- Twilight http://www.fanizmierzchu.pun.pl/index.php - Las w pobliżu domu http://www.fanizmierzchu.pun.pl/viewforum.php?id=8 - Gąszcz http://www.fanizmierzchu.pun.pl/viewtopic.php?id=307 |
Kristen Knight - 2010-08-06 14:29:58 |
*wbiegły na polanę* |
Jane Moore - 2010-08-06 14:31:29 |
Wiesz, że poluję pierwszy raz? |
Kristen Knight - 2010-08-06 14:34:22 |
Tak, wiem. |
Jane Moore - 2010-08-06 14:36:35 |
Ok...ale co, mam tak po prostu go ugryźć |
Kristen Knight - 2010-08-06 14:37:56 |
Tak. reszte załatwi instynkt. Celuj w krtań. |
Jane Moore - 2010-08-06 15:59:24 |
Ok... |
Kristen Knight - 2010-08-06 16:20:10 |
Nie jest tak źle |
Jane Moore - 2010-08-06 16:29:28 |
NIe...na razie mi wystarczy |
Kristen Knight - 2010-08-06 16:32:43 |
No to wracamy |
Jane Moore - 2010-08-06 16:42:14 |
Poczekaj |
Kristen Knight - 2010-08-06 16:42:49 |
Tak? |
Jane Moore - 2010-08-06 16:52:33 |
Bo wiesz... |
Kristen Knight - 2010-08-06 17:15:56 |
A wiesz, że mialam Ci to zaraz zaproponować |
Jane Moore - 2010-08-06 17:19:11 |
*Uśmiechnęła się z ulgą* |
Kristen Knight - 2010-08-06 17:22:57 |
Najpierw chodźmy się dopytać o co chodzi z Volturi |
Jane Moore - 2010-08-06 17:23:37 |
Ok |
Jane Moore - 2010-08-08 22:40:51 |
*Szła za dziewczynami* |
Camille Watrin - 2010-08-08 22:43:01 |
Camille spojrzała na dziewczynę. |
Alec Jonas - 2010-08-08 22:44:04 |
Podbiegł do Jane. |
Jane Moore - 2010-08-08 22:49:12 |
*Popatrzyła na niego. W sumie to dopiero teraz przyjrzała się jakie wampiry są piękne* |
Alec Jonas - 2010-08-08 22:53:07 |
-No tak, kwestia przyzwyczajenia-zaśmiał się-dasz już radę sama? Mogę iśc polować?-uśmiechnął się do Niej nie spuszczając z Niej wzroku. |
Jane Moore - 2010-08-08 22:54:20 |
Jasne... |
Camille Watrin - 2010-08-08 22:54:23 |
-Oh jakie to słitaśne - zaśmiała się mijając ich. |
Alice Cullen - 2010-08-08 23:01:23 |
Zaśmiała się. |
Alec Jonas - 2010-08-08 23:11:47 |
Odszedł od Jane puszczając Jej oczko. W głębi lasu wuczył stadko saren. Podbiegł do Nich w wampirzym tempie. Złapał jedną, obnażył swoje kły i wbił Jej się w krtań, wyssysając przy tym całą jej krew. Oblizał usta i wrócił do Jane. |
Jane Moore - 2010-08-08 23:14:07 |
Szybcy jesteście |
Alec Jonas - 2010-08-08 23:14:38 |
-Bo u Ciebie to było pierwsze polowanie-uśmiechnął się do Niej i usiadł obok. |
Alice Cullen - 2010-08-08 23:17:17 |
Wbiegła między drzewa. Po niecałej minucie stanęła przed nimi. |
Jane Moore - 2010-08-08 23:19:26 |
*Westchnęła* |
Alice Cullen - 2010-08-08 23:20:56 |
-No wiesz. Ja przyszłości nie przewiduję. |
Camille Watrin - 2010-08-08 23:21:35 |
*pojawiła się znikąd cała umazana krwią* |
Alec Jonas - 2010-08-08 23:22:36 |
-Właśnie, uczepiłyście- spojrzał na Camille-nie, nic Cię nie ominęło, możesz być spokojna-zasmiał się. |
Jane Moore - 2010-08-08 23:24:23 |
Dokładnie |
Alice Cullen - 2010-08-08 23:25:03 |
Po chwili dopadła sarnę. Skręciła jej kark i wbiła kły w jej tchawicę. Wyssała z niej całą krew, po czym odrzuciła jej martwe ciało na bok. W tym momencie na niebie zauważyła pierwszą błyskawicę. Szybko do nich wróciła. |
Jane Moore - 2010-08-08 23:28:52 |
Oby |
Camille Watrin - 2010-08-08 23:29:49 |
-No to idziemy-powiedziała ruszając w stronę polany. |
Alec Jonas - 2010-08-08 23:30:02 |
Skierował się za dziewczynami. |
Jane Moore - 2010-08-08 23:30:43 |
*Wstała i poszła za nimi starając się obczaić las* |
Alice Cullen - 2010-08-08 23:32:53 |
Wzięła torbę i zaczęła biec w stronę polany. |
James Jonson - 2010-08-12 09:15:31 |
Wszedł do lasu. Był głodny, a na razie nie wyczuł tu żadnego nie winnego człowieka, więc rozglądał się zwierzyną. Nagle szybko odwrócił się i pobiegł w stronę sarny. Wbił jej swoje wielkie, ostre kły i zaczął wysysać z niej krew. |
James Jonson - 2010-08-12 22:10:33 |
Wstał i pobiegł do lasu obok polany do gry w baseball |
Jane Moore - 2010-08-27 22:42:06 |
*Weszła do lasu* |
Alec Jonas - 2010-08-27 22:42:59 |
-To nie jest Twoje pierwsze polowanie prawda?-spytał rozglądając się po lesie. |
Jane Moore - 2010-08-27 22:45:15 |
NIe... |
Alec Jonas - 2010-08-27 22:45:42 |
-Czyli, wiesz co robić?-spytał tym razem patrząc na dziewczynę. |
Jane Moore - 2010-08-27 22:48:08 |
Mniej więcej |
Alec Jonas - 2010-08-27 22:50:27 |
-Musisz wytężyć wzrok, słuch i węch-uśmiechnął się-spróbuj jeszcze raz. |
Jane Moore - 2010-08-27 22:51:51 |
*Wywróciła uszami xDDDD* |
Alec Jonas - 2010-08-27 22:53:47 |
Wciągnął powietrze nosem. |
Jane Moore - 2010-08-27 22:56:20 |
*Popatrzyła na niego, a jej mina przypominała trochę mine Kasi z serialu "Kasia i Tomek" gdy brali ślub, a ona miała powtarzać po księdzu (mam nadzieję, że wiesz o którą mine mi chodzi)* |
Alec Jonas - 2010-08-27 22:57:12 |
(Hahahahahahaha xD wiem) |
Jane Moore - 2010-08-28 10:21:58 |
A dlaczego nie... |
Alec Jonas - 2010-08-28 10:35:52 |
-No widzisz-uśmiechnął się po czym zrobił to samo Jane, wrócił oblizując usta (xD). |
Jane Moore - 2010-08-28 10:42:50 |
(Jakie to sex'y) |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:06:41 |
(bardzo sexy xD) |
Jane Moore - 2010-08-28 11:17:22 |
*Powiwała głowa z dezaprobatą* |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:28:47 |
-Bo według mnie, podoba Ci się-powiedział trochę smutno (xD) |
Jane Moore - 2010-08-28 11:30:04 |
*Popatrzyła na niego i zaczęła się smiać* |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:31:46 |
-Nie, nic zupełnie nic-powiedział cicho. |
Jane Moore - 2010-08-28 11:36:18 |
*Popatrzyła na niego z miną "WTF???"* |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:38:43 |
-czemu?-spytał siadając obok niej, ale na innej gałęzi (xD) |
Jane Moore - 2010-08-28 11:44:18 |
Czemu dziwni, czy czemu krępujący? |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:45:40 |
-I to i to-uśmiechnąl się. |
Jane Moore - 2010-08-28 11:51:29 |
Dziwni... mówisz, ze smutkiem, że może "lubię" Landona, ale jak sie pytan czemu mam nie lubić, to juz nie odpowiadasz. Jak byście chciali, żeby każda dziewczyna lubiła tylko was... a tak się ńę da krępujący... to sama nie wiem, ja się przy facetach zawsze krępuję... tym bardziej o 80 lat starszych |
Alec Jonas - 2010-08-28 11:54:41 |
-Nie, nie to nie jest tylko tak, że macie lubić tylko Nas, ale no... nie ważne...-spojrzał w ziemię. |
Jane Moore - 2010-08-28 11:58:03 |
Jestem wampirem jającym 16... to trochę mało |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:02:26 |
-No nie ważne-znowu powiedział cicho patrząc w ziemię. |
Jane Moore - 2010-08-28 12:23:45 |
NIe to nie... ja namaiac Cię do powiedzenia nie będę... nawet jeśli tak naprawdę tego chces |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:27:05 |
-Jakoś nie bardzo chcę, żebyś mnie do tego namawiała-spojrzał na Jane. |
Jane Moore - 2010-08-28 12:37:12 |
Prosze bardzo |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:39:58 |
-No nie do końca-zaśmiał się widząc swoją błyszczącą (xD) rękę. |
Jane Moore - 2010-08-28 12:42:11 |
Wracamy, czy to olawamy |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:43:36 |
-A Ty jak wolisz?-spytał patrząc na Jane. |
Jane Moore - 2010-08-28 12:46:34 |
Mi to obojętne... i tam i tu jest nudno |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:47:45 |
-No to coś ciekawego można wymyślić-powiedział uśmiechając się do Jane. |
Jane Moore - 2010-08-28 12:50:09 |
To wymyslałj... ja najciekawszych pomysłów nie mam |
Alec Jonas - 2010-08-28 12:51:41 |
-No ja też nie, ostatnio mogłaś się o tym przekonać-zaśmial się nerwowo. |
Jane Moore - 2010-08-28 15:15:25 |
Tak... rzeczywiście |
Alec Jonas - 2010-08-28 17:56:44 |
-No więc właśnie |
Jane Moore - 2010-08-29 10:01:26 |
Tak więc... wracamy? |
Alec Jonas - 2010-08-29 10:24:08 |
-No okey-powiedział lekko znudzony i wstał z gałęzi. |
Jane Moore - 2010-08-30 21:57:50 |
*Ruszyła kilka kroków* |
Alec Jonas - 2010-08-31 11:44:29 |
Pobiegł za Jane do domu. |