Wjechała jako pierwsza hamując ostro driftem (xD) Wysiadła z samochodu i czekała z uśmiechem na Alice.

*wyszła z samochodu*
Ok. przynajmniej szybciej zrobimy zakupy
*uśmiechnęła się*

Wysiadł z samochodu i oparł się o maskę volvo.
-No tak, ale i tak wolę na nie poczekać

Włączyła radio i zwolniła. Jechała żółwim tempem w ich stronę.

-Albo i nie-zaśmiał się widząc w oddali zwalniającą Alice.

*Zaśmiała się pod nosem wciąż siedząc,a raczej jadąc*

Taa.. ALe i tak poczekamy
*uśmiechnęła się złośliwie*
Nie bierz tego tak do siebie (xD)

-No pewnie poczekamy-uśmiechnął się do Kristen.

-Nudzi mi się.
Zaśmiała się i przyspieszyła. Po chwili zahamowała z piskiem opon tak, że drzwi Jane znalazły się na wprost Aleca.

-Dobra one do nas dojdą. Chodźcie na zakupy-powiedziała ruszając w stronę sklepu

-O hej ALice, hej Jane. Długo nie musieliśmy czekać-zasmiał się.

*zaśmiała się*
Tak, nie ma to jak...
*urwała w połowie zdanaia*
nie ważne

-Jak co?-spojrzał znacząco na Kristen.

-No właśnie. Jak co?
Spytała wysiadając z auta.

*Popatrzyła na Alice*
Dzięki
*Powiedziała sarkastycznie i bardzo cicho, tak, że tylko Alice usłyszała*
*Otworzyła drzwi którymi lekko walnęła Alec'a*
Sorry...nie moja wina
*Wysiadła, a była na tyle mała, że przecisnęła się między samochodem a Nim??*

Oj .. taka mała sugestia, mało znacząca
*zerknęła lekko w stronę Jane*
Dobra. Idziemy?

-Dzięki-popatrzył na Jane-Było powiedziec to bym Ci pomógł-uśmiechnął się Niej.
-No mów-spojrzał na Kristen mówiąc stanowczym głosem.

Spojrzała z rozbawieniem na Jane i uśmiechnęła się.
-Przepraszam, nie zauważyłam.

Emm.. Nie ma to jak kwitnąca miłość
*zaśmiała się*
Nie no świry.
*odwróciła się i poszła w kierunku sklepów*

-Taa...-uśmiechnął się serdecznie do Jane i ruszył za Camille i Kristen.

Zachichotała słysząc komentarz Kristen i ruszyła za nią.

*Speszona jak 150 poszła za nimi do sklepu*
*Wyglądała przy nich jak bachor proszący o kredki na baterie*

*weszła na parking. Podeszła do porshe. Otworzyła drzwi dla Jane od strony pasażera*
Wsiadaj

* Przełknęła ślinę i usiadła do środka*

*Wsiadła do samochodu i pojechały*

Po chwili stali już przed centrum.

-No to co? Rozumiem że ja prowadzę? - zaśmiała sie.

-Ta, umrę-odpowiedział Camille i puścił Jej rękę.

-No Ty, Ty.
Zaśmiała się i ruszyła w stronę auta.

-Alec, szybki masz refleks z odpowiedziami, nie ma co - zaśmiała się.
-No to wsiadajcie. - powiedziała wyłączając alarm w samochodzie i wsiadając do niego.

-No sorry, zamyśliłem się-mówiąc to wsiadł do samochodu.

Otworzyła tylne drzwi i wrzuciła torby na siedzenie, po czym wgramoliła się na nie.

(Apel do Camille: Jedź do Kristen! xD)

(jadę, jadę;P)
Ruszyła z piskiem opon, przy okazji strasząc jakichś ludzi na parkingu, i pojechali w stronę domu Kristen

*podjechała na podjazd*

-To który sklep najpierw?

H&M?
*wzruszyła raminami*

-Jak tam coś znajdziesz to może być-uśmiechnął się.

No to idziemy
*poszła w kierunku cenrtum*

Skierował się za Kristen.

*podeszła do samochodu, kidy Alec doszedł do samochodu spytała*
Czy ty masz zamiar za mnie płacić?

-jak na razie mam kasę to moge płacić, to nie problem-uśmiechnął się-A poza tym to ciuchy, które wybrałem, może Ci się nie podobają, a nie będziesz płaciła za coś co Ci się nie podoba-zaśmiał się. Wsiadł do samochodu uśmiechając się do dziewczyny.

Ok. Jak chcesz.
*wsiadła do samochodu i ruszyła w stronę domu*