*Weszli do ogrodu*
Chyba nie myślisz, że zdejmę teraz koszulkę?
*Zaśmiał się cicho patrząc na basen*

Jak nie chcesz...to nie będę namawiać.
*spojrzała na niego figlarnym wzrokiem 6-latki.*
To wskakuj w ubraniu!
*zaśmiała się.*

*Popatrzył się na nią dziwnym wzrokiem*
Nie, nie jednak wole ją zdjąć
*Zaśmiał się*
*Zdjął koszulkę i spodnie*
*W luźniejszych bokserkach wszedł do basenu*
A Ty nie wchodzisz? Czekasz na specjalne zaproszenie?
*Spojrzał na dziewczynę patrzącą sie na niego*

*rozebrała się do bielizny i wzięła duży rozbieg, po czym wskoczyła do basenu tak, żeby zrobić jak największy plusk (xd). nie wynurzała się przez dłuższą chwilę popływając przy dnie do chłopaka i wynurzając się tuż przed nim z łobuzerskim uśmiechem na ustach.*

A co Ty tyle czasu pod ta wodą robiłaś?
*Zaśmiał się*
I ten łobuzerski uśmiech...
*Spojrzał na jej uśmiech*

Tss....Martwiłeś się?
*przybliżyła się do niego.*

Trochę...
*Uśmiechnął się niepewnie*

Oj...
*zrobiła smutną minę, ale zaraz się zaśmiała i ochlapała go.*

Mnie chlapać?
*Ochlapał ją większą ilością wody niż ona*
*Zaczęli się chlapać jak małe dzieci (xD)"

*po chwili przestała chlapać wodą i zakryła się rękami.*
Przestań!
*zaśmiała się, a kiedy przestał podpłynęła do niego, po czym usiadła na brzegu maczając nogi po kolana w wodzie.*

*Spojrzal na Inez*
*Wyszedł delikatnie z wody i usiadł obok niej*
*Oparł się na łokciach*
Słońce...
*Spojrzał na niebo*

*położyła się na kafelkach i przeniosła wzrok na chłopaka.*
Półwampiry się starzeją?
*spojrzała na niego z ciekawością w oczach.*

Zobaczysz...
*Pokazał jej język*

Nie no powiedz!
*poprosiła.*
Bo za 5 lat, jak ty będziesz cały czas w tym samym wieku, to już mnie nie będziesz kręcił.
*zaśmiała się.*
Wolę starszych.
*podniosła i opuściła brwi.*
Nie rób takiej miny! Żartowała...Pewnie za 5 lat będziesz z jakąś inną dziewczyną u boku.
*wystawiła mu język, po czym usiadła na nim.*
Ale na razie...Jesteś mój.
*uśmiechnęła się do niego łobuzersko patrząc mu w oczy i przybliżając się coraz bliżej niego.*

Nie starzeją się..
*Popatrzył na nią*
I tak, pewnie za  lat będę z wysoką blondynką z długimi nogami
*Zaśmiał się*

Ale i tak o mnie nie zapomnisz.
*zaśmiała się i pocałowała go dość namiętnie.*
Hmm?
*popatrzała na niego z szerokim uśmiechem na ustach.*
Mnie trudno zapomnieć.
*zaśmiała się znowu.*

Nie zapomnę... A blondynki i tak mi się nie podobaja, więc odpada...
*Przytulił ją delikatnie w pasie*

Zapamiętam.
*zaśmiała się i wycisnęła na niego wodę z mokrych, długich włosów, po czym ponowiła swój śmiech.*

*Spojrzał na wodę na swoim brzuchu*
Dzięki, właśnie o tym marzyłem
*Wrzucił ją do wody*
Tez się potrafię ładnie uśmiechnąć
*Wstał i spojrzał na nią z góry*

*wynurzyła się szybko.*
A gdybym się utopiła?
*zaśmiała się.*
Co byś zrobił?
*spojrzała na niego i znowu zanurzyła się pod wodę, a wypłynęła dopiero na drugim końcu basenu. podpłynęła znowu do michaela, wyszła z wody i pomachała energicznie głową tak, by krople wody poleciały na michaela. zaśmiałą się i podeszła do niego obejmując go.*

Pewnie zaczął bym się śmiać
*Spojrzał na nią łobuzersko*

Straaaasznie śmieszne.
*powiedziała z sarkazmem i podeszła do leżaka, na którym leżały ręczniki. wzięła jeden z nich i wytarła twarz, po czym owinęła się nim.*

No bardzo
*Pokazał jej język*
*Wskoczył do wody, zanurzył się i wyszedł*
*Skierował się w stronę Inez*
*Mokry ją przytulił*

Ej!
*zaśmiała się, a zaraz sama go przytuliła. już był prawie wieczór.*

Coś Ci znowu nie pasuje?
*Zapytał trochę zły*

O co ci chodzi?
*odsunęła się od niego patrząc pytająco.*
Eee...okej? Już mu się znudziłam?

No to ja pytam o co Tobie chodzi...
*Spojrzał na odsuniętą dziewczynę*
*Zbliżył się do niej niepewnie*

Mi o nic nie chodzi!
*powiedziała trochę poirytowana.*
Czym się tak wkurzyłeś? Coś zrobiłam?
*spojrzała na niego pytając nie ruszając się z miejsca. założyła złożone ręce na piersi.*

Ale nie irytuj się tak!
*Popatrzył na nią zirytowanym wzrokiem*
O nic mi nie chodzi... Nie ważne już...
*Przytulił ją niepewnie*

*przytuliła się do niego.*
Teraz trzeba się wysuszyć.
*dała mu całusa w usta i usiadła na długiej huśtawce ogrodowej robiąc miejsce mike'owi.*

*Podszedł do huśtawki*
*Usiadł obok Inez obejmując ją za biodro, przysuwając do siebie*

*uśmiechnęła się, bo bardzo lubiła kiedy ją przytulał. położyła głowę na nim, a ręcznik wcześniej zdjęła.*

*Spojrzał na opaloną skórę Inez*
*Dopiero zwrócił uwagę na jej figurę*

*popatrzała na niego.*
co?
*uśmiechnęła się pokazując białe zęby i lekkie dołeczki w policzkach. miała na sobie klasyczny biały stanik i białe bokserki.*

Nie, nic
*Usmiechnął się łagodnie*

*położyła nogi na huśtawce i obróciła się do niego przodem cały czas na nim leżąc.*
Rzadko się zdarza żeby tak ładnie było, no nie?
*zaśmiała się i usiadła patrząc w niebo.*

Nie, ja często takie widziałem
*Zaśmiał się cicho*

Oj, tam.
*zaśmiała się. byli już prawie wysuszeni.*
Zgłodniałam, wiesz? Chodź zrobimy co do jedzenia. Pólwampiry mogą jeść normalne jedzenie.
*uśmiechnęła się szeroko.*

No jemy normalne jedzenie... To chcesz iśc do kuchni?
*Popatrzył na nią czule*

No, chodź.
*powiedziała i zabrała ze sobą swoje rzeczy.*
Przebiorę się i przyjdę! 5 minut!
*rzuciła do niego szybko biegnąc do sypialni i posyłając mu ciepły uśmiech.*

*Wziął swoje rzeczy z podłogi*
*Ubrał się i poszedł do kuchni*

*weszła do ogrodu i zanurzyła się w basenie. przepłynęła go z 15 razy (nie był taki duży) i wyszła z basenu owijając się ręcznikiem. położyła się na leżaku na słońcu.*

*Przebiegając trzecie okrążenie zobaczył Inez*
*Podbiegł do niej*
Tak od rana basen?
*Spytał*

Tak od rana bieganie?
*spojrzała na niego uśmiechając się szeroko.*

Spytałem pierwszy
*Powiedział szybko*
Trzeba dbać o figurę...

Trzeba dbać o figurę.
*powtórzyła w ramach swojej odpowiedzi z łobuzerskim uśmiechem na ustach.*

Ej to moja odpowiedź! Ty wymyśl swoją... I myślę, że leżenie na leżaku to nie jest dobre dbanie o figurę
*Spojrzał na leżącą dziewczynę*

No ja już skończyłam..
*mówiąc to wstała.*
A coś nie tak z moją figurą?
*spojrzała na niego udając oburzoną. stała tak blisko, że dzieliły ich zaledwie milimetry.*

*Zjechał ją wzrokiem*
Wszystko dobrze.. A z moją?
*Odpowiedział*

Ujdzie...
*spojrzała mu w oczy, a z jej twarzy nie znikał szeroki uśmiech.*

Ujdzie?
*Udał oburzonego*
A podobno Ci się podoba
*Pokazał jej język*

Żartowałam.
*zaśmiała się i przytuliła go.*
Jak już mówiłam, jesteś bardzo pociągający.
*powiedziała półszeptem.*

*Uśmiechnął się zadziornie*
Wiedziałem, że Ci się podoba

*wywróciła oczami i odsunęła się od niego.*
Dzisiaj twoja kolej na robienie śniadania.
*uśmiechnęła się szeroko.*
Spodziewam się czegoś pysznego...Nie zawiedź mnie!
*zaśmiała się i pobiegła si przebrać.*

Okey
*Poszedł do kuchni*

*weszła do ogrodu i położyła się na huśtawce patrząc na wodę w basenie.*
Ciekawe czy przyjdzie..

*Wszedł za Inez do ogrodu*
No chyba nie jesteś obrażona?
*Spytał smutno*

Ale jest mi smutno....
*powiedziała niewinnie unikając jego wzroku.*

*Złapał ją za podbródek tak żeby spojrzała w jego oczy*
Przepraszam

*uśmiechnęła się delikatnie. miała ochotę go pocałować, ale nie zrobiła tego.*
Przecież nie będę cię zmuszać...

O co Ci chodzi?
*Powiedział trochę poirytowany*

O nic...A ty co od razu taki nerwowy...Jezu...
*wywróciła oczami. nie lubiła takich momentów, raczej uciekała od takich sytuacji.*
*spojrzała mu przelotnie w oczy.*

To Ty jakaś nerwowa jesteś... Droczyć już się nie można, bo się obrażasz...
*Usiadł na brzegu basenu mocząc w nim nogi*

Nie...Dobra...Nieważne..
*rzuciła odwracając się w drugą stronę.*
I się nie obrażam...
*dodała.*

Jasne
*Mruknął*
*Dalej machał nogami w basenie*

Jezu, Mike, o co ci chodzi, co?
*podeszła do niego przyglądając się mu.*

Mi o nic... Tobie o co chodzi?
*Nie odwrócił się w jej stronę*

*prychnęła śmiejąc się ironicznie.*
Proszę cię! Mi?! Wiesz co? Jak ci się humor poprawi to daj znać...
*wyszła wkurzona do sypialni.*

Rany
*Wstał i poszedł do Inez na górę*

*ledwo co weszła do ogrodu już była cała mokra. zaśmiała się.*

*Spojrzał na Inez po czym na siebie*
*Zaśmiał się*
Basen?
*Spojrzał na nią wyczekująco*

I tak już bardziej mokszy nie będziemy, to co tam.
*zaśmiała się i z rozbiegiem wskoczyła do basenu w ubraniach.*

*Spojrzał na nią lekko zdziwiony*
Okey...
*Powiedział przeciągając ostatnie samogłoski*
*Zdjął koszulkę i spodnie*
*Wskoczył do basenu*

*ochlapał ją, a ona odpłaciła mu się tym samym śmiejąc się.*

*Oddał jej po czym odpłynął od niej dosyć szybko*
*Pokazał jej język, pomimo tego, że wiedział, ż eona zaraz do niego podpłynie*

Tsss...
*powiedziała kpiąco po czym zanurzyła się pod wodą i była na drugim końcu basenu, dla zmyły. znowu zanurzyła się pod wodę i w mgnieniu oka była tuż przy Michaelu. uśmiechnęła się łobuzersko.*

*Szybko i krótko ją cmoknął*
*Po czym ją delikatnie przytulił*

*stali tak przez chwilę. nawet nie myślała o chłodzie, który czuła dość dobrze. ulewa powoli zmieniała się w niewielki deszczyk.*

Nie jest Ci zimno?
*Spytał puszczając ją na chwilę*

Trochę, ale nie przeszkadza mi to.
*przyznała z deelikatnym uśmiechem patrząc mu w oczy.*

To dobrze
*Uśmiechnął się po czym delikatnie ją pocałował kładąc swoje ręce na jej biodrach*

*splotła ręce na jego szyi całując go nieco namiętniej, po czym gwałtownie się od niego oderwała ginąc pod wodą.*

Inez!
*Krzyknął trochę wkurzony. Nie żeby się martwil, ale przerywać ich pocałunki?* xD

*wynurzyła się z wody śmiejąc się przy tym.*
Oj, no już nie będę...
*zaśmiała się i podeszła do niego bliżej patrząc mu w oczy. uśmiechnęła się delikatnie, uwodzicielsko.*

No
*Powiedział radośnie po czym znowu ją pocałował, trochę namiętniej niż wcześniej*

*uśmiechnęła się szeroko pod pocałunkiem odwzajemniając go.*

*Przysunął ją bliżej do siebie, nie przerywając pocałunków*

*przytuliła się do niego nieco mocniej nadal go całując.*

*Poczuł promienie słońca na twarzy*
*Przymrużył lekko oko*

*skończyła pocałunki przytulając się do chłopaka. słońce ogrzewało jej zimne ciało.*

to może teraz chwila w słońcu?
*Spojrzał na Inez*

*wyszła z wody i zdjęła mokre ubrania zostawając w samej bieliźnie. położyła się na leżaku, a słońce ogrzewało jej mokre ciało.*
Mmm...Jak fajnie.
*zamknęła oczy.*

*Wyszedł za nią z wody*
*Położył się na sąsiednim leżaku*

*leżała nic nie mówiąc. zerknęła na Michaela i uśmiechnęła się delikatnie. *

*Odwzajemnił uśmiech*
*Po chwili zaczęło kropić*
Będzie tęcza
*Zaśmiał się*

Co za dupiasta pogoda, no!
*zaśmiała się i wstała z leżaka zabierając swoje ubrania.*

*Wybuchnął śmiechem*
Dupiasta?
*Powiedział przez śmiech*

*wyszczerzyła się w szerokim uśmiechu.*
A co!
*zaśmiała się.*

*Przez cały czas się śmiał*
Nie no okey, ale ja lubię taką pogodę

Mmm...Jedna z niewielu różnic między nami.
*uśmiechnęa się szeroko.*

No racja...
*Zaśmiał*

Idziesz do środka, czy zostajesz?
*spytała po chwili.*

Chyba zostanę
*Uśmiechnął się*

Okej.
*obdarzyła go ciepłym uśmiechem i weszła do domu.*

*wróciła do ogrodu.*
A ty jeszcze tutaj?
*spojrzała na niego zdziwiona. była lekka mżawka.*

Tak, dobrze mi tu się leży
*Uśmiechnął się*

Okej.
*usiadła na leżaku obok wpatrując się w Michaela jak w obrazek.*

Gdzie byłaś?
*Spytał po chwili*

Tu, i tam.
*zaśmiała się.*
W łazience.
*powiedziała po chwili.*

Mhmm... To co teraz zamierzamy robić?
*SPojrzał na Inez*

Nie mam pojęcia.
*powiedziała kładąc się na leżaku.*

Jak zwykle
*Zaśmiał się*

*też się zaśmiała.*
Może pójdziemy gdzieś? Nie wiem...kręgle, bilard..?
*zaproponowała po chwili.*
O, i możemy zajść do jakiejś restauracji, bo zgłodniałam.
*wystawiła mu język.*

To chodź najpierw do restauracji

Dobry pomysł, tylko...ubierz się.
*zaśmiała się.*

*Spojrzał na siebie*
E tam, po co? Wstydzisz się mnie?!
*Zapytał udając oburzenie*

Głupek.
*zaśmiała się i podeszła do niego przytulając go.*

Ja głupek? A Ty się mnie wstydzisz
*Pokazał jej język*

Ja ci dam wstydzisz. Pff...
*prychnęła udając obrażoną.*

No a nie? Nie chcesz żebym tak z Toba poszedł do restauracji
*Powiedział poważnym tonem pokazując na swój "ubiór"*

Bo chcę mieć taki widok tylko dla siebie.
*powiedziała kusząco muskając delikatnie przy tym jego usta.*

A no chyba, że tak
*Powiedział po czym ją złapał w biodrach i czule pocałował*

*uśmiechnęła się szeroko.*
To co? Idziemy?
*spytała po pocałunku.*

Tak
*Ubrał się i skierowali się w stronę jakiejś restauracji*

*Wszedł do ogrodu*
*Zdjął spodnie i bluzkę, po czym wskoczył do basenu*

*usiadła na leżaku patrząc na chłopaka.*
Mike, to nie był fałszywy alarm.
*powiedziała, kiedy wiedziała, że Michael to usłyszy.*

*Wyszedł z wody i podszedł do Inez*
Robiłaś test?
*Spytał po chwili*

Tak...
*powiedziała cicho.*
2 razy...
*dodała.*

Hmm... No to będziemy mieć dzieciaka
*Zaśmiał się*

Ale żeś powiedział.
*zaśmiała się.*

No wiem
*Zaśmiał się*

*wywróciła oczami śmiejąc się.*
Myślę, że nie będzie ci tak dp śmiechu, kiedy będziesz musiał przewijać.
*powiedziała takim tonem, jakby to był koniec świata, ale po chwili wybuchła śmiechem.*

Ja nie będę go przewijać!
*Powiedział prawie z pretensją w głosie*

*wybuchła śmiechem.*
No bardziej to twoja robota, więc wiesz.
*drażniła się z nim.*

No a Twoja nie?
*Zaśmiał się*

Może troszkę.
*zaśmiała się.*

Troszkę? Ja Ci dam troszkę
*Wybuchnął śmiechem*

*zaśmiała się razem z nim.*
Tss...

Ty nie tssysuj na mnie
*Pokazał jej język*

*wybuchła śmiechem, po chwili przestała.*
Aa....Cieszysz się?
*spytała, ciekawa była odpowiedzi.*

Tak
*Powiedział bez przekonania*

Chyba jednak nie do końca..
*powiedziała bardziej do siebie, niż do niego.*

No,ale co mam zrobić? Zacząć skakać jak jakaś hot trzynastka, że usłyszała nową piosenkę jej idola?
*Spytał z ironią w głosie*

*spojrzała na niego dziwne.*
Mmm...Bardzo interesujące porównanie.

Dziękuję
*Uśmiechnął się szelmowsko*

*wywróciła oczami i położyła się na leżaku patrząc w gwiazdy.*

No co?
*Spojrzał na nią i usiadł obok niej na leżaku*

Nic.
*uśmiechnęła się do niego.*
Przytul mnie.
*powiedziała i przytuliła się do niego.*

(mmm, bardzo inteligentny post xd)

(wyjątkowo :p)

*Przytulił Inez i ją delikatnie pocałował*
*Po pocałunku znowu wskoczył do wody*

*uśmiechnęła się delikatnie, a kiedy odszedł śledziła go wzrokiem.*

*Przepłynął 3 baseny po czym spojrzał na Inez*
Będziesz tak leżeć?

Tak, i patrzeć się na ciebie.
*uśmeichnęła się szeroko.*

Okey
*Ucieszył się po czym przepłynął delfinem długość basenu*

*patrzała to w niebo, to na Michaela. myślała o tym, co będzie w przyszłości.*

*Znudziło mu się pływanie*
*Wyszedł z basenu. Podszedł do leżaka, wziął ręcznik i się wytarł*
Jak tam?
*Położył się na leżaku obok i spojrzał na Inez*

Moookry jesteś.
*zaśmiała się.*

Ciekawe czemu...
*Udał zamyślonego*

Też się nad tym zastanawiałam.
*zaśmiała się cicho, po czym wstała z leżaka i podeszła do chłopaka siadając na jego leżaku. przybliżyła się do niego i pocałowała go delikatnie.*

*Odwzajemnił pocałunek z czułością*

*odsunęła się od niego delikatnie i uśmiechnęła.*
Idę spać. Pa...
*powiedziała i poszła do sypialni.*

Pa
*Rzucił obojętnie i położył się na leżaku*
*Zasnął*

*zobaczyła Michaela. spał. poszła do basenu i wzięła trochę wody w dłonie i oblała go nią. obudził się. wuybuchła śmiechem.*
Nawet nie wiesz jaką zrobiłeś minę.
*mówiła przez śmiech.*

No ciekawe jaką Ty byś zrobiła
*Powiedział udając oburzonego*

(cały czas się śmiała.*
Jak...jak! Hahahahaa!
*nie mogła powstrzymać się od śmiechu.*
Oj, dobra, ale...
*znowu się zaśmiała.*
Nie no, nie mogę...
*mówiła przez śmiech. w końcu przestała.*
Już nie będę....Ale dla tej miny warto było.
*powiedziała jeszcze na koniec i przytuliła go.*

Hmm
*Odwrócił się od niej*

*wywróciła oczami.*
Michael, no chyba się nie obrazisz.

Nie
*Odwrócił się do niej, po czym wziął ją na ręce i wrzucił do wody*
Jesteśmy kwita
*Pokazał jej język*

*przeszło jej przez myśl, że chłopak może to zrobić, ale myślała, że sobie odpuści.*
Ej!
*powiedziała przez śmiech. woda była ciepła. położyła się na plecach.*

No co?
*Popatrzył na nią i położył ręce na swoim pasie*

Nic niiic.
*powiedziała cicho i zamknęła oczy spokojnie leząc na wodzie.*

No ja mam nadzieję
*Usiadł na basenie tak, aby mógł maczać w nim nogi*

*spojrzała na niego kątem oka, ale zaraz znowu zamknęła oczy.*

*Machając nogami ochlapał ją*
Ups
*Wybuchnął śmiechem*

Haha.
*powiedziała z sarkazmem i zaśmiała się po chwili. odpłynęła dalej i powróciła do poprzedniej pozycji myśląc.*

*Wskoczył do basenu*
*Podpłynął zwinnie do dziewczyny*
O czym myślisz?

O tobie.
*pokazała mu język.*

*Weszła do ogrodu*
*Zobaczyła ich w basenie*
No, no, no, dwa gołąbki sobie gruchają.
*Zasmiała się*
*Złożyła ręce*
Spoko, nie przeszkadzajcie sobie.
*Uśmiechnęła się*

O, hej.
*uśmiechnęła się szeroko do Renesmee. nie spodziewała jej się tutaj.*

Mhm
*Usmiechnął się*
*Popatrzył na nieznajomą*
A Ty to...?

Renesmee.
*Uśmiechnęła się*
A Ty...?
*Spytała, też nie kojarzyła chłopaka*

Micheal
*Wyszedł z wody*

*też wyszła z wody i uwinęła się ręcznikiem leżącym na leżaku.*

No to...co tam?
*Spytała*
Fajny ręcznik Inez.
*Palnęła do dziewczyny bez sensu*

*spojrzała na nią dziwnie i zaśmiała się.*
Eee....spoko.
*odpowiedziała szybko.*

Po co to przyszłaś?
*Powiedział trochę chamsko*

*Popatrzyła na niego*
Yyy...bo tak mi się podoba.
*Powiedziała dość chamsko*

*spojrzała na Michaela karcąco.*
*wywróciła oczami.*
To wy sobie nie przeszkadzajcie.
*rzuciła do nich oschle i wyszła z ogrodu.*

Ja wolę tu z Tobą nie siedzieć...
*Powiedziała do Michaela i poszła za Inez*

No i dobrze
*Krzyknął za nią*
*Poszedł do salonu*

*Wszedł do ogrodu i od razu się rozebrał. Został w kąpielówkach. Wskoczył do basenu*

*Postanowił przejść się do Inez*
*Wyszedł szybko z basenu, wytarł się, ubrał i poszedł na plażę*