Kristen Knight - 2010-08-06 14:29:58

*wbiegły na polanę*
Spokojnie. Poczekajmy, aż przyjdą jaieś zwierzęta.
*rozejrzała się*

Jane Moore - 2010-08-06 14:31:29

Wiesz, że poluję pierwszy raz?
*Popatrzyła na nią*

Kristen Knight - 2010-08-06 14:34:22

Tak, wiem.
*odpowiedziała spokojnie*
Dam Ci wskazówkę.
Zdaj się na instynkt. On wszystko załatwia. Jak poczujesz zwierzę pczujesz silne uczucie i pójdziesz za nim.
*mówiła dość szybko*
Pamiętaj. Mi się nic nie stani. Jajkby co pytaj
*uśmiechnęła sie*

Jane Moore - 2010-08-06 14:36:35

Ok...ale co, mam tak po prostu go ugryźć
*Zapytała*

Kristen Knight - 2010-08-06 14:37:56

Tak. reszte załatwi instynkt. Celuj w krtań.
*wzięła głęboki wdech*

Jane Moore - 2010-08-06 15:59:24

Ok...
*Czekały chwilę aż Jane coś poczuła w krzakach*
Tam...
*Pokazała na Kristen skinęła potakująco głową*
OK...
*Wstała i pobiegła do zwierzęcia. dziwiła się, ze umie tak szybko biegać, ale przecież mówili, że wszystko jest inne*
*Zobaczyła sarnę... złapała ją i (no zrobiła tam co potrzebne xD)*
*Wytarła usta i popatrzyła na Kristen*
To obrzydliwe...
*Mruknęła cicho*

Kristen Knight - 2010-08-06 16:20:10

Nie jest tak źle
*uśmiechnęła się do Jane*
Nie źle Ci poszło
*puściła jej oczko*
*nagle coś poczuła*
*podbiegła tagże do drugiej sarny i wypiła krew. Zrobiła to samo z jeszcze jedną*
No dobra. Już nie chcesz?
*spytała zatroskana*

Jane Moore - 2010-08-06 16:29:28

NIe...na razie mi wystarczy
*Uśmiechnęła się*

Kristen Knight - 2010-08-06 16:32:43

No to wracamy
*uśmiechnęła się i ruszyła w kierunku domu*

Jane Moore - 2010-08-06 16:42:14

Poczekaj
*Powiedziała*

Kristen Knight - 2010-08-06 16:42:49

Tak?
*zatrzymała się i odwróciła do dziewczyny*

Jane Moore - 2010-08-06 16:52:33

Bo wiesz...
*Zawiesiła się chwilę*
Nie chciałabym mieszkać sama, a Cullen'owie i tak mają kłopoty...więc mogę zamieszkać u Ciebie?

Kristen Knight - 2010-08-06 17:15:56

A wiesz, że mialam Ci to zaraz zaproponować
*uśmiechnęła się serdecznie*
Też jakoś nie przepadam za samotnością.
No i pójdziemy na zakupy

Jane Moore - 2010-08-06 17:19:11

*Uśmiechnęła się z ulgą*
Dzięki... a teraz... do Cullen'ów? Czy do Cie...do nas?

Kristen Knight - 2010-08-06 17:22:57

Najpierw chodźmy się dopytać o co chodzi z Volturi
*skrzywiła się trzoszku (xD)*

Jane Moore - 2010-08-06 17:23:37

Ok
*Pobiegły do Cullen'ów*

Jane Moore - 2010-08-08 22:40:51

*Szła za dziewczynami*
no to polujcie...
*Uśmiechnęła się i usiadła pod drzewem*
Aaaa!!!
*Krzyknęła na cały głos*
W sumie to nic
*Dodała cicho i nadal siedziała*

Camille Watrin - 2010-08-08 22:43:01

Camille spojrzała na dziewczynę.
-Eee...Co jest - zapytała marszcząc obie brwi.

Alec Jonas - 2010-08-08 22:44:04

Podbiegł do Jane.
-Jane, co Ci jest?-złapał Ją odruchowo za rękę, spoglądając Jej głęboko w oczy.

Jane Moore - 2010-08-08 22:49:12

*Popatrzyła na niego. W sumie to dopiero teraz przyjrzała się jakie wampiry są piękne*
Nic tylko...
* Trochę bełkotała*
Coś mi przeszło po nogach, ale... przypomniałam sobie, że przecież jestem wampirem i nic mi się nie stanie
*Powiedziała cały czas patrząc na niego*

Alec Jonas - 2010-08-08 22:53:07

-No tak, kwestia przyzwyczajenia-zaśmiał się-dasz już radę sama? Mogę iśc polować?-uśmiechnął się do Niej nie spuszczając z Niej wzroku.

Jane Moore - 2010-08-08 22:54:20

Jasne...
*Uśmiechnęła się do Niego*
Idź

Camille Watrin - 2010-08-08 22:54:23

-Oh jakie to słitaśne - zaśmiała się mijając ich.
Nagle wyczuła zwierzynę i ruszyła pędem w las.

Alice Cullen - 2010-08-08 23:01:23

Zaśmiała się.
-To Wy polujcie a ja biegnę po sprzęt.
Ruszyła biegiem w stronę domu.

Alec Jonas - 2010-08-08 23:11:47

Odszedł od Jane puszczając Jej oczko. W głębi lasu wuczył stadko saren. Podbiegł do Nich w wampirzym tempie. Złapał jedną, obnażył swoje kły i wbił Jej się w krtań, wyssysając przy tym całą jej krew. Oblizał usta i wrócił do Jane.

Jane Moore - 2010-08-08 23:14:07

Szybcy jesteście
*Uśmiechnęła się*
Mi to zajęło więcej czasu

Alec Jonas - 2010-08-08 23:14:38

-Bo u Ciebie to było pierwsze polowanie-uśmiechnął się do Niej i usiadł obok.

Alice Cullen - 2010-08-08 23:17:17

Wbiegła między drzewa. Po niecałej minucie stanęła przed nimi.
-Wróciłam. Ale chyba w nie najlepszym momencie.
Uśmiechnęła się przepraszająco.

Jane Moore - 2010-08-08 23:19:26

*Westchnęła*
Uczepiłyście się
*Powiedziała patrząc na Alice*

Alice Cullen - 2010-08-08 23:20:56

-No wiesz. Ja przyszłości nie przewiduję.
Westchnęła teatralnie. Wyczuła zapach sarny.
-Zaraz wracam.
Uśmiechnęła się i ruszyła biegiem w las.

Camille Watrin - 2010-08-08 23:21:35

*pojawiła się znikąd cała umazana krwią*
-Co mnie ominęło? - zapytała szczerząc zęby w uśmiechu

Alec Jonas - 2010-08-08 23:22:36

-Właśnie, uczepiłyście- spojrzał na Camille-nie, nic Cię nie ominęło, możesz być spokojna-zasmiał się.

Jane Moore - 2010-08-08 23:24:23

Dokładnie
*Popatrzyła na nich*
Nie śmiejcie się ze mnie jak będziemy grać

Alice Cullen - 2010-08-08 23:25:03

Po chwili dopadła sarnę. Skręciła jej kark i wbiła kły w jej tchawicę. Wyssała z niej całą krew, po czym odrzuciła jej martwe ciało na bok. W tym momencie na niebie zauważyła pierwszą błyskawicę. Szybko do nich wróciła.
-Za kilkanaście minut będzie można zacząć. Idziemy?
Spojrzała na Jane.
-Będzie Ci dobrze szło.

Jane Moore - 2010-08-08 23:28:52

Oby
*Uśmiechnęła się*
W sumie to możemy chyba iść
*Popatrzyła na stojące dziewczyny i siedzącego obok Alec'a*
Najedliście się?

Camille Watrin - 2010-08-08 23:29:49

-No to idziemy-powiedziała ruszając w stronę polany.

Alec Jonas - 2010-08-08 23:30:02

Skierował się za dziewczynami.

Jane Moore - 2010-08-08 23:30:43

*Wstała i poszła za nimi starając się obczaić las*

Alice Cullen - 2010-08-08 23:32:53

Wzięła torbę i zaczęła biec w stronę polany.

James Jonson - 2010-08-12 09:15:31

Wszedł do lasu. Był głodny, a na razie nie wyczuł tu żadnego nie winnego człowieka, więc rozglądał się zwierzyną. Nagle szybko odwrócił się i pobiegł w stronę sarny. Wbił jej swoje wielkie, ostre kły i zaczął wysysać z niej krew.
Ah...krew zwierzęcia, fuu. Nie no, następnym razem muszę się załapać na coś lepszego.
Pochodził trochę po lesie, a później usiadł na trawie i się wylegiwał.

James Jonson - 2010-08-12 22:10:33

Wstał i pobiegł do lasu obok polany do gry w baseball

Jane Moore - 2010-08-27 22:42:06

*Weszła do lasu*
*Rozejrzała się po nim*
*Spojrzała na Alec'a*

Alec Jonas - 2010-08-27 22:42:59

-To nie jest Twoje pierwsze polowanie prawda?-spytał rozglądając się po lesie.

Jane Moore - 2010-08-27 22:45:15

NIe...
*Popatrzyła na niego*
Drugie

Alec Jonas - 2010-08-27 22:45:42

-Czyli, wiesz co robić?-spytał tym razem patrząc na dziewczynę.

Jane Moore - 2010-08-27 22:48:08

Mniej więcej
*Usłyszała, że cos riszyło się w krzakach, ale okazała się to tylko mała jaszczurka*
Ale jakoś nic nie widzę

Alec Jonas - 2010-08-27 22:50:27

-Musisz wytężyć wzrok, słuch i węch-uśmiechnął się-spróbuj jeszcze raz.

Jane Moore - 2010-08-27 22:51:51

*Wywróciła uszami xDDDD*
*Zrobiła co kazał*
*Uśłyszała coś w oddali*
*Popatrzyła pytająco na niego*

Alec Jonas - 2010-08-27 22:53:47

Wciągnął powietrze nosem.
-Sarna, łap ją

Jane Moore - 2010-08-27 22:56:20

*Popatrzyła na niego, a jej mina przypominała trochę mine Kasi z serialu "Kasia i Tomek" gdy brali ślub, a ona miała powtarzać po księdzu (mam nadzieję, że wiesz o którą mine mi chodzi)*
Ty pierwszy
*Powiedziała troche głupim tonem*

Alec Jonas - 2010-08-27 22:57:12

(Hahahahahahaha xD wiem)

-Dlaczego?-spytał zdziwiony.

Jane Moore - 2010-08-28 10:21:58

A dlaczego nie...
*Powiedziała. Stali chwilę po czym pobiegła w kierunku sarny*
*Złapała ją wbiła zęby w krtań i tam zrobiła wszystko co trzeba xD*
*Wytarła ręką usta  i wróciła do Alec'a*

Alec Jonas - 2010-08-28 10:35:52

-No widzisz-uśmiechnął się po czym zrobił to samo Jane, wrócił oblizując usta (xD).

Jane Moore - 2010-08-28 10:42:50

(Jakie to sex'y)
*Popatrzyła na niego*
To wracamy??

Alec Jonas - 2010-08-28 11:06:41

(bardzo sexy xD)

-A chcesz wracać? Bo mi się nie spieszy... Chyba, że zależy Ci na tym, żeby spotkac się z Landonem-zaśmiał się.

Jane Moore - 2010-08-28 11:17:22

*Powiwała głowa z dezaprobatą*
A niby czemu miało by mi się śpieszyc do Landona
*Spytała z ciekawością*

Alec Jonas - 2010-08-28 11:28:47

-Bo według mnie, podoba Ci się-powiedział trochę smutno (xD)

Jane Moore - 2010-08-28 11:30:04

*Popatrzyła na niego i zaczęła się smiać*
Prezpraszam...
*Powiedziała po chwili i spowazniała*
A nawet jesli...to co?

Alec Jonas - 2010-08-28 11:31:46

-Nie, nic zupełnie nic-powiedział cicho.

Jane Moore - 2010-08-28 11:36:18

*Popatrzyła na niego z miną "WTF???"*
*Zasmiała sie cicho*
Co jak co, ale wy faceci jeseście dziwni... i krepujący
*Usiadła na niskiej gałęzi jakiegoś grzewa*

Alec Jonas - 2010-08-28 11:38:43

-czemu?-spytał siadając obok niej, ale na innej gałęzi (xD)

Jane Moore - 2010-08-28 11:44:18

Czemu dziwni, czy czemu krępujący?
*Spytała z usmiecem na ustach*

Alec Jonas - 2010-08-28 11:45:40

-I to i to-uśmiechnąl się.

Jane Moore - 2010-08-28 11:51:29

Dziwni... mówisz, ze smutkiem, że może "lubię" Landona, ale jak sie pytan czemu mam nie lubić, to juz nie odpowiadasz. Jak byście chciali, żeby każda dziewczyna lubiła tylko was... a tak się ńę da krępujący... to sama nie wiem, ja się przy facetach zawsze krępuję... tym bardziej o 80 lat starszych
*Popatrzyła wyczekująco na niego*

Alec Jonas - 2010-08-28 11:54:41

-Nie, nie to nie jest tylko tak, że macie lubić tylko Nas, ale no... nie ważne...-spojrzał w ziemię.
-Oj 80 lat to nie tak dużo u wampirów-zasmiał się się.

Jane Moore - 2010-08-28 11:58:03

Jestem wampirem jającym 16... to trochę mało
*Usmiechnęłą się*
A jak to jest?? co do tego "Nie, nie to nie jest tylko tak, że macie lubić tylko Nas, ale no... nie ważne..."???

Alec Jonas - 2010-08-28 12:02:26

-No nie ważne-znowu powiedział cicho patrząc w ziemię.

Jane Moore - 2010-08-28 12:23:45

NIe to nie... ja namaiac Cię do powiedzenia nie będę... nawet jeśli tak naprawdę tego chces
*Powiedziała obojętnie*

Alec Jonas - 2010-08-28 12:27:05

-Jakoś nie bardzo chcę, żebyś mnie do tego namawiała-spojrzał na Jane.

Jane Moore - 2010-08-28 12:37:12

Prosze bardzo
*Powiedziała sucho i wstała z gałęzi*
*Popatrzyła na niebo na którym zaczęło wychodzić słońce*
Coś nie do końca jej to wyszło

Alec Jonas - 2010-08-28 12:39:58

-No nie do końca-zaśmiał się widząc swoją błyszczącą (xD) rękę.

Jane Moore - 2010-08-28 12:42:11

Wracamy, czy to olawamy
*Spytała wesoło*

Alec Jonas - 2010-08-28 12:43:36

-A Ty jak wolisz?-spytał patrząc na Jane.

Jane Moore - 2010-08-28 12:46:34

Mi to obojętne... i tam i tu jest nudno
*Powiedziała cicho*

Alec Jonas - 2010-08-28 12:47:45

-No to coś ciekawego można wymyślić-powiedział uśmiechając się do Jane.

Jane Moore - 2010-08-28 12:50:09

To wymyslałj... ja najciekawszych pomysłów nie mam
*Powiedziała i znów usiadła na gałęzi*

Alec Jonas - 2010-08-28 12:51:41

-No ja też nie, ostatnio mogłaś się o tym przekonać-zaśmial się nerwowo.

Jane Moore - 2010-08-28 15:15:25

Tak... rzeczywiście
*Powiedziała bez entuzjazmu*

Alec Jonas - 2010-08-28 17:56:44

-No więc właśnie

Jane Moore - 2010-08-29 10:01:26

Tak więc... wracamy?
*Spytała obojętnie wstając z drzewa*

Alec Jonas - 2010-08-29 10:24:08

-No okey-powiedział lekko znudzony i wstał z gałęzi.

Jane Moore - 2010-08-30 21:57:50

*Ruszyła kilka kroków*
No to go (czyt. goł)
*Pobiegła w stronę domu*

Alec Jonas - 2010-08-31 11:44:29

Pobiegł za Jane do domu.

here