idąc za głosem Alice. Zszedł do piwnicy.
-Fuu-znowu zmarszczyła noc- Co to do cholery jest?

Alice Cullen - 2010-08-11 20:33:17

-A skąd ja niby mam to wiedzieć?
Spojrzała na niego.
-Mnie to wygląda na martwe ciała z których wyssana została krew.

Alec Jonas - 2010-08-11 20:34:47

-No to dla mnie też, tylko co one tu robią?-zadał bardziej pytanie retoryczne, niż zwykłe.

Alice Cullen - 2010-08-11 20:39:05

Wzruszyła ramionami i przeniosła wzrok na ciała.
-Mamy w Forks gościa. Tylko jeszcze nie wiem jakiego.
Odparła cicho. Poderwała się gdy wśród martwych ciał zauważyła chłopaka, którego znała ze szkoły.

Alec Jonas - 2010-08-11 20:41:00

-A nic nie widzisz? - zapytał patrząc na Alice. Gdy Alice się poderwała, podbiegł do Niej-co jest?

Alice Cullen - 2010-08-11 20:47:54

-Nic nie widzę... Cholera, nic nie widzę. Znowu ktoś wie o mnie za dużo i sobie ze mną igra.
Warknęła cicho.
-Tam leży chłopak z którym chodziłam na biologię.
Odparła cicho.

Alec Jonas - 2010-08-11 21:04:34

-Myślisz, że ktoś z Volturi? - zamyślił się na chwilę.- Chociaz nie, nie zostawiliby takie syfu...
-Przykro mi-położył dziewczynie na ramieniu dłoń w celu jakiegoś pocieszenia.

Alice Cullen - 2010-08-11 21:07:23

-Cały czas mam na oku decyzje Volturi. Wszyscy są w zamku.
Westchnęła cicho. Wzięła stary koc, który leżał pośród rupieci i przykryła ciała.

Alec Jonas - 2010-08-11 21:08:47

-Hmm... To ciekawe kto to i czemu akurat tutaj-odszedł od Alice i zsunął się po ścianie, siadając.

Alice Cullen - 2010-08-11 21:24:27

-Gdybym wiedziała, z pewnością bym Ci powiedziała.
Westchnęła cicho i przeszła się po pomieszczeniu.

Alec Jonas - 2010-08-11 21:27:20

-No domyślam się-uśmiechnął się niepewnie i rozejrzał się po piwnicy.

Alice Cullen - 2010-08-11 21:32:33

Wciągnęła głęboko powietrze. Czuła zapach wampira. Nieznajomego wampira.

Alec Jonas - 2010-08-11 21:35:51

Powtórzył po Alice. Lekko się skrzywił.
-Nie znam, ale nie podoba mi się to wszystko.

Alice Cullen - 2010-08-11 21:41:30

-Mi też. I to bardzo.
Westchnęła cicho.
-A tak właściwie to gdzie są dziewczyny?

Alec Jonas - 2010-08-11 21:47:06

Spojrzał na Nią.
-Camille nie wiem, Ty z Nią byłaś, a Jane się oddaliła jak przyspieszyłem, żeby Cię dogonić.

Alice Cullen - 2010-08-11 21:49:48

-Rozdzieliłam się z nią.
Westchnęła cicho.

Alec Jonas - 2010-08-11 21:51:03

-Aha-westchnął cicho-to ciekawe gdzie teraz są... Myślisz, że powinnyśmy się z Nimi jakoś skontaktować?

Alice Cullen - 2010-08-11 22:02:46

-Jeśli zaraz same tu nie przyjdą trzeba będzie je znaleźć. Po Forks grasuje wampir i może być groźny, a Jane jest nowonarodzoną.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:05:36

-Rzeczywiście... Kurde, żebym wiedział to bym Ją tu doprowadził-pokręcił głową zrzucając całą winę na siebie.

Alice Cullen - 2010-08-11 22:07:28

-Spokojnie, pewnie jest już z Camille.
Westchnęła cicho i oparła się o ścianę. Zamknęła oczy i spróbowała zobaczyć co się stanie.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:09:24

-Mam nadzieję-powiedział cicho, prawie niesłyszalnie.

Jane Moore - 2010-08-11 22:10:58

*Coś myślami ciągnęło ją w innym kierunku niż pobiegł Alec*
*Zaczęła tam iść*
*Wiedziała, że nie idzie do Camille*
Alec
*Powiedziała bardzo cicho tak że na 1000% jej nie usłyszeli*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:12:42

-Coś nie czuję, że jest bezpieczna-powiedział nagle.

Alice Cullen - 2010-08-11 22:13:23

Z bezradności otworzyła oczy, lecz te nagle zrobiły się czarne.

Jane Moore - 2010-08-11 22:14:11

*Zaczęła biec, ale w ludzkim tempie*
*Czuła się tak jak by w ogóle nie miała własnej woli*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:16:08

-O tym mówiłem-wstał i podszedł do Alice-co jest? co widzisz? Co z Jane?

Alice Cullen - 2010-08-11 22:22:06

Po chwili spojrzała na niego.
-Jane. Ona gdzieś biegnie, coś ją do siebie ciągnie.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:23:28

-Biegniemy za Nią! Natychmiast!-prawie krzyknął i zaczął wychodzić z domu.

Jane Moore - 2010-08-11 22:25:56

*Usłyszała szelest*
*Rozejrzała się, ale nikogo nie było*
Jane!
*Usłyszała w myślach, ale nie był to znajomy jej głos*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:27:41

Jane! Nie ruszaj się z miejsca! wysłał do Jane w myślach wiadomość.

Alice Cullen - 2010-08-11 22:29:20

Weszła po drabinie do salonu, zatrzasnęła klapę i wybiegła z domu. Rozejrzała się i zaczęła biec w kierunku, który widziała w wizji. W pewnym momencie zatrzymała się. Nie widziała nikogo, lecz wiedziała, że to on przywołuje Jane. Po chwili znów zaczęła biec.

Jane Moore - 2010-08-11 22:29:29

*Usłyszała jakiś szum, ale w myślach*
*Wiedziała, że ktoś jeszcze do niej mówi, ale tego nie mogła usłyszeć*
Jane... chodź tu... nie bój się
*Nie zależało to od niej, ale zaczęła biec już w wampirzym tempie*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:32:18

Nie wiele myśląc ruszył za Alice. Sam w kocu nie wiedział dokąd biec.
-Fuck, Alice Ona nie reaguje na moje wiadomości-powiedział wkurzony, a zarazem zaniepokojony.

Alice Cullen - 2010-08-11 22:33:44

Po chwili czuła już zapach Jane.
-Gdy ją zobaczysz musisz ją stąd odciągnąć. Ona nie może tutaj zostać.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:36:07

-Okey-powiedział cicho i przyspieszył, wyprzedzając Alice. Wyczuł Jane. Zaczął biec coraz szybciej, ale nadal Jej nie widział.
Jane!

Jane Moore - 2010-08-11 22:36:53

*Zobaczyła zarys sylwetki*
*Stanęła na chwilę*
Co jest?
*Powiedziała cicho. W ogóle nie pamiętała, co się  z nią działo przez ostatnie kilka minut*
*Postać zaczęła się zbliżać do niej*

Alice Cullen - 2010-08-11 22:37:34

-Jeszcze kawałek.
Krzyknęła do Aleca i zboczyła z trasy.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:42:17

Zobaczył Jane.
-Jane nie ruszaj się!-krzyknął do dziewczyny. Podbiegł do Niej i w tym momencie zobaczył jakiegoś faceta (xD).Przytulił Jane i przyglądał się temu typkowi, nie wiedząc co chciał.

Jane Moore - 2010-08-11 22:46:03

*Odzyskała świadomość, ale się nie speszyła, była w zbyt dużym szoku*
*Opuściła głowę, próbując "tamować" dostęp do swego umysłu*
Chodź
*Usłyszała w myślach*
*Było to najgorszy głos, jaki w życiu słyszała*
*Troszczę się ruszyła, ale nie poszła*

Alice Cullen - 2010-08-11 22:46:47

Zobaczyła Jane i Aleca. Wydała z siebie westchnienie ulgi i już chciała się rzucić na nieznajomego wampira, lecz ten przejrzał jej zamiary i zaczął uciekać.
-Tak łatwo mi się nie wywiniesz.
Mruknęła i zaczęła biec za nim.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:46:51

-Jane, co jest?-powiedział zaniepokojony odwracając dziewczynę w swoją stronę.

Jane Moore - 2010-08-11 22:48:49

*Czuła się bardzo dziwnie*
*Odzyskała świadomość, ale i tak czuła, że obcy wampir coś od niej chce*
Nie wiem... jak bym nie miała własnej woli
*Powiedziała roztrzęsionym głosem*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:49:55

-Ale co się stało? Mów po kolei co się wydarzyło-powiedział do Niej spokojnym, lekko uspakajającym się głosem.

Jane Moore - 2010-08-11 22:52:57

*patrzyła się w niego nieobecnym wzrokiem*
Nie wiem...
*Odgarnęła włosy*
Biegliśmy, i coś nagle przykuło moją uwagę, myślałam, że księżyc, ale to po prostu... no nie wiem, gapiłam się w las. Nagle poczułam, że muszę iść
*Mówiła roztrzęsionym głosem*
A później... nie pamiętam... i teraz rozmawiam z Tobą
*Cały czas się jąkała*

Alice Cullen - 2010-08-11 22:54:35

Biegła cały czas za obcym wampirem. Nigdy nie była zbyt szybka, ale widziała zarys postaci. Mężczyzna był bardzo muskularny.

Alec Jonas - 2010-08-11 22:55:06

Wciągnął ciężko powietrze. Nie bardzo wiedział co robić. Taka niezręczna sytuacja. (jak z żubrem xD). Przytulił Ją, więc mocniej do siebie.
-A teraz co słyszysz? Dalej ktoś od Ciebie coś chce?

Jane Moore - 2010-08-11 22:57:08

*Cały czas była przestraszona*
Nie...czuję, jak by chciał coś do mnie powiedzieć, ale nie może się skupić
*Chciało jej się płakać (tylko chciało)*

Alec Jonas - 2010-08-11 22:58:20

-A jak odpychasz Jego myśli?

Jane Moore - 2010-08-11 23:01:34

Teraz nie odpycham...to on  nie może...przez to, że Alice go goni
*Nie wiedziała co robić*
Przepraszam...
*Powiedziała cicho i opuściła głowę*

Alec Jonas - 2010-08-11 23:03:05

Złapał Ją za podbródek i uniósł tak, żeby spojrzała Mu w oczy.
-Jane, nie musisz za Nic przepraszać

Alice Cullen - 2010-08-11 23:08:19

Gdy już chciała się na niego rzucić ten jej umknął i straciła go z pola widzenia. Warknęła cicho.

Jane Moore - 2010-08-11 23:20:31

*Odwróciła głowę i odeszła kilka kroków, tak, że stała tyłem*
Muszę... już były kłopoty przeze mnie a ter...
*Zawiesiła się*
Alice...proszę Cię nie mów, że...
*Znów to poczuła*
Nie...
*Jęknęła cicho*
Odciągnij ich...
*Usłyszała*
*Odwróciła się do niego*
Najlepiej będzie jak ja pójdę... i w ogóle może zapomnijmy o tym dniu...przekaż to innym
*Odwróciła się*
*Ciągnęło ją, ale stawiała opór*

Camille Watrin - 2010-08-11 23:21:17

*Poczuła nagle dziwny zapach....Zapach kogoś kogo nie znała, kogoś kto był wampirem tak jak ona. Podniosła się powoli i rozglądając się zaczęła nasłuchiwać. Nic....
Nieiwele myśląc zaczęła iść powoli w stronę nieznanego osobnika.*

Alec Jonas - 2010-08-11 23:22:07

(hhahahahahahaha nie mogę xD)

-Jane o co Ci chodzi?-spytał zdezorientowany. Złapał Ją za rękę.-Nigdzie beze mnie nie pójdziesz.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:23:50

(JANE BŁAGAM ZMIEŃ TO XD)

Alice Cullen - 2010-08-11 23:24:08

Nagle się zatrzymała, miała wizję.
-Camille.
Szepnęła i rzuciła się w jej stronę.
-Camille, idź stąd. Idź do Aleca.
Krzyknęła do niej. Była już blisko i widziała jej zachowanie. Pobiegła za zapachem wampira.

Jane Moore - 2010-08-11 23:25:07

*stała tak chwilę*
Zrób coś...
*Głos bł okropny*
*Wyszarpnęła się*
*W tej chwili już w ogóle nie była sobą*
Zostaw mnie...mam dość tego pieprzniętego bycia wampirem... i was wszystkich
*Zaczęła biec*

Alec Jonas - 2010-08-11 23:25:07

(JANE NIE ZMIENIAJ!!! Zakochałem się! xD)

Zaczął biec za Jane.
-Jane, nie mów tak, nie jesteś sobą-mówił biegnąc przy Niej.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:26:44

*Ten zapach..... - pomyślała*
Usłyszała wołającą Alice. Spojrzała na Nią, ale nie słyszała co do niej krzyczy. Nieiwele myśląc puściła się(lol) pędem przez las.

Alice Cullen - 2010-08-11 23:27:12

(Alec, nie! xD)

Widziała biegnącą Camille. Warknęła cicho w stronę wampira i rzuciła się na nią. Przygniotła ją do drzewa.
-Nigdzie nie idziesz.

(Jakie ja pierdoły już piszę. xD)

Jane Moore - 2010-08-11 23:28:16

Nie z pewnością
*Krzyczała. Wiadome było, że ona by się tak nie zachowała*
Jestem czymś idiotycznym... żywym trupem... mam to wszystko gdzieś
*Zaczęła biec bardzo szybko*

Alec Jonas - 2010-08-11 23:28:29

(Za to ja bardzo mądre xD no sorry, serce wybrało! xD)

-Jane, przede mną nie uciekniesz, wiesz o tym-wyprzedził Ją i zatrzymał-uspokój się.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:30:35

(Ej Alice, tylko nie gwałć lol2 xD)

-Puść mnie. Ktoś nowy pojawił się w lesie. - zaczęła się szarpać ale po chwili zamarła.
-Czujesz to? - wciągnęła powietrze - Krew...I to dużo.

Jane Moore - 2010-08-11 23:32:22

Nie
*Wrzasnęła na całą okolicę*
*Ktoś zaczął iść za nią, ale ona go nie widziała*
Czemu wy się mną przejmujecie
*Krzyczała*
Zajmijcie się sobą

Alec Jonas - 2010-08-11 23:34:44

-Nie, nie zajmiemy się sobą. Nam na Tobie zależy. Nie dam Ci zrobić krzywdy-trzymał Ją cały czas mocno za rękę.

Alice Cullen - 2010-08-11 23:35:47

-Wiem, że ktoś nowy pojawił się w lesie. Szłaś za nim.
Wciągnęła głęboko powietrze.
-Cholera jasna!
Krzyknęła czując krew.
-W lesie, w starym domu jest pełno trupów. Musisz stąd iść i znaleźć Aleca. Rozumiesz.

(Gwałciciel Alice w gotowości! xD)

Camille Watrin - 2010-08-11 23:38:24

(Hahaha....Wyprzeć Alec'a xD Z nim już spałam xD)

Niepewnie pokiwała głową mimo ze wcale nie była z tego pomysłu zadowolona. Wiedziała że teraz musi ustąpić. Ale na następny raz znajdzie tego osobnika.....
-Okey - powiedziała - Możesz mnie już puścić.
Gdy Alice uwolniła ją z uścisku ruszyła w stronę Aleca i Jane

Alec Jonas - 2010-08-11 23:39:12

(I to nie raz!!!!! xD)

Alice Cullen - 2010-08-11 23:40:23

(Zazdrosna jestem! xD)

Ruszyła za Camille rozglądając się dookoła.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:40:58

(Nie musisz być zazdrosna xD)

Camille Watrin - 2010-08-11 23:41:02

-Co się stało? - zapytała widząc Alec'a szarpiącego się z Jane.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:42:14

SPojrzał na Camille, Nawet nie zauważył, kiedy przyszła.
-Nie wiem, Jej myślami coś steruje, nie wiem co, nie wiem co mam robić

Camille Watrin - 2010-08-11 23:43:26

-Hmm...Może gdyby Alice dała mi go wytropić do końca to by już dawno nie sterował - skrzywiła się.  - Jest tu...Niedaleko - wciągnęła powietrze nosem - Czuję jego smród.

Alice Cullen - 2010-08-11 23:44:47

Spojrzała na nią.
-Ty go chciałaś wytropić? On z Tobą zrobił to samo co z nią!
Wskazała na Jane.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:45:36

-Dobra ja już nie łapię o co chodzi... Widzieliście Go?-zapytał po chwili.

Alice Cullen - 2010-08-11 23:47:18

Pokiwała głową.
-Był wysoki i umięśniony.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:48:41

-Nie, nadal go czuję. Nie chciał ze mną niczego zrobić - oburzyła się - Do niczego bym mu się nie przydała.
Camille się wściekła, przez niebo przeszła pojedyncza błyskawica a później głośny huk...
-Oh super - westchnęła - Niedługo mieszkańcy Forks zaczną się zastanawiać czemu tu są tak często burze!

Alice Cullen - 2010-08-11 23:50:10

-Camille, uwierz mi, że chciał.
Odparła spokojnie.
-Nie martw się. Tutaj często są burze. I nie denerwuj się już.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:52:05

-Okey-zwrócił się do Alice-co widziałaś? Od momentu w którym pobiegłem po Nią-wskazał na Jane, która powoli się uspakajała.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:54:18

Westchnęła głośno. Zapach obcego mężczyzny nadal silnie dawał jej się we znaki. To było coś...jakby innego. Zatkała nos.
-Czy tylko ja go czuję? - zapytała skrzywiona

Alice Cullen - 2010-08-11 23:55:07

Westchnęła cicho.
-Niewiele. Biegłam za nim, ale jest dosyć szybki. Później miałam wizję związaną z Camille i musiałam ją powstrzymać.
Spojrzała na nią.
-Jest dosyć blisko.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:55:38

-Ja też czuję, ale staram się nie zwracać na to uwagi-uśmiechnął się do Camille.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:57:09

-Nie jest to takie łatwe - powiedziała dalej się krzywiąc.
Camille należała do upartych osób. Wiedziała że po prostu MUSI znaleźć tego faceta. Nawet jeśli to mogłoby się skończyć źle.

Alec Jonas - 2010-08-11 23:58:06

-Lata praktyki, skup się po prostu na czymś innym.

Camille Watrin - 2010-08-11 23:58:54

*skupiła się.....Ale chyba nie na tym na czym powinna*

Alice Cullen - 2010-08-12 00:00:51

-Skup się na Alecu. Patrz na niego. Albo zmieniaj sobie pogodę.
Odparła cicho.

Alec Jonas - 2010-08-12 00:02:48

-Albo rób jedno i drugi, jest mi to obojętne. Nie ysł tylko o tym smrodzie-teraz dopiero lekko zmarszczył nos.

Camille Watrin - 2010-08-12 00:03:37

-Wiesz ze nie umiem sama z siebie - zamyśliła się patrząc w niebo i starając się skupić myśli na wybranej pogodzie.

Alice Cullen - 2010-08-12 00:08:06

Dałą znak Alecowi, aby jej pilnował i oddaliła się kawałek. Wciągała głęboko powietrze usiłując dokładnie określić położenie wampira.

Alec Jonas - 2010-08-12 00:10:05

Odruchowo również Camille złapał za rękę, a wzrokiem podążył za Alice.

Camille Watrin - 2010-08-12 00:11:39

Spojrzała na swoją rękę, na Aleca, później znów na swoją rękę i pytająco uniosła jedną brew do góry.

Alec Jonas - 2010-08-12 00:13:41

-Nie patrz tak na mnie, to jest niebezpieczne. Nigdzie nie pójdziesz, a jeżeli uciekniesz to Cię dogonię.

Alice Cullen - 2010-08-12 00:16:33

(Alec, ta przemowa. xD)

Rozglądała się, lecz starała się nie oddalać za bardzo.

Jane Moore - 2010-08-12 08:43:36

*Była wkurzona*
*Śledziła oczami coś czego nie było widać*
*Ruszyła się o krok, ale Alec ją trzymał*
*Wiedziała, że teraz jest bardziej skupiony na Camille niż na niej*
*Nagle poczuła się słabo, zachwiała się lekko*

Alec Jonas - 2010-08-12 10:42:15

Poczuł, że Jane się zachwiała.
-Co jest?-spojrzał na Nią.

Camille Watrin - 2010-08-12 12:02:48

-A może zamiast stać i czekać aż to coś nagle wyskoczy zza drzewa wrócimy do domu? - zapytała z irytacją Camille.

Alec Jonas - 2010-08-12 12:03:56

-Nie wiem, ja nawet nie wiem co to. A to coś steruje Jane, więc nie wiem czy to tak łatwo pójdzie-powiedział patrząc na Camille.

Camille Watrin - 2010-08-12 12:06:36

-Mam ci pokazać? - zaśmiała się, wyrwała rękę Alec'owi, podeszła do Jane i zdezorientowaną przerzuciła sobie przez ramię.

Alec Jonas - 2010-08-12 12:07:39

Spojrzał na Nią zdziwiony.
-Okeyyy

Alice Cullen - 2010-08-12 12:29:27

-Idźcie, idźcie. Ja się jeszcze trochę rozejrzę.
Mruknęła pod nosem.

Camille Watrin - 2010-08-12 12:38:26

-Nie, Ty też z nami idziesz. Mi nie pozwoliłaś to czemu ja mam Tobie pozwolić? Może niech Alec weźmie Jane do domu a ja tu też zostanę.

Alec Jonas - 2010-08-12 12:40:02

-No tak... Świetny pomysł. Mi się jakoś nie widzi gonienie jakiegoś psychopatycznego wampira.

Alice Cullen - 2010-08-12 12:51:16

Spojrzała na nich.
-Ty idziesz z Nimi, ponieważ za bardzo działa na Ciebie jego dar. I nie chcę go gonić. Chcę zobaczyć jak wygląda i dowiedzieć się w końcu co planuje.

Camille Watrin - 2010-08-12 13:10:04

*zirytowała się już zupełnie*

Alec Jonas - 2010-08-12 13:11:27

(Ale się namęczyłaś xD)

-To może rzeczywiście będzie lepiej, jeżeli tu wszyscy zostaniemy? Ja się zajmę Jane, a Wy zajmiecie się tym wampirem-spojrzał na obydwie dziewczyny.

Alice Cullen - 2010-08-12 13:11:47

Spojrzała na nią.
-Potrzebny Jasper. Jak ma być to nigdy go nie ma.
Mruknęła pod nosem.
-A co jeśli ten wampir znowu zacznie w nich majstrować?

Camille Watrin - 2010-08-12 13:12:41

-Myślę ze damy radę i bez niego - powiedziała robiąc krok do przodu.

Alec Jonas - 2010-08-12 13:14:11

-Jasper jest zbędny, damy radę sami-spojrzał na Jane-poza tym, chyba z tym wampirem we trójkę damy radę.

Alice Cullen - 2010-08-12 13:16:23

-Mówiąc o nim bardziej miałam na myśli nastrój Camille i pilnowanie Jane.
Odparła i westchnęła cicho.
-Dobra, to kto idzie?

Camille Watrin - 2010-08-12 13:19:15

-Ha, ha...bardzo śmieszne - nachmurzyła się - postaram się nie denerwować. Ale coś czuję że jutro od samego rana chyba zacznę ćwiczyć kontrolowanie daru - westchnęła.
-Ja idę.

Alec Jonas - 2010-08-12 13:19:29

-Ale Jane mogę się zająć ja-odpowiedział po chwili.

Camille Watrin - 2010-08-12 13:21:08

( czy ja nadal mam ja na ramieniu?XD)

-To ją trzymaj - powiedziała stawiając Jane na ziemi.

Alec Jonas - 2010-08-12 13:22:32

(no najwidoczniej xD)

-Ale czy ja Ją musze trzymać na ramieniu?-powiedział lekko zdziwiony.

Alice Cullen - 2010-08-12 13:22:58

(Tak, nadal masz ją na ramieniu. xD)

-Ale jak zobaczę, że znowu Cię ogłupił to wracasz do Aleca!

Alec Jonas - 2010-08-12 13:27:00

(już nie masz xD)

Camille Watrin - 2010-08-12 13:27:10

-Spoooko - powiedziała wyszczerzona.
-Nie wiem. jeżeli będzie próbowała uciekać to pewnie będziesz musiał ja ponieść

Alec Jonas - 2010-08-12 13:28:50

-No wtedy to wiem-powiedział jak by to było oczywiste-Okey to jaki mamy plan? Lepiej by było jak byśmy mieli jakiś kontakt ze sobą?

Alice Cullen - 2010-08-12 13:35:47

Westchnęła.
-Ja będę Was sprawdzała w wizji. Ale jak Wy?

Alec Jonas - 2010-08-12 13:38:40

-No właśnie.

Alice Cullen - 2010-08-12 13:40:49

Wzruszyła ramionami.
-No to trudno. Będziemy zdane na siebie.

Alec Jonas - 2010-08-12 13:41:44

-Nie no ja bym jednak wolał mieć z Wami kontakt

Camille Watrin - 2010-08-12 13:42:22

-Haha....Jak coś się będzie działo to napewno zauważysz nagłą zmianę pogody - zaśmiała sie.

Alec Jonas - 2010-08-12 13:43:27

-Okey...-powiedział obojętnie.

Camille Watrin - 2010-08-12 14:18:05

-Dobra Alice musimy się rozdzielić. Może wtedy nie będzie wiedział jak uciekać - powiedziała Camille patrząc na wampirzycę.
(robię to, żebyś nie utkwiła w jednym pkt jak wyjedziemy;p)

-Ja pójdę na północ.Myślę że zauważysz jakby się coś działo. - gdy Alice kiwnęła głową na zgodę, Camille ruszyła biegiem w las

Alice Cullen - 2010-08-12 15:39:18

(Ok, ok. xD)

-Dobra. Pilnuj Jane.
Westchnęła cicho i odbiegła w przeciwną stronę.

Jane Moore - 2010-08-12 16:05:15

Jane tu jest...
*Mruknęła zezłoszczona pod nosem*

Alec Jonas - 2010-08-12 16:24:33

-Tak, widzę Cię-uśmiechnął się do Niej przyjaźnie.
-Idziemy do nas - złapał Jane za rękę i skierowali się w stronę domu.

James Jonson - 2010-08-12 22:13:11

Szybko uciekał od Alice. Skrył się w ciemnych zaroślach tak aby cokolwiek widział gdyby pojawiła się nie opaodal.

Alice Cullen - 2010-08-12 23:28:23

W biegu rozglądała się dokładnie między drzewami. Czuła zapach nieznajomego.

James Jonson - 2010-08-13 09:50:19

Zobaczył w oddali wampirzycę. Wiedział, że nią nie będzie mógł kontrolować. Szybko i bezszelestnie wybiegł zza krzaków, tak żeby Alice go nie zobaczyła.
- Kurde! I gdzie tu się teraz podziać?
Zaczął biegać wokół drzew, żeby trudniej było go wyczuć
- Jeżeli teraz mnie złapie to ze mną koniec. To nie jest taka słabizna... Nie mam wyjścia, muszę zacząć plan B
Wybiegł z lasu i pobiegł do swojego domu.

Alice Cullen - 2010-08-13 11:20:49

Coraz mocniej czuła wampira, więc zaczęła biec. Między drzewami był dokładne ślady, lecz przebiegały w  wielu miejscach.
-Cholera. - Mruknęła pod nosem i sprawdziła wizje. Niestety nieznajomy nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Postanowiła pobiec do domku w lesie. Ruszyła biegiem w jego kierunku.

Camille Watrin - 2010-08-17 12:13:41

Błądząc po lesie straciła zapach nieznanego wampira. Postanowiła więc wrócić do domu

Camille Watrin - 2010-08-22 22:32:23

Biegła przez las w stronę domu Kristen.

Landon Carter - 2010-08-25 21:47:07

Przechadzając się po lesie wyczuł inne wampiry. Trochę niepewnie zaczął iść za zapachem by zobaczyć kto to taki

usuwanie adblue ponsse