Renesmee Cullen - 2010-02-19 20:53:29

.

Paul - 2010-02-23 00:06:56

*wyszedł z nią na taras. Przeskoczył barierkę, przed czym wziął ją na ręce. Postawił ją na trawie. Wziął motor i podjechał na nim do dziewczyny*

Rachel Black - 2010-02-23 00:13:01

*spojrzała na maszynę z widocznym przerażeniem w  oczach. Wiedziała jednak, że przy Paulu nic jej nie grozi, że nie pozwoliłby, aby stała jej się krzywda*
Teraz, kiedy wreszcie pozwalasz mi jeźdźić, to wydaje się mniej rozsądne..
*zaśmiała się cicho*

Paul - 2010-02-23 00:14:14

No dzięki.
*parsknął, schodząc z motoru. Uśmiechnął się do niej szeroko*

Rachel Black - 2010-02-23 00:18:18

*założyła ręce na biodra*
Teraz będziesz za mną zasuwać na składaku.
*uśmiechnęła się wesoło, podchodząc do motoru*

Paul - 2010-02-23 00:19:30

NIe... Jest jeszcze jeden w garażu.
*uśmiechnął się nikle do niej*
To,jak? Siadaj, księżniczko.
*posłał jej szerszy uśmiech*

Rachel Black - 2010-02-23 00:24:28

*lekko uśmeichnięta usiadła na motorze, kładąc ręce na kierownicy*
Będziesz mieć mnie na sumieniu, pamiętaj.

Paul - 2010-02-23 00:26:11

Albo ty mnie...
*uśmiechnął się do niej. Pokazał jej wszystko co, gdzie jest i powiedział, jak ma ruszyć i co dalej. Pocałował ją delikatnie*
Jestem z ciebie dumny!
*pogłaskał ją po policzku i odszedł na pewną odległość, by nie zrobiła mu krywdy*

Rachel Black - 2010-02-23 00:35:31

*odpaliła motor, według jego wskazówek. Uradowana swoim sukcesem przejechała spory odcinek, pozostając jednak w polu widzenia Paula. W pewnym momencie, chciała już zahamować, odwróciła więc głowę i nie patrząc przed siebie, zamiast hamulca, gwałtownie dodała gazu. Spanikowała. Motor wystrzelił do przodu, a dziewczyna poleciała do tyłu na ziemię. Maszyna wylądowała kilka metrów od niej, Rachel leżała na plecach, patrząc w niebo*

Paul - 2010-02-23 00:39:02

*zerwał ię z barierki i podbiegł do... Mo... Dziewczyny. Pomógł jej wstać*
Żyjesz?
*zaśmiał się cicho. Pokręcił głową, śmiejąc się cicho, przyciągnął ją jedną ręką, drugą podtrzymując jej głowę. Gdy przytulił ją, zobaczył, że dziewczyna lekko krwawi ze skroni*
Sierota... Jake ma to po tobie.
*zaśmiał się cicho i pomógł jej wstać.*

Rachel Black - 2010-02-23 00:42:39

*fuknęła cicho. Traciła humor, kiedy coś jej nie wychodziło*
Śmiej się, śmiej.
*spojrzała gdzieś w bok, jednak przytuliła się do niego*

Paul - 2010-02-23 00:43:59

*uśiechnął się szeroko*
Mówiłem, że to nie jest najlepszy pomysł...
*powiedział, wchodząc do kuchni*

Paul - 2010-04-07 20:44:37

*przyszedł na taras i usiadł n trawie*

Paul - 2010-04-08 15:30:33

*wyszedł i po chwili wrócił spakowany. Wyjechał*

Paul - 2010-04-17 21:04:48

*przyszedł i usiadł na stopniach*

Rachel Black - 2010-04-17 21:06:24

*przyszła do niego na drugi dzień. Niepewnie podeszła bliżej, nie odzywając się*

Paul - 2010-04-17 21:16:16

*nadal siedział, choć słyszał ją, to się nie poruszał*

Rachel Black - 2010-04-17 21:18:38

*nie odezwała się. Stała, opierajac się o śaicnę*

Paul - 2010-04-17 21:20:30

*czekał aż coś powie dziewczyna, której zrobił dzieciaka*

Rachel Black - 2010-04-17 21:26:44

*taka cisza ją dobijała. Nie miała co powiedzieć, więc stała cicho. Po chwili bez słowa weszła do środka domu*

Paul - 2010-04-17 21:31:00

*nadal siedział bez ruchu (jak majki)*

Rachel Black - 2010-04-17 21:34:57

*wróciła na taras po kilkunastu minutach*
Już Ci przeszło?
*zapytała, stając przy drzwiach*

Paul - 2010-04-17 21:38:08

*wow! on a się odezwałą!*
Niby co?
*zapytał, patrząc na nią z uwagą*

Rachel Black - 2010-04-17 21:40:27

*wzruszyła lekko rmaionami*
Dziwnie się zachowujesz.
*stwierdziła cicho*

Paul - 2010-04-17 21:42:38

Aha...
*stwierdził oschle. Jak miał jej powiedzieć, żenie chcedzieciaka?!*

Rachel Black - 2010-04-17 21:43:46

To raczej nie moja wina, że jestem w ciąży.
*powiedziała cicho, wiedziała o co mu chodzi*

Paul - 2010-04-17 21:51:50

hmm... A moja?
*zapytał cicho*

Rachel Black - 2010-04-17 22:24:24

Nie...
*powiedziała po chwili, patrząc na niego*

Paul - 2010-04-17 22:40:24

*spojrzał przed siebie*
No włąśnie...
*wycedził cicho*
Więc...?
*czekał aż powie po co przyszła*

Rachel Black - 2010-04-17 22:42:23

Nic.
*wywróciła oczami, kierując się do wyjścia*

Paul - 2010-04-17 22:44:02

*wstał i podszedł do niej. Delikatnie złapał ją w talii i obrócił w swoją stronę*
Co jest?
*zapytał cicho, jedną dłonią ją obejmując w talii, a drugą opierając o ramę drzwi*

Rachel Black - 2010-04-17 22:45:37

*westchnęła cicho*
Ty jesteś jakiś nieobecny, ja nie wiem co ze sobą zrobić i dziwnie się czuję.
*powiedziała cicho*

Paul - 2010-04-17 22:48:58

*wywrócił oczami, patrząc na nią z góry*
Wszystko okay?
*zapytał cicho, patrząc na nią z uwagą, pragnąc wszystko wychwycic*

Rachel Black - 2010-04-17 22:51:04

Nie słuchasz mnie? Nie jest okay....
*powiedziała cicho, patrząc na niego*

Paul - 2010-04-17 22:52:03

Ale co?
*zapytał dość zniecierpliwiony*

Rachel Black - 2010-04-17 22:53:19

Jej no wszystko!
*powiedziała również nieco zniecierpliwionym tonem*

Paul - 2010-04-17 22:55:32

*spuścił głowę w dół, jakby się poddawał... Albo miał jej dość*
Dobra... Jak zachce ci się gadać, to będę w sypialni..
*rzucił i poszedł*

Rachel Black - 2010-04-17 22:59:24

Paul, to jest poważne...
*powiedziała idąc za nim*

https://sulkowice.szamba-betonowe-ceny.pl