Jasper Hale - 2010-04-03 23:16:09

http://www.magazynemigrant.pl/wp-content/uploads/2009/06/niby-chatka-a-bunkier-150x150.jpg

Jasper Hale - 2010-04-03 23:17:35

*zatrzymał się pod malym domkiem*
*nie spojrzał na niego oparł głowę na kierownicy*
*bał się że znowu sie popłacze*

Alice Cullen - 2010-04-03 23:19:12

-Śliczny.
*Przytuliła go jednocześnie patrząc na domek.*
-Wszystko w porządku?

Jasper Hale - 2010-04-03 23:22:17

-Tak...*szepnął po chwili*
-Za dużo wspomnień *spojrzał na nie z delikatnym uśmiechem*
-Chcesz zobaczyć jak jest w środku..*spytał gasząc silnik*

Alice Cullen - 2010-04-03 23:23:15

-No pewnie.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-03 23:27:46

*zabrał kluczyki*
-To chodźmy....*wysiadł i otworzył jej drzwi*

Alice Cullen - 2010-04-03 23:28:10

*Wysiadła i uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-03 23:34:50

-Chodźmy bo sie jeszcze rozmyśle..*uśmiechnął się nieznacznie i poprowadził ją w kierunku domku*
*doszli do drzwi i już chciał je otworzyć, gdy ze środka wyszłą Maria*

Alice Cullen - 2010-04-03 23:37:57

*Spojrzała na wampirzycę. Nie była zdziwiona jej obecnością ponieważ już o niej wiedziała. Wampirzyca była piękna. Miała długie czarne włosy i była wyższa od niej o pół głowy. Zaczęła jej nawet trochę zazdrościć. Spojrzała na Jaspera.*

Jasper Hale - 2010-04-03 23:43:08

*zacisnął szczeki, wcale nie miał ochoty tu widzieć Marii*
-Wi..*nie zdążył nic powiedzieć kiedy wampirzyca rzuciła mu się na szyje*
-Jazzy...tak bardzo za Tobą tęksniłam...nawet chce kupić ten dom...on przypomina mi ciebie..*mówiła bardzo szybko*
*chłopak próbował wyplątać się z jej uścisku, opdychał ją z całych sił*
-Puść mnie....

Alice Cullen - 2010-04-03 23:44:46

*Patrzała na tą scenę trochę zdziwiona. Nie wiedziała, że wampirzyca aż tak ucieszy się na jego widok.*

Jasper Hale - 2010-04-03 23:48:07

*wcale nie był zadowolony*
-Maria puść mnie..*warknął, dziewczyna puściła go i spojrzała na Alice*
-Co to za dziewczyna u Twego boku...chodzisz z przekąską...*zaśmiała się kpiąco*
-Ona nie jest przekąską, to moja żona....
*Jasper nie wytrzymał chciał ją przesunąć od drzwi, ale kiedy wyciągnął ręke w jej stronę, dwójka wampirów obezwładniła go*

Alice Cullen - 2010-04-03 23:50:24

*Złapała jednego z wampirów za rękę i spojrzała na niego. Ten od razu odsunął się od Jaspera i złapał ją za rękę. Warknęła.*
-Czego chcecie?
*Spojrzała na Marię.*

Jasper Hale - 2010-04-03 23:56:11

*szarpnął się i wyrwał się drugiemu wampirowi, błyskawicznie tak jak to robił w wojsku skoczył mu na plecy i skręcił kark*
*w mgnieniu oka również rozłożył osiłka trzymającego Alice*
-Nie widisz..*zaszczebiotała Maria*..on sie przy Tobie marnuje...on należy do armii i wróci do armi..ze mną..*dodała pewnie*

Alice Cullen - 2010-04-04 10:53:59

-Ale on nie chce już tak żyć. Nie chce żyć z Tobą.
*Spojrzała na Marię.*
-Nie uda Ci się go w to wciągnąć.

Jasper Hale - 2010-04-04 11:50:26

-Nie uda...*spytała podchodząc do Alice*
-Mario..nie..*Jasper zasłonił dziewczyne własnym ciałem*
-Nie Jasper....zobaczymy..chłopcy..*zasczebiotała a jeden rosły żołnież wyprowadził z domu szarpiącego sie chłopaka*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:28:24

*Spojrzała na szarpiącego się chłopaka. Nie do końca wiedziała czego oczekuje Maria.*

Jasper Hale - 2010-04-04 13:30:20

*Maria spojrzała na Alice i z widoczną satysfakcją wyjęła nóż i podcieła chłopakowi gardło*
-No Jasper...*spojrzała na chłopaka wyczekująco i oblizała nóż z krwi*
*gdy tylko poczuł zapach krwi, jego oczy stały sie czarne*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:33:24

-Jasper nie.
*Położyła mu rękę na ramieniu.*
-Nie możesz... Pamiętaj o nas...
*Spojrzała na Jaspera.*

Jasper Hale - 2010-04-04 13:38:28

-I co myślisz maleńka że go powstrzymasz...stare nawyki nigdy nie zanikają...Jasper..byłes moim kochankiem wróć do mnie brakuje mi Ciebie *szczebiotała Maria*
*przełknął jad który zebrał się w jego ustach*
*spojrzał na Alice*
-Pamiętam...*zapewnił, nie patrzył na krwawiącego chłopaka*
*wzrokiem prosił żeby Alice go stamtąd zabrała*
*Maria mocno sie zdenerwowała widząc brak reakcji Jaspera i dla lepszego efektu podcięła chłopakowi nadgarstki żeby zapach krwi lepiej się rozszedł*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:40:30

-Owszem, powstrzymam.
*Odpowiedziała pewnie i złapała Jaspera za rękę.*
-Chodźmy stąd.

Jasper Hale - 2010-04-04 13:43:53

*ruszył sztywnym krokiem wyminął Marię i razem z Alice wszedł do środka domu, zamknął za nimi drzwi*
-Jasper..i tak będziesz mój..*wściekła Marie zabiła chłopaka i razem ze swoimi marionetkami odeszła gdzieś*
*odetchnął głęboko*
-Dziękuje..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:49:29

-Nie masz za co.
*Przytuliła go mocno.*

Jasper Hale - 2010-04-04 13:50:35

-Ktoś tu mówił że to będzie spokojny wyjazd..*szepnął jej na ucho przytulając się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:52:17

-Wiem, wiem...
*Westchnęła.*
-Wiesz, że często się mylę.

Jasper Hale - 2010-04-04 13:57:21

-Nic się nie stało..*pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-04 13:58:37

*Odwzajemniła pocałunek i uśmiechnęła się delikatnie.*
-Idziemy oglądać dom?

Jasper Hale - 2010-04-04 14:03:44

-Tak chodźmy..*szepnął*
*rozejrzał się po zakkurzonym hallu*
-Nikogo tu nie było od jej śmierci..*szepnął i ruszył wolnym krokiem przed siebie*

Alice Cullen - 2010-04-04 14:21:36

*Trzymała go mocno za rękę i szła za nim, rozglądała się dookoła.*

Jasper Hale - 2010-04-04 14:24:26

*weszli do saloniku, podszedł do fortepianu i starł dłonią kurz z klawiszy*

Alice Cullen - 2010-04-04 14:39:07

*Uśmiechnęła się.*
-Piękny.

Jasper Hale - 2010-04-04 20:30:45

*oparł się na nim dłonią*
-Na nim grała moja mama...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-04 23:09:57

*Spojrzała na niego.*
-Z pewnością miała talent.

Jasper Hale - 2010-04-04 23:11:43

-To ona mnie nauczyła...grać..*jęknął cicho*
*usiadł przy starym instrumencie i oparł o nie czoło ukrywając fakt że płacze*
-Mamo....*szepnął*...przepraszam..*nadal szeptał*

Alice Cullen - 2010-04-04 23:14:16

*Usiadła obok niego i przytuliła go.*
-Wypłacz się, wygadaj.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-04 23:16:20

*oparł głowę na jej ramieniu*
-Jak ja mogłem to zrobić..zostawić ją samą...starą...schorowaną..., ale ze mnie dupek..*głos mu drżał, płakał i nie krył tego*

Alice Cullen - 2010-04-04 23:17:23

*Pogłaskała go.*
-Nie jesteś dupkiem, chciałeś dobrze.

Jasper Hale - 2010-04-04 23:48:31

-Alice...*szepnął drżącym głosem*
-Byłem samolubny i tyle....*przyznał*
-Ona mnie prosiła żebym tego nie robił....

Alice Cullen - 2010-04-04 23:51:27

*Spojrzała mu w oczy i położyła głowę na ramieniu nadal go przytulając. Wiedziała, że jest mu bardzo ciężko wspominając swoją mamę, swoja przeszłość. Z całych swoich sił chciała mu pomóc. Pamiętała jak się czuła gdy wyjechała do Biloxi sama. Było jej ciężko. Chciała aby on czuł, że jest przy nim.*

Jasper Hale - 2010-04-04 23:57:12

-Dziękuje że tu ze mną jesteś...*szepnął*
*było mu naprawdę ciężko, czuł się jak świnia, nie gorzej niż świnia, zostawił swoją matkę dlatego że zamarzyło mu sie wojsko, odszedł bez słowa, bez pożegnania, nie mówiąc jej gdzie idzie, kiedy wróci i czy wróci...nie wrócił..już nigdy jej nie zobaczył*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:01:13

-Nie ma za co.
*Spojrzała na fortepian i przejechała po nim palcem ścierając z niego trochę kurzu.*
-Ona bardzo chciałaby abyś odzyskał to miejsce.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-05 00:03:06

*zebrał się w sobie i pokiwał głową*
-Jedźmy do tego urzędu od razu....nie wiem co Maria kombinuje..*przyznał patrząc Alice w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:07:22

*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Dobrze. Poczekaj pójdę po torbę z rzeczami.
*Wstała i wyszła z domu.*

Jasper Hale - 2010-04-05 00:10:29

*westchnął cicho, rozejrzał się po zakurzonym saloniku, tyle wspomnień wiązało się z tym miejscem*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:14:25

*Gdy wyszła skierowała się w stronę auta. Otworzyła bagażnik, wyciągnęła z niego torbę i zamknęła. Gdy już wracała poczuła woń wampira. Odwróciła się, między drzewami dostrzegła bladą postać. Westchnęła. Postanowiła o tym nie mówić Jasperowi chodź sam z pewnością się o tym dowie. Weszła do domu.*

Jasper Hale - 2010-04-05 00:16:19

*spojrzał na nią i uśmiechnął się delikatnie*
-Łazienka jest na górze drugie drzwi po lewej..ale nie polecam pewnie wyglada gorzej niż salon *wstał i własnym ciałem zasłonił okno*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:20:12

*Zaśmiała się i przebrała się w mgnieniu oka. Podała mu torbę.*
-Teraz Ty.

Jasper Hale - 2010-04-05 00:22:18

-No tak ja to moge świecić w oknie..*zaśmiał się i przebrał się szybko*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:28:29

*Zachichotała.*
-Możemy iść?

Jasper Hale - 2010-04-05 00:32:02

-Oczywiście że możemy *odparł z usmiechem i otworzył przed nią drzwi*

Alice Cullen - 2010-04-05 00:34:03

*Uśmiechnęła się do niego i wyszła. Stanęła by na niego zaczekać.*

Jasper Hale - 2010-04-05 00:36:05

*wyszedł i zamknął drzwi, podszedł do niej i dostrzegł bladą postać pomiędzy drzewami*
-A niech to...wsiadaj..*owtorzył jej drzwi od strony pasażera, sam wsiadł na miejsce kierowcy*

Alice Cullen - 2010-04-05 11:50:57

*Wsiadła do samochodu i spojrzała na bladą postać między drzewami.*

Jasper Hale - 2010-04-05 11:54:05

-No nie.....znowu to robi..*mruknął i odpalił silnik*
*wycofał z takim impetem że poderwał tumany kurzu spod kół*
*odjechał w stronę miasta*

Alice Cullen - 2010-04-05 11:58:09

*Gdy jechali postać zniknęła jej z oczu. Spojrzała na Jaspera.*
-CO znowu robi?

Jasper Hale - 2010-04-05 14:40:05

*podjechał pod dom*
*zatrzymał się na podjeżdzie*
-All...jaką masz wizje co do jego wyglądu..*spytał wysiadając*
*usiadł na ciepłej masce samochodu patrząc na domek*

Alice Cullen - 2010-04-05 14:42:17

*Otworzyła drzwi i wyszła z samochodu. Spojrzała na domek.*
-Mnie nie pytaj.
*Uśmiechnęła się i spojrzała na niego.*
-Ty tu decydujesz. Ja jestem od malowania i innych.

Jasper Hale - 2010-04-05 14:44:54

-Ale prosze Cie o radę...*uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-05 14:45:49

-Coś się wymyśli.
*Usiadła obok niego.*

Jasper Hale - 2010-04-05 14:48:24

-Ja myślałem nad powiększeniem domu...w sumie chce go zrównać z ziemią i postawić na jego miejscu nowy..*przyznał*

Alice Cullen - 2010-04-05 14:50:14

*Pokiwała głową.*
-No to Emmet się przyda.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-05 14:52:49

-Wiem..*przyznał jej rację*
-Wtedy można zaplanować kompletnie inny, większy dom *uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-05 14:55:59

-Chcesz tu zamieszkać?
*Spytała kładąc się na masce.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:01:42

*spojrzał na nią lekko zdziwiony*
-A Ty..*spytał patrząc na nia*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:03:04

-Pierwsza zadałam pytanie.
*Zaśmiała się.*
-No wiesz... Sama nie wiem...
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:08:14

-No Alice powiedz szczerze...chciałabyś tutaj zamieszkać na ranczu..*spytał spoglądając na nią, dla niego jej zdanie było ważniejsze*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:14:30

-Z jednej strony nie chcę opuszczać wszystkich.
*Spojrzała na domek.*
-Ale z drugiej bardzo mi się tu podoba. I wiem, że Ty byłbyś tu szczęśliwy.

Jasper Hale - 2010-04-05 15:17:51

-TO zostajemy w Forks *zarządził, no może i czułby sie tu dobrze, ale ni mógłby tu mieszkać wiedząc że All jest nieszczęśliwa*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:22:54

-Ale chcę żebyś był szczęśliwy.
*Przytuliła go.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:23:21

-Ja będe szczęśliwy..jeśli Ty będziesz *szepnął jej na ucho przytulając ją*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:25:56

*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:31:15

-Tu będziemy wpadać jak będziemy chcieli zostać sami *uśmiechnął się wesoło*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:36:05

-No w sumie to dobry pomysł.
*Spojrzała na niego.*
-Trzeba by było zacząć ten remont.

Jasper Hale - 2010-04-05 15:38:37

-No w sumie masz racje *uśmiechnął się i przeciągnął*
-Najpierw trzeba wynieść rzeczy i takie tam...a zaskocze Cie..ubrania do remontu mam w bagażniku *wyszczerzył zabki w uśmiechu*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:43:11

-No to idziemy wynosić rzeczy.
*Uśmiechnęła się i zeszła z auta.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:48:45

-Jasne. *zeskoczył z maski samochodu i ruszył w stronę domu*

Alice Cullen - 2010-04-05 15:50:15

*Poszła za nim.*

Jasper Hale - 2010-04-05 15:58:45

*wszedł do środka i zaczął przekopywać sie przez zakurzone rzeczy wynosząc je na zewnątrz*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:01:16

*Weszła i rozejrzała się po pokoju. Uśmiechnęła się. Zaczęła wynosić rzeczy.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:04:11

*wynosił tak rzeczy kilka godzin, aż słońce skryło się za horyzontem, cały był w kurzu i drobnym drzazgach*
*przystanął przy samochodzie zdejmując koszule*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:07:02

*Wyszła przed dom z krzesłem. Wyglądała niewiele lepiej niż on. Piała pełno kurzu we włosach, na ubraniach i kilka pełno drzazg powbijanych w skórę. Mimo to była w świetnym humorze.*
-Zmęczyłeś się już?
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:10:51

-Nie...*podszedł do niej z uśmiechem*
-All zrób sobie przerwe..*szepnął i dostrzegł drzazgi, zaczął je delikatnie wyjmować z jej skóry*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:12:35

*Odłożyła krzesło.*
-No dobrze, dobrze.
*Uśmiechnęła się delikatnie i przyjrzała mu się.*
-Masz pełno powbijanych drzazg.
*Wyciągnęła jedną z jego nadgarstka.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:15:29

-Ty również..*uśmiechnął się lekko wyciągając ostatnia drzazge jaką widział*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:17:38

*Powyciągała mu drzazgi.*
-Jeszcze trochę nam zostało wynoszenia...
*Zachichotała.*
-I drzazg.

Jasper Hale - 2010-04-05 16:24:17

-No tak..*zaśmiał się, pocałował ją czule i wszedł do domu*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:25:26

*Weszła za nim i od razu pobiegła na górę.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:32:49

*zaczął wynosić rzeczy z góry, i również stawiać je przed domem*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:37:53

*Weszła do jakiegoś pokoju. Stało w nim łóżko, stolik nocny i szafa. Przy oknie stało krzesło. Już chciała wziąć krzesło gdy na stoliku nocnym zobaczyła kartkę podeszła i otworzyła ją. Na samej górze ładnych charakterem pisma było napisane: "Do Jaspera.", postanowiła czytanie listu zostawić jemu.*
-Jasper.
*Krzyknęła.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:40:23

*usłyszał wołanie Alice i wszedł do pokoju*
-Tak słucham, skarbie *uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:41:25

-To dla Ciebie.
*Podała mu starą kartkę.*
-Od Twojej mamy.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:48:15

*spojrzał na nią zdziwiony*
*wziął kartkę i otworzył ją, była zapisana charakterystycznym ładnym charakterem pisma jego matki*
"Drogi Jasperze.
Gdy będziesz czytał ten list, mnie już pewnie nie będzie na tym świecie, mam nadzieje że jednak kiedyś go otrzymasz.
Chce Ci przekazać całą tą farme i okoliczne nasze ziemie  w Twoje ręce, a także pokażną sumknę na moim koncie, masz do tego wszystkiego pełne prawo nr konta:859530095838727503827.
Chcę także żebyś wiedział że nie chowam do Ciebie żadnej urazy o Twój wyjazd i mam nadzieje że jesteś tam szczęśliwy...a ja zawsze o Tobie pamiętałam i kochałam Cie.
Synku wybacz mi że nie słuchałam Ciebie i tego co chciałeś robić powinnam była Cie wtedy wspierać..przepraszam.
Twoja mama Lucile Whitlock.
"
*złożył kartkę drżącymi dłońmi i spuścił wzrok*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:49:33

*Wyciągnęła kartkę z jego dłoni i przytuliła go mocno.*

Jasper Hale - 2010-04-05 16:56:19

*wtulił się w nią*
*westchnął cicho*
-Ona za mną tęskniła...a ja sie nie pojawiłem...*zacisnął szczęki, o mało co sie nie poplakał, ale znowu nie może non stop płakać*

Alice Cullen - 2010-04-05 16:58:28

-Nie miała Ci tego za złe.
*Pogłaskała go.*

Jasper Hale - 2010-04-05 17:01:31

*westchnął cicho*
-Ona może i nie, ale ja sobie chyba tego nie wybacze...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-05 17:06:26

-Jasper, musisz. Ona nie chciałaby abyś się zadręczał.

Jasper Hale - 2010-04-05 17:09:03

*odetchnął głeboko i spojrzał jej w oczy*
*był rozbity emocjonalnie, ten list mu wcale nie pomógł, a wręcz dobił*
-Wiem..ale to nie jest takie proste..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-05 17:50:30

-Wiem... Ale pomogę Ci.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-05 17:57:56

*przytulił się do niej*
-Kocham Cię...wiesz...*szepnął*
*był jej tak bardzo wdzięczny że tu z nim jest*

Alice Cullen - 2010-04-05 18:03:16

-Ja Ciebie też.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Wynosimy dalej?
*Spytała szeptem.*

Jasper Hale - 2010-04-05 18:05:21

-Tak skończmy to..*szepnął i wziął się za wynoszenie reszty rzeczy*

Alice Cullen - 2010-04-05 18:09:05

*Biegała od pokoju do pokoju wynosząc z nich rzeczy.*

Jasper Hale - 2010-04-05 18:15:24

*po kilku godzinach, w sumie w środku nocy, wynieśli ostatnie rzeczy z domu, przed domem stała ogromna góra starych rzeczy, nadających sie tylko na wielkie ognisko, wszystko oprócz jednej rzeczy szkatułki z bizuterią matki JAspera którą właśnie trzymał w dłoni siedząc na masce samochodu*

Alice Cullen - 2010-04-05 18:53:25

*Gdy skończyli wynosić rzeczy przeszła się po domu. Podeszła do okna i zobaczyła go siedzącego na samochodzie i oglądającego jakieś pudełko. Postanowiła przywołać wizję na temat Marii niestety ta nie podjęła jeszcze żadnej decyzji.*

Jasper Hale - 2010-04-05 18:58:21

*westchnął cicho i położył się na masce, chciał pogadać z Alice, ale nie chciał jej przeszkadzać, spoglądał w niebo zastanawiając się nad tym wszystkim, gdy nagle usłyszał jakiś huk. Zerwał się na równe nogi i rozejrzał dookoła*

Alice Cullen - 2010-04-05 19:00:27

*Usłyszała huk i zobaczyła, że Jasper zszedł z samochodu. Chciała do niego pobiec ale w tym momencie jej oczy zrobiły się czarne. Widziała, że Maria ją zabija, że Jasper do niej wraca...*

Jasper Hale - 2010-04-05 19:20:00

*nie wiele myśląc wbiegł do domu, biegł za węchem za zapachem ukochanej, wbiegł do pokoju gdzie stała Alice w ostatniej chwili gdy Maria miała się na nią rzucić. Sam rzucil sie na Marię, zwarli się w szarpaninie gryząc sie gdzie popadnie*

Alice Cullen - 2010-04-05 19:32:19

*Jej oczy po chwili zrobiły się złote, wróciła do rzeczywistości. Odwróciła się i zobaczyła Jaspera walczącego z Marią. Na moment jej oczy zrobiły się czarne. Widziała, że Maria chce wypchnąć Jaspera przez okno. Niewiele myśląc rzuciła się na nią.*

Jasper Hale - 2010-04-05 19:38:33

*Maria zrobiła skrzetny unik w końcu oboje z Jasperem mieli wielkie doświadczenie w walce. Zwarła się spowrotem gryząc odsłoniętą szyję Jaspera. Chłopak warknął wściekle*
-Alice...uciekaj...*poprosił patrząc na nią*
*zaparł się na nogach, ale Maria głęboko się wgryzła, nieubłagalnie zbliżali się do okna, w końcu Jasper oparł się plecami o szybe, Maria naparła na niego i razem wylecieli przez okno*

Alice Cullen - 2010-04-05 19:43:20

*Patrzała jak spadali. Szybko wyskoczyła za nimi. Widziała, że Jasper leży kawałek dalej od Mari więc szybko się na nią rzuciła. Wbiła kły w jej szyję.*

Jasper Hale - 2010-04-05 19:48:50

*Maria zaśmiała się gardłowo*
-Zrobiłam co chciałam..*warknęła i zrzuciła z siebie Alice rozrywając sobie gardło*
-Ja nie będe go mieć...to Ty też nie...*powiedziała plując krwią, odbiegła do swoich żołnierzy, którzy wynieśli ją gdzieś tam*
*Jasper leżał na plecach ciężko oddychając, w jego klatki piersiowej wystawał srebrny kołek, po bliższym przyjrzeniu sie była to stara szabla Jaspera*
-Alice....nic Ci nie jest....*wyszeptał z trudem*

Alice Cullen - 2010-04-05 19:51:32

*Podniosła się i zobaczyła, ze coś wystaje z jego klatki piersiowej.*
-Jasper.
*Szepnęła i po chwili klęczała już obok niego.*
-Nic Ci nie jest?

Jasper Hale - 2010-04-05 19:53:34

-Maria...szmata...moja stara szabla..posrebrzona...*odetchnął ciężko*
-Wyjmij to...*szepnął, sam próbował ją wyciągnąć, ale nie dawał rady*

Alice Cullen - 2010-04-05 19:56:40

*Delikatnie i powoli wyciągnęła szablę. Odłożyła ją na trawę.*
-Zmieniła zdanie w ostatniej chwili. Miała zabić mnie... Przepraszam.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-05 19:58:40

*przewrócił się na brzuch próbując wstać, udało mu sie jedynie podnieść na łokcie, by znowu upaść na trawę*
-All..nic sie nie stało...sam spisałem jej gniew na siebie...nie dam Ci zrobić krzywdy..*szepnął znowu podnosząc sie na łokciach*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:03:35

*Pomogła mu wstać.*
-Musisz się gdzieś położyć, trzeba Cię opatrzyć.
*Powoli szła w stronę domu trzymając go mocno. Na zewnątrz była spokojna choć w głębi duszy miała ochotę odnaleźć i zabić Marię.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:06:44

-Alice...tam nie ma łóżka..nie ma nic..*przypomniał jej*
*szedł ciężko, czuł jak po jego skórze spływa jego własna krew*
-All...spokojnie..czuje Twój gniew...*próbował ją uspokoić, przez co krwawił jeszcze bradziej*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:11:02

-Cholera.
*Mruknęła pod nosem i oparła go o ścianę.*
-Stój tu.
*Wzięła stary materac, wytrzepała go i wniosła do domu. Położyła na ziemi i pobiegła do Jaspera. Trzymając go mocno Wprowadziła do domu i położyła go na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:15:23

*zacisnął szczęki, bolało go to jak jasna cholera*
-Alice...*złapał ja za ręke*....dziękuje.*szepnął cichutko*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:17:35

-Nie masz za co. To moja wina.
*Spojrzała na niego smutno. Nie chciała aby go to spotkało. Wstała.*
-Muszę pojechać do miasta po jakiś opatrunek. Za niedługo wrócę.

Jasper Hale - 2010-04-05 20:19:45

*skinął jej głową*
-All....w schowku jest broń...na niewiele sie przyda, ale zaalarmuje kogoś jeśli nie daj boże coś by sie stało...*podniósł się na łokciach*
-Będe czekał..*usmiechnął się, ale jedynie głupi grymas mu wyszedł*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:21:08

-Nic się nie stanie.
*Uśmiechnęła się delikatnie i szybko pobiegła do samochodu. Odpaliła go i z piskiem opon odjechała.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:22:41

*osunął się na materac*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:30:19

*Zatrzymała się przed domem. Wysiadła z niego a jej oczy zrobiły się czarne. Maria chciała się z nią spotkać. Jej oczy zrobiły się złote. Szybko weszła do domu, uklęknęła przy nim i zaczęła wyjmować rzeczy z worka.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:34:01

-Alice....*szepnął z zamknietymi oczami*...nie wychodź nigdzie..*szepnął z trudem i zakrztusił się własną krwią*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:37:27

-Ci, nic nie mów.
*Zaczęła przemywać jego ranę. Nie mogła mu obiecać, ze nigdzie nie będzie wychodzić ponieważ wiedziała, że będzie musiała to zrobić.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:52:16

-Alice....*szepnął*...obiecaj....że nigdzie nie pójdziesz..*mówił z trudem*

Alice Cullen - 2010-04-05 20:54:59

-Nic nie mów.
*Gdy już przemyła jego ranę wyciągnęła plaster i bandaż i zaczęła robić mu opatrunek.*

Jasper Hale - 2010-04-05 20:59:03

*zacisnął szczeki, to wszystko go bolało, każdy jej dotyk też nie poprawiał sytuacji*
*oddychał płytko*

Alice Cullen - 2010-04-05 21:01:15

*Skończyła go opatrywać. Pogłaskała go delikatnie.*
-Dobrze się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-05 21:02:19

-Tak...*powiedział chociaż kłamał, nie chciał jej martwić*

Alice Cullen - 2010-04-05 21:07:44

*Czuła, ze nie mówi jej prawdy ale nie chciała drążyć tematu. Musiała szybko coś wymyślić aby Maria nie przyszła znów tu. Chciała odciągnąć ją jak najdalej od domu. Postanowiła przywołać wizję i zobaczyć gdzie teraz jest. Jej oczy zrobiły się czarne. Widziała Marię, która była nadal w tym samym miejscu lecz już sama. Uśmiechnęła się delikatnie a jej oczy zrobiły się złote. Spojrzała na Jaspera.*
-Zaraz zadzwoni Rose...
*Czuła swój telefon w kieszeni i miała nadzieję, że on go nie zauważył.*
-Zostawiłam telefon w samochodzie. Zaraz wrócę.
*Powoli wyszła z domu.*

Jasper Hale - 2010-04-05 21:09:02

*odprowadził ją wzrokiem do drzwi*
*westchnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-05 21:11:18

*Spojrzała na dom i zaczęła biec w stronę miasta.*

Jasper Hale - 2010-04-05 21:27:40

-Ty nie umiesz kłamać..*szepnął słysząc jak odbiega*
-Prosiłem...*szepnął i przekręcił się na brzuch, jęknął, ale dźwignął się i wstał*
*chwiejnym krokiem wyszedł z domu*

Alice Cullen - 2010-04-05 22:12:21

*Gdy dobiegła szybko wsiadła do samochodu. Wiedziała, ze musi jechać do Forks po pomoc. Odpaliła silnik i ruszyła z piskiem opon.*

Alice Cullen - 2010-04-05 22:54:14

*Wyhamowała przed domem. Wyskoczyła z auta i podbiegła przed dom gdzie leżał sztylet Marii. Stanęła obok samochodu czekając na Ally.*

Ally Masen - 2010-04-05 22:55:14

*wysiadła z auta w wampirzym tempie i spojrzała na Alice*
No prowadź..
*powiedział do niej. czeka na jej reakcje*

Alice Cullen - 2010-04-05 22:56:51

-To chodź.
*Zaczęła biec w stronę miasta.*

Ally Masen - 2010-04-05 22:57:38

*pobiegła za nią rozglądając się w międzyczasie*

Jasper Hale - 2010-04-05 23:51:56

*wszedł wolnym i chwiejnym krokiem na podwórko, w ostatniej chwili oparł sie o maske samochodu, osunął sie na kolana przy samochodzie, a potem padł na plecy na ziemie, nie miał już siły na kompletnie nic, jad Marii krążył w jego ciele w coraz mniejszej ilości krwi jaka mu została. Doczołgał się jakoś do salonu.*

Edward Cullen - 2010-04-06 00:17:28

Zaparkował przed domem. W pośpiechu wyskoczył z volvo nie trudząc się nawet o zamknięcie auta. Dopadł do drzwi i skierował się do domu Jazza. Wszedł do salonu i pochylił się nad bratem.
- Jazz spokojnie jestem tu wszystko będzie dobrze. - uspokoił go i wyjął z torby ojca, którą zgarnął po drodze do garażu, potrzebne instrumenty. Zaczął oczyszczać ranę i szybko ją zaszył. Po czym ugryzł się w nadgarstek i przyłożył swoja dłoń do ust brata.
- Pij, proszę. To jedyna szansa by Cię uratować. - dodał czekając na jego reakcję. Krople skapywały Jazzowi do ust.

Jasper Hale - 2010-04-06 00:20:41

*leżał z zamkniętymi oczami*
-Edd...nie *szepnął*..nie moge Ciebie...*dodał ciężko oddychając, oblizał usta*

Edward Cullen - 2010-04-06 00:28:59

- Pij Jazz. Mi nic nie będzie. Tobie jest to potrzebne. Nie gadaj. Przecież zrobiłbyś dla mnie to samo. - powiedział z pewnością w głosie patrząc na brata.
- Ja będę musiał Ci wyssać jad. Wiem, że masz go we krwi. - dodał spokojnie. Krople jego krwi cały czas spadały na jego usta z rozciętego nadgarstka Edwarda. Siedząc przy Jazzie zacisnął zęby i trzymał się dzielnie.
- To jedyne wyjście i ty o tym wiesz. - mówił cicho i nadzwyczaj spokojnie.

Jasper Hale - 2010-04-06 00:31:17

-Edward...tyle lat mojego starania sie nie picia krwi innej niż zwierzęca nie pójdzie na marne..nie zawiode Alice..*szepnął, odetchnął ciężko i przekręcił się na brzuch, syknął z bółu i spróbował wstać*

Edward Cullen - 2010-04-06 00:44:13

- Wybacz bracie to co zrobię ale nie mogę patrzeć jak się męczysz. Wziął skalpel i naciął sobie żyłę w poprzek. Odwrócił ciągle Słabego Jazza i położył mu swoją rękę na ustach. Krew spływała szerokim strumieniem do ust brata. Gdy Edd poczuł, że sam ma już za mało krwi oderwał przedramię od jego ust i zatamował sobie krwawienie. Uklęknął przy bracie. Wziął jego rękę i wgryzł się w jego nadgarstek. Zaczął wyciągać jad z jego krwi. Gdy już w smaku nie było jadu oderwał się od niego i założył mu opatrunek. Próbował wstać lecz po chili upadł na ziemię. Leżał pod kanapą bardziej blady niż za zwyczaj z prawie czarnymi sińcami pod oczami. Oddychał miarowo. Po chwili zamknął oczy i zapadł w ciemność. Wkrótce po tym stracił przytomność. Wiedział natomiast, że Jazz jest uratowany.

Jasper Hale - 2010-04-06 00:49:17

-Edward...*syknął zły, może i nadal był słaby, musiał zapolować i odpocząć*
-Załtuke Cię...*zagroził i dźwignął się na ręce, wstał i runął na materac, jego olbrzymia rana na piersi bardzo powoli zaczęła się zrastać, pochłoniło to całą krew przyswojoną od brata. Leżał oddychając miarowo*

Edward Cullen - 2010-04-06 00:55:53

Wybacz bracie. Musiałem. wysłał cicho w myślach. Było bardzo słaby. Nie mógł się ruszyć. Leżał z zamkniętymi oczyma obok materaca, na którym leżał Jazz. Jego twarz wyrażała spokój lecz i ból. Wiedział, że zrobił głupotę ale wiedział też, że musiał uratować brata. Nic nie było ważniejszego od tego. W końcu odpłacił mu za wszystko. Za to, że zawsze był przy nim w każdej chwili mógł się przed nim wyżalić. To była jego ofiara złożona bratu.

Jasper Hale - 2010-04-06 01:00:03

*leżał na materacu, zaczynał świrować, jego tęczówki były czerwone, słyszał bicie serc ludzi chodzących w lesie, czuł ich krew, słyszał ją nęciła go i wzywała*
-Edward...coś Ty zrobił...*jęknął, walczył sam ze sobą żeby nie wstać*

Edward Cullen - 2010-04-06 01:08:24

Uratowałem Cię od pewnej śmierci. Myślisz, ze All była by w stanie patrzeć jak się wykrwawiasz dla zasady? zadał to pytanie bardzo cicho. Po czym kontakt myślowy się urwał. Edd zaczął się osuwać w coraz ciemniejszą noc. Zaczął ciężko dyszeć. Krew, która nadal krążyła w jego żyłach nie wystarczała. Wiedział, że musi zapolować ale kończyny odmawiały mu posłuszeństwa.
Zrobiłem...to...co...i ...ty byś...zrobił...na moim... przekaz się urwał i nastała głucha cisza.

Rosalie Hale - 2010-04-06 01:11:42

Wjechała na podwórko, ale ponieważ panowała na nim nienaturalna cisza, szybko wbiegła do domu. To, co ujrzała, sprawiło, że zatrzymała się gwałtownie, nie wiedząc co robić. Trwało to na szczęście tylko ułamek sekundy, gdy już po chwili klęczała przy braciach z apteczką Carlisle'a i rzuciła szorstko do Jaspera widząc, że ten jest jeszcze przytomny.
- Mów, co tu się stało!

Jasper Hale - 2010-04-06 01:16:00

*drgnął słysząc Rose*
-Co Ty tu robisz...*spytał siląc sie na beztroski ton*
-Maria....jej chora chęć zemsty...chciała zabić Alice...nie mogłem jej na to pozwolić...ona..*zaczerpnął powietrza, bandaż na jego piersi przesiąknął już krwią*
*zapach krwi coraz bardziej go nęcił, zaczął podnosić się na łokciach, miał wsciekle czerwone tęczówki*

Edward Cullen - 2010-04-06 01:24:19

Leżał koło materaca. Jego bladość wręcz straszyła swym odcieniem. Teraz dopiero wyglądał jak anioł. Blada cera, rysy podobne do Adonisa. Oddech mu przyśpieszył i stał się charczący. Nie wiedział czy przeżyje ale ważniejszy był Jazz. On miał przeżyć dla Alice a Edd nie wiedział czy ma jeszcze dla kogo żyć. Dziwne zachowanie Belli, jej nagły chłód. Nie wiedział jak ma to interpretować. Tkwił w ciemności lecz uśmiechał się mimowolnie.

Rosalie Hale - 2010-04-06 01:41:28

Widząc powoli narastający szał Jazza i Edwarda, który powoli żegnał się z tym światem, w ogóle nie starając się walczyć o przetrwanie, spanikowała.
Wyciągnęła z apteczki Carlisle'a strzykawkę, w której znajdował się lek zwiotczający mięśnie. po chwili wahania wkuła się nią w ramię brata wiedząc, że nie grozi mu w ten sposób żadne niebezpieczeństwo - wampiry nie potrzebowały oddychania dla utrzymania czynności życiowych, więc fakt, że jego płuca  nie mogły działać, nie przeszkadzał mu w niczym. Nie miała czasu na przyglądanie się osuwającemu się na ziemię Jasperowi. odwróciła się w stronę Edwarda, wbijając kły we własny nadgarstek. przystawiła go do jego ust, niemalże wpychając mu go na siłę. Czując spływającą po ręce krew, drżącym głosem powiedziała.
- Pij, Edwardzie, proszę cię, pij!!
Zerkała na Jaspera, którego silny organizm powoli zwalczał lek, który mu podała.

Jasper Hale - 2010-04-06 01:47:19

*Leżał na materacu, coraz bardziej wściekły, Ci durni ludzie zainteresowali się wielką stertą mebli przed domem i zblizali się do tego, wypisując na siebie samych wyrok śmierci. Może sam się jeszcze nie ruszał, ale jego oczy wyrażały wściekłość. Czuł puls tej dwójki ludzi, słyszał bicie ich serc. Poczuł że jego organizm choć osłabiony zaczął zwalczać ten środek który podała mu Rose. teraz czekał żeby przestał działa, czekał na moment kiedy będzie mógł wstać i ugasić to irytujące uczucie żywego ognia jakie zapanowało w jego gardle. Z jego gardła podnosił się warkot, przerażający, oznajmiający Rose, ze musi doprowadzić Edwarda do stanu używalności inaczej sama nawet z oslabionym Jazzem nie da sobie rady*

Edward Cullen - 2010-04-06 01:50:25

Krew dotknęła jego zamkniętych ust. Kilka kropel wpadła go gardła. Po chwili wbił swe kły w jej nadgarstek i zaczął pić życiodajny płyn. Po chwili oderwał się od reki siostry. Otworzył oczy i spojrzał na nią z wdzięcznością. Był nadaj bardzo słaby lecz nie bacząc na niebezpieczeństwo podciągnął się na rękach i wczołgał na materac na którym leżał szamoczący się Jazz. Edd Położył się na jego nogach całym swym ciężarem uniemożliwiając mu wybiegnięcie z domu.
- Rose...pomóż...najpierw...Jazzowi. Długo...go...nie utrzymam. - mówił grubym barytonem lecz nadal dal jego głos był aksamitny.
-Daj...mu zwierzęcą...krew. Niech...zaspokoi...głód. - dodał cichutko i znów stracił przytomność. Krew siostry poszła na ten rozpaczliwy sposób ratowania Jazza od klęski. Teraz leżał na jego nogach niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. Lecz musiał wytrzymać ile się dało.

Jasper Hale - 2010-04-06 01:58:56

*Lek przestawał działać i odzyskiwał czucie w kolejnych częsciach ciała, kompletnie nie interesowały go zabiegi jakie wykonał Edward, teraz liczył sie fakt iż kilka metrów za drzwiami stała jego kolacja. Uniósł się na łokciach i zrzucił Edwarda ze swoich nóg, przekręcił się na brzuch, dźwignął się na rękach i wstał. Stał chwiejnie i niepewnie jak po długiej chorobie, ruszył chwiejnym krokiem w stronę drzwi. Tuż przed drzwiami, przystanął dochodziły do niego głosy rozsądku, oparł się cięzko na ścianie obok drzwi, nadal mimowolnie przesuwał się w stronę drzwi*

Rosalie Hale - 2010-04-06 02:03:46

Widząc, jak Edward usiłuje powstrzymać Jazza resztką sił, odruchowo chciała dać mu jeszcze trochę własnej krwi. ale kiedy zauważyła szaleństwo czające się w oczach Jaspera, natychmiast wykonała polecenie Edda. W wampirzym tempie wydostala się na zewnątrz, odstraszając zgromadzonych tam przy meblach ludzi.
- Wynocha! - wrzasnęła, a ci nie bardzo wiedząc, co się dzieje, od razu zaczęli opuszczać farmę.
Udała się w stronę zabudowań, gdzie zapach krwi zwierzęcej był najsilniejszy. Bez trudu powaliła trzy największe owce i pałętającego się po podwórku owczarka. Wpadła do domu, a widząc s\osłabionego Edwarda, natychmiast podała mu swój krwawiący nadgarstek do ust.

Edward Cullen - 2010-04-06 02:14:29

Cios brata trafił w niedawno zrośnięte żebro. Usłyszeli suchy trzask a potem drugi i trzeci. Gdyby był silniejszy nie sprawiło by to żadnego problemu. Zrosły by się natychmiastowo. Poczuł nadgarstek Rose na swoich ustach. Z wielkim bólem odsunął jej rękę. Był słaby lecz jej krew wywoływała tylko w nim zwierzęce instynkty. Leżał starając się unikać zbędnych ruchów lecz nagle coś dodało mu kopa. Wstał i zaraz podciął nogi bratu. Nie bacząc na to czy tamten go uderzy czy nie zwalił się razem z nim ciężko na materac i przygniótł go swym ciężarem. Ból spotężniał. Nagle zaczął w szybkim tempie tracić siły. Krwawił to było pewne lecz sam nie wiedział skąd. Jednak zawziął się, że powstrzyma brata choćby za cenę nieśmiertelności.

Rosalie Hale - 2010-04-06 02:20:45

Zabrała ciała zwierząt do domu i zrzuciła je na podłogę przed Jasperem. Wgryzła się w aortę jednej z owiec i przycisnęła do jego ust z olbrzymią siłą. Chcąc nie chcąc, musiał pić. To samo zrobiła z pozostałymi dwoma i z psem. Tęczówki JAspera zmieniały swój kolor. Nie miała jednak pojęcia, co z Edwardem.
skalpelem znajdującym się w apteczce przecięła żyły na drugim nadgarstku i podeszła do brata.
- Wiem, że to nie wiele. Walcz, Edwardzie - prosiła go szepcząc.

Jasper Hale - 2010-04-06 02:21:21

-Edward...*warknął*..zejdź..*próbował go z siebie zrzucić, ale nie miał na tyle siły by to zrobić*
*leżał na materacu, ze wszystkich sił próbując zrzucić z siebie Edwarda, zaprzestał tego widząc starania Rose, nie docierało do niego do końca co sie dzieje, z  późnym zapłonem rozumiał o co chodzi, zastygł w bezruchu nie chcąc jeszcze bardziej połamać Edwarda*
-Edd...walcz..*mruknął cicho*

Edward Cullen - 2010-04-06 02:27:34

- Nie...Rose... Nie poświęcaj...się dla mnie. - Mówił cicho charcząc dość mocno. Po czym zwrócił się do brata - a... będziesz... już grzeczny? - zapytał z trudem wymawiając słowa. Siły go opuszczały i sam się zwalił z brata. Upadł na podłogę z klatki piersiowej wystawał mu kawałek żebra, który przebił skórę wampira. Był głęboko nieprzytomny i choćby Jazz znów zaczął szaleć nie mógł by się podnieść.

Jasper Hale - 2010-04-06 02:40:05

*Dźwignął się na łokciach, rana na jego piersi zasklepiała się czuł to bardzo dokładnie, opadł po chwili na materac, nie miał siły sie ruszyć.*
-Rose...dzięki...*powiedział krótko*

Rosalie Hale - 2010-04-06 02:59:59

- JAzz, chcesz jeszcze krwi? - sprawdzała, czy już się uspokoił i czy może zająć się Edwardem. Gdyby Jasper nie był tak słaby, mógłby jej pomóc.
Kucnęła obok Edwarda.
- Proszę cię, powiedz mi tylko co robić, a zajmę się tobą - szeptała obietnicę. Nie chciała uszkodzic go jeszcze bardziej jakimś niepożądanym działaniem.

Jasper Hale - 2010-04-06 03:06:57

*Dźwignął się na rękach i znowu wyłożył się na materacu jak długi, to był upokarzający widok jak dla wampira pokroju Jazza, zacisnął szczęki, zbierał siły żeby wstać, uparty jak sto diabłów żeby udowodnić sobie i innym że nie jest taki słaby za jakiego go mają*
-Sam....zapoluje...*westchnął cicho i ponowił próbę wstania, która znowu okazała się fiaskiem, upadł na materac na brzuch, już nie mial siły się podnieść, przymknął oczy i tak leżał zbierając siły do następnej próby.*

Ally Masen - 2010-04-06 10:15:39

*weszła do domu z obojętna miną. zauważyła Jaspera, który wyglądał jakby schodził z tego świata*
Co ty znowu kombinujesz..?
*spytała patrząc na niego karcącym wzrokiem*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:19:58

-Ja...nic...*podniósł się na łokciach*
-Chce wyjść i zapolować...*przyznał znowu próbując wstać, tym razem udało mu się usiąść, ale nic dalej, skrzywił się lekko klatka piersiowa nadal go bolała*

Ally Masen - 2010-04-06 10:23:01

Nie chce się narzucać czy coś.. ale może ci pomóc..?
*zapytała podchodząc do niego*
Wiesz.. To chyba nie jest w tej chwili najlepszy pomysł.. poczekaj jeszcze pare godzin.. o ile wytrzymasz..
*zasugerowała cicho spoglądając na niego*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:27:01

-Wytrzymać..wytrzymam..*przyznał*
-Pomóc..w czym chcesz mi pomóc...nie moge nic zrobić oprócz, bezsensownego czekania aż to wszystko sie zrośnie...*westchnął cicho*
*spojrzał na nią*
-Nic Ci sie wczoraj nie stało *spytał z troską*

Ally Masen - 2010-04-06 10:30:59

Nie.. mi nie..
*usiadła koło niego*
Ciesz się, że masz tylko takie rany.. Mogłeś skończyć gorzej..
*spojrzała na niego i uśmiechnęła się delikatnie w geście wsparcia*
A w ogóle to kto to był..? Znaczy ta dziewczyna co was zaatakowała..?
*zapytała nie pewnie po chwili spoglądając na niego*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:33:51

-Tylko takie...*zaśmiał się smutno*
-Prawie mi całą dłoń wepchnęła do tej rany...sprawianie jej bólu to jej wielka przyjemność..*westchnął*
-To...byłą MAria..dziewczyna która zmieniła mnie w wampira, sporo lat temu..byłem w jej wojsku...ale prywatnie byłem jej..*zawahał się*..zabawką..teraz przyszła jak twierdzi odebrać to co jej..*dodał*

Ally Masen - 2010-04-06 10:43:17

Czyli, że Ciebie..?
*zapytała dla upewnienia i spojrzała na niego*
A gdzie jest Alice..? Wy długo jesteście razem, nie..?
*zapytała po chwili cicho*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:45:50

-Tak..mnie..*odpowiedział cicho*
-All...*mruknął*
*zerwał się na równe nogi i zachwiał się, ale utrzymał równowagę*
-Na podwórku....*szepnął i ruszył w kierunku drzwi*

Ally Masen - 2010-04-06 10:48:34

*wstała szybko i podbiegła do niego. stanęła przed nim*
Ejj.. Ty chyba nie chcesz wyjść w takim stanie..?
*spojrzała na niego*
Gdzie jest..? To ja pójdę..
*zapytała szybko chcąc uzyskać odpowiedź*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:51:23

-Może i nie chce, ale wyjde..to moja żona...*powiedział dość stanowczo*
-Na zewnątrz tyle wiem...potem urwał mi sie film *wyminął ją i wyszedł przed dom*

Alice Cullen - 2010-04-06 10:51:51

*Leżała skulona przy samochodzie. Z jej szyi ciekła krew, czuła w sobie jad. Widziała wiele osób przemieszczających się przez podwórko ale nie miała siły wstać. Miała nadzieję, że z Jasperem wszystko w porządku.*

Ally Masen - 2010-04-06 10:54:01

*westchnęła i poszła za nim za zewnątrz*

Jasper Hale - 2010-04-06 10:57:45

*podszedł do Alice i uklęknał przy niej*
-All...*szepnął*
*czuł od niej jad, wiedział co musi zrobić*
-Wybacz mi..*szepnął i nachylił się nad nią, najdelikatniej jak tylko móg wbił kły w jej szyje żeby wyssać jad z jej krwi*

Alice Cullen - 2010-04-06 10:59:16

-Jasper nie...
*Syknęła z bólu gdy poczuła, że wbija jej w szyję kły.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:03:04

*gdy nie czuł już jadu odsunął się, fakt poczuł się gorzej, ale nie to sie teraz liczyło*
-All przepraszam...musiałem...*szepnął, z wielkim trudem wziął ją na ręce, i wstał, o mało co sie nie przewrócił na maske samochodu. Ruszył wolnym krokiem do domu*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:04:59

-Jasper, oszalałeś? Postaw mnie. Miałeś leżeć!

Jasper Hale - 2010-04-06 11:07:12

*otworzył drzwi napierajac na nie barkiem, drzwi ustąpiły, podszedł do materaca i położył na nim Alice*
-Oszalałem...bo pozwoliłem Cie skrzywdzić..przepraszam..*szepnął klecząc obok niej*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:10:14

-On mi prawie nic nie zrobiła.
*Usiadła na materacu.*
-Kładź się w tej chwili.

Jasper Hale - 2010-04-06 11:12:53

-Przepraszam...ale Ty sie kładź...ja z gorszy opresji wychodziłem..*położył jej ręke na ramieniu i zmusił napierając na nią ciężarem własnego ciała żeby sie położyła*
*sam położył sie na podłodze obok materaca*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:15:18

-Jaki Ty jesteś uparty.
*Westchnęła a jej oczy zrobiły się czarne.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:20:09

-All...co się dzieje..*wyczuł że ma wizję, podniósł się na łokciach i spojrzał na nią*
-Co widzisz...*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:23:46

*Widziała Marię. Lecz ta co sekundę zmieniała zdanie i wizja się zmieniała, nie mogła się skończyć.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:24:52

-Alice...*wyciągnął ręke i złapał ją za ramię*
*potrząsnął nią lekko*

Ally Masen - 2010-04-06 11:26:08

*weszła za nimi do pokoju. stanęła koło okna i oparła się o parapet*
Mną się nie przejmujcie..
*powiedziała cicho i osunęła się po ścianie na podłogę. słuchała ich nie odzywając się. podciągnęła kolana po brodę*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:26:53

*Czuła, że coś się dzieje ale nie potrafiła tego przerwać. Nie potrafiła i nie chciała. Chciała się dowiedzieć co knuje Maria lecz to mogło nastąpić dopiero za jakiś czas.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:28:15

-Alice...*mruknął i zmusił się żeby usiąść na podłodze*
*spojrzał na Ally wzrokiem "pomóż"*

Ally Masen - 2010-04-06 11:29:56

*wyłapała spojrzenia Jaspera i podniosła się z podłogi. w wampirzym tempie znalazła się koło niego. spojrzała na niego pytającym wzrokiem*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:30:02

*Leżała i patrzała się w przyszłość. Widziała już chyba wszystko ale Maria i tak co chwilę zmieniała plany.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:33:59

*Wskazał ruchem głowy na Alice*
-Prosze dowiedz się o co chodzi....mi ona nie powie,...*szepnął i odwrócił od niej wzrok pełen bólu*

Ally Masen - 2010-04-06 11:35:10

*ukucnęła koło niego*
jak mam się dowiedzieć..? jej wizja musi się skończyć.. Teraz nic nie poradzę..
*położyła mu rękę na ramieniu i spojrzała na Alice*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:38:32

-Wypytaj ją jak sie skończy *szepnął*
-Mi i tak nie powie...znowu mnie okłamie...*wiedział że Alice moze to zrobić, jeżeli uzna że tak będzie lepiej*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:39:17

*Nagle wszystko ustało. Maria podjęła decyzję. Postanowiła pozbyć się jej i wziąć Jaspera z powrotem do swojej armii. Jej oczy zrobiły się złote a ona warknęła cicho.*

Ally Masen - 2010-04-06 11:41:32

*uśmiechnęła się delikatnie do Jaspera przytakując głową, ze rozumie. gwałtownie spojrzała na Alice*
Ejj.. Co jest..?
*zapytała cicho patrząc na dziewczynę*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:43:42

*Pokręciła tylko głową. Wstała i spojrzała na Jaspera ze smutkiem. Wyszła z domu i oparła się o maskę samochodu.*

Ally Masen - 2010-04-06 11:48:16

*patrzyła jak Alice wychodzi ze zdziwieniem w oczach*
Zaczekaj..!
*krzyknęła za nią i wybiegła z domu. podeszła do niej i spojrzała w jej oczy*
Ale.. co widziałaś..?
*zapytała cicho i ostrożnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:49:54

*Spojrzała na nią.*
-Musisz zabrać stąd Jaspera. Teraz!
*Spojrzała na dom.*
-Ja dołączę do Was później.

Jasper Hale - 2010-04-06 11:50:08

-No nie....*warknął, z trudem wstał i wyszedł z domu*
-All..mów jak na spowiedzi..co widziałaś...*podszedł do niej wolnym krokiem*
-Nie...*powiedział stanowczo*..nigdzie nie pójdę..wiem do czego ona jest zdolna.nie poświecisz się...*powiedział stanowczo, przytulił ją do siebie, nie zważając na ból jaki sobie sprawia*

Ally Masen - 2010-04-06 11:52:02

*odsunęła się od niej*
Jeśli mam to zrobić to powiedz dlaczego..
*patrzyła na nią z lekkim przerażenie*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:54:02

*Puściła pytanie o wizję mimo uszu.*
-Jedziesz z Ally do Forks.
*Powiedziała stanowczo i dała dziewczynie kluczyki.*

Jasper Hale - 2010-04-06 11:56:16

-Nie....*warknął*....nie zostawie Cie...*powiedział stanowczo*

Ally Masen - 2010-04-06 11:56:41

*wzięła te kluczyki od niechcenia*
Alice.. O co chodzi..?
*zapytała stanowczym głosem nie znającym sprzeciwu*
Nie zostawimy Cię tutaj samej..
*dodała równie stanowczym głosem i spojrzała na nią karcąco*

Alice Cullen - 2010-04-06 11:58:22

-Jeżeli pojedziesz wszystko pójdzie dobrze.
*Spojrzała na niego.*
-Jeśli tu zostaniemy ja zginę a Ty będziesz w jej armii.
*Warknęła.*
-Którą opcję wybierasz?

Jasper Hale - 2010-04-06 12:02:15

-Alice już raz Cie puściłem samą...*powiedział z bólem w oczach*
-Żadnej nie wybiore....zostaniemy tu w trójke...wiesz że nadal jestem w stanie Cie bronić..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:03:51

-Nie jesteś. Broń Ally i samego siebie, jedźcie. Nic tu się nie stanie ale musicie jechać.
*Powiedziała pewnie.*

Ally Masen - 2010-04-06 12:04:23

*spojrzała na nich z lekką zazdrością w oczach*
yy.. Miło, że zaznaczyłeś, ze we trójkę..
*powiedziała zabawnie, ale z poważną miną. spojrzała na nią*
Alice.. dziecko nigdzie nie jedziemy..
*powiedziała jakby to było oczywiste*
Chcesz nas pozbawić wielkiej bitwy.. Zawsze chciałam coś wysadzić w powietrze..
*zamyśliła się na chwilę i spojrzała na nich*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:08:28

-Zostane....*szepnął cicho*
-Obiecałem już nigdy cie nie opuszcze..*dodał stając pewniej na własnych nogach*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:14:47

-Pozwalam Ci złamać tą obietnicę.
*Spojrzała na Ally*
-To nie będzie wielka bitwa tylko mała rzeź. Musicie pojechać.

Ally Masen - 2010-04-06 12:16:46

*spojrzała na nią proszącym wzrokiem*
Kupię dynamit i wszystko zrobi buuuum..!
*uśmiechnęła się szeroko*
To będzie takie fajne..
*zaśmiała się cicho i spojrzała na nią*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:17:38

*usiadł na masce samochodu*
-Ja sie stąd nie ruszam *powiedział tonem małego dziecka*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:18:48

-Zaraz Was sama wpakuję do tego samochodu... I jeszcze popchnę!

Ally Masen - 2010-04-06 12:20:27

*usiadła koło niego na masce*
Ja też nie mam zamiaru..
*powiedziała stanowczo*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:23:08

-Radzę wam się zbierać bo nie zdążycie.
*Spojrzała na nich ze smutkiem i weszła do domu. Usiadła na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:23:26

-Próbuj...*powiedział zadziornie*
*odprowadził ją wzrokiem*
-Mam plan..*powiedział gdy weszła do środka*
-Ja odejde na pieszo, Ty przestaw samochód, niech mysli że nas nie ma....*szepnął*
-Tylko najpierw pójde jej coś powiedzieć...przestaw samochód poza obręb farmy...*dodał schodząc z maski*
*wszedł do domu i zatrzymał sie w progu*
-Alice..dlaczego tak bardzo Ci zależy żeby m zostawił cie na pastwe Marii...*spytał patrząc na nią*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:26:32

*Spojrzała na niego.*
-Zrozum, że jeśli pojedziesz nic się nie stanie. Ja Was później dogonię.

Ally Masen - 2010-04-06 12:28:04

*wzruszyła ramionami i weszła do samochodu. czekając na Jaspera zaczęła stukać palcami o kierownicę*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:31:26

-Alice...*powiedział załamany*
-Nie liczysz sie z moim zdaniem..wierzysz ślepo w wizje...nie chcesz mojej pomocy to nie...*odwrócił się i wyszedł, wiedział że nie odejdzie daleko, miał swój plan*
*wsiadł do samochodu*
-Ally...pojedźmy do centrum, tam zostawimy samochód w jednej z małych uliczek, ja jej samej nie zostawie *szepnął*

Ally Masen - 2010-04-06 12:33:29

*spojrzała na niego jak wsiadał*
Jasne..
*uśmiechnęła się i ruszyła z piskiem opon w stronę centrum*
Dlaczego tej Mari się teraz o Tobie przypomniało..?
*zapytała w czasie jazdy nie odrywając wzroku od drogi*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:34:14

*Ukryła twarz w dłoniach. Miała nadzieję, że się na nią nie obraził. W końcu to mogła być ich ostatnia rozmowa.*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:35:39

-Maria...zostawiłem ją i uciekłem...znalazła mnie i chce zabrać siłą z powrotem do wojaska..*powiedział lekko sie krzywiąc*
*wyjechali z farmy*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:41:07

*Jej oczy na kilka sekund zrobiły się czarne. Widziała, że Maria już do niej idzie. Wstała i wzięła nuż. Po chwili usłyszała znajomy głos.*
M:No pięknie się go pozbyłaś... Dzisiaj będzie o jedną wampirzycę mniej.
*Uśmiechnęła się szyderczo.*
A:Tak. Już widzę, że się cieszysz ze swojej śmierci.
*Warknęła i rzuciła się na nią wbijając jej w brzuch nuż i rozrywając jej wszystko w środku. Maria krzyknęła i wbiła jej kły w ramię rozrywając jej skórę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:47:49

*Zrzuciła ją z siebie natychmiast wstała i nie zważając na ból rzuciła sie na Alice wyrywając jej nóż z ręki*
-Kochaniutka...zapoznaj sie z własną śmiercią...*wgryzła się jej głeboko w szyje*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:50:08

*Krzyknęła z bólu. Odepchnęła ją od siebie.*
-To nie ja dzisiaj zginę.
*Warknęła i rzuciła się na nią.*
-Żegnam.
*Zaczęła ją rozrywać. Wbiła jej dłoń w brzuch. Wbiła kły w jej szyję i oderwała jej głowę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:53:28

*Ciało Marii opadło bezwładnie wśród cichnącego jej krzyku*

Alice Cullen - 2010-04-06 12:56:19

*Spojrzała na swoja krwawiącą rękę i syknęła. Ostatkiem sił podeszła do ciała Marii i porozrywała je na części, porozrzucała po kątach części jej ciała.*

Jasper Hale - 2010-04-06 12:58:38

*Jazz wrócił pieszo do domu. Wszedł do niego i podszedł do Alice*
-Obiecałem....*szepnął i zaczął zbierać ciało Marii, wyniósł je przed dom i spalił w wielkim ognisku*
*wrócił do domu i podszedł do Alice*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:08:34

-Mówiłam, że będzie dobrze.
*Szepnęła. Mimo wszystko nie było dobrze. Z całej jej ręki i szyi płynęła krew. Czuła się strasznie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 13:12:58

-Nie jest...*szepnał i wziął ją na ręce, przeszedł kawałek i położył ją na materacu*
*zaczął przygotowywać opatrunek dla niej*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:15:12

-Jest.
*Szepnęła patrząc na niego.*
-Nie dołączyłeś do niej, to jest najważniejsze.

Jasper Hale - 2010-04-06 13:16:06

-Nigdy bym nie dołączył...prędze j pojechałbym do Volterry *szepnał delikatnie opatrując jej rany*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:19:23

*Syknęła gdy poczuła jak dotyka jej ran.*
-Ona zmusiłaby Cię do tego.

Jasper Hale - 2010-04-06 13:23:38

*skończył opatrywać jej rany*
-Wiesz że wolałbym umrzeć niż do niej wrócić *wyznał*
*pogłaskał ją delikatnie po policzku*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:25:21

-Wiem.
*Uśmiechnęła się delikatnie i podniosła się do pozycji siedzącej co sprawiło jej nie mało bólu.*

Jasper Hale - 2010-04-06 13:28:18

-Alice..leż...*szepnął i pomógł jej się z powrotem położyć*
-Będe tu siedział i pilnował czy nikt nie przyjdzie, nie martw się i odpoczywaj *uśmiechnął się, chociż jemu nadal siedzenie sprawiało ból, konkretnie bolało go rozerwane płuco, które sie nie zrastało*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:30:04

*Pokręciła głową i z powrotem usiadła.*
-Ciebie boli bardziej, Ty się kładź.

Jasper Hale - 2010-04-06 13:33:40

-Kładź sie ja tu jestem mężczyzną , ja moge pocierpieć..Ty już sie wyciuerpiałaś *znowu pomógł sie jej położyć*
-Leż spokojnie...*poprosił z nieznacznym uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:41:37

-Jaki Ty jesteś uparty.
*Powiedziała już chyba po raz setny tego dnia. Spojrzała na niego.*
-Jak się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-06 13:43:29

-All..ja to nie jest istotne *stwierdził z nieznacznym uśmiechem*
-Nieźle...*odparł zgodnie z prawdą*
-A Ty...*spytal z troska*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:47:31

-Całkiem dobrze.
*Powiedziała w miarę normalnym głosem. Nienawidziła go okłamywać, ale nie chciała go martwic. Czuła się strasznie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 13:51:06

-Kłamiesz...nie mówisz tak jak zwykle *stwierdził, czuł sie podle że ją zostawił*
-Alice...*rozejrzał sie i dostrzegł swój scyzoryk leżący na podłodze, sięgnął po niego*
-Poczujesz sie lepiej..Edd zrobił dla mnie to samo *powiedział rozcinając sobie żyły i podstawiając jej nadgarstek pod nos, krople jego krwi skapywały na jej usta*
-Pij....to cie wzmocni..*uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:52:58

*Pokręciła głową.*
-Chyba śnisz.
*Wzięła bandaż i zawinęła jego krwawiący nadgarstek.*

Jasper Hale - 2010-04-06 13:57:35

-Snie...ja Cie prosze zrób to...bo inaczej i tak ci to wmusze...*zastrzegł poważnie*
*odwiązał bandaż i tym razem nachalnie przystawil nadgarstek do jej ust, wmuszając jej własną krew, musiała sie napić*

Alice Cullen - 2010-04-06 13:59:57

*Wypiła trochę jego krwi lecz po chwili się od niego oderwała.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:01:49

-All...pij dopóki nie poczujesz się lepiej....*znowu przystawił je nadgarstek*
*uśmiechał sie do niej delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:02:45

-Nie ma mowy.
*Odsunęła jego rękę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:04:12

*krew i tak ściekała mu po nadgarstku*
-All....*spojrzał na nią prosząc*
-Niech jedno z nas sie lepiej czuje .*powiedział poważnie i znowu "wmusił jej swoją krew"*
-Przestań sie ze mną cackać..nic mi nie będzie...*zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:05:36

*Syknęła cicho i odsunęła jego rękę.*
-Będę się z Tobą cackać.
*Szybko wstała lekko się chwiejąc.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:09:58

*wstał i podszedł do niej*
-Alice....*szepnął obejmując ją w pasie*
*poczuł silny ból w piersi, kiedy go dotknęła*
-Nie przejmuj sie niczym..ja zapoluje..*obiecał*
-Mam obie ręce sprawne...*dodał odwracając ją do siebie przodem*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:10:53

-Kładź się w tej chwili.
*Mruknęła.*
-Masz rozerwane płuco.

Jasper Hale - 2010-04-06 14:15:36

-No i co z tego...ja płuco ty unieruchomioną reke...ja zapoluje Ty nie....*uświadomił jej i nigdzie się nie ruszał*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:16:38

-Dałabym sobie radę.
*Spojrzała w ziemię. Czuła się strasznie, że przez nią cierpi.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:24:50

*przytulił ją do siebie*
-Prosze...zaufaj mi...*szepnął jej do ucha i podstawił jej rozciety nadgarstek pod nos*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:26:05

-Zabandażuj to.
*Wskazała na jego rozciętą rękę. Wiedziała, że zasłużyła na ból i powinna cierpieć.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:30:23

-Dopiero jak sie napijesz...*powiedział stanowczo*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:33:17

-No to sobie postoimy.
*Mruknęła. Nie chciała dać za wygraną.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:35:51

-All...*przystawił ej krwawiący nadgarstek do ust*
-Pij...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:38:45

*Skrzyżowała ręce na piersi i zacisnęła zęby.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:42:58

*dalej przykładał jej nadgarstek do ust tym razem jego skóra stykała się z jej ustami, krew wciekała między jej usta*
-Napij się...*szepnął nieugiecie*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:45:58

*Poczuła jego krew w swoich ustach. Szybko odsunęła jego rękę.*
-Jasper, przestań.
*Z niemałym bólem wyszła przed dom i oparła się o ścianę. Zaczęła ciężko oddychać.*

Jasper Hale - 2010-04-06 14:50:34

*zatoczył się i przyklnęknął na jedno kolano*
*wstał i wyszedł przed dom*
-All...wiesz że chce dla Ciebie jak najlepiej...*szepnął, był bledszy niż zwykle i miał ciemniejsze sińce pod oczami*

Alice Cullen - 2010-04-06 14:53:34

-Wiem. Ale nie rób nic dla mnie swoim kosztem.
*Miała ochotę go przytulic ale wiedziała, że sprawi mu tym ból. Czuła, że jad rozprzestrzenia się w jej ciele, nie wiedziała co to oznacza. Czuła się słabo. Usiadła i oparła głowę o ścianę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:00:46

-All..*spojrzał na nią*
-Mam dla Ciebie propozycję....*podszedł do niej i usiadł obok*
-Ja Ci pomogę...poczujesz sie lepiej a potem Ty mi pomożesz..*powiedział to głosem nie znającym sprzeciwu*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:04:16

-Co mam zrobić?
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:07:30

-Sluchaj uważnie, wykonuj polecenia i nie protestuj...*szepnął odwijając jej opatrunek z szyi*
*wyciągnął ręke z rozciętym nadgarstkiem*
-Pij....*powiedział i czekał aż to zrobi*
-Pamiętaj...nie dyskutuj...ja wiem co robie*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:11:24

*Zaczęła pic krew z jego nadgarstka.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:15:30

*zamrugał kilka razy oczami i wbił delikatnie kły w jej szyje, wyciągał z jej krwi jad*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:20:05

*Syknęła z bólu. Gdy już czuła się trochę lepiej delikatnie odsunęła jego rękę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:22:38

*wyciągnął cały jad z jej krwi, odsunął się od niej i opatrzył jej ranę na szyi*
-Lepiej...*spytał cicho, oparł czoło na jej ramieniu i przymknął oczy*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:24:44

-Lepiej. Teraz Twoja kolej.
*Przytuliła go delikatnie. Zobaczyła hak na ścianie. Przedarła zdrową rękę i podstawiła pod jego usta.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:26:50

-Nie...to Ty masz się lepiej czuć...*szepnął cicho*
*wtulił twarz w zagłębienie na jej szyi*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:28:28

-Ty też.
*Spojrzała na niego. Przytknęła mu ranę do twarzy tak, że krew sama wpływała mu do ust.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:34:03

*nie miał siły żeby odepchnąć jej reke, wysysanie jadu było ciężkim doświadczeniem, a w jego stanie wręcz niebezpiecznym
*wypił tylko troszke jej krwi i odsunął się od rany*
-Nie moge...nie Ciebie...*szepnął i położył sie na ziemi tak że jego głowa leżala na jej kolanach*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:37:17

*Znów przyłożyła rękę do jego ust lecz tym razem jeszcze ją ścisnęła. Do jego ust zaczęło napływać pełno krwi.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:40:57

*pił jej krew bo musiał, nie miał siły jej odepchnąć, ale jego oczy wyrażały wielki ból, tym do czego All go zmusza*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:43:27

*Nie przerywała czynności. Wiedziała, że gdy będzie się już czuł dobrze powie jej o tym.*

Jasper Hale - 2010-04-06 15:46:51

*gdy poczuł sie ociupine lepiej zmusił sie by odsunąć jej reke*
-Starczy....*szepnął oddychając ciężko*
*teraz on czuł obecność jadu w organizmie, a także te walke gdzie jego organizm zwalczał obcy jad*

Alice Cullen - 2010-04-06 15:49:45

*Spojrzała na niego.*
-Jedziemy do lekarza...
*Powiedziała stanowczym tonem lecz po chwili ją olśniło, że nie mogą jechać bo wydałoby się kim są.*
-Nie, nie jedziemy do lekarza.

Jasper Hale - 2010-04-06 15:55:45

-All...nic mi nie jest....*skłamał i podniósł się na łokciach, chciał usiąść, ale mu nie wyszło i znowu położył głowę na jej kolanach*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:00:37

-No nie, wcale. A ja jestem wysoką blondynką.
*Mruknęła.*
-Nie powinnam była pozwolić Ci mi pomóc.
*Wzięła jego rękę i delikatnie wbiła w nią kły. Zaczęła szybko wysysać jad z niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:11:52

*wyrwał się jej zanim wypiła cokolwiek zrobił to rozrywając sobie skórę*
-Nie...*powiedział stanowczo*
-Pozwól mi tak poleżeć...*poprosił*..i przytul mnie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:12:57

*Poczuła jad w sobie, udało jej się trochę go wyssać. Bez słowa go przytuliła.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:15:51

*uśmiechnąl sie nikle*
-All..znowu czuje od Ciebie jad...*szepnął zaciskając zęby*
-Ale jest  go mało..nie powinnaś sie xle czuć..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:17:55

-Później będziesz czuć go jeszcze więcej.
*Mruknęła. Nie mogła pozwolić aby tak cierpiał przez nią.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:26:30

-Nie Alice...zostaw i nie gryź mnie więcej...*szepnął*
*położył jej dłoń na ramieniu, była chłodna nawet jak na wampira*
-All...pomóz mi wstać...*szepnął jej do ucha*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:28:04

*Uniosła lekko jego głowę. Kucnęła i podniosła go.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:31:39

*stanął na własnych nogach, ciężko mu było ustać, ale musiał sie ruszyć żeby przyspieszyć krążenie krwi*
-All mały spacer..*spytał z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:32:57

-Dasz radę?
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:45:39

-Musze...*szepnął i postawił pierwszy krok, był ciężki i sztywny*
*stawianie następnych przychodziło mu równie trudno, sprawiało mu wielki ból*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:48:21

*Szła cały czas obok niego. Czuła się trochę lepiej niż on.*

Jasper Hale - 2010-04-06 16:52:05

*zatrzymał się na środku podwórka*
-Już jest dobrze *uśmiechnął się*
-No chodź..przytul się..*uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-06 16:52:53

-Jesteś pewny?
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:00:24

-No chodź do mnie..ja chce Cię przytulić...*szepnął i podszedł do niej i przytulił ją do siebie, bolało go to jeszcze, ale nie dał tego po sobie poznać*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:03:21

*Przytuliła go delikatnie.*
-Boli Cię jeszcze?
*Bardzo dobrze wiedziała, że go boli ponieważ nawet ją bolało.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:04:53

*rozluźnił uścisk*
-Nie...mnie nie...*szepnął*
-Jak Ciebie boli...to powiedz *pogłaskał ją dłonią po policzku*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:09:06

*Pokręciła przecząco głową i uśmiechnęła się delikatnie. Zdziwiła się trochę lecz i ucieszyła, że już go nic nie boli. Była przekonana, że on ma mocniejszy organizm.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:11:29

*wziął ja na ręce*
-Nic kompletnie nic mnie nie boli...no szwy jeszcze ciągną, ale to nie jest ważne *pocałował ją delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:15:10

*Pocałowała go.*
-No to dobrze.
*Uśmiechnęła się i westchnęła.*
-Remontowanie coś nam nie wychodzi.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:16:30

-Zaczniemy jak będziesz sie dobrze czuła..*uśmiechnął się do niej i pocałował ją w nosek*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:17:56

-No to możemy zaczynać.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:21:43

*spojrzał na nią badawczo*
-Na pewno dobrze sie czujesz...*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:24:37

-Tak.
*Uśmiechnęła się. Nie czuła się jeszcze do końca idealnie ale było już lepiej. Nie chciała siedzieć bezczynnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:28:12

-All...*szepnął z troską*
-Odpocznij....na razie nie ma co robić...chyba że burzyć dom *powiedział z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:30:30

-Trzeba zadzwonić po Emmeta.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:32:27

-Dzwoniłem ma wyłaczony telefon *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:36:09

-No tak...
*Mruknęła. Zastanowiła się chwilę.*
-No to trzeba zatrudnić Edwarda.

Jasper Hale - 2010-04-06 17:42:49

-On leży na materacu...jest  nie w stanie *przyznał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:45:04

-Co mu się stało?
*Spojrzała w stronę domu.*

Jasper Hale - 2010-04-06 17:46:22

-Odpoczywa po tym jak wczoraj mi pomógł *odpowiedział szczerze*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:49:58

*Położyła mu rękę na ramieniu.*
-Będzie dobrze.

Jasper Hale - 2010-04-06 17:56:12

*uśmiechnął się smutno*
-Kocham Cie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 17:58:42

-Ja Ciebie też.
*Przytuliła go delikatnie.*
-Teraz już nie mamy się czego obawiać.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:02:14

-Nareszcie spokój *szepnął i pocałował ją namiętnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:05:35

*Odwzajemniła pocałunek.*
-To co robimy z tym spokojem?

Jasper Hale - 2010-04-06 18:07:53

-No nie wiem...*spytał z błyskiem w oku*
*pocałował ją w nosek*
-Wybieraj...*szepnął muskając ustami jej szyję*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:09:30

-Gdy mnie całujesz to nie potrafię myśleć.
*Zachichotała.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:10:29

-A ja mam ochotę Cie całować *szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:14:44

-No to to rób.
*Pocałowała go.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:18:19

*pocałował ją namietnie*
*podszedł i posadził ją na masce samochodu*
*przyciągnął ją do siebie tak że oplotła go nogami w biodrach*
-Skarbie *szepnął jej na ucho składając pocałunki na jej szyi*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:23:40

-Tak?
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:24:52

-Wiesz że bardzo atrakcyjnie wygladasz w tej koszulce *szepnął mrucząc cicho*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:27:58

-Ta koszulka jest taka śliczna... I taka zakurzona.
*Zachichotała i pocałowała go.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:29:54

-Ale taka nęcąca..*szepnął, nie mógł się powstrzymać pocałował ją namiętnie, wsunął jej dłoń pod bluzkę*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:31:13

*Odwzajemniła pocałunek.*
-Nie poradzisz.

Jasper Hale - 2010-04-06 18:36:50

-Co...*spytał patrząc jej w oczy, przestraszył się że coś ją zabolało*
-Mam przestać..*spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:41:55

*Spojrzała na niego zdziwiona.*
-Nie, dlaczego?

Jasper Hale - 2010-04-06 18:45:19

-Bo Cie coś boli..*spytał zatroskany, spojrzał na jej ponętne ciało, jak ona go pociągała*
-Alice...*wtulił twarz w jej szyje, przesunął po niej wargami*
*wsunął dłoń pod jej bluzkę, zaczepił o zapięcie stanika, cicho dziękował że farma stoi na uboczu i nikt tu nie chodzi*

Alice Cullen - 2010-04-06 18:47:15

-Tylko troszkę.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 18:50:31

*przesunął delikatnie dłonią po jej plecach*
-Kocham Cie...powiedz mi mam kontynuować czy nie...wiesz czym to sie skończy..*szepnął z błyskiem w oku*
*pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:01:03

*Odwzajemniła pocałunek. Bardzo go kochała ale nie czuła się na siłach. Jednak nie chciała robić mu przykrości.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:02:37

*wyczuł że coś jest nie tak*
*wycofał dłoń spod jej bluzki, nadal ją całował, ale starał sie robić to coraz delikatniej*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:04:33

*Po chwili poczuła, że bandaż który ma na ręce zaczyna przeciekać.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:09:42

*poczuł w powietrzu krew*
-Alice...*spojrzał na nią, wyjął z kieszeni bandaż*
-Wiedziałem że sie przyda *uśmiechnął się*
*zmienił opatrunek na jej ramieniu*
-Czemu nie powiedziałaś wcześniej...*spojrzał na nią ze smutkiem*
*postanowił do niczego jej ni pospieszać, stał przed nią i uśmiechał się delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:11:50

-Nie chciałam Cię martwic.
*Pocałowała go delikatnie.*
-Dziękuję za wszystko.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:14:37

*odwzajemnił delikatnie jej pocałunek*
-Zaczniesz być wobec mnie szczera....*spytał cicho, w ciągu dwóch dni okłamała go już dwa razy*
*splótł dłonie na jej plecach*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:16:33

-Przepraszam.
*Szepnęła.*
-Nie mogłam inaczej postąpić. Chciałam żebyś był bezpieczny.
*Przytuliła go delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:21:16

*oparł brodę na jej ramieniu delikatnie*
-Alice...rozmawialiśmy już o tym że Twoje wizje nie zawsze sie sprawdzają *szepnął*
-Boże...mogłem temu wszystkiemu zapobiec...*szepnął wtulając twarz w jej szyję*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:24:16

-Wiem. I po raz kolejny się nie sprawdziły...
*Szepnęła ze smutkiem. Coraz bardziej wątpiła w swój dar.*
-Ważne, że ona nie żyje i, że Ty jesteś bezpieczny.
*Wtuliła się w niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:27:08

-Alice...nie wątp w siebie...Maria była nieprzewidywalna..ja wiem co mówię...*zadrżał na wspomnienie czasu który z nią spędził*
-Kocham Cie...i nigdy nikomu już nie pozwole Cie skrzywdzić *szepnął delikatnie ją obejmując*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:32:22

-Kocham Cię.
*Szepnęła.*
-Nie musisz mi tego obiecywać.

Jasper Hale - 2010-04-06 19:35:59

-Chce żebyś wiedziała że nie dam sie już tak spławić..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:37:55

-To było dla Twojego dobra.
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:39:23

-I co Ci z tego mojego dobra wyszło...zraniła Cie...*powiedział ze łzami w oczach*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:42:18

-Ty jesteś dla mnie najważniejszy.
*Zobaczyła łzy w jego oczach przez co w jej również się one pojawiły. Pocałowała go delikatnie.*
-Ważne, ze Tobie nic nie zrobiła.

Jasper Hale - 2010-04-06 19:45:58

-Zrobiła...wiedziała jak mi dopiec...*szepnął*
-Raniąc Ciebie raniła mnie i wiedziała o tym doskonale..*szepnął głaszcząc ją po policzku*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:47:37

-Ale już Cię nie zrani... Ani mnie.
*Szepnęła.*
-I dziękuję, że mi pomogłeś.

Jasper Hale - 2010-04-06 19:51:19

-Ja nic nie zrobiłem...gdyby tak było...nie byłabys ranna....*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 19:52:52

-Spaliłeś ją. Ja już bym nie dała rady.
*Spojrzała mu w oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-06 19:55:22

*westchnął cicho*
-Tylko tyle zrobiłem..a to nic wielkiego *szepnął*
-All..jak się czujesz *spytał troskliwie i obejrzał wszystkie jej opatrunki*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:01:44

-Aż tyle.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Już lepiej.
*Odpowiedziała szczerze.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:11:33

*skinął głową*
-Ciesze sie *przyznał i pocąłował ją w nosek*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:15:05

*Uśmiechnęła się i pocałowała go.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:16:23

*pocałował ja delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:19:47

*Przytuliła go mocno lecz czując lekki ból w ręce rozluźniła trochę.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:20:51

*objął ją delikatnie*
-Kochanie...nie rób nic co sprawia Ci ból..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:25:13

-Postaram się.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:29:12

*pocałował ją w czoło*
-All..przynieść Ci coś do jedzenia *spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:30:58

*Pokręciła przecząco głową.*
-Nie, dziękuję. Ale Ty idź zapolować.

Jasper Hale - 2010-04-06 20:32:02

-Ja nie jestem głodny *szepnął*
*miał złote oczy*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:34:07

*Spojrzała w jego oczy.*
-No tak.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:38:09

-A Ty...*spytał*
-Zapoluję dla Ciebie jeśli chcesz *wyszczerzył ząbki w uśmiechu*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:42:33

-Nie, nie jestem głodna.
*Uśmiechnęła się. Jej oczy były złote lecz trochę ciemniejsze niż zazwyczaj.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:43:54

-All..może powinnaś sie położyć..*powiedział niepewnie*
-Połoze sie obok..*dodał widząc jej wzrok*

Alice Cullen - 2010-04-06 20:46:10

-Ale wszystko jest dobrze.
*Zapewniła go.*

Jasper Hale - 2010-04-06 20:57:22

-Odpoczniesz...*wziął ją delikatnie na rece*
*wszedł do domu i na górę*
*wszedł do swojego starego pokoju i położył ją delikatnie na materacu*
-Odpocznij...*powiedział troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:00:33

-Połóż się obok.
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 21:02:50

*położył sie grzecznie na brzegu materaca obok niej*
-Leże już...*przekręcił się na bok by móc na nią patrzeć*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:11:10

*Pocałowała go delikatnie.*
-Nie muszę leżeć.

Jasper Hale - 2010-04-06 21:13:56

-All....*spojrzał na nią uważnie*
-Kompletnie nic Cie nie boli...nawet ręka..*spytał podejrzliwie*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:17:34

-No trochę boli...
*Westchnęła i spojrzała na niego błagalnie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 21:20:47

-Leż...*powiedział stanowczo*
-Poleże z Tobą..*zaproponował*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:25:10

-Wiesz, że ja mam ADHD.
*Jęknęła i uśmiechnęła się delikatnie.*
-Leż.

Jasper Hale - 2010-04-06 21:26:34

-Tylko mi nie mów że mam Ci pomóc leżeć ...bo Cie przytule...*ostrzegł śmiejąc sie cicho*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:37:06

-Tak, tak.
*Zaśmiała się.*
-Pomóż mi leżeć.

Jasper Hale - 2010-04-06 21:41:54

-Wedla żeyczenia *objął ją delikatnie ramieniem i przyciągnął do siebie*
*oparł brodę na jej ramieniu*
-Tak lepiej..*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:44:09

-O wiele lepiej.
*Zamknęła oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-06 21:47:28

-Ciesze się ża Ci pomagam *szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:51:33

*Uśmiechnęła się.*
-Cieszę się, że się cieszysz.

Jasper Hale - 2010-04-06 21:53:21

-A ja sie ciesze że Ty sie cieszysz że ja sie ciesze *powiedział pokrętne zdanie*

Alice Cullen - 2010-04-06 21:58:40

-A ja się cieszę, że Ty się cieszysz, że ja się cieszę, że Ty się cieszysz.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 22:01:46

-A ja sie ciesze, że Ty sie cieszysz, że ja sie ciesze, że ty sie cieszysz, że ja sie ciesze *uśmiechnął sie szeroko*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:07:51

-Ja się cieszę... Nie, poddaję się.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 22:09:00

*odetchnął z ulgą*
-Dzięki...ja bym sie pomylił zaraz *zaśmiał się cicho*
*splótł dłonie na jej brzuchu*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:11:18

*Spojrzała na niego z uśmiechem.*
-Ja już się pomyliłam.

Jasper Hale - 2010-04-06 22:21:00

*uśmiechnął się wesoło*
-Kocham Cię...wiesz *szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:21:58

-Ja Ciebie też.
*Uśmiechnęła się.*
-I z pewnością nie tylko ja.

Jasper Hale - 2010-04-06 22:25:14

-A kto oprócz Ciebie..*spytał zaciekawiony*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:26:51

*Udała, ze się zastanawia.*
-Pamiętasz jak byliśmy w klubie w Seattle? Pamiętasz tą blondynę? To na przykład ona.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 22:28:35

-Ejj...ona sie nie liczy...jakaś pusta blondi..*zaśmiał się*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:32:56

-Ty sobie nie wyobrażasz jakie ona miała plany związane z Tobą.
*Zaśmiała się na samo wspomnienie.*

Jasper Hale - 2010-04-06 22:33:28

-Jakie...*spytał zaciekawiony reakcja Alice*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:37:52

-Hm... Mniej więcej takie same jakie ci dwaj przed którymi z Edwardem mnie ratowałeś.

Jasper Hale - 2010-04-06 22:45:30

*zaśmiał się*
-Nie wierze..mnie..a nie pomyliłaś sie może chciała Eda..

Alice Cullen - 2010-04-06 22:46:13

-Nie. Chciała Ciebie.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 22:48:52

-O matko....ale ja jej nie..*powiedział powaznie*
-Ja chce tylko Ciebie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:53:58

*Zachichotała.*
-Cieszę się.

Jasper Hale - 2010-04-06 22:55:57

-Ciekawe co Ty byś zrobiła..gdyby podrywał Cie ktoś przystojniejszy ode mnie..*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-06 22:58:17

-Ktoś przystojniejszy?
*Spojrzała na niego zdziwiona.*
-Jest na tym świecie ktoś przystojniejszy? Raczej nie. Już się nie da.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:00:34

-Uspokoiłaś mnie..*uśmiechnął się i pocałował ją w policzek*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:02:54

-Uspokoiłam? To chyba Twoim darem jest manipulowanie emocjami.
*Zachichotała.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:07:16

-Ale wiesz że ja sam siebie nie umiem uspokoić *szepnął z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:08:05

-No to racja.
*Pokiwała głową.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:09:24

-All....i jak sie czujesz *spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:13:04

-Nie jest najgorzej.
*Westchnęła.*
-A Ty jak się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-06 23:15:39

-Dobrze..tylko ktoś mi te szwy musi wyjąć...*szepnął*
-Na zewnątrz  sie zrosło, a płuco..sam nie wiem *przyznał*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:17:10

-A jak Ci się oddycha?
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:22:56

-Nie jest źle, ale jest dziwnie *przyznał*
-Ale nie martw się *dodał szybko*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:24:39

-Oby było dobrze...
*Westchnęła.*
-Ciekawe jak się Edward trzyma...

Edward Cullen - 2010-04-06 23:30:22

Leżał pół martwy na na materacu. Kość wystawała z jego rany strasząc postrzępionymi brzegami. Był nieprzytomny. Czarne sińce pod oczyma i bardzo blada skóra świadczyły o jego stanie. Nie był on najlepszy. Potrzebował pomocy a sam nie mógł nic zrobić. Jęknął cicho lecz nie otworzył oczu. Oddech miał charczący i bardzo płytki.

Jasper Hale - 2010-04-06 23:31:48

-Nie było z nim źle, Rose sie nim zajęła *uśmiechnął się do niej*
-Nie wiem jak jest sama sprawdź..*uśmiechnął sie do niej i ujął jej dłoń, położył ją w miejscu gdzie była owa rana*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:33:47

-Chyba już lepiej.
*Uśmiechnęła się. Jej oczy na moment zrobiły się czarne.*
-Edward potrzebuje pomocy.
*Wstała chwiejnie nie zważając na ból w ręce i szyi.*
-Chodźmy.

Jasper Hale - 2010-04-06 23:34:40

*wstał i wziął ją na ręce*
*wyszedł z pokoju i zszedł na dół*
*to co zobaczył zamurowało go*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:36:45

-Edward.
*Podeszła do niego szybko lecz chwiejnie. Uklęknęła obok.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:39:18

*podszedł i uknęknął obok niej*
-All..nie masz tyle siły by to nastawić..ale znajdź coś do usztywnienia, ja nastawie mu żebra *spojrzał na nię prosząco*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:40:33

*Powoli wstała i trzymając się zdrową ręką ściany wyszła z domu w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego po usztywnienia.*

Edward Cullen - 2010-04-06 23:41:03

Z trudem otworzył oczy i uśmiechnął się do nich.
- Cześć...gołąbki... - mówił cicho rwąc słowa. - Może...ja nie...będę wam...przeszkadzał... i pojadę... do domu. - dodał i zakaszlał krwią. Próbował wstać lecz nie był w stanie. Znów podciągnął się na rękach i jakimś cudem wstał. Wyciągnął jedną rękę i oparł się o ścianę. Zbladł jeszcze bardziej charcząc z wysiłku. Zaczął iść w stronę drzwi. Zrobił jeden krok i nogi się pod nim ugięły. Runął jak długi na podłogę.

Alice Cullen - 2010-04-06 23:43:28

*Słysząc huk odwróciła się i zobaczyła Edwarda leżącego na progu.*
-Czyś Ty zgłupiał?
*Chciała do niego pobiec lecz w połowie drogi się przewróciła. Mruknęła coś pod nosem i doczołgała się do niego. Odwróciła go na plecy.*

Jasper Hale - 2010-04-06 23:43:46

-Edward...*warknął i wciągnął go spowrotem na materac, nie wiele myśląc zdjął pasek i przywiązał nim przegub brata do kaloryfera*
-Teraz nie wstanieszz....*zabrał sie za nastawianie i opatrywanie brata*
-Teraz zaboli *uprzedził i nastawił kość bratu, ale o dziwo to jego zabolało, jakby mu płuco na nowo wyrywali*
*trzymał jednak nastawione żebro brata czekając na All*
*spojrzał na All*
-Ahh nie rozdwoje się..*w oczach miał łzy*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:47:29

-Znalazłam to.
*Podała Jasperowi coś podobnego do drutów lecz było to grubsze.*
-Nada się?

Edward Cullen - 2010-04-06 23:47:33

- Pomóż...najpierw...jej a...mnie...zostaw. Jestem...mniej...ważny...od All. - powiedział cicho i zamknął oczy. Charczący oddech się wzmagał. Ból rozpalił całe jego ciało. Stracił przytomność przy nastawianiu żeber. Z rany zaczęła wypływać cienka strużka krwi.

Jasper Hale - 2010-04-06 23:49:37

*usztywnił mu szybko zebra i opatrzył wszystko*
*dźwignął się na nogi, lecz rozrywający ból w klatce piersiowej powalił go na kolana*
-All...zaczął iść na kolanach do niej, gdy był obok wziął ją na ręce i wstał nie zważając na siebie, przeszedł i położył ją na materacu*

Alice Cullen - 2010-04-06 23:52:29

-Kładź się tu.
*Warknęła i popchnęła Jaspera na materac. Sama z niego zeszła, wzięła bandaż i zaczęła opatrywać Edwarda. Czuła potworny ból który z każdą chwilą siię nasilał. Nie wiedziała dlaczego.*
-Jak się czujesz?
*Spojrzała na Jazza.*

Edward Cullen - 2010-04-06 23:56:55

- Jazz...nie. Ty...powinieneś...leżeć. All...zresztą...też. Oboje...już na...materac. Jeśli...ktoś...ma się...poświęcić...to będę...to ja. - Chwycił się za połamane i usztywnione żebra. Szarpnął mocno paskiem. Puścił szybko. Spojrzał na brata i zaciskając zęby wstał.
- Wiem...że...Cię...boli. Przede mną...tego nie...ukryjesz. Kładź...się i to...już. - Mówił z trudem. Stał chwiejąc się na wszystkie strony.
- Muszę...ci zszyć...to płuco... - wycharczał i zszedł z materaca starając się nie upaść. Gdy był już na podłodze padł na kolana i przyciągnął do siebie torbę ojca.
-Proszę...braciszku...zrób...to dla...mnie. - pociemniało mu w oczach. Słabość ogarnęła jego ręce tak twardo trzymające uchwyt ojcowskiej torby.

Alice Cullen - 2010-04-06 23:58:21

-Obydwoje leżeć.
*Dokończyła robić opatrunek Edwardowi.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:00:02

*gdy legł na materacu syknął cicho, All centralnie popchnęła go opierając dłonie na jego klatce piersiowej*
-All..nic mi nie jest...*przekręcił się na brzuch i wstał*
*podszedł do niej i gdy skończyła opatrywać Edd wziął ją na ręce*
-Tylko sie nie wierć..*szepnął*
*przeszedł przez pokój i położył ją na materacu, opierał dłonie na jej ramionach, żeby nie wstała*

Alice Cullen - 2010-04-07 00:02:14

-A ja jestem wysoką blondynką.
*Mruknęła. Poczuła piekielny ból w ręce. Starała się jednak tego nie okazywać.*
-Jasper, pość mnie. To boli.

Edward Cullen - 2010-04-07 00:03:10

- Jazz...jest...ważniejszy...ode mnie...All. Muszę...mu...pomóc. - Trzymając rękę przyciśniętą do żeber klęczał przy materacu.
- Potem...zajmę się...Tobą. A potem...niech...się...dzieje...co chce. - powiedział pewnie lecz sam nie mógł nic zrobić. Było mu słabo. Oddychał płytko i urywanie. Oczy miał czarne jak dwa kawałki węgla. Sińce pod oczami się powiększyły. Zmuszał się do wysiłku. Robił to dla nich. Nie myślał o Sobie.

Jasper Hale - 2010-04-07 00:04:15

*cofnął rece*
-Przepraszam...*spuścił wzrok*
-Edd...kładź sie..*syknął i złapał się za pierś, ból był nie do zniesienia*
*odsunął się i wstał chwiejnie*

Alice Cullen - 2010-04-07 00:05:18

-Edward, Ty chyba oszalałeś. Najpierw pomagamy Tobie, potem Jasperowi.
*Czuła, że ją póścił. Koszmarnie ją to bolało. W oczach miała łzy. Wstała i chwiejnie wyszła z domu.*

Edward Cullen - 2010-04-07 00:09:04

- Nie... - powiedział i nie dokończył. Padł na podłogę. cały jego wysiłek poszedł na marne. Chciał jeszcze się podnieść ale nie mógł nic zrobić. Płytki oddech zaczął przyśpieszać. Ręka przyciśnięta do klatki była sina z wysiłku. Oczy zamknięte a sińce czarne świadczyły o złym stanie ich brata. Potrzebował pomocy ale nie wiedział czy ma dla kogo żyć. Bo nie wiedział co czuje do niego Bells i czy ona dalej go kocha.

Jasper Hale - 2010-04-07 00:10:55

-Edward *podszedł do niego i wciągnął go na materac, każdy wysiłek wzmagał jego ból.*
*wyszedł chwiejnie z domu, podszedł do All*
-Przepraszam..nie chciałem zrobić Ci krzywdy...*szepnął i zakrztusił się krwią, sam już nie wiedział co sie dzieje, ręke trzymał na klatce piersiowej*

Alice Cullen - 2010-04-07 00:13:23

-Wiem. Idź do Edwarda.
*Spojrzała na niego. Nagle dostrzegła to czego szukała - scyzoryk. Wzięła go i pobiegła do domu. Przecięła sobie zdrowy nadgarstek i przyłożyła do ust Edwarda. Krew zaczęła do nich spływać.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:16:35

*osunął się po ścianie trzymając się za klatkę piersiową*
*pluł krwią dalej niż widział*
*zaparł się i wstał, by po chwili runąć jak długi na ziemi*

Edward Cullen - 2010-04-07 00:17:52

Nie powiedział nic. Nie był w stanie. Jazz, błagał w duchu. Odwiedź ją od tego. Ona sama potrzebuje krwi. Mi to co mam wystarczy. kłamał jak z nut. Nie był w stanie zepchnąć jej ręki. Krew spływała mu do ust lecz nie pomagało. Tu trzeba było przeprowadzić transfuzję a to potrafił tylko on i Carl. Wiedział, że może nie przetrzymać tej przygody. Siłą odwrócił głowę w bok. Zacisnął usta by kropla nie wpłynęła do jego garda. To nie on potrzebował pomocy. Tylko Jazz.

Alice Cullen - 2010-04-07 00:20:44

*Zobaczyła, że bandaż na okaleczonej ręce już jet cały we krwi. Ściągnęła go, przekręciła głowę Edwarda i przyłożyła rękę do jego ust. Ścisnęła rękę tak, że jeszcze więcej krwi odstawało się do jego ust.*

Edward Cullen - 2010-04-07 00:21:43

Zebrał się w sobie i odepchnął rękę All. Zabandażował ją szybkim opatrunkiem i czołgając się wypełzł na zewnątrz z trzymaną torbą Carla w reku. Rozciął Jazowi klatkę i nawlekł igłę zaczął mu metodycznie zszywać płuco. Po chwili zaszył mu ranę na piersi. Ze skalpelem w ręku padł obok niego tracąc oddech i przytomność. Przynajmniej udało mu się uratować Jaspera.

Alice Cullen - 2010-04-07 00:24:17

*Opadła na ziemię. Nie miała już siły a chciała pomóc Edwardowi i Jasperowi. Nagle poczuła ogromny ból głowy. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Nie mogła wytrzymać i krzyknęła z bólu. Chciała się podnieść i iść do chłopaków ale nie dała rady, ból był nie do zniesienia.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:25:05

*Edward opadając nieprzytomnie nieuwaznie wbił Jazzowi skalpel w ramie*
*wszystko znowu go tak bolało jak wczoraj, nawet gorzej, teraz nie mógł roszyć ręką bo coś sprawiało że przy każdej próbie zalewała go fala bólu.*
*zabrał się w sobie tylko żeby otworzyć oczy*
*słysząc krzyk Alice, zebrał się w sobie i wstał, podszedł do niej i upadł na kolana obok niej*
-All...*szepnął*, co sie dzieje...*oparł sie dłońmi o podłoge i zalał Alice falą szczęścia przez co zminimalizował jej ból*

Edward Cullen - 2010-04-07 00:28:21

Nie oddychał. Ciemność ogarnęła go miękkim kokonem. Przynajmniej jemu pomogłem. Niech będą razem szczęśliwi. Zasługują na to. Bells wybacz mi. Ness kocham Cię słoneczko. wysłał w przestrzeń i kontakt jakikolwiek się urwał. Leżał na podwórku i wyglądał jak martwy.

Alice Cullen - 2010-04-07 00:28:26

*Ostatkiem sił zdołała tylko powiedzieć kilka słów.*
-Idź do Edwarda!
*Spojrzała na niego. Ból z każdą chwilą narastał.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:31:40

*spojrzał na nią i pokręcił przecząco głową, wziął ją na ręce i zaniósł na materac*
*sam miał już serdecznie dość, wszystko go tak bolało jak za czasów wojska, wiecznie obolały*
*położył ją na nim delikatnie*
-Powiedz jak Ci pomóc...jak pomoge Tobie pójde do Edda...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-07 00:33:05

-Mi nie pomożesz... Idź.
*Szepnęła ciężko i zdusiła w sobie krzyk. Jej oczy zrobiły się czarne.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:34:30

-All..jemu też nie..nie jestem lekarzem..*szepnął*
*walczył sam ze sobą, żeby nie krzyknąć, warknąć ani nic takiego*

Alice Cullen - 2010-04-07 00:36:46

*Spojrzała na Jaspera nieobecnym wzrokiem. Wstała z materaca i doczołgała się do Edwarda. Przecięła sobie całą rękę i przyłożyła do jego ust. Ból głowy nadal nie ustępował ale starała się nad nim panować.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:41:35

*miał już wszystkiego serdecznie dość, wstał widząc że Alice odtrąca jego pomoc, zrobił kilka chwiejnych kroków, położył sie na ziemi za samochodem*
-Wy sie leczcie...*szepnął sam do siebie i zamknął oczy*
*wszystko go bolało i nie miał siły już myśleć nawet, a skalpel sterczał z jego ramienia*

Edward Cullen - 2010-04-07 00:47:59

- All...Jazz...zostawcie mnie. Mi nic...nie jest. I do...ciężkiego...licha...All połóż...się...albo sam...Cię...zaniosę...na...materac. Wy...jesteście...dla mnie...ważniejsi. Jazz...pomóż...mi...wstać. Zaniesiemy...ją razem...do domu. - mówił bardzo cicho. Miał dość uporu siostry. Czy ona nie rozumiała, że nie trzeba mu było krwi tylko lekarza i zszycia płuca. Czekał na Jazza. Otworzył czarne oczy i chwycił All za rękę. Uniósł ją do góry i zaczął bandażować. Zimne jak lód ręce brata dodatkowo koiły jej ból.
- A...teraz...grzecznie się...pójdziesz...położyć. - przykazał siostrze.

Alice Cullen - 2010-04-07 00:49:51

-Nie.
*Szepnęła i złapała się za głowę. Z bólu chciało jej się krzyczeć. W końcu nie wytrzymała i to zrobiła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 00:52:08

*zebrał sie w sobie i wstał, wyszdeł chwiejnie zza samochodu. Podszedł do Alice i wziął ją na ręce, wniósł ją do domu i położył na materacu, związał ją liną która wisiała na  ścianie, tak dla bezpieczeństwa żeby sama sobie krzywdy nie zrobiła zrobił do tak aby nie mogła sie ruszyć, ale i tak żeby jej to nie bolalo, sam padł jak długi i stracił przytomność, upadając wbił sobie skalpel bardzo głeboko*

Edward Cullen - 2010-04-07 01:02:02

Podniósł się ostatnimi siłami. Wszedł do domu za nimi. Zobaczył Jazza na podłodze i dźwignął go sprawiając sobie tym samym potworny ból. Położył go koło żony i jednym szybkim ruchem wyciągnął mu skalpel z ramienia. Po czym przytrzymując krwawiącą ranę ręką założył mu opatrunek uciskowy. Taki sam opatrunek założył All. Omiatając ich zmęczonym wzrokiem odetchnął z ulgą. Po chwili wyszedł, ledwo trzymając się na nogach, z domu. Poszedł do swojego volvo otworzył tylne drzwi i położył się na siedzeniach pasażerów. Ciemność zawładnęła nim od razu. Edd czuł jej miękkość. Stracił przytomność.

Alice Cullen - 2010-04-07 13:46:44

-Jasper...
*Szepnęła łamiącym głosem. Nie wiedziała co robić, chciała im pomóc. Przypomniało jej się, że zostawiła telefon na górze. Chciała zerwać liny lecz nagle przeszył ją ogromny ból. Nie mogąc wytrzymać krzyknęła tracąc przytomność.*

Jasper Hale - 2010-04-07 16:28:17

*otworzył leniwie oczy, nadal widniał w nich ból, ale dźwignął się na ręce i usiadł przy Alice, nie wiedział jak jej pomóc i to go bardzo bolało*

Alice Cullen - 2010-04-07 16:32:37

*Nagle otworzyła oczy które były już czarne. Miała sińce pod oczami, oddychanie szło jej bardzo ciężko. Próbowała się podnieść lecz ból był ogromny. Miała ochotę krzyczeć, w oczach miała łzy. Spojrzała na Jaspera.*
-Jak się czujesz?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 16:40:35

*pogłaskał ją dłonią po policzku*
-Przyniose Ci coś do jedzenia....*szepnął, siedział bez koszuli z opatrunkami na ramieniu i klatce piersiowej*
*nie chciał jej mówić jak sie czuje*

Alice Cullen - 2010-04-07 16:43:37

-Nie jestem głodna.
*Szepnęła. Ból w jej głowie momentalnie stał się nie do zniesienia. Skuliła się i zacięła zęby.*

Jasper Hale - 2010-04-07 16:50:46

*jedyne co mu przyszło do głowy, zagłuszył jej ból zalewając ją falą euforii*
*sam zacisnął zęby, widział mroczki przed własnymi oczami*

Alice Cullen - 2010-04-07 16:54:00

*Mimo jego starań nadal czuła ogromny ból. Zacisnęła dłonie tak, że wbiła sobie paznokcie w skórę. Zaczęła jej lecieć krew. Nie potrafiła nic zrobić.*

Jasper Hale - 2010-04-07 16:59:50

*spojrzał na nią i chwycił jej dłonie rozluźniając uścisk palców*
-All..jak Ci pomóc...*spytal błagalnie*

Alice Cullen - 2010-04-07 17:02:42

-Nie wiem...
*Szepnęła i zagryzła wargi by nie krzyknąć. Ból był straszny.*

Jasper Hale - 2010-04-07 17:05:01

*patrzył na nią bijąc sie z własnymi myślami*

Alice Cullen - 2010-04-07 17:06:14

-Rozwiąż mnie. Proszę.
*Szepnęła. Chciała coś sobie zrobić, nie miała siły tak leżeć.*

Jasper Hale - 2010-04-07 17:18:17

-Nie rób nic głupiego...*szepnął i rozwiązał ją*

Alice Cullen - 2010-04-07 17:24:07

-Idę po telefon... Postaram się aby Carlisle do nas przyjechał.
*Wstała chwiejnie.*
-Chyba już przeszło.
*Ruszyła w stronę schodów. Gdy była już w połowie ból przeszył całe jej ciało. Krzyknęła, straciła równowagę i spadła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 17:29:15

*wstał i puścił się pędem do schodów, pokonał je w kilku susach i ukucnął przy niej*
*podniósł ją i przytulił*
-All...*szepnął czule*

Alice Cullen - 2010-04-07 17:32:24

*Złapała go za rękę i zaczęła ciężko oddychać. Zamknęła oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-07 17:42:58

*siedział trzymajac ją na rękach, nie wiedział co zrobić*
-All..powiedz mi co mam zrobić..*szepnął błagalnie*

Alice Cullen - 2010-04-07 17:47:58

-Zabij mnie.
*Szepnęła.*
-Nie wiem co się dzieje. Czuję ogromny ból...

Jasper Hale - 2010-04-07 17:58:16

*zamurowało go*
-Nie..All...nie...*powiedział starając sie hamować łzy*

Alice Cullen - 2010-04-07 18:02:56

-Nie mam siły.
*Szepnęła. Nadeszła kolejna fala bólu. Ukryła twarz w dłoniach.*
-Jak się czujesz?
*Szepnęła przez łzy.*

Jasper Hale - 2010-04-07 18:16:33

-All...*szepnął załamany*
-Ja..to nie ważne...*pogłaskał ją dłonią po policzku*
-All...prosze, jak Ci pomóc....nie zostawiaj mnie....*poprosił błagalnie*

Alice Cullen - 2010-04-07 18:19:37

-Nie zostawię.
*Szepnęła. Ból stał się nie do zniesienia. Zaczęła krzyczeć.*

Jasper Hale - 2010-04-07 18:24:43

-All...
*patrzył na nią bezradny*

Alice Cullen - 2010-04-07 18:32:05

*Szybko wstała i złapała się barierki.*

Jasper Hale - 2010-04-07 18:40:23

*podszedł do niej i stanął za nią*
-All...jak Ci pomóc..co mam zrobić..*spytał*

Alice Cullen - 2010-04-07 18:42:39

*Po chwili ból się zmniejszył. Odwróciła się do niego.*
-Jak się czujesz?
*Szepnęła. Miała ogromną ochotę się do niego przytulic lecz nie chciała zrobić mu krzywdy.*

Jasper Hale - 2010-04-07 18:45:58

-JA...świetnie...*lekko minął się z prawdą*
-Nie bój sie mnie dotknąć...*wyciągnął w jej kierunku ręke*

Alice Cullen - 2010-04-07 18:48:26

*Przytuliła go delikatnie.*
-Jeśli znów zacznę krzyczeć, zrzuć mnie stąd.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:06:33

-Nie zrobie tego...*szepnął*
-Nie mógłbym....*objął ją delikatnie jedną ręką*

Alice Cullen - 2010-04-07 19:11:13

*Wtuliła się w niego delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:14:22

-Alice...*szepnął*...co moge dla Ciebie zrobić...*spytał szeptem, przytulając ją do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-07 19:17:56

-Po prostu bądź.
*Szepnęła. Znów poczuła ból. Oparła się o barierkę.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:22:39

-All..chodź tu...*przytulił ją do siebie*
*chciał jej jakoś pomóc*

Alice Cullen - 2010-04-07 19:24:50

*Nagle jej oczy zaszły mgłą. Dostała wizję lecz ta była inna. Widziała wszystko i wszystkich. Cała przyszłość leciała w jej głowie.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:28:08

*patrzył w jej oczy zaskoczony, nigdy takie nie były*
*zmartwił się, ale czekał na to co sie stanie*

Alice Cullen - 2010-04-07 19:34:58

*Złapała go mocniej za rękę lecz nic więcej nie mogła zrobić.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:40:56

-All *szepnął i delikatnie nią potrząsnął*
-Co widzisz...*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-07 19:43:14

*Jęknęła cicho. Miała dość. Zaczęło pokazywać się jej milion wizji naraz i żadnej nie widziała dokładnie.*

Jasper Hale - 2010-04-07 19:47:52

*przytulił ją do siebie, miał nadzieje że razem to przetrzymają*
*manipulował jej emocjami*

Alice Cullen - 2010-04-07 20:00:53

*Jej oczy wracały do normalności. Po tylu wizjach na raz była strasznie słaba. Gdyby nie on to z pewnością leżałaby już na ziemi.*

Jasper Hale - 2010-04-07 20:13:38

*dawał jej calkowite oparcie*
-All...skarbie..kochanie..co widziałaś *pytał z troską*
*wziął ja na ręce i czekał aż coś powie*

Alice Cullen - 2010-04-07 20:16:03

-Nie mam pojęcia. To było wszystko ponakładane na siebie.
*Jęknęła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 20:22:02

*przytulił ją lekko do siebie*
-Już dobrze *szepnął kojąco*
-Nie przejmuj się tym...odpoczywaj..*szeptał kojącym głosem*

Alice Cullen - 2010-04-07 20:29:21

-A jak Ty się czujesz?
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-07 20:37:55

-To nie jest ważne..*powiedział pewnie*
-Ważne jak Ty sie czujesz *spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-07 20:39:31

-Dla mnie ważne... Więc jak?
*Spojrzała mu w oczy.*
-Jak mnie trzymasz to jest dobrze. Gorzej będzie jak puścisz.

Jasper Hale - 2010-04-07 20:45:21

-To nie puszcze *zapewnił i stał dalej w tym miejscu*
-Nic mi nie jest..*szepnął*
*troche mijał sie z prawdą, ale nie dał tego po sobie poznać*

Alice Cullen - 2010-04-07 20:46:04

-Na pewno?
*Spojrzała na niego uważnie.*

Jasper Hale - 2010-04-07 20:56:13

-Tak na pewno, nie martw się..najważniejsze jest to żebyś Ty poczuła sie lepiej *pocałował ją w czółko*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:00:33

-Oby nastąpiło to jak najszybciej.
*Szepnęła. Oparła się o barierkę i spojrzała w dół. Poczuła się dosyć dziwnie.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:01:21

-All...w porządku...*spytał z troską*
*stał za nią i obejmował ją w pasie, dawał oparcie na własnym ciele*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:03:57

-Tak, w porządku.
*Szepnęła a jej oczy znów zaszyły mgłą. Poczuła się słabo i puściła ręce z barierki.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:06:29

*złapał ja i przyciągnął do siebie*
*podniósł ją i przeniósł na materac, położył ją na nim*
-Alice...odpocznij *szepnął, poczuł krew, ale własną, bandaż na ramieniu przeciekał*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:14:01

*Jej oczy nadal były zamglone lecz poczuła krew.*
-Jasper...
*Szepnęła. Nie umiała nic więcej powiedzieć.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:16:49

-Ciii....nic nie mów...*szepnął patrząc na nią*
*uśmiechnął sie smutno, tak bardzo chciał wziąć jej cierpienie na siebie*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:17:55

-Krew... Zabandażuj się.
*Szepnęła. Było jej strasznie ciężko, nic nie widziała.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:22:32

-Jestem zabandażowany..prawie jak mumia *spojrzał na nią uważnie*
-All...co sie dzieje *spytał zmartwiony*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:23:27

-Nie mam pojęcia.
*Odparła słabym głosem.*
-Jesteś tu?

Jasper Hale - 2010-04-07 21:28:56

-Alice...jestem *szepnął cicho*
*pogłaskał ją po policzku*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:30:37

-Cieszę się.
*Szepnęła i złapała go za rękę.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:34:18

-Alice..nie zostawiaj mnie...*szepnął ze łzami w oczach*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:37:07

-Nie mam zamiaru... Jeszcze się trochę ze mną pomęczysz.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:37:42

-Alice...jak Ci pomóc..zrobie wszystko *szepnął trzymając jej dłoń*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:39:56

-Ja nie wiem.
*Zamknęła oczy i próbowała się podnieść.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:41:50

*położył ją z powrotem*
-Nie wstawaj...ja wiem...*nagryzł sobie nadgarstek i podstawił jej do ust*
-Napij sie..i nie dyskutuj, to  Ci pomoże..*powiedział stanowczo*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:42:48

*Pokręciła głową i otworzyła oczy które były nadal zamglone.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:48:52

-Alice...to Cie wzmocni...kilka łyków...*prosił*
-Mi nic nie będzie *zapewnił szczerze*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:50:31

-Nie. Ale dziękuję.
*Jej oczy wyglądały już trochę lepiej lecz nadal niewiele widziała.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:55:38

-All.....*czekał cierpliwie*

Alice Cullen - 2010-04-07 21:57:06

*Zamknęła oczy i znów napadły ją wizje. Skuliła się na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-07 21:59:21

*patrzył na nią bezsilny, nic nie mógł zrobić*
*uderzył sie w pierś z żalu*
-All*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-07 22:01:24

*Oddychała w miarę spokojnie. Starała się nie zwracać uwagi na wizje ponieważ i tak niewiele z nich rozumiała.*

Jasper Hale - 2010-04-07 22:04:53

*patrzył na nią czekając na jakąkolwiek poprawe*

Alice Cullen - 2010-04-07 22:09:20

*Leżała tak bez ruchu.*

Edward Cullen - 2010-04-07 22:12:28

Leżał nieprzytomny w samochodzie. Nie mógł się ruszyć. Czkał cierpliwie aż ktoś mu pomoże. Ból szalał w jego ciele. Usztywnienie wbijało mu się boleśnie w bok co powodowało jeszcze większe cierpienie. Nie oddychał bo nie mógł. Blady z czarnymi sińcami pod oczami osunął się z tylnego siedzenia volvo i upadł na podłogę samochodu. Usztywnienie jeszcze bardziej wbiło mu się w bok. Nic nie widział. Czarne jak smoła oczy były przymglone ale jego organizm usilnie starał się utrzymać go przy życiu.

Jasper Hale - 2010-04-07 22:15:14

-All...*szepnął patrząc na dziewczyne*

Alice Cullen - 2010-04-07 22:15:19

*Podniosła się i otworzyła oczy. Jej oczy były nadal zamglone. Podpierając się ściany wstała.*

Jasper Hale - 2010-04-07 22:20:06

-All...*wstał i podszedł do niej*
*wziął ją na ręce i zaniósł na materac*
-Leż...powiedz co mam zrobić...*szepnał*

Alice Cullen - 2010-04-07 22:21:10

-Edward.
*Szepnęła.*
-Źle z nim.

Jasper Hale - 2010-04-07 22:27:17

-Pójde do niego...ale Ty masz leżeć bo Cie znowu przywiąze do materaca...*nie chciał żeby sie męczyła, powinna odpocząc*
-Obiecaj że nie wstaniesz....

Alice Cullen - 2010-04-07 22:27:56

-Nie wstanę.
*Szepnęła. I tak nic nie widziała.*

Jasper Hale - 2010-04-07 22:34:03

*wstał i wyszedł, ale oglądał sie przez ramie czy nadal lezy*
*podszedł do samochodu i wyciągnął go z samochodu, opatrzył go delikatnie i odpowiednio już*
*dźwignął się na nogi i wprowadził go do domu, położył go na drugim materacu*
*usiadł na środku pokoju, krew spływała mu po ręce*

Edward Cullen - 2010-04-07 22:39:23

Edd był głęboko nieprzytomny. Nie czuł wbijającego się mu w bok usztywnienia. Sińce na klatce piersiowej znikały i bledły. Płuco samo powoli się regenerowało. Czuł zapach krwi ale nic nie mógł zrobić. Siły opuściły go już dawno temu. Wysiłek jak włożył w walkę o życie siostry i brata bardzo go wyczerpał. Był na skraju śmierci ale uparty i silny organizm nie pozwalał mu zapaść się w ciemność krainy śmierci.

Alice Cullen - 2010-04-07 22:51:14

*Leżała na materacu nie mogąc nic zrobić. Oczy odmawiały jej posłuszeństwa a dar szwankował.*

Jasper Hale - 2010-04-07 22:54:33

*siedział załamany na środku, nie wiedział jak im pomóc, teraz był bezuzyteczny*

Edward Cullen - 2010-04-07 22:56:19

Wyczuł, że siostra ma jakieś problemy. Zaczął więc odruchowo czytać w jej myślach. Widział to co ona i wcale mu się to nie podobało. Zaczął oddychać szybko i dość płytko. Po chwili wycofał się z głowy siostry.
- Jazz...co z...All? - spytał cicho nie otwierając oczu. Mówienie sprawiało ból, oddech również ale nie wiedział jak inaczej dowiedzieć się co się dzieje.

Jasper Hale - 2010-04-07 23:08:11

-Nie wiem...nie wiem co sie dzieje *szepnął i usiadł obok Alice*
-All skarbie jak sie czujesz *spytał z troską*

Alice Cullen - 2010-04-07 23:09:25

-Dziwnie...
*Szepnęła.*
-Coś jest nie tak.

Jasper Hale - 2010-04-07 23:11:06

-All, ale co....co widzisz..co Cie boli..*zasypał ją troskliwymi pytaniami*

Alice Cullen - 2010-04-07 23:13:57

-Coś z darem...
*Jak na zawołanie w jej głowie znów zaczęło pojawiać się tysiąc wizji naraz.*

Jasper Hale - 2010-04-07 23:15:07

-Ale co...*spytał szeptem*
*patrzył na nią bezradnie ze łzami w oczach*

Edward Cullen - 2010-04-07 23:21:17

- Wizje...jej się...mieszają - powiedział słabo. - Ja i tak...nie mogę...nic...zrobić. Walka...o to...byście...przeżyli...była i tak...bardzo...wyczerpująca...dla mnie. Powinienem...wracać...do domu. Bells...może się o...mnie...martwić. - mówił urywając co chwilę słowa i zdania. Nie otwierał oczu bo i tak nic by nie widział tylko ciemność. Osłabienie i spora utrata krwi zrobiła swoje. Teraz on musiał odpocząć by się zregenerować.
- Jazz...co...z tobą... - zapytał lecz nie dokończył pytania bo w połowie rozkaszlał się krwią.

Jasper Hale - 2010-04-07 23:49:47

*słuchał go uważnie*
-Edd...odpocznij..a potem pojedziesz...*powiedział patrząc na brata*
-Zapolować na coś dla Ciebie *zaproponował po chwili, tylko on był w stanie to robić*

Edward Cullen - 2010-04-07 23:58:38

- Jakbyś...mógł...będę...wdzięczny. - powiedział i oblizał spierzchnięte wargi. Bał się, że za długo siedzi bratu i siostrze na głowie. Z wysiłkiem otworzył oczy i spojrzał w ciemność. Jego źrenice zlały się z tęczówkami w jedną czerń.

Jasper Hale - 2010-04-08 00:00:09

*wstał i wyszedł, po kilkunastu minutach wrócił taszcząc dwa barany*
-Edd...dasz rade napić się sam..*położył zwierzaki obok niego, a sam położył sie na siemi obok materaca Alice*

Edward Cullen - 2010-04-08 00:04:31

Namacał zwierzaki i wolnym ruchem podsunął je do siebie. Wbił kły w szyję jednego z nich i zaczął pić. Gdy go już opróżnił opadł na materac dysząc ciężko.
- Drugiego...daj...Alice. Ona...też...tego...potrzebuje. - powiedział i zamknął oczy. Oddech mu trochę zwolnił ale dalej był dość szybki.

Jasper Hale - 2010-04-08 00:14:10

*przeciągnął drugą owce i położył ją obok Alice*
*sam położył się na podłodze obok materaca*

Edward Cullen - 2010-04-08 00:18:49

- Jazz...a ty...jak się...czujesz? - spytał czekając na odpowiedź brata. On i tak był zbyt słaby by cokolwiek zrobić i nawt nie mógł mu pomóc w razie niebezpieczeństwa.
- Jakbyś...potrzebował...pomocy...to...powiedz. Postaram...się coś...zrobić. - Mówił cicho i prawie niesłyszalnie.

Jasper Hale - 2010-04-08 00:49:13

-Edd..spokojnie, nic większego mi nie jest..*szepnął*
-Jakby co powiem..*szepnął przymykając oczy*

Edward Cullen - 2010-04-08 00:58:06

- Dobrze...bracie...gdybyś...potrzebował...pomocy...to...wołaj. Postaram...się...zrobić...co w...mojej...mocy. - powiedział już troszkę głośniej. Próbował wstać lecz nie mógł się ruszyć. Leżał i patrzył na brata. Uśmiechnął się blado i przymknął oczy. Nadal miał czarne tęczówki i źrenice ale czuł się troszkę lepiej. Cho ból zelżał lecz nie ustał całkowicie.

Jasper Hale - 2010-04-08 01:02:28

-Edd...leż i odpoczywaj, wiem coś o tym leżenie w bezruchu dobrze działa na nasz wracanie do zdrowia...*szepnął z zamkniętymi oczami*

Edward Cullen - 2010-04-08 01:05:48

- Tym...razem...Cię...posłucham...bracie. I...jeszcze...raz...dziękuję...za...wszystko. - szepnął i zapadł w spokojny letarg. Choć jako wampir nie był od niego uzależniony. Tym razem musiał zregenerować siły i musiał się wyłączyć. Oddech zwolnił lecz nadal był płytki.

Alice Cullen - 2010-04-08 16:05:31

*Po niedługim czasie wizje przestały ją nękać. Poczuła, że leży na zakrwawionej ręce. Powoli obróciła się na plecy.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:08:20

*wstał do pozycji siedzącej*
-Głodna..*spytał patrząc na All z troską*
*sięgnął po nowe bandaże i zaczął zmieniać jej opatrunek na ramieniu*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:11:51

-Trochę...
*Szepnęła. Nie miała siły. Dziękowała w duchu, że jest przy niej.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:16:04

*dźwignął barana który leżał na podłodze*
*podsunął jej go pod nos*
-Wystarczy że gryziesz *zachęcił*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:17:58

*Złapała barana za szyję i wbiła w nią kły.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:20:46

*czekał cierpliwie aż zaspokoi swój głód*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:24:36

*Po chwili odłożył martwe ciało barana.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:25:17

-Masz ochotę na jeszcze troche..*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:28:30

-Nie, nie. Już wystarczy.
*Spojrzała na niego trochę zamglonymi oczami.*
-Połóż się.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:33:50

-All...Ty sie kładź i odpocznij....ja posiedze przy Tobie *obiecał*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:35:40

*Położyła się i spojrzała na Edwarda. Widząc, że odpoczywa przeniosła wzrok na Jaspera. Nie widziała za wiele.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:38:08

-All..jak Ci mogę pomóc..*spytał zmartwiony*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:44:02

*Nic nie powiedziała tylko dotknęła jego ręki.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:45:53

*ujął delikatnie jej dłoń*
-Jestem i będe przy Tobie..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 16:49:53

-Dziękuję.
*Szepnęła i spuściła wzrok.*

Jasper Hale - 2010-04-08 16:58:24

-Co jest..*spytał patrząc na nią*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:00:39

-Nic.
*Zamknęła oczy. Odpowiedziała trochę wymijając się z prawdą. Znów pojawił się ten piekielny ból głowy. *

Jasper Hale - 2010-04-08 17:19:07

-All..kłamiesz...*szepnął pewnie*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:20:09

-Mam nadzieję, że nie wejdzie mi to w krew.
*Szepnęła z bólem.*

Jasper Hale - 2010-04-08 17:23:19

-All...*pogłaskał ją po policzku*
-Jak Ci moge pomóc *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:27:50

-Nie pomagaj. To nic nie da.
*Szepnęła. Nic więcej nie powiedziała, chciała wytrzymać i pokonać ból.*

Jasper Hale - 2010-04-08 17:37:08

*patrzył na nią z wielkim bólem z oczach, tak chcial jej pomóc, czuł sie jak bezużyteczny śmieć, nie mógł jej pomóc*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:41:15

-Kocham Cię.
*Szepnęła i ścisnęła mocniej jego rękę. Ból się nasilał ale starała się nad nim zapanować.*

Jasper Hale - 2010-04-08 17:45:35

*pocałował jej dłoń*
-Ja Ciebie też..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:46:07

*Ból trochę zelżał a po chwili całkiem ustąpił. Uśmiechnęła się do niego delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-08 17:50:36

*odetchnął z ulgą*
-All *uśmiechnął sie nieznacznie*

Alice Cullen - 2010-04-08 17:53:59

-Mam nadzieję, że to wszystko się skończy.
*Mówiąc to miała namyśli ataki bólu. Powoli usiadła. Była jeszcze bardzo słaba.*

Jasper Hale - 2010-04-08 17:58:34

-All..jesteś słaba..leż *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:01:09

*Pokręciła głową i nadal siedziała. Ścisnęła ręce na materacu aby w razie czego móc się położyć.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:11:55

*przysiadł się obok niej i objął ją ramieniem dając jej oparcie na własnym ciele*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:14:54

*Położyła głowę na jego ramieniu. Mimo całego bólu cieszyła się, że już nigdy nie spotkają Marii, że już nigdy nie będzie próbowała zniszczyć ich życia.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:18:13

-All..Kocham Cię..*szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:21:40

-Ja Ciebie też.
*Przytuliła go delikatnie.*
-I zrobię dla Ciebie wszystko.

Jasper Hale - 2010-04-08 18:26:07

*objął ją czule*
-Ja dla Ciebie też *pocałował ją w czółko*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:28:24

-Mogę Ci zadać pytanie?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:30:24

-Oczywiście kochanie...pytaj o co chcesz *spojrzał jej w oczy zaciekawiony o co jej chodzi*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:34:31

-Co byś zrobił gdyby Maria mnie zabiła?
*Spojrzała na niego zamglonym wzrokiem.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:35:40

-Zabiłbym ją..*powiedział pewnie*
-A potem pojechał do Volterry...tak jak Edd *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:38:36

-Mogę mieć do Ciebie prośbę?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:40:05

-Jasne..*odparł bez zastanowienia*
-Co mam zrobić..*spytał po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:41:36

-Jeżeli kiedykolwiek, cokolwiek mi się stanie nie zabijaj się.
*Szepnęła z nadzieją. Wiedziała, że jest mało prawdopodobne to, że ją posłucha.*

Jasper Hale - 2010-04-08 18:48:56

-All Tobie nic sie nie stanie *szepnął i pocałował ją najdelikatniej jak umiał*
-Nie pozwole żeby coś Ci sie stało *szepnął patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-08 18:52:07

*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Ale gdyby... Obiecaj, proszę.

Jasper Hale - 2010-04-08 18:55:03

-All..*zaczął poważnie*
-All....obiecuje jedynie że nigdy nic Ci sie nie stanie *dodał, pocałował ją w czółko*
-Stane na głowię, ale Ty będziesz bezpieczna...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 19:02:17

-No to w takim razie obiecaj mi, że jeśli coś będzie nam groziło ratujesz siebie.

Jasper Hale - 2010-04-08 19:12:06

-Alice Whitlock *powiedział poważnie*
-Ratuje Ciebie i siebie...nas..*powiedział stanowczo*

Alice Cullen - 2010-04-08 19:17:22

*Ponownie oparła głowę na jego ramieniu.*
-Gdy walczyłam z Marią ona myślała tylko o tym aby mnie zabić i Ciebie znów zabrać do wojska. Modliłam się abyś nie wrócił, żebyś został w Forks. Ona Cię kochała...
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 19:20:06

-Alice...ona nie mogła mnie kochać..ona nie wiedziała czym jest miłość...*szepnął*
-Ona tylko mnie pożądała...jako kochanka...znowu chciała ze mnie zrobić zabawke..*powiedział smutno, żałował tych wielu lat które spędził z Marią*

Alice Cullen - 2010-04-08 19:49:41

-Nie zrobi, nie dałam jej.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 19:53:51

-Alice...kocham Cię...to Ty pokazałaś mi prawdziwe oblicze miłości..*szepnął*
-Co ja mam zrobić żebyś mi uwierzyła i dała sie bronić *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 19:59:39

-Kocham Cię... I nie chcę Cię na nic narażać.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 20:20:40

-Po prostu daj mi Ciebie bronić...*szepnął*
-Daj zasłonić sie i odegnać zagrożenia od Ciebie..*pocałował ją w czółko*

Alice Cullen - 2010-04-08 20:23:26

-Ale ja tak nie potrafię. Gdy zrozumiałam, że Maria chce Ciebie nie potrafiłam dopuścić do tego abyś ją spotkał. Dlatego Cię okłamałam i kazałam wyjechać.
*Złapała go za rękę.*

Jasper Hale - 2010-04-08 20:26:32

*pocałował jej dłoń*
-Wiesz że dla Ciebie zrobie wszystko..sam zabiłbym Marie...*szepnął*
-Nigdy bym do niej nie wrócił *zapewnił*
-Bez Ciebie sam..sprowokowałbym Volturich *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 20:32:13

*Pokręciła głową.*
-Miałam wizję.
*Szepnęła.*
-Miałeś rozerwane płuco i gdybyś z nią walczył zginąłbyś... Widziałam Twoją śmierć. Później widziałam, że zabijam Marię i jadę do Volterry. Udało mi się sprowokować Kajusza, zabił mnie.
*Szepnęła ze łzami w oczach. Chciała wymazać z pamięci widok nieżyjącego Jaspera lecz nie udawało jej się to.*
-Dlatego chciałam z nią walczyć.

Jasper Hale - 2010-04-08 20:40:24

*ujął ją pod brodę*
-All...*szepnął*..nie płacz..nie z mojego powodu *pocałował ją najdelikatniej jak umiał*
*pogładził ją dłonią po policzku*
-Nic sie nie stało...jesteśmy bezpieczni..nie martw sie...*szeptał*

Alice Cullen - 2010-04-08 20:45:57

*Pocałowała go delikatnie i wtuliła się w niego tak aby nie zrobić mu krzywdy.*

Jasper Hale - 2010-04-08 20:47:17

-Ejj...nie krępuj sie i przytul mnie *szepnął jej na ucho*
-Nic mnie nie zaboli *zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-08 20:49:48

-Boję się, że zrobię Ci krzywdę.
*Szepnęła i przytuliła go trochę mocniej.*

Jasper Hale - 2010-04-08 20:53:53

-All przytul sie do mnie mocno..zobaczysz że nic mi nie będzie *szepnął całując ją  w policzek*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:01:57

*Przytuliła go mocno.*
-Jak Twoje płuco?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:03:21

*uśmiechnął się lekko, troche go zakłuł szew na ramieniu, ale nie przejął sie tym*
-Dobrze...Edd mnie pozszywał...*szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:04:45

-Cieszę się, że chodź jedno z nas czuje się dobrze.
*Szepnęła z delikatnym uśmiechem.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:09:13

-A Ty jak sie czujesz....*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:13:28

-Trochę lepiej niż wcześniej. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Jasper Hale - 2010-04-08 21:19:43

-Nie zmieni...będziesz sie czuła coraz lepiej...już ja o to zadbam *obiecał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:21:38

*Pocałowała go delikatnie. Była mu bardzo wdzięczna ale wiedziała, że jeśli znów będzie miała atak bólu nic nie będzie można zrobić.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:24:32

*odwzajemnił delikatnie jej pocałunek*
-All....*szepnął*...co ja mam zrobić żeby Ci pomóc...powiedz słowo *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:30:34

-Ja sama nie wiem jak sobie pomóc.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:35:27

*westchnął cicho*
-All....ja tym bardziej nie wiem..*szepnął bezradnie*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:37:52

*Westchnęła.*
-Trzeba czekać i cierpieć. Nie ma innego wyjścia.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:43:12

-All...Ty nie możesz tak cierpieć..to nie sprawiedliwe..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 21:58:22

-Dla Ciebie mogę cierpieć jeszcze bardziej.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 21:59:24

-Właśnie nie możesz nie jestem tego wart...*szepnął i pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:01:10

*Odwzajemniła pocałunek.*
-Jesteś wart o wiele więcej.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:02:58

*oparł swoje czoło o jej i spojrzał jej w oczy*
-All nie jestem....*szepnął*
-Kocham Cie i chciałbym Ci pomóc *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:07:12

-Jesteś.
*Szepnęła pewnie.*
-Wiem, że chciałbyś i dziękuję Ci za to.

Jasper Hale - 2010-04-08 22:10:32

*spojrzał jej w oczy z wielkim uczuciem*
-Alice...mały spacer..*spytał i nie czekając na odpowiedź wziął ją delikatnie na ręce*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:13:02

-Możesz mnie postawić.
*Spojrzała na niego z delikatnym uśmiechem.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:21:44

-All...*spojrzał na nią pytająco, widział jaka słaba była*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:22:38

-Tak?
*Spytała.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:27:13

-All..Ty sie nie dasz soba zaopiekować...*spytał cicho*

Edward Cullen - 2010-04-08 22:29:02

Poruszył się nieznacznie. Ten z pozoru prosty ruch wywołał ból. Czuł się w prawdzie lepiej ale ból z zrastających się bardzo powoli żebrach brał górę nad wszystkim. Otworzył po chwili czarne oczy i spojrzał na siostrę i brata.
- Jak się czujecie? - spytał nadal cichym głosem lecz już nie urywał w połowie zdania by wziąć oddech. Pierś poruszała się znów miarowo i spokojnie. Próbował się podnieść lecz to wywołało falę bólu. Zacisnął zęby i usiadł patrząc na rodzinę.

Alice Cullen - 2010-04-08 22:32:59

*Oparła głowę o jego ramię.*
-Ja już trochę lepiej, a Ty?
*Spojrzała na Edwarda. Wiedziała, że mimo iż był tu najkrócej to najbardziej cierpi.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:40:24

-Ja znacznie lepiej..tylko te szwy ktoś bedzie musiał wyjąć..*szepnął*
-Edda zostawmy...niech sie zrośnie..*Szepnął*

Edward Cullen - 2010-04-08 22:43:07

- Jazz jeszcze na słuch mi nie padło. Jak podejdziesz to Ci je wyjmę. To akurat mogę zrobić. - powiedział pewnie i spojrzał na All.
- Jest lepiej ale do normy jeszcze sporo brakuje. - powiedział szczerze. Przed nimi wolał nic nie ukrywać. I tak wiedział, że nie było sensu bo i tak by się domyślili, że coś kombinuje.

Jasper Hale - 2010-04-08 22:44:26

-Stary..nie dam Ci sie macać...*uśmiechnął się szeroko*
-Nie ruszaj sie mi sie nic nie stanie..*dodał*
*przeszedł kawałek z All na rękach i podszedł do okna*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:45:10

-Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz.
*Westchnęła cicho i wyjrzała przez okno.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:49:03

-All....*musnął ustami jej szyje*
-Jak będziesz czegoś potrzebowała to mów...przyniose..zapoluje..cokolwiek *uśmiechnął sie delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-08 22:52:17

-Będę pamiętać.
*Zamknęła oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-08 22:56:18

*wtulił twarz w jej szyje*
*uwielbiał takie chwile kiedy mógł bezkarnie sie do niej przytulić*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:01:44

- Jazz jak Ci zakładałem to nie protestowałeś. A co szwów to powinny się niedługo rozpuścić same z siebie. Przynajmniej takich użyłem by nie było problemów. - powiedział z lekką nutką sarkazmu w głosie. Spojrzał na nich i stwierdził, że tu nie pasuje. Powoli zaczął wstawać. Gdy stał już na chwiejnych nogach i przytrzymywał się ściany uśmiechnął się nieznacznie. Teraz tylko parę kroków i do wyjścia. Przynajmniej zostawię ich samych na jakiś czas a sam się przewietrzę. Nie mam jeszcze siły wracać do Forks. myślał spokojnie i bardzo powoli i ostrożnie szedł w stronę drzwi. Gdy wyszedł na powietrze przystanął i usiadł niedaleko od progu. Ból był straszny ale on wiedział, że to minie i wkrótce nie będzie śladu.

Alice Cullen - 2010-04-08 23:04:56

*Spojrzała na Edwarda. Wiedziała jak bardzo tęskni za żoną i córką, za Forks. Ona również tęskniła za domem ale wiedziała, że lepiej jest jeszcze zostać i nie pokazywać się w takim stanie w domu. Wtuliła się w Jaspera.*

Jasper Hale - 2010-04-08 23:12:02

*objął ją czule ramionami*
-All..tęsknisz za Forks..*stwierdził cicho*
*teraz sam nie wiedział gdzie jego miejsce, może nigdzie nie pasował*

Alice Cullen - 2010-04-08 23:15:38

-Tylko trochę.
*Szepnęła.*
-Dla mnie ważne jest o, że tu jesteś ze mną.

Edward Cullen - 2010-04-08 23:19:37

Siedział na dworze i wpatrywał się w przestrzeń. Nagle tuż obok niego coś zaszmerało. Spojrzał w górę i zobaczył zbliżającą się do niego około dziesięcioosobową grupę. Jak na pierwszy rzut oka nie wyglądali na przyjaźnie nastawionych. Edd wstał gotów stawić czoła intruzom.
Gdzie jest nasza przywódczyni? Wiemy, że tu była ale nie wróciła więc poszliśmy jej szukać warknął wysoki dryblas gdy już doszli do stojącego wampira. Gadaj co wiesz mizeroto dodał jego kompan.
- Panowie spokojnie. Odkąd tu jestem nikogo tu nie było. Więc może pomyliliście adres. - powiedział patrząc im w oczy. Prawdą było, że Edd nie wyglądał za dobrze. Słaniał się na nogach a zaciśnięte usta świadczyły o tym, że musi go coś boleć.
Łżesz podły kłamco. powiedział znów wysoki dryblas i pchnął Edda na drzwi. Wampir przeleciał przez nie nieruchomiejąc na przeciwległej ścianie. Po chwili otrzepał się i z trudem wstał.

Jasper Hale - 2010-04-08 23:20:45

-Zawieźć Cie do domu..*spytał cicho*
-All...ja będe zawsze tam gdzie Ty...*szepnął jej do ucha*
*postawił All na ziemi, odwrócił sie zasłaniając ją sobą*
-Co sie tu dzieje *warknął*

Alice Cullen - 2010-04-08 23:23:10

*Spojrzała z przerażeniem na Edwarda.*
-Szukają jej...
*Szepnęła i wyszła zza Jaspera. Podeszła bliżej drzwi i zobaczyła dziesięcioosobową grupę wampirów. Wiedziała, że to właśnie jej szukają.*
-Marii tu nie znajdziecie.
*Powiedziała pewnym lecz trochę słabym głosem.*

Jasper Hale - 2010-04-08 23:27:56

-All do cholery..*podszedł do niej i wciągnął ją do domu*
-Zostań tu...*poprosił*...
*stanął w drzwiach zasłaniając im wejście do domu*
*spojrzał po grupie, na swoje nieszczęście byli tam Ci których kiedyś szkolił*
Major Whitlock...co za spotkanie*warknął jeden z nich podchodząc do drzwi*
-Odejdź....Esteban, bo nie ręcze za siebie..wiesz o tym *obnażył kły stojąc w drzwiach*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:28:41

- Jazz co tu się do diabła ciężkiego dzieje i co to za ludzie. I dlaczego zwracają się do Ciebie per major? - spojrzał na brata z pytaniem w oczach. Podszedł do niego i stanął u jego boku.
- All zostań za nami. Nie wiemy co te zbiry mogą Ci zrobić. - poprosił siostrę kryjąc ją własnym ciałem. Patrzył to na Jazza to na napastników.
- Jazz powiedz co robimy. Jakby co jestem z Tobą. - szepnął do brata tak cicho, że All nie mogła go słyszeć.

Alice Cullen - 2010-04-08 23:30:37

-Wasza przywódczyni opuściła Was. Nie wróci już nigdy.
*Warknęła cicho.*

Jasper Hale - 2010-04-08 23:31:43

Słuchaj pamietaj ze to ja cie wszystkiego nauczyłem..jestem nadal lepszy od ciebie...dobrze Ci radze odejdź stąd póki cieszysz sie życiem
*Jazz warknął*
Edd to oddział który kiedyś wyszkoliłem
*napiął mięśnie gotowy do obrony*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:34:22

Jestem z Tobą bracie. *powiedział i ustawił się po jego prawej szykując się do skoku.*
A wy trafiliście na wyjątkowo paskudny moment na wizytę. *warknął do przybyłych. Spoglądał na nich z nienawiścią i wściekłością.*

Jasper Hale - 2010-04-08 23:37:20

Jazzy ma obstawę.....*zaśmiał się donośnie dryblas*
Pokaż co umiesz.....NA NICH *dryblas rzucił się na Jazza a za nim to samo uczynily dwa inne wampiry, trzy rzuciły sie na Edda reszta kibicowała swoim*

Alice Cullen - 2010-04-08 23:39:25

*Warknęła cicho na wampiry stojące i kibicujące.*
-Rzucacie się na niewłaściwe osoby. Marii nie ma tu z ich powodu.
*Syknęła a Ci spojrzeli na nią zbici z tropu.*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:42:17

Edd odepchnął pierwszego z napastników łamiąc mu szczękę. Skoczył na drugiego napastnika i wgryzając mu się w szyję wpuścił tyle jadu ile zdołał wyprodukować. Napastnik padł wijąc się w konwulsjach. Został jeszcze jeden. Edd uskoczył przed pierwszym ciosem lecz następny spadł na niego jak grom z jasnego nieba. Edd zatoczył się lekko. Drugi cios przeciwnika powalił go na ziemię. Dołączył jego kompan z przestawioną szczęką i razem zaczęli się znęcać nad leżącym Eddem.

Jasper Hale - 2010-04-08 23:42:32

*Jasper szamotał się z dryblasem, wygrywał, ale rzuciły sie na nich dwa inne wampiry i zbiły Jazza z tropu gryzac co gdzie popadnie, odepchnął się od nich i ukucnął na przeciwko*
-Wynocha wiecie że przegracie *warknął i znów skoczyli na siebie z dryblasem*

Alice Cullen - 2010-04-08 23:47:15

*Kompletnie nie wiedziała co robić, wiedziała, że nie da rady z nimi walczyć ale musiała im pomóc. Spojrzała na jednego z wampirów.*
-Pokażę wam waszą przywódczynię.
*Syknęła i wyskoczyła przez okno a wampir ruszył w tą samą stronę.*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:48:41

Edd zciął z nóg jednego z napastników i jednym silnym ruchem skręcił mu kark. Był poobijany i miał uszkodzone lewe ramię, które zwisało bezwładnie. Teraz mierzyli się ze szczękowcem. Wampir ze złamaną szczęką pierwszy rzucił się na Edwarda. Ten uskoczył zwinnie i sprzedał mu soczyste kopnięcie w brzuch. Napastnik na chwilę stracił orientację ale po chwili już zatopił zęby w szyi Edda.
- Przegrasz ze mną. - rzucił szamocząc się i uderzając gdzie popadnie.
Tak już to widzę kunusie. Długo tak nie pociągniesz. Mój jad cię osłabia coraz bardziej. W końcu będziesz musiał się poddać. *rzucił uszkodzona szczęka. Trzymał jeszcze chwilę szyję Edda w uścisku szczęk by potem rzucić Edwardem prosto w Jaspera.

Jasper Hale - 2010-04-08 23:51:03

-Alice....*warknął szarpiąc się z dryblasem, widząc jej zachowanie skręcił i urwał mu łeb. Dwóch jego towarzyszy rzuciło sie na niego, przewracając go, odepchnął jednego, a drugi wgryzł mu sie w krtań, rozrywając ją*
*warknął wściekle i oderwał go od siebie, ten wstał chlustając krwią z rozerwanej krtani, lecący Edd wbił go w ściane*

Alice Cullen - 2010-04-08 23:54:21

*Stanęła nad miejscem w którym Jasper spalił Marię.*
-Oto wasza przywódczyni.
*Gdy wampir to zobaczył warknął cicho i powalił ją na ziemię. Wbiła mu kły w szyję lecz ten od razu oderwał ją od siebie i wbił kły w jej ramię. Zaczęła się wyrywać i w końcu odepchnęła go od siebie. Warknęła.*

Edward Cullen - 2010-04-08 23:55:28

Edd gruchnął o ścianę i upadł koło Jazza. Zaczął się podnosić z ziemi. Ledwo widział na oczy ale na tyle dobrze nacierającego nań napastnika by trafić napastnikowi w splot słoneczny. Po chwili gdy przeciwnik klęczał skręcił mu kark i skoczył pomóc bratu. Zdjął z niego jednego z napastników i uderzył go w kolano. Rozległ się głuchy trzask. Noga wampira wykrzywiła się w drugą stronę i pękła pod jego ciężarem.
- Jazz wytrzymaj jeszcze trochę. Zaraz Ci pomogę.  - powiedział. W tym samym momencie Edda zamroczył cios dryblasa łamiąc mu żebra i wykręcając prawy bark ze stawu. Teraz on nie miał jak się bronić. Padł na ziemię bez przytomności modląc się o ciemność.

Jasper Hale - 2010-04-08 23:59:05

*warknął i wstał powalił pozostałą dwójkę własnym ciężarem, jednemu kark skręcił a drugiemu wbił kły w szyję, rozerwał mu krtań*
*on sam sie broczył krwią z rozerwanej krtani*
-Edd...*zakrztusił się krwią*
*oderwał łeb temu na którym leżał*
*dźwignął sie na rece i upadł na ziemie*
*siłą woli zmusił sie by wstać, poszedł za zapachem All zostawiając krwawy ślad*

Alice Cullen - 2010-04-09 00:03:27

*Ponownie czuła pełno jadu w swoim ciele. Rzuciła się na wampira i zaczęła go rozrywać czując jak ostatkiem sił wbija jej kły gdzie się da. Udało jej się go zabić. Nie mogąc wytrzymać położyła się na trawie i zamknęła oczy. Była cała we krwi, miała ponownie rozerwane ramię.*

Edward Cullen - 2010-04-09 00:04:37

Powoli wracała mu przytomność. Spojrzał nieprzytomnie na brata i zaczął podnosić się na nogi.
- Jazz...trzymaj się...bracie. Już...idę. - Mówił cicho i z trudem oddychając. Szedł zataczając się i ledwo trzymając się na nogach. W końcu upadł na ziemię nie będąc w stanie wykonać żadnego ruchu. Jad krążący w jego żyłach zrobił swoje. Osłabił go go dość mocno. Oddech miał płytki ale miarowy. W sercu królowała rozpacz, że nie może pomóc bratu. Widział jego ranę i wiedział, że tylko szybka pomoc może tu pomóc.
- All...Owiń...czymś...szyję...Jazza. - wypowiedział zanim zabrała go ciemność.

Jasper Hale - 2010-04-09 00:05:49

*doszedł do niej i wziął ją na ręce*
*po jego szyi spływała wartka strużka krwi, z rozerwanej krtani*
*niósł ją do domu słaniając sie na nogach, ledwo wszedł do środka i położył ją na materacu, sam wyłożył sie jak długi na podłodze, pod nim zaczęła rosnąć kałuża krwi*

Alice Cullen - 2010-04-09 00:10:03

*Ostatkiem sił oderwała kawałek bluzki i owinęła nim szyję Jaspera. Czuła się coraz słabiej, we krwi miała mnóstwo jadu, jej organizm nie znosił tego dobrze. Osunęła się na materac.*

Edward Cullen - 2010-04-09 00:10:58

Wstał z ziemi. Nie wiedział ile czasu już tu leży. Chwiejnym krokiem wszedł do domu. Lewą ręką zaczął tamować krew cieknącą z szyi brata. Po chwili, gdy udało mu się jakoś wykręconym ze stawu ramieniem otworzyć torbę ojca wyjął z niej igłę i szew. Zaczął zszywać szyję brata. Gdy skończył delikatnie wyssał jad z jego krwi i nastawił wszystkie złamania. Chciał jeszcze pomóc All ale gdy tylko się ruszył runął na ziemię tracąc przytomność. Jad krążył w jego żyłach a powyłamywane ze stawów barki odmówiły posłuszeństwa. Połamane żebra przemieściły się z suchym trzaskiem.

Jasper Hale - 2010-04-09 00:15:26

*dźwignął się na ręce, miał ogromne mroczki przed oczami, prawie sie wykrwawił*
*wiedział jak pomóc All, nachylił się i wbił kły w jej szyje, wyssal cały jad z jej krwi, osunął się na materac, prawie nieprzytomny*

Alice Cullen - 2010-04-09 12:51:23

*Otworzyła oczy, z ledwością widziała. Od męża i brata czuła jad. Wbiła kły w szyję Jaspera i wyssała z niego jad. Gdy oderwała się od niego przeczołgała się do Edwarda i powtórzyła czynność. Przy materacu zobaczyła swój telefon. Wzięła go i już chciała dzwonić gdy zobaczyła, że nie ma zasięgu. Chwiejnym krokiem wstała i trzymając się ściany wyszła z domu. Wybrała numer do przyszywanego ojca lecz od razu odezwała się poczta głosowa. Była coraz słabsza, telefon wypadł jej z rąk. Przeszła się jeszcze kawałek i runęła na ziemie uderzając ręką o kamień i łamiąc ją. Straciła przytomność.*

Jasper Hale - 2010-04-09 15:17:13

*ocknął się i z ledwością uniósł powieki, odetchnął głęboko. Teraz bolało go wszystko plus szwy na krtani. Dźwignął się na ręce i runął na podłogę, po chwili znowu dźwignął się na ręce i tym razem wstał. Poszedł za zapachem Alice, wyszedł ledwo trzymając sie na nogach, podszedł do niej i upadl na kolana*
-All...*szepnął*
*nastawił jej z wielkim trudem ręke i opatrzył*
*położył sie na ziemi obok, nie miał siły na cokolwiek*

Alice Cullen - 2010-04-09 15:33:40

*Nadal była nieprzytomna. Czuła ból, ciężko oddychała.*

Jasper Hale - 2010-04-09 15:46:23

*spojrzał na nią bezradny*
-All...*szepnął, wziął ją delikatnie na ręce i siłą woli zmusił się by wstać*
*wszedł do domu i położył ją na materacu*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:04:30

*Powoli otworzyła zamglone oczy i spojrzała na niego.*
-Jasper, połóż się.
*Szepnęła słabo.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:05:58

-All...leż...*szepnął, mówienie przychodziło mu z trudem przez szwy na krtani*
*siedział na brzegu materaca*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:10:12

*Powoli usiadła.*
-Kładź się, źle z Tobą.
*Szepnęła i spojrzała na niego z troską.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:13:02

-All...*szepnął i położył jej dłoń na ramieniu, delikatnie zmusił ją by sie położyła, sam zachwiał się i o mało nie położył przy niej*
-Odpocznij...*szepnął, choć materac był dla dwóch osób, on chciał dać jej jak najwięcej miejsca*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:15:48

-Kładź się bo jak nie to Cię położę.
*Szepnęła stanowczo. Spojrzała na niego niewiele widząc. Jad rozniósł się już na całe jej ciało. Jeszcze nigdy nie miała w sobie jadu z trzech osób. Zamknęła oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:20:50

*uśmiechnął się słysząc ton jej głosu*
-All...nie dasz rady..*szepnął zmęczony*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:26:32

-A zakład, że dam?
*Otworzyła oczy i powoli wstała. Poczuła ból w złamanej ręce ale mimo to nie rezygnowała. Położyła mu zdrową rękę na ramieniu i zaczęła go delikatnie ciągnąc w stronę materaca. Ani drgnął. Westchnęła i odpuściła. Wiedziała, że złamana ręka, ból i jad nie są jej sprzymierzeńcami.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:29:34

-All...dam Ci szansę....ale sie nie ....szarp *zakasłał*
*nachylił się i wbił jej kły w szyjesz wyssał prawie cały jad*
*odsunął się od niej z lekkim uśmiechem*
-Teraz próbuj.....*zasłonił szyję żeby nie mogła go ugryźć*
*teraz wystarczyło żeby go palcem popchnęła*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:31:50

*Nie zdążyła zareagować a ten wbił jej kły.*
-Czyś Ty zgłupiał? Dałabym sobie radę.
*Spojrzała na niego. Wiedziała, że nie może mieć tyle jadu i czekała tylko na odpowiednią chwilę aby mu pomóc.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:34:40

-Zgłupiałem bo Cie kocham *szepnął*
*ledwo siedział, ale uparcie siedział dalej*
*czuł rozchodzący sie w jego krwi jad, jad którego było więcej niż krwi*
-All.....*szepnął z lekkim uśmiechem*
*nadal zasłaniał gardło*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:36:37

*Położyła go na materac.*
-Odpocznij.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-09 16:42:56

-Odpoczne....o ile Ty położysz się obok *szepnął i znowu zakaszlał*
*zamknął oczy, pociągnął ją delikatnie tak że położyła się obok niego*
*pilnował sie żeby go nie ugryzła*

Alice Cullen - 2010-04-09 16:51:24

*Widziała jak się męczy i wiedziała, że nie może na to pozwolić. Złapała go za rękę i wbiła nią kły. Wiedziała, że nie będzie miał siły jej oderwać. Gdy wyssała cały jad z jego krwi wstała i chwiejnym krokiem wyszła z domu, nie chciała aby ja złapał. Chciała przetrzymać ból. *

Jasper Hale - 2010-04-09 16:56:30

-All....do jasnej cholery...*warknął nadrywając sobie szwy na krtani*
*przekręcił się na brzuch, dźwignął na ręce, ale zaraz upadł, był jak cień samego siebie, słaby i bezbronny*
*doczołgał się do drzwi i wstał z pomocą ściany*
*bezszelestnie podszedł do All, stanął za nią słaniając sie na nogach*
*przyciągnął ją do siebie i wbił kły w jej szyje, wyssał tyle samo o ile nie ciut więcej jadu niż poprzednio*
-Nie rób tego więcej..ja dam sobie rade *szepnął całując ją w policzek*
*oparł sie plecami o ściane inaczej już by leżał na ziemi*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:04:01

*Pokręciła głową.*
-Nie mogę patrzyć jak się męczysz.
*Znów wbiła mu kły i wyssała cały jad. Oderwała się od niego, spojrzała słabym wzrokiem i pobiegła między drzewa. Miała nadzieję, że za nią nie pójdzie. Gdy była już bardzo daleko oparła się o jakieś drzewo.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:06:58

*osunął się na ziemie*
-All....*szepnął*
-Nie rób tego....*zmusił się żeby wstać i ruszył w kierunku gdzie pobiegła Alice*
*na linii pierwszych drzew runął na ziemie i już nie wstał, stracił przytomność*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:10:57

*Była koszmarnie słaba, osunęła się po pniu drzewa na ziemię. Położyła się. Miała nadzieję, że z Jasperem wszystko w porządku i, że jej nie znajdzie.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:16:05

*ocknął się i dźwignął na ręce*
*na węch i na czworaka sunął do przodu, w końcu wyczuł zapach All*
*podczołgał się do niej i usiadł obok niej*
-All...*szepnął jej na ucho*
*musnął ustami jej szyje i zatopił w niej kły*
*wyssał tym razem cały jad*
*wstał i z wielkim trudem wdrapał sie na wysoką gałąź drzewa*
-Nie podchodź do mnie...bo nie ręcze za siebie*
*nie chciał żeby ona sie męczyła, polożył sie na gałęzi*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:28:07

-Nie dasz sobie pomóc tak to pomogę Ci w inny sposób.
*Z wielkim trudem wspięła się na gałąź na której siedział. Przecięła sobie rękę i przyłożyła do jego ust. DO jego organizmu dostało się pełno jej krwi. Miała nadzieję, ze to mu pomoże.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:29:39

*zrzuciła go z gałęzi zanim cokolwiek wpadło mu do ust*
-All....chcesz mnie zabić..*szepnął podnosząc sie na łokciach*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:31:31

*Skoczyła za nim.*
-Nie. Chcę Ci pomóc.
*Szepnęła i przyłożyła mu rękę do ust. Ścisnęła tak mocno, że oddała mu mnóstwo krwi sprawiając, że ona nie miała jej prawie wcale.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:33:06

*odepchnął z trudem jej ręke*
-All..nie...*szepnął*
*czuł sie lepiej, ale i podlej*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:40:05

-Nie marudź.
*Mruknęła i znów zaczęła dostarczać mu krwi.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:42:19

*odepchnął jej reke*
*podniósł sie na łokciach i pocałował ją czule*
-Przestań....*szepnął je na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:43:29

-Dopóki nie poczujesz się lepiej, nie przestanę. Albo oddaj jad.
*Przyłożyła mu rękę do ust i dodatkowo ją ścisnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:54:52

*zacisnął usta, nie chciał pić jej krwi, czuł sie lepiej, chociaż wszystko go bolało8
-zapoluje sam...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-09 17:56:40

*Pokręciła głową.*
-Poczekaj tutaj, zaraz Ci coś przyniosę.
*Wstała lekko się chwiejąc i ruszyła głębiej w las.*

Jasper Hale - 2010-04-09 17:58:15

*uniósł sie na łokciach i oparł plecami o drzewo, bolała go każda komórka ciała*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:05:50

*Po chwili wyczuła zapach dwóch pum. Pobiegła w tamtą stronę. Rzuciła się na jedną z pum i skręciła jej kark. Niestety druga z pum rzuciła się na nią i powaliła ją na ziemię wbijając jej zęby w nogę. Syknęła z bólu i rzuciła się na nią. Po chwili dwie pumy już nie żyły. Złapała je za skórę i zaczęła iść w stronę Jaspera lekko kuśtykając.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:10:22

*siedział pod drzewem*
*oczy mu sie same zamykały*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:11:54

*W końcu dotarła. Położyła obok niego dwie martwe pumy i nie mogąc z bólu ustać usiadła do jakiś drzewem.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:17:06

*wyczuł pumę, jedną odrzucił jej*
*w kark drugiej wbił kły i zaczął pić, gdy zaspokoił pragnienie położył się na ziemi i zwinął z bólu*
*czuł każdy mięsień i komórkę ciała, czuł się tak jakby spalało go coś od środka*
*zasłonił szyje żeby All go nie gryzła*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:21:12

*Wstała i odeszła kawałek od niego. Spojrzała na swoją nogę. Miała ślady pazurów, była cała we krwi. Skrzywiła się lekko.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:24:53

*dźwignął się na ręce, cały obolały*
*podszedł chwiejnie do niej*
-All....skąd u Ciebie ta krew..*spytał*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:27:08

-Z znikąd.
*Szepnęła. Nie chciała go martwic, że to z polowania.*
-Nic mi nie jest.
*Pokuśtykała i oparła się o jakieś drzewo.*
-Połóż się.

Jasper Hale - 2010-04-09 18:31:03

*podszedł do niej i stanął na przeciwko*
-All..nie okłamuj mnie....skąd ta krew *powtórzył pytanie patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:33:15

*Spojrzała na niego i westchnęła.*
-Zaatakowała mnie puma.
*Spuściła wzrok.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:40:04

*ujął ją pod brodę*
-All...trzeba było nie polować...*szepnął i zakasłał*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:42:15

-Trzeba było.
*Szepnęła.*
-Kładź się.

Jasper Hale - 2010-04-09 18:44:04

-All...gdzie...w lesie..*spytał kaszląc*
*schylił sie nie panując nad kaszleniem, zaczął pluć krwią*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:46:41

*Kucnęła obok niego. Chciała mu jakoś pomóc ale nie za bardzo wiedziała jak.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:49:44

*upadł na kolana, kaszląc nie miłosiernie*
-All......*zakasłał*..Edd..spaprał...*zakrztusił sie krwią*...

Alice Cullen - 2010-04-09 18:51:54

*Nie zważając na ból uklęknęła przy nim i poklepała go lekko po plecach.*
-Co spaprał?

Jasper Hale - 2010-04-09 18:54:47

-Szycie....płuca....*przestał na chwile kaszleć*
-Coś jest nie tak....*szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-09 18:57:05

-Spokojnie, zaraz coś wymyślimy.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-09 18:59:11

*spojrzał na nią i czekał na jakikolwiek pomysł*
*znowu zaczął kaszlec*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:04:13

*Podniosła go i trzymała go kilka centymetrów nad ziemią.*
-Idziemy do domu.
*Zaczęła iść a przynajmniej starała się to robić.*

Jasper Hale - 2010-04-09 19:07:03

*zmusił ja do tego żeby go postawiła*
*szedł na własnych nogach, a wlaściwie słaniał się na nich ale nie chciał żeby go niosła*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:12:00

*Podtrzymywała go. Sama kuśtykała. Po jakimś czasie znaleźli się przed domem.*

Jasper Hale - 2010-04-09 19:16:35

*weszli do domu*
*usiadł przy materacu zanosząc sie kaszlem*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:21:04

*Kucnęła obok niego i przechyliła go lekko tak, że się położył. Wzięła bandaż i owinęła go wokół swojej nogi. Nagle jej oczy zrobiły się czarne a ona upadła na ziemię.*

Jasper Hale - 2010-04-09 19:23:27

*zmusił się żeby sie podnieść*
-All....*szepnął i podczołgał sie do niej*
-Co widzisz...*spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:28:38

*Po chwili jej oczy były już ciemnozłote. Podniosła się i spojrzała na Jaspera.*
-Kładź się.
*Szepnęła i wstała. Lekko kuśtykając podeszła do wyjścia.*
-Czekaj tutaj, niedługo wrócę.

Jasper Hale - 2010-04-09 19:29:53

*odprowadził ją wzrokiem, sam wrócił na materac*
*położył sie na boku kaszląc*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:36:17

*Zaczęła biec w stronę lasu. Noga bardzo ją bolała ale motywowało ją cierpienie Jaspera. Biegła do kryjówki Marii. Wiedziała, że będzie tam osoba której szuka.*

Jasper Hale - 2010-04-09 19:45:20

*zwinął sie na materacu, tak jak kiedyś kiedy był poturbowany po bitwie u boku Marii*
*znowu kaszlał plując krwią*

Alice Cullen - 2010-04-09 19:52:53

Gdy dotarła na miejsce poczuła zapach wampirów, mnóstwa wampirów. Zaczęła rozglądać się dookoła. W końcu podeszła do jednego i bez ogródek zaczęła mówić.*
A: Potrzebuję pomocy. Dwa ranne wampiry.
*Spojrzała wyczekująco na wampira.*
W: A któż to taki?
A: Pójdziesz ze mną?
*Wampir skinął głową i poszedł za nią. *

Jasper Hale - 2010-04-09 20:07:36

*leżał z zamkniętymi oczami, zwinięty w  kulkę, kaszlał i pluł krwią, był coraz słabszy*

Alice Cullen - 2010-04-09 20:17:18

*W końcu dotarli na miejsce. Weszli do domu. Wskazała wampirowi Jaspera i Edwarda. Nieznajomy wampir najpierw spojrzał na Jaspera a potem na Alice. Ta od razu wyjaśniła.*
A: Ma rozerwane płuco.
*Wampir usiadł przy Jazzie.*
W: Jak się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-09 20:19:18

-Jak....podczas bitwy w Ameryce południowej...*zakasłał krwią*

Alice Cullen - 2010-04-09 20:25:36

*Wampir pokiwał głową.*
W: Wybacz mi ale to będzie bolec.
*Wziął swoją torbę. Odwinął bandaż z jego klatki piersiowej i zaczął wyciągać szwy.*

Jasper Hale - 2010-04-09 20:29:26

*starał się leżeć spokojnie, skądś kojarzył tego wampira*
*znowu zaczął kaszleć*

Alice Cullen - 2010-04-09 20:33:33

*Gdy wampir zajmował się Jasperem ona uklęknęła przy Edwardzie, jednak nadal nie dawał znaku życia. Zwróciła się do Jaspera.*
A: Znasz go... Pomaga... Pomagał Marii.

Jasper Hale - 2010-04-09 20:37:04

*kiwnął głową*
W:Kto mu to zszywał......gorzej sie nie dało...jeżeli płuco jest tak zszyte to mamy problem...*wyjął wszystkie szwy i załamał sie ich stanem*

Edward Cullen - 2010-04-09 20:39:35

Leżał nieprzytomny. Ręce miał wykręcone ze stawów i połamane cztery pary żeber. Jedyne co czuł to rozdzierający ból w klatce piersiowej i na szyi. Ciemne sińce pod oczami i bardzo blada cera świadczyły o walce ze śmiercią. Nie oddychał, bo to sprawiało mu ból.

Alice Cullen - 2010-04-09 20:43:16

A: Ale da się coś z tym zrobi, prawda?
*Spojrzała błagalnie na nieznajomego i przeniosła wzrok na Edwarda.*
W: Da się... Tym drugim się później zajmę.
*Zaczął wyjmować rzeczy z torby.*

Jasper Hale - 2010-04-09 20:46:14

W: Dziewczyno, tamten nie ucieknie a ten może mi sie szarpnąć...to go będzie boleć..*powiedział wyjmując wszystko co potrzebne*
W:Chodź tu, przytrzymasz go za ramiona...*spojrzał na nią i czekał aż sie zdecyduje*
*Jazz dźwignął się i podniósł na lokciach*

Alice Cullen - 2010-04-09 20:51:35

*Dokuśtykała do Jaspera i złapała go za ramiona.*

Jasper Hale - 2010-04-09 20:53:41

W:Trzymaj go mocno...*wyjął skalpel i wykonał podłużne nacięcie na jego klatce piersiowej, rozszerzył rane i zaczął naprawiać płuco*
*Jazz sie szarpnął, ból był nie do zniesienia*

Alice Cullen - 2010-04-09 20:55:03

A: Ci...
*Szepnęła do Jaspera i trochę mocniej ścisnęła ręce na jego ramionach.*

Jasper Hale - 2010-04-09 20:58:32

*szarpnął sie to było o wiele za dużo, gorszy ból niż wtedy kiedy rozrywała to Maria*
W: Jeszcze troche....niech sie nie rusza *powiedział skupiony zszywając płuco*

Alice Cullen - 2010-04-09 21:02:08

-Jasper, wytrzymasz. Będzie dobrze.
*Chciała móc jakoś przerwac jego cierpienie ale wiedziała, że nic nie może zrobić.*

Jasper Hale - 2010-04-09 21:06:24

*zaczął zszywać wszystko w całość, tkanki płuca i takie tam*
W:Moment...*skończył zszywać płuco i zszył skóre, mocno zabandażował, spojrzał na dziewczyne*
W:Poważnie...on ma teraz nie wstawać..pod żadnym pozorem..*zastrzegł i zabrał sie za Edwarda*

Alice Cullen - 2010-04-09 21:07:44

*Pogłaskała go.*
-Jak się czujesz?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-09 21:14:34

*spojrzał na nią*
-Jakby mnie pokroili żywcem..*zdobył sie na lekki uśmiech, ale łza spłyneła mu po policzku*

Edward Cullen - 2010-04-09 21:21:14

Połamane żebra pomału przestawały rwać lecz wampir zajmujący się Edwardem długo nie dawał po sobie poznać, że jego stan tego wampira jest również zły.
W: Będzie mi potrzebna pomoc. Muszę go poskładać w jedną całość. Macie tu gdzieś miejsce by móc go położyć i przeprowadzić operację. Jedno z was będzie musiało mi pomóc. *spojrzał na nich i czekał na reakcję.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 21:24:36

Podniosła głowę. Do tej pory obserwowała całą sytuację zastanawiając się, jak to się stało, że cała jej rodzina cierpi, kiedy ona nie może w żaden sposób temu zaradzić.
- Ja mogę - powiedziała głośno i stanowczo, wyłaniając się zza rogu. - Co mam robić? - rzuciła szorstko, starając się zapomnieć, że chodzi tu o życie jej brata.

Jasper Hale - 2010-04-09 21:25:21

*drgnął i dźwignął się na łokcie*
*chciał usiąść*

Alice Cullen - 2010-04-09 21:25:59

*Starła łzę z jego policzka*
-Już będzie dobrze.
*Szepnęła i spojrzała na Edwarda. Położyła ręce na ramieniu Jaspera i położyła go.*
-Masz leżeć.

Edward Cullen - 2010-04-09 21:29:33

W: Muszę go gdzieś przenieść i zrobić mu operację. Ma wykręcone ręce ze stawów barkowych. Nie wiem czy mi się to uda ale spróbuję. On jest bardzo słaby. Trzeba by było dać mu coś jeść. Ale nie wiem jak to zrobić. *mówił rzeczowym tonem i spojrzał na dwie kobiety, które się poderwały.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 21:31:23

- Chcę przy nim zostać - powiedziała zdecydowanie. - All, jesteś w stanie polować? - popatrzyła na siostrę, szukając oznak obrażeń na jej ciele.

Alice Cullen - 2010-04-09 21:32:39

-Na górze został jeden stół... A co do jedzenia to zostawiłam w lesie pumę, mogę po nią pójść.
*Skrzywiła się lekko przypominając sobie co ta puma z nią zrobiła. Spojrzała na swoją zabandażowaną nogę.*
-Pójdę...
*Spojrzała na Jaspera.*
-Obiecaj, że będziesz leżeć.

Jasper Hale - 2010-04-09 21:33:50

-All.....*szepnął*
*utkwił wzrok w suficie*
*nie ruszał sie, nawet oddychanie sprawiało mu ból*

Alice Cullen - 2010-04-09 21:36:20

-Zaraz do Ciebie wrócę.
*Szepnęła i wstała. Poczuła ogromny ból w nodze. Wyszła z domu i skierowała się do lasu.*

Edward Cullen - 2010-04-09 21:36:25

W: Pomożesz mi go tam przenieść? *spytał i spojrzał na wampirzycę, która upierała się by zostać przy nieprzytomnym wampirze.*
W: Coś Cię z nim łączy? *zadał kolejne pytanie czekając na odpowiedź.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 21:37:01

Kiwnęła głową w stronę All. Spojrzała na nieznajomego jej wampira. Nie ufała mu, ale w tym przypadku nie miała innego wyboru. Musiała mieć go cały czas na oku.
- Pomogę -kiwnęła, skwapliwie czekając na jasne polecenia. Wiedziała, że muszą działać w miarę szybko, ale zdecydowanie i ostrożnie zarazem.
- Mów mi co robić, żebym nie pogorszyła jego stanu - poprosiła, patrząc na niego z powagą. - Jest moim bratem - dodała już szeptem.

Alice Cullen - 2010-04-09 21:46:31

*Po jakimś czasie wróciła do domu ciągnąc za sobą nieżywą pumę.*
-Nada się?
*Spojrzała na wampira.*

Edward Cullen - 2010-04-09 21:46:35

W: Wezmę go na ręce a ty weź moją torbę. Potem przygotuj stół bym mógł go tam położyć a potem umyj narzędzia bym mógł zacząć operację. Będziesz mi przy niej asystować. *powiedział spokojnym głosem patrząc na Edwarda i na Rose.*
W: Nie wyglądacie jakbyście byli spokrewnieni. *dodał po chwili.* A ciebie ja chyba skądś znam. Czyżbyś był majorem Jasperem Whitlockiem? *spytał leżącego na materacu wampira.*

Jasper Hale - 2010-04-09 21:49:22

-Tak jestem...byłem majorem....*powiedział podnosząc sie na łokciach*

Alice Cullen - 2010-04-09 21:51:39

*Położyła pumę na ziemi i oparła się o ścianę spoglądając na Jaspera.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 21:52:24

Zabrała rzeczy wampira i posłusznie przygotowała stół. Zabrała się za czyszczenie narzędzi, które już były gotowe. Spojrzała na wampira.
- Nie łączy nas żadne pokrewieństwo, ale jesteśmy rodzeństwem - wyjaśniła - Więc bądź łaskaw poskładać mojego brata, bo mam zamiar pożyć z nim jeszcze trochę czasu - pomimo wrednego tonu, w głosie wyczuć można było prośbę.
Spojrzała na Edda, którego nigdy wcześniej nie widziała w takim stanie. Była zła na siebie, na Jazza, na All i na te wampiry, które im to zrobiły. Była zła na wszystko, co wynikało z jej bezsilności. Mogła liczyć jedynie na podejrzanie wyglądającego wampira.

Edward Cullen - 2010-04-09 22:03:53

Wziął Edwarda na ręce i zaczął z nim wchodzić po schodach. Ułożył nieprzytomnego wampira na stole i wziął skalpel. Rozciął ramię Edwarda na wysokości barku i zaczął nastawiać wywichnięcie. Edd poruszył się nieznacznie czując rozdzierający ból i po chwili znów znieruchomiał.
W: Przytrzymaj go by mi nie skakał. To może się źle dla niego skończyć. *powiedział nieznajomy i w końcu po dość długim mocowaniu się z kośćmi ustawił je tak jak były. Wziął się do zaszywania prawego ramienia.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 22:07:57

Trzymała Edwrada mocno, nie mogąc się powstrzymać od niepatrzenia na niego.
- Trzymaj się. - szepnęła wiedząc, że wampir i tak usłyszy.
- Jak poważne są te obrażenia? - zapytała.

Edward Cullen - 2010-04-09 22:11:59

W: Biorąc pod uwagę to, że ma bardzo mało krwi w organizmie to dość poważne. Ale nie przejmuj się zrobię wszystko co w mojej mocy by przeżył. *powiedział zabierając się za drugie ramię. Zrobił to samo co poprzednim razem i spojrzał na wampira.*
W: No to teraz najtrudniejsza układanka. *dodał tajemniczo. Zmienił skalpel i rozciął klatkę piersiową by poskładać połamane żebra.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 22:13:30

Przyglądała się jego pracy w milczeniu, trzymając w silnym uścisku Edwarda. Nie wiedziała, czy był świadom tego, co się z nim dzieje.
- Czy on odczuwa teraz ból? - zapytała zaniepokojona. Kiedy się denerwowała, zawsze była taka czepliwa. - Może trzeba było go jakoś znieczulić?

Edward Cullen - 2010-04-09 22:19:58

W: Znieczulić? Wampira? No wiesz co. Wampira się nie da znieczulic. Na niego nie działają żadne medykamenty. No może poza morfiną, której tutaj nie mam. *powiedział nie odrywając się od pracy. Był w połowie składania żeber, gdy zobaczył rozharatane płuco. Szybko wziął szew i zaszył je by wampir mógł spokojnie oddychać.*
W: Nie wiem czy czuje ból pewnie tak ale jest tak słaby, że nie może się ruszyć. *dodał po chwili kończąc składanie układanki z żeber i zszywając klatkę Edda.*
W: No dobrze a teraz gdzie mam go przenieść? *Spytał patrząc na wampirzycę trzymającą nieprzytomnego wampira.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 22:23:59

Popatrzyła na niego zdezorientowana.
- Nie wiem.. Nie znam tego domu. - powiedziała nie wiedzieć czemu tonem przepraszającym. - Chwila.
Wybiegła z pokoju wampirzym tempie, aby móc zorientować się w rozmieszczeniu pokoi. Wróciła po chwili.
- Na końcu korytarza jest wielki pokój. Sypialnia chyba. Jest tam duże, wygodne łoże. Może być? - czekała na jego odpowiedź i jakieś polecenia. Nie znosiła bezczynnego czekania. Pogłaskała Edwarda po policzku. Wolała chyba, żeby nie czuł bólu związanego z operacją. I tak już wiele się wycierpiał .

Jasper Hale - 2010-04-09 22:27:30

-Rose...tam nic nie ma wszystkie meble sa wyniesione z domu *szepnął*
-Ja już wstaje...połóżcie go tutaj.....*materac był wygodny*
*Jazz dźwignął się i usiadł, wstał chwiejnie*

Edward Cullen - 2010-04-09 22:32:07

W: Majorze pan ma leżeć i nie wstawać. Tego śmiałka natomiast położę na podłodze. Tam mu będzie najwygodniej. Materac jest zbyt miękki. *powiedział wampir znosząc nadal nieprzytomnego Edwarda na dół. Tak ja powiedział położył go na podłodze a sam usiadł pod ścianą.*
W: No dobrze a teraz oczekuję wyjaśnień co tu się stało? *pytał i spojrzał na obecnych*

Alice Cullen - 2010-04-09 22:32:23

*Wstała.*
-Miałeś leżeć...
*Położyła go na materacu i spojrzała na wampira. Nie za bardzo wiedziała co mu powiedzieć. Bała się jego reakcji gdy dowie się, że zabiła Marię. Usiadła na podłodze i zaczęła rozwijać zakrwawiony bandaż z nogi.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 22:34:36

Usiadła na podłodze, tuż przy Edwardzie. Obserwowała go uważnie milcząc. Nie miała ochoty teraz za dużo mówić. Czekała aż reszta powie nieznajomemu co się stało. A i ona przy okazji dowie się wszystkiego dokładnie.

Edward Cullen - 2010-04-09 22:36:45

W: Czekam na wyjaśnienia. Może pan zacznie Majorze Whitlock? *spojrzał na Jazza i dalej czekał kątem oka obserwując nieprzytomnego wampira.*

Jasper Hale - 2010-04-09 22:46:30

-Ale co mam wyjaśniać...*spytał patrząc na wampira*
-Maria nie żyje...*powiedział spokojnie*
-Czuje sie gorzej niż zwykle a Ty już nie raz mnie składasz *dodał*

Alice Cullen - 2010-04-09 22:50:14

-Maria nie żyje i jeszcze kilka innych wampirów.
*Dodała i skrzywiła się lekko widząc ślady pazurów pumy i krew na swojej nodze. Wzięła nowy bandaż i zaczęła opatrywać nogę.*

Edward Cullen - 2010-04-09 22:54:53

W: Maria nie żyje? *spytał i spojrzał na Jazza wielkimi oczami.* Dlaczego? Co jej się stało i kto was tak poturbował. Wiem, że nie składam Cię po raz pierwszy ale nie rozumiem dlaczego obaj jesteście w tak ciężkim stanie. Nie wiem czy ten tu...*wskazał na Edwarda*...się z tego wyliże. *mówił spokojnie lecz z wyczuwalnym żalem w głosie.*

Alice Cullen - 2010-04-09 22:57:14

-Co jej się stało?
*Mruknęła.*
-Zabiłam ją. Bo ona chciała zabić mnie. Później napadły na nas inne wampiry. Nie wiedziałam co robić, miałam wizję i poszłam po Ciebie. Resztę już znasz.
*Skończyła opatrywać nogę i spojrzała na wampira.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 23:00:10

- On MUSI się z tego wylizać - powiedziała akcentując wyraźnie, że nie istnieje opcja, w której Edward po prostu umiera. Wtrąciła się bezczelnie do rozmowy, ale nie bardzo panowała teraz nad sobą.

Edward Cullen - 2010-04-09 23:08:14

W: Nie wiem czy udało się zlokalizować wszystkie obrażenia. Też mam nadzieję, że się wyliże ale może być i tak, że umrze. Powiedz mi czy miał w krwi jad wampirzy? *spytał spokojnie nie zwracając uwagi na to co zostało przed chwilą powiedziane.*
W: Jeszcze jedno dlaczego tamci was zaatakowali? Przecież jeśli Maria sama chciała śmierci nie widzę żadnego powodu by kogoś za to karać. *dodał spokojnie. Jego przywódczyni działała i jemu na nerwy ale wiernie jej służył a teraz jak jej zabrakło poczuł się zagubiony.*

Alice Cullen - 2010-04-09 23:10:25

-Miał jad lecz wyciągnęłam go z niego. Nie zostało ani kropli.
*Spojrzała na Jaspera.*
-Chciała śmierci ale nie swojej. Oni przyszli aby ją tu znaleźć.

Edward Cullen - 2010-04-09 23:24:24

W: A czyjej śmierci chciała moja przywódczyni. I dlaczego Oni przyszli tu się mścić. Przecież jeśli zginęła w walce nie mogli tego zrobić. Z resztą ja nie popierałem pomysłu by odnajdywać Majora Whitkocka i na siłę go ciągnąć z powrotem do armii. W końcu to on mnie wyszkolił i zawsze powtarzał, że mamy kierować się honorem i kodeksem. Ale widocznie moi towarzysze broni o tym zapomnieli. *powiedział spokojnie patrząc na dziweczyną siedzącą koło Jaspera.*
Edd poruszył się niespokojnie i wydał z siebie cichy jęk. Ból objął całe jego ciało w posiadanie. Nie mógł się ruszyć by go nie poczuć. Coś go ciągnęło ale nie wiedział co i co się z nim dzieje.

Alice Cullen - 2010-04-09 23:27:27

-Mojej. Chciała zabić mnie i zaciągnąć Jaspera z powrotem do swojej armii.
*Powiedziała spokojnie. Gdy usłyszała jęk Edwarda od razu na niego spojrzała. Miała nadzieję, że już niedługo wróci do zdrowia.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 23:28:25

- Co z nim? - popatrzyła na obcego jej wampira.
Edward wyglądał okropnie. Chociaż świadomość jego stanu towarzyszyła jej cały czas, dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego, ze naprawdę może umrzeć. A może była to oznaka tego, że przetrwał już najgorsze? No cóż.. Póki co na to się nie zapowiadało.

Edward Cullen - 2010-04-09 23:32:25

W: No cóż co ja mogę powiedzieć. Zrobiłem co w mojej mocy. Teraz wszystko zależy od niego. Ale to może trochę potrwać. Jego stan nie był wcale lepszy od stanu majora Whitlocka. Mam nadzieję, że oboje wrócą do zdrowia. *powiedział zapatrzony w ścianę.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 23:41:07

Popatrzyła na niego. No ta, jak zwykle zapomniała o czymś takim jak uprzejmość. Tyko Rose mogła w ogóle zapomnieć o jej istnieniu.
- Przepraszam - powiedziała zmieniając ton - Cięgle tylko narzekam, a nawet ci jeszcze nie podziękowałam. Ratujesz moją rodzinę z opresji a ja jak zwykle jęczę. Po prostu się o nich martwię - dodała, usprawiedliwiając się.

Edward Cullen - 2010-04-09 23:45:19

W: Nie masz za co przepraszać. W końcu zjawiłem się nie wiadomo skąd i nagle zacząłem nieść pomoc swoim wrogom. Miałaś więc powody do nieufności. *powiedział spokojnie i cicho by tylko ona to słyszała.*

Rosalie Hale - 2010-04-09 23:47:21

- A ty jej udzieliłeś i jestem ci wdzięczna.
Dopiero teraz dotarło do niej, że opuścił swój oddział.
- A czy ty nie będziesz miał z tego powodu problemów?

Jasper Hale - 2010-04-10 00:00:47

*przeciągnął się*
-Ałł....*jęknął*....*prze chwile był jakby w zamyśleniu*

Edward Cullen - 2010-04-10 00:06:36

W: Nie. Maria nie żyje a ja odpowiadałem tylko i wyłącznie przed nią. Zresztą Major Whitlock może zaświadczyć. Chyba wie kim jestem. *powiedział patrząc na wampira i czekając co powie. A co do udzielania pomocy w końcu to było moje zajęcie i nigdy nie umiałem przejść obojętnie koło potrzebujących. Nawet jeśli była to niesubordynacja. *powiedział nadal patrząc w ścianę.*

Alice Cullen - 2010-04-10 00:07:58

*Spojrzała na Jaspera i delikatnie ścisnęła jego rękę.*

Rosalie Hale - 2010-04-10 00:09:03

- Jazz? Wszystko w porządku? - spojrzała na brata.
- Jesteś dobrym nieśmiertelnym.. - przyznała nieznajomemu, chcąc go nazwać po imieniu. Niestety nie znała go. Miała nadzieję, że Jasper trochę ją oświeci.

Jasper Hale - 2010-04-10 00:32:57

-Rose pokroili mnie żywcem..jest cudownie *zaśmiał się i zakasłał*
-Tak wiem...*spojrzał na wampira, on był na pozycji którą kiedys on sam zajmował*
*spojrzał na All, pocałował wierzch jej dłoni*

Edward Cullen - 2010-04-10 00:37:42

W: Więc znasz moje imię i na pewno wiesz jak mi ciężko jest w tej chwili. Nie mogę wrócić do swoich ani nie mogę stąd bo i mnie utłuką za pomaganie tym, którzy zabili ich przywódczynię. Ja zawsze Cię podziwiałem majorze i chciałbym się zmienić. Czy możecie mi w tym pomóc. Mam dość zabijania i mordów. *powiedział spokojnie patrząc na nich czerwonymi oczami.*
Znów się poruszył i wydał z siebie krzyk bólu. Otworzył oczy i rozejrzał się po pokoju.
- Gdzie...ja...jestem? - spytał grubym głosem. Z trudem wypowiadał słowa.

Jasper Hale - 2010-04-10 00:40:09

-Wiem....wiem...wszystko zależy od Ciebie *podciągnął się na łokciach, ale odpuscił sobie próbę wstawania*
*położył się z powrotem*
-Ja podejrzewam jak CI może być cięzko *przyznał, właściwie wiedział co czuje wampir, czuł w końcu jego emocje*

Alice Cullen - 2010-04-10 11:55:14

-Dasz radę... O to się nie martw.
*Spojrzała na wampira. Gdy usłyszała krzyk Edwarda spojrzała na niego ze współczuciem.*

Jasper Hale - 2010-04-10 12:02:48

*Dźwignął się na ręce i usiadł*
-Jak można wam pomóc...*szepnął z trudem*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:04:19

-Kładź się.
*Ułożyła go delikatnie na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-10 12:11:25

-All..*szepnał krzywiąc się lekko, zabolało go to wszystko*
-Nic mi nie bedzie *uśmiechnął się lekko*
W:A Ty znowy swoje majorze...*zasmiał sie siedząc na stole*
W:Zawsze taki byłes...wyleżeć nie mogłes...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:25:35

-Do dzisiaj mu to zostało.
*Uśmiechnęła się delikatnie. Spojrzała na swoją nogę. Kolejny bandaż był już do wymiany. Powoli zaczęła go ściągać, ślady pazurów i krew były nie do zniesienia.*

Jasper Hale - 2010-04-10 12:26:33

W:Dziewczyno..zszyć Ci to zrośnie sie szybciej *zaproponował wyciągając nici chirurgiczne*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:27:53

*Spojrzała na wampira i tylko pokiwała głową. Rozwinęła bandaż do końca.*

Jasper Hale - 2010-04-10 12:30:05

*zeskoczył ze stołu i podszedł do niej, usiadł oczyścił rane i zaczął dokładnie wszywać*
W:Jej....niedługo dojdziecie do siebie i wtedy znikne z waszego zycia *zapewnił skupiony na zadaniu*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:36:28

*Skrzywiła się lekko.*
-Nie musisz znikać.
*Spojrzała na Jaspera.

Jasper Hale - 2010-04-10 12:39:05

-Będzie nam miło jak zostaniesz,..*uśmiechnął się nieznacznie*
W:Dajcie spokój...wiecie że poluje na ludzi...*skończył szyć i zaczął bandażować noge Alice*
-Ale to o niczym nie świadczy *zapewnił unosząc sie na łokciach*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:41:30

-Zawsze możesz zacząć polować na zwierzęta.
*Spojrzała na wampira i odsunęła nogę.*
-Dziękuję.

Jasper Hale - 2010-04-10 12:48:29

W:Nie ma za co....*spojrzał na nią zdziwiony*
W:Sam nie wiem.....*westchnął*
W:Moge spróbować...ale i tak musimy uważać na reszte armii Marii *zwrócił uwage i usiadł na stole*
-Spróbuj...warto....*usiadł przykładając sobie dłon do klatki piersiowej, bolało go wszystko*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:51:49

-Zawsze możemy stąd wyjechać.
*Usiadła obok materaca na którym leżał Jasper i oparła się o ścianę.*
-Tam gdzie mieszkamy na pewno nas nie znajdą.

Jasper Hale - 2010-04-10 12:54:03

*przesunął się i usiadł obok Alice*
W: W Forks...*rzucił szybko*
W:Wiedzą o tym...ale to są młode wampiry rozejdą się...*powiedział po chwili zastanowienia*
W:Jasper......miałeś leżeć...*warknął na niego*

Alice Cullen - 2010-04-10 12:58:12

*Spojrzała na Jaspera i znów go położyła.*
-Masz leżeć.
*Szepnęła mu na ucho i usiadła z powrotem.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:00:44

-Ejj....ale siedzenia to prawie jak leżenie, a leżenie doprowadza mnie do szału *powiedział poważnie*
W:...a leżenie doprowadza Cie do szału *powtórzył po nim*
W:Ty sie nic nie zmieniłeś...*dodał patrząc na niego poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:03:25

*Uśmiechnęła się ciepło do Jaspera.*
-Wyobraź sobie, że leżeć będziesz dwa razy krócej niż siedzieć.

Jasper Hale - 2010-04-10 13:08:26

-Ale siedzieć mogłem przy Tobie...a Ty sie koło mnie nie położysz....*stwierdził cicho*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:10:48

-Nie położę ponieważ się boję, że zrobię Ci krzywdę.

Jasper Hale - 2010-04-10 13:15:28

-Nie zrobisz mi krzywdy....*zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:18:16

*Położyła się obok niego lecz w lekkim oddaleniu.*
-Lepiej?
*Spojrzała na niego i uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:20:12

-Chodź bliżej...*uśmiechnął sie do niej, chciał ją przytulić*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:23:20

*Przybliżyła się trochę lecz nadal go nie dotykając.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:28:26

-Ojjj...Alice...*powiedział tonem małego dziecka*
*wyciągnął ręke i przyciągnął ją do siebie przytulając*
-Od razu lepiej *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:32:26

-Nie boli Cię?
*Szepnęła przytulając się do niego delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:33:57

-Niee....*bolało, ale nie chciał jej tego powiedzieć, bo by sie od niego odsunęła,a to zabolałoby go bardziej*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:41:04

-Na pewno?
*Spojrzała na niego uważnie. Chciała się do niego przytulic, lecz jeszcze bardziej chciała wziąć jego ból na siebie.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:45:45

-Na pewno *kłamał jak z nut*
-No przytul sie do mnie ....bo pomyśle że sie obraziłaś...*uśmiechnął się do niej delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:47:36

*Pokręciła głową.*
-Boli Cię.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:49:04

-Alice....*szepnął patrząc na nią*
-No chodź...i nie daj sie prosić..*nie zwracał uwagi na to że coś go boli*
-Ty mnie nie chcesz....*spróbował podejść, ją zeby w końcu go przytuliła*

Alice Cullen - 2010-04-10 13:50:29

-Chcę, bardzo chcę. Ale musisz jeszcze trochę poczekać.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-10 13:56:35

-Alice....skoro tak....
W:No to teraz sie zacznie.....*powiedział z uśmiechem*
*Jazz dźwignął się na ręce i usiadł*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:04:26

*Usiadła i położyła go.*
-I nie próbuj wstawać.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:08:35

*pociągnął ją na siebie*
-All...od razu lepiej...*powiedział patrząc jej w oczy, pocałował ją czule*
W:I Cie podszedł dziewczyno...jak zawsze na jego wyszło *zaśmiał się*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:09:55

-On mnie zawsze podejdzie.
*Mruknęła z uśmiechem. Przekręciła się tak, że wylądowała na ziemi.*
-Ale ja też jestem uparta.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:11:48

-Alice....no weź chociaż sie do mnie przytul *powiedział tonem małego dziecka*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:12:38

*Usiadła obok materaca i spojrzała na niego.*
-Jak będziesz się lepiej czuć.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:14:10

-Ja już sie lepiej czuje...*powiedział poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:18:28

-Źle się wyraziłam. Jak już nic Cię nie będzie bolało.
*Spojrzała na niego z troską.*

Jasper Hale - 2010-04-10 14:20:33

-Alice....*szepnął*
-To chociaż usiądź bliżej mnie...*poprosił cicho*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:22:14

*Usiadła jeszcze bliżej materaca i pogłaskała go.*

Jasper Hale - 2010-04-10 14:25:20

*uśmiechnął się delikatnie pod wpływem jej dotyku*
W:No Jasper...*uśmiechnął się patrząc na oboje*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:28:40

*Uśmiechnęła się.*
-Lepiej?

Jasper Hale - 2010-04-10 14:31:56

-Oczywiście że lepiej...ale jak sie w końcu do mnie przytulisz będzie jeszcze lepiej
*uśmiechnął się i podsunął do niej, położył jej głowe na kolanach*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:34:47

*Uśmiechnęła się i pocałowała go delikatnie.*
-Musisz jeszcze trochę poczekać.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:36:17

-Teraz będzie mi łatwiej *uśmiechnął się delikatnie*
-All...jak Ty sie czujesz...jak Twoja noga..*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:39:49

-Z moją nogą będzie dobrze.
*Szepnęła.*
-Nie martw się o mnie.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:41:36

-Jak mam sie nie martwić..kocham Cię i martwie sie o Ciebie *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:43:35

-Wiem, wiem.
*Szepnęła.*
-Ale jesteś ważniejszy.

Jasper Hale - 2010-04-10 14:47:35

-All.....jesteś dla mnie o wiele ważniejsza *szepnął*
-Wiesz ze oddałbym za Ciebie życie
W:*spadł z wrażenia ze stołu słysząc Jazza*

Alice Cullen - 2010-04-10 14:49:09

-Wiem. Kocham Cię.
*Szepnęła i spojrzała z rozbawieniem na leżącego pod stołem wampira.*
-Wszystko dobrze?
*Powstrzymywała się by nie wybuchnąć śmiechem.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:03:26

W:*wstał i otrzepał ubranie z kurzu*
W:W porządku...tylko od kiedy Jasper jest takim romantykiem..*spytał zszokowany*
-Ludzie sie zmieniają...*uśmiechnął się patrząc na wampira*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:05:15

*Zachichotała.*
-Ja znam go takiego od pierwszego dnia gdy go spotkałam.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:07:22

W:A ja uwierz znałem innego...choć nie powiem że lepszego...bo wtedy..wybacz Jasper..ale byłeś strasznym dupkiem, zimnym draniem *wyjaśnił*
-Dzięki...*mruknął*
-Nie mów już nic więcej jaki byłem...*poprosił*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:08:26

-Ale zmienił się.
*Uśmiechnęła się do Jaspera czule.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:16:15

*uśmiechnął się do niej czule*
W:Jasne...nie powiem...ale Alice...zmieniłaś go na lepsze..*uśmiechnął się i z powrotem usiadł na stole*
-All...mówiłem...że kiedyś byłem gorszy.....*sięgnął dłonią do jej policzka*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:18:57

-To nie moja zasługa.
*Uśmiechnęła się do wampira i z powrotem spojrzała na ukochanego.*
-To się nie liczy. Każdy z nas był kiedyś gorszy.

Jasper Hale - 2010-04-10 15:22:07

*uśmiechał się do  niej*
-Nie każdy....Ty zawsze byłaś taka jaka jesteś *odparł puszczając jej oczko*
*podciągnął się wyżej chcąc usiąść*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:23:40

-Bo niedługo po swojej przemianie spotkałam Ciebie.
*Gdy zaczął się podnosić z powrotem go położyła.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:27:02

-Alice Ty jesteś dobra...zawsze byłaś *uśmiechnął się delikatnie do niej*
-All...daj mi to zrobić..obiecuje że nie wstane...*spojrzał jej w oczy, chciał się troche podnieść żeby ją pocałować, tak jak teraz leżał po prostu nie sięgał*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:33:31

-Ale tylko na chwilę. Później się kładziesz.
*Uśmiechnęła się delikatnie i wzięła ręce z jego ramion.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:35:39

-Na chwilę *przytaknął*
*podniósł się i usiadł na przeciwko niej, lekko się skrzywił*
-Ok...*uśmiechnął się i pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:38:08

*Odwzajemniła pocałunek. Po chwili oderwała się od niego.*
-A teraz się już kładź.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-Jesteś głodny? Przynieść Ci coś?

Jasper Hale - 2010-04-10 15:43:07

*ociągał się z tym kładzeniem*
-Nie..nie jestem głodny...a Ty..*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:44:35

*Pokręciła głową.*
-Połóż się, boli Cię.

Jasper Hale - 2010-04-10 15:46:20

*skradł jej całusa*
-Boli i przestanie *uśmiechnął się szeroko*
-Ok...*widząc jej wzrok położył się z powrotem i znowu położył jej głowe na kolanach*

Alice Cullen - 2010-04-10 15:47:33

*Uśmiechnęła się i odgarnęła głosy z jego oczu.*

Jasper Hale - 2010-04-10 15:50:41

-Alice..*uśmiechnął się i ujął jej dłoń kładąc ją sobie na sercu*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:03:25

*Uśmiechnęła się do niego.*
-Tak?

Jasper Hale - 2010-04-10 16:08:41

-Kocham Cię...*szepnął i uśmiechnął się delikatnie*
*przymknął oczy, wszystkie ślady po ugryzieniach go swędziały*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:15:03

-Ja Ciebie też.
*Szepnęła a jej oczy zaszły mgłą.*

Jasper Hale - 2010-04-10 16:16:35

-All...co sie dzieje *spytał otwierając oczy*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:24:38

*Po niedługiej chwili jej oczy zrobiły się normalne a ona spojrzała na Jaspera.*
-Nic takiego. Ale musicie szybko wyzdrowieć.

Jasper Hale - 2010-04-10 16:31:34

-Przecież sie staram..*uśmiechnął sie do niej delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:32:37

-Wiem. Ale od teraz leżysz non stop!
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-10 16:33:10

-Non stop *jęknął*
-Ale Alice....co widziałaś..*spytał po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:35:37

-Bez przerwy...
*Spojrzała na niego.*
-Bella tęskni za Edwardem.

Jasper Hale - 2010-04-10 16:40:09

-Alice......to długo..*jęknął*

Alice Cullen - 2010-04-10 16:41:33

-No przykro mi.
*Pogłaskała go.*
-Jak będziesz czegoś potrzebował to mów.

Jasper Hale - 2010-04-10 16:48:12

-Tak...All...jesteś okrutna *uśmiechnął się lekko*
-Połóż się obok mnie...to jakoś to zniose *zrobił minke szczeniaczka*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:01:35

*Odsunęła jego głowę ze swoich kolan i położyła się obok niego.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:05:30

*uśmiechnął się szeroko*
-Wiesz że Cie kocham..*szepnął*
-Długo mam tak leżeć..*spytał patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:08:43

-Wiem. Ja Ciebie też.
*Szepnęła.*
-Aż wyzdrowiejesz.

Jasper Hale - 2010-04-10 17:10:12

*westchnął cicho*
-To jak długo...*zapytał tonem małego dziecka*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:11:01

-Nie mam pojęcia.
*Spojrzała na niego i położyła mu delikatnie głowę na ramieniu.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:14:53

*objął ją zdrowym ramieniem*
-All...kocham Cię..*szepnął i przytulił ją delikatnie*
-Poleże tyle ile trzeba będzie *obiecał*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:19:53

-Ciesze się.
*Spojrzała na niego z delikatnym uśmiechem.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:22:10

*odwzajemnil uśmiech*
-All...wygodnie Ci *spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:24:34

-Mi bardzo.
*Szepnęła.*
-Boli Cię?

Jasper Hale - 2010-04-10 17:30:01

-Troszkę..*przyznał*
-Ale nie odsuwaj sie ode mnie..prosze..*szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:36:17

*Była strasznie rozdarta w środku. Gdyby mogła przytuliła by go tak mocno jak się da. Z drugiej jednak strony chciała go zostawić aby odpoczywał.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:41:05

*widział, czuł jej rozterki i sam ją przytulił*
-Spokojnie...możesz mnie przytulać *szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:45:57

*Wtuliła się w niego delikatnie tak aby nic go nie bolało.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:51:27

*wtulił twarz w jej szyje*
*cała szyja i ramiona niemiłosiernie go swędziały*
-All....wiesz że Cie uwielbiam...jak Twoja noga *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-10 17:53:43

-Dobrze.
*Powiedziała szybko. Nie lubiła go kłamać ale nie chciała go martwic. Noga bardzo ją bolała a ślady po ugryzieniach strasznie ją piekły.*

Jasper Hale - 2010-04-10 17:59:56

-Jezu Alice...kłamiesz *szepnął*
*objął ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-10 19:28:44

-Aż tak widać?
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-10 21:25:32

-Tak...aż tak widać..*szepnął jej do ucha przytulając ją lekko*

Alice Cullen - 2010-04-10 21:56:23

*Zamknęła oczy i delikatnie wtuliła się w niego.*

Jasper Hale - 2010-04-10 22:26:06

*splótł dłonie na jej plecach*
-All..moge Ci jakos pomóc *spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-10 22:28:25

*Pokręciła przecząco głową nadal nie otwierając oczu.*
-Samo przejdzie.

Jasper Hale - 2010-04-10 22:30:40

-All....chciałbym móc coś zrobić *wtulił twarz w jej szyje łaskoczac ją kosmykami włosów*

Alice Cullen - 2010-04-10 22:33:04

-Ja też bym chciała. Chciałabym wziąć Twój ból na siebie.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-10 22:40:10

-All...ja wytrzymam...*szepnął, gładząc ją delikatnie po karku*

Alice Cullen - 2010-04-10 22:42:55

*Westchnęła cicho.*
-Jeżeli czegoś potrzebujesz to powiedz.

Jasper Hale - 2010-04-10 22:46:39

-Hmmm...*zamruczał*
-Twojej miłości...żebyś sie ode mnie nie odsuwała...*szepnął cicho*

Edward Cullen - 2010-04-10 22:49:06

Powoli zaczął otwierać oczy. Nic nie widział ale wiedział gdzie są jego bliscy i jakiś obcy wampir.
- All, Jazz jak się czujecie? - spytał czekając na odpowiedź. Po chwili zwrócił głowę w stronę nieznanego zapachu.
- Dziękuję za uratowanie życia. - powiedział i znów powrócił głową do brata i siostry.

Alice Cullen - 2010-04-10 22:50:09

-Moją miłość masz gwarantowaną. Ale jeżeli będzie potrzeba to będę się musiała odsunąć.
*Szepnęła i spojrzała na Edwarda.*
-Bywało lepiej. A Ty jak? Wszystko dobrze?

Jasper Hale - 2010-04-10 22:52:57

-All....nie odsuwaj sie ode mnie..cokolwiek się stanie..*Szepnął cicho, wręcz prosząco*
-Edd...w porządku..a Ty...*spytał brata*
*przytulił Alice do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-10 23:08:15

*Wtuliła się w niego nadal patrząc na Edwarda.*

Rosalie Hale - 2010-04-10 23:12:53

W milczeniu przyglądała się rodzeństwu. Rannemu i zmęczonemu, ale żywemu. Jeśli czekała na moment, w którym mogłaby coś w sobie zmienić, była to właśnie ta chwila. A może chwila, która miała nadejść?
Po raz pierwszy od dłuższego czasu, uśmiechnęła się lekko.
- Nareszcie się obudziłeś - stwierdziła zadowolona.

Edward Cullen - 2010-04-10 23:21:06

- Bywało lepiej. - Powiedział zmęczonym i lekko zmienionym głosem ale nie kłamał. Czuł wszystkie szwy i nastawienia. Był półprzytomny ale żywy. Uśmiechnął się mimowolnie i próbował się podnieść do pozycji siedzącej ale zaraz krzyknął z bólu i opadł na podłogę dysząc ciężko.

Alice Cullen - 2010-04-10 23:25:15

*Pocałowała Jazza delikatnie i wstała lekko się chwiejąc. Trzymając się wszystkiego czego mogła aby nie obciążać nogi podeszła do Edwarda.*
-Potrzebujesz czegoś?

Edward Cullen - 2010-04-10 23:28:16

- Nie, na razie nic nie potrzebuję. Może tylko by można mnie było z tej podłogi gdzieś przenieść. - powiedział bo miał już dość leżenia na twardych deskach. Uśmiechnął się słysząc głos Rose.
- Witaj siostrzyczko. Cieszę się, że tu jesteś. - powiedział cicho.

Jasper Hale - 2010-04-10 23:30:26

-Połóżcie go tu...*powiedział wstając*
*od razu zlapał się brzegu stołu, zeby nie wyłożyć sie na podłodze*

Alice Cullen - 2010-04-10 23:30:45

-Nie ma problemu.
*Uśmiechnęła delikatnie i podniosła go z ziemi. Czuła ból w nodze lecz nie zwracała na niego uwagi. Położyła go na wolnym materacu.*

Edward Cullen - 2010-04-10 23:43:01

- Jazz ty chyba też powinieneś leżeć. Nie jest z Tobą za dobrze. - powiedział czując zapach brata. Zaczynał powoli odzyskiwać wzrok. Wszystko widział w szarych kolorach i strasznie mu się obraz rozjeżdżał.
W: Majorze...proszę by oan się położył albo pana osobiście przywiążę do tego łóżka. *powiedział i spojrzał na Jazza.*

Alice Cullen - 2010-04-10 23:44:02

-Zaraz przyniosę drugi materac.
*Trzymając się ścian wyszła z domu.*

Jasper Hale - 2010-04-10 23:47:27

-No bez przesady...ludzie...wampiry..stoje nic mi nie jest..*powiedział pokasłując*

Alice Cullen - 2010-04-10 23:48:38

*Opierając się o ścianę wtaszczyła do domu duży materac.*

Rosalie Hale - 2010-04-10 23:59:55

Podbiegła do All i pomogła jej wnieść materac. Potem podeszła do Jazza i przyprowadziła go do niego, delikatnie podtrzymując go przy siadaniu.
- Ja też się cieszę, że cię widzę, braciszku - zwróciła się do Edwarda. - Żywego.

Jasper Hale - 2010-04-11 00:04:11

-Ludzie...nic mi nie jest...*mruknął kaszląc*

Edward Cullen - 2010-04-11 00:04:38

- A miałem być nie żywy? - spytał nie pamiętając co się z nim działo przez ostatnie dwa dni. Leżał spokojnie na materacu a czarne jak smoła oczy wbił w brata. Cieszył się, że on żył i nic mu nie groziło.
- Trzeba powiadomić Belle i resztę rodziny. - stwierdził cicho choć wiedział, że nikt oprócz ich nie wiedział, gdzie się znajdują ani o się stało.

Alice Cullen - 2010-04-11 00:07:41

-Jasper połóż się.
*Nie odrywając od Jaspera wzroku odpowiedziała Edwardowi.*
-Zajmę się tym.

Jasper Hale - 2010-04-11 00:09:36

*położył się grzecznie*
-Już leże..*mruknął cicho*
-Wyślijmy im smsa...szybciej będzie..*zaproponował*

Alice Cullen - 2010-04-11 00:11:01

*Westchnęła i rozejrzała się po pomieszczeniu. Przypomniała sobie, że jej telefon leży na dworze. Wyszła z domu z wielkim bólem w nodze.*

Jasper Hale - 2010-04-11 00:18:52

*dźwignął się na ręce, ale nie miał siły wstać*

Edward Cullen - 2010-04-11 00:22:02

W: Majorze pamięta pan co panu obiecałem? I wie pan, że jestem do tego zdolny. Mam to zrobić czy będzie pan już grzeczny? *spytał nieznajomy widząc co kombinuje Jasper.*
- Jazz to dla naszego dobra. Poleż do jutra a potem rób co chcesz. - powiedział spokojnie.

Jasper Hale - 2010-04-11 00:23:10

-Jestem spokojny, Alice wyszła sama...ledwo chodzi..jestem jej mężem powinienem jej pomóc..*w nosie miał ich ostrzeżenie*

Alice Cullen - 2010-04-11 00:25:46

*Gdy już wyszła zobaczyła telefon który leżał na ziemi. Schyliła się po niego lecz upadła. Usiadła na trawie i zaczęła pisać SMS-a do Belli i reszty rodziny.*

Edward Cullen - 2010-04-11 00:43:27

- Jazz wiem, że jesteś spokojny i wiem, że nie lubisz nic nie robić. Wiem, że bardzo kochasz All. Ale jak widzisz nawet ja muszę poleżeć bo w takim stanie nie pokażę się Belli. Ona by mnie zabiła, gdyby mnie teraz zobaczyła jak wyglądam. *powiedział spokojnie patrząc na brata.*

Jasper Hale - 2010-04-11 00:44:37

-Edward...*westchnął*
-Chciałbym być teraz obok niej.....*szepnął cicho, był wściekły na siebie że nie może być przy niej*

Alice Cullen - 2010-04-11 00:50:18

*Gdy wysłała już wiadomości do wszystkich wstała z trudem krzywiąc się z bólu i weszła do domu. Usiadła obok materaca Jaspera.*
-Wysłałam wiadomości do wszystkich.

Jasper Hale - 2010-04-11 00:54:28

-All....*sięgnął ku niej dłonią*

Alice Cullen - 2010-04-11 00:56:16

*Złapała go za rękę uśmiechając się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-11 00:57:55

*przysunął się bliżej niej*
-All...jak się czujesz..*spytał cicho*
-Tylko nie kłam....i tak bede wiedział...znam Cie...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-11 00:59:23

-Noga mnie boli.
*Westchnęła cicho.*
-Ale trochę mniej niż wcześniej.
*Dodała po chwili.*
-A Ty jak?

Jasper Hale - 2010-04-11 01:01:13

-Lepiej...dużo lepiej...prawie nic mnie nie boli *uśmiechnął sie szeroko*

Edward Cullen - 2010-04-11 01:01:16

- Nawet ja widzę jak się czujesz All. Nie dlatego, że umiem czytać w myślach. Twoja mina mówi wszystko. A i dziękuję za to, że powiadomiłaś rodzinę. - powiedział patrząc się na nich czarnymi oczami. Był głodny ale nie okazywał tego po sobie.

Alice Cullen - 2010-04-11 01:04:16

-Cieszę się.
*Uśmiechnęła się ciepło i spojrzała na Edwarda.*
-Nie ma za co...
*Przyjrzała się jego oczom.*
-Jesteś głodny.
*Bardziej stwierdziła niż zapytała. Oderwała się od Jaspera i podniosła się.*
-Przyniosę wam coś.

Edward Cullen - 2010-04-11 01:05:53

- Nie All nic mi nie jest. Nie jestem głodny. - powiedział nie chciał by znów coś jej się stało.

Alice Cullen - 2010-04-11 01:07:14

-A ja jestem wysoką blondynką.
*Mruknęła pod nosem i podpierając się ścian wyszła z domu.*

Jasper Hale - 2010-04-11 01:07:50

-All..stój...*powiedzial podnosząc się*
*wstał, ale jej już nie było, może to lepiej bo nie widziała jal zachwiał sie i upadł*

Edward Cullen - 2010-04-11 01:24:34

Tego i on sam nie mógł znieść. Dźwignął się do pozycji siedzącej lecz ból w ramionach i klatce był tak silny, że upadł na materac zwijając się z bólu.
- Jazz proszę zatrzymaj ją. Poradzę sobie parę dni bez jedzenia. I tak nie jestem w stanie sam się posilić. - Mówił bardzo poważnie patrząc na brata.

Jasper Hale - 2010-04-11 01:47:37

-Ja leże...*pomachał mu dłonią leżąc na podłodze*

Edward Cullen - 2010-04-11 01:58:18

- Ta dobry dowcip bracie. To może się przemieścisz na materac zanim All Cię zlinczuje? - stwierdził patrząc na brata. Sam był w nie lepszym stanie. Tyle tylko że Jazz mógł siedzieć a on nawet tego nie mógł robić.

Jasper Hale - 2010-04-11 01:59:36

-Tak...tak pędze *zaśmiał się i cicho jęknął*
*przeczołgał sie na materac*
-Edd...tylko jej nic nie mów *poprosił brata*

Edward Cullen - 2010-04-11 02:09:34

- Ok nic jej nie powiem. Sam muszę się jeszcze do porządku doprowadzić. Wiesz w końcu jak mnie zobaczy w takim stanie może pomyśleć, że to z głodu. *powiedział spokojnie patrząc na Jazza. On dalej wił się z bólu sam go sobie powodując.

Jasper Hale - 2010-04-11 02:12:19

-Edward...leż spokojnie...*polecił mu*
-Wiem.....ale ona jest uparta i pójdzie zapolować, chociaż naraża sie na niebezpieczeństwo *stwierdził przymykając oczy*

Edward Cullen - 2010-04-11 02:16:03

- Łatwo powiedzieć...trudniej zrobić. - Mówił z coraz większym trudem. Ból był nie do wytrzymania w końcu ponownie stracił przytomność. Przestał się ruszać ale ból nie zelżał tylko się nasilił. Z lewego barku zaczęła wypływać strużka krwi.

Jasper Hale - 2010-04-11 02:17:01

*wyczuł krew, ale nie miał siły sie ruszyć*
W:*zeskoczył ze stołu i zaczął opatrywać Edwarda*

Alice Cullen - 2010-04-11 09:52:34

*Po chwili wracała z dwoma sarnami. Szwy strasznie ją rwały ale starała się nie zwracać na to uwagi. Weszła do domu i zobaczyła wampira opatrującego Edwarda.*
-Co się stało?
*Spojrzała na Jaspera.*

Jasper Hale - 2010-04-11 09:59:22

-Opatrunek mu przesiąkł krwią...ale nic sie nie stało *zapewnił*
*kamień spadł mu z serca pod względem tego że nie zauważyła że wstawał*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:03:39

-Aha.
*Przeszła do materaca Edwarda i położyła obok niego sarnę. Wzięła drugą i dała ją Jasperowi. Nie mogąc już z bólu ustać usiadła na ziemi obok jego materaca.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:06:07

*Odsunał sarne od siebie i przysunął ją Alice*
-Ja nie jestem głodny....*szepnął podnosząc sie na łokciach*
-Połóż się...widzę że Cie to boli...*przesunął się na materacu robiąc na nim miejsce dla niej*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:07:45

-Przeżyję.
*Szepnęła lecz położyła się na skraju materacu nie mając siły przesunąć się dalej.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:11:49

-Alice...*wsunął dłoń pod jej plecy i objął ją w pasie*
*przyciągnął ją do siebie, tak by jej nic nie bolało*
-Odpocznij....nigdzie nie wstaniesz...bo Cie nie puszcze dopóki nie poczujesz sie lepiej *splótł dłonie na jej brzuchu, tak że nie mogła wstać nie robiąc mu krzywdy*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:18:09

-Z naszej trójki to ja jestem najzdrowsza.
*Mruknęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:20:48

-Nie prawda...Rosalie nic nie jest..*przypomniał jej*
-Ty masz leżeć...mi niedługo przejdzie *Szepnął jej na ucho*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:23:45

-Ale mi nic nie jest.
*Szepnęła i położyła głowę na jego ramieniu.*
-Czuję się dobrze.

Jasper Hale - 2010-04-11 10:24:39

-Twoja noga..boli Cie..a to już coś jest..*szepnął*
-Odpocznij...dobrze Ci to zrobi *dodał tuląc ja delikatnie do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:28:09

-Ale Ty też masz leżeć.
*Szepnęła i zamknęła oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:29:50

-Przecież leże...*szepnął uśmiechając sie delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:35:00

-A jeśli to się zmieni to zacznę biegać dookoła domu.
*Zastrzegła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:40:10

-Alice....nie...*powiedział błagalnie*
-Przecież leże...
*nagle go olśniło*
-Ale żeby wstać musiałabyś mi sie wyrwać robiąc mi krzywde *tu miał asa w rękawie*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:42:00

-No przecież leżę i nie wstaję.
*Uśmiechnęła się pod nosem.*
-Ale jeśli będzie trzeba to wstanę.

Jasper Hale - 2010-04-11 10:43:21

-O tak i skopiesz leżącego...*zaśmiał się cicho*
-Nie wstaniesz...dopóki z Twoją nogą nie będzie już dobrze *zastrzegł*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:45:49

-Będę się starała nie skopać.
*Mruknęła.*
-I nie kłoć się ze mną bo wiesz, że i tak wyjdzie na moje.
*Uśmiechnęła się pod nosem.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:49:37

-Tym razem nie wyjdzie...tu chodzi o Twoje zdrowie...*powiedział powaznie*

Alice Cullen - 2010-04-11 10:52:37

-Moje zdrowie mnie mało obchodzi.
*Mruknęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 10:53:26

-Ale mnie obchodzi...*dodał powaznie*

Alice Cullen - 2010-04-11 11:03:14

-Ale mi nic nie będzie.
*Mruknęła.*
-Ty czujesz się gorzej.

Jasper Hale - 2010-04-11 11:04:44

-Nie czuje sie gorzej..*zapewnił, choć wszystko znowu go zabolało*
*ale nie zwalniał splotu dłoni, nie wstałaby*

Alice Cullen - 2010-04-11 11:07:28

-Mnie nie oszukasz.
*Szepnęła i spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-11 11:10:25

-JA Cie nie oszukuje....*powiedział poważnie*
-No może troszke *powiedział widząc jej wzrok*

Alice Cullen - 2010-04-11 11:11:36

-No właśnie. Boli Cię... Puść mnie.
*Powiedziała poważnie, nie chciała robić mu krzywdy.*

Jasper Hale - 2010-04-11 11:15:51

-All....*spojrzał na nią uważnie*
-Nie...*powiedział dobitnie*....zaraz wstaniesz...znam Cie...odpocznij...*poprosił z lekkim uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-11 11:18:22

-Ale Ciebie to boli.
*Powiedziała poważnie.*

Jasper Hale - 2010-04-11 11:23:19

-Boli i przestani...nie martw się...*uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:24:04

-Jak się mam nie martwic? Miałeś rozerwane płuco.

Jasper Hale - 2010-04-11 13:26:47

-Miałem...ale jest zszyte..zrasta się *uśmiechnął się delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:27:42

-I boli.

Jasper Hale - 2010-04-11 13:30:45

-Ojj....już bardziej bolało...*uśmiechnął sie nieznacznie*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:31:43

-Czy ciebie to bawi?
*Mruknęła i spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-11 13:33:33

-Nie...no może tak troszke że jestem takim niedołęgą i nie mogłem Cie bronić *powiedział już poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:35:49

-Nie jesteś niedołęgą.
*Powiedziała poważnie.*
-To raczej ja nią jestem. Nie możesz mnie bronic przed całym światem.

Jasper Hale - 2010-04-11 13:40:19

-Ty też nią nie jesteś *powiedział poważnie*
-Ja powinienem Cie bronic przed całym światem...ale nie dałem rady.
-Przepraszam *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:42:04

-Nie przepraszaj bo nie masz za co.
*Szepnęła.*
-To moja wina, że jestem słaba i nie potrafię się bronic.

Jasper Hale - 2010-04-11 13:46:43

-Mam..*pocałował ją w policzek*
-Ty nie jesteś słaba..*usmiechnął sie nieznacznie*
-Prawie mnie tu przyniosłaś..a ja lekki nie jestem *dodał powaznie*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:51:14

-Właśnie. Prawie. A to różnica.
*Pokiwała głową.*
-Ale z Marią ledwo dawałam sobie radę.

Jasper Hale - 2010-04-11 13:52:06

-Alice...ale Ty nigdy nie walczyłaś...a ona...ona umiała więcej niż ja...*szepnął*
-I tak ją pokonalaś poradziłaś sobie *pocałował ją delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 13:57:55

-Pokonałam ją tylko dla tego bo wiedziałam, że jeśli mi się nie uda to znów będzie chciała Cię zmienić.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 13:59:08

-Wiesz że by tego nie zrobiła....*szepnął*
-Nie powinnaś się przeze mnie tak narażać *pogłaskał ją dłonia po policzku*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:02:51

-A właśnie, że powinnam. I nadal będę to robić.
*Spojrzała na niego.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:06:11

-Więc przyjmij do wiadomości że ja też będe Cie bronił do otatniej kropli krwi..*obiecał*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:10:05

*Westchnęła. Wiedziała, że z nim nie wygra.*
-Nie musisz.

Jasper Hale - 2010-04-11 14:11:34

-Nie musze...ale chce..*powiedział poważnie*
-Kocham Cię i będe to robił...

Alice Cullen - 2010-04-11 14:16:05

-A ja Cię kocham i nie mogę Ci pozwalać na to żebyś się dla mnie narażał.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:18:58

-A ja nie pozwole żebyś Ty narażała sie dla mnie *szepnął patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:20:46

-I tak będę to robić.
*Powiedziała poważnie.*
-Nawet gdybym miała umrzeć.

Jasper Hale - 2010-04-11 14:23:03

-Nie...All..zrozum jeżeli Tobie sie coś stanie ja pojade Do Volterry
*przytulił ją do siebie mocno, mimo bólu nie puścił jej*
-Obiecaj mi...że będziesz na siebie uważać..*szepnął błagalnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:31:42

-Ale jeśli będę musiała umrę dla Ciebie.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:35:40

*przytulał ją do siebie mocno*
-Alice nie.....dam Ci tego zrobić *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:38:35

-Jeżeli Ty umrzesz ja również.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:43:27

*nie mógł nic powiedzieć, po prostu popłakał się*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:46:19

*Gdy na niego spojrzała w jej oczach również pojawiły się łzy.*
-Nie płacz... Nie chciałam nic złego powiedzieć.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:47:24

-Alice...obiecaj mi....obiecaj że bedziesz na siebie uważać...*powiedział patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-11 14:51:47

-Zrobię co w mojej mocy.
*Wiedziała, że nic nie może mu obiecać. Łzy spłynęły jej po policzkach.*

Jasper Hale - 2010-04-11 14:53:30

*otarł łzy z jej policzków*
-All....*szepnął i pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:09:25

*Pocałowała go i delikatnie się do niego przytuliła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:12:25

*wtulił twarz w jej szyje*
*nie chciał psuć tej chwili słowami, więc milczał*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:16:11

*Pogłaskała go. Miała nadzieję, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, że będzie musiała jechać do Volterry.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:22:59

-Alice...o czym myślisz...*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:27:38

*Westchnęła cicho.*
-Modlę się aby nigdy nie doszło do sytuacji, że będę musiała jechac do Volterry.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:29:17

-Nie dojdzie *zapewnił ją szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:34:01

-Nie pozwolę żeby doszło.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:35:36

-Nie dojdzie...nie obawiaj się *szepnął z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:39:32

-Wiem...
*Wtuliła się w niego.*
-Jak się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-11 15:42:40

-Dużo lepiej...nic mnie nie swędzi od jadu..*stwierdził szeptem*
-Troche bolą mnie szwy, ale to nic *dodał po chwili*
-A jak Twoja noga *spyta z troska*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:43:59

-Nie za dobrze.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:47:02

-Co sie dzieje....*spytał zmartwiony*
-Pokaż te noge...*szepnął i spróbował się podnieść aby usiąść*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:54:47

-Leż.
*Szepnęła i położyła mu rękę na ramieniu aby go zatrzymać.*

Jasper Hale - 2010-04-11 15:56:55

*nadal nie był w stanie jej sie sprzeciwstawić i musiał się położyć*
-Wiesz że chciałem zobaczyć tylko co z Twoją nogą *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-11 15:59:04

-Poboli, poboli i przestanie.
*Powiedziała spokojnie mimo, że ból był nie do zniesienia.*

Jasper Hale - 2010-04-11 16:01:09

-All....chciałbym móc Ci pomóc...*spojrzał na nią z troską widoczną w oczach*
-To nie fair że cierpisz...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:02:47

-Ty się już wycierpiałeś. Zdrowiej a mną się nie przejmuj.

Jasper Hale - 2010-04-11 16:07:02

-Jak mam sie nie przejmować *powiedział oburzony*
-Kocham Cie i bede sie przejmował *szepnął i dźwignął  sie na ręce*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:09:24

-Jasper, kładź się.
*Powiedziała poważnie.*
-Bo Cię położę. Albo zacznę biegać dookoła domu!

Jasper Hale - 2010-04-11 16:12:48

-Dobra...dobra...*położył sie grzecznie*
-Ja chce Ci tylko pomóc....*spojrzał na nią*
-Błagam..nie biegaj wokół domu *szepnął błagalnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:24:13

-Masz się nie ruszać.
*Zastrzegła.*
-Nic mi nie będzie.

Jasper Hale - 2010-04-11 16:25:16

-Już leże....ale Ty sie stad nie ruszaj *poprosił cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:27:02

-Jeśli będziesz leżeć nigdzie się stąd nie ruszę.
*Obiecała.*

Jasper Hale - 2010-04-11 16:28:32

-Będe tu leżeć *obiecał*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:30:10

-No to dobrze.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-11 16:34:24

-Chodź do mnie bliżej...*poprosił po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:40:14

*Przysunęła się do niego i położyła mu głowę na ramieniu.*

Jasper Hale - 2010-04-11 16:42:58

*objął ją ramieniem*
*uśmiechnął się pod nosem, kochał ją i uwielbiał się do niej przytulać*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:49:09

-Kocham Cię.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 16:54:00

-Ja Ciebie też..*szepnął*
-Kocham i nigdy nie przestane *musnął wargami jej kark, tylko tam sięgał*

Alice Cullen - 2010-04-11 16:57:52

-Cieszę się.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 17:01:12

-Nawet nie wiesz jak ja sie ciesze że Cie spotkałem...*szepnął*
-W tamtym barze....nigdy nie zapomne tego co do mnie wtedy powiedziałaś...*uśmiechnął się delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 17:03:21

*Uśmiechnęła się.*
-Powiedziałam tylko, że długo kazałeś na siebie czekać.

Jasper Hale - 2010-04-11 17:04:00

-Zapamietam to zdanie na zawsze...*uśmiechnął się*
-Dla mnie wiele znaczy *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-11 17:06:37

-A ja nigdy nie zapomnę Twojej miny.
*Zachichotała.*

Jasper Hale - 2010-04-11 17:08:02

-Jaką ja wtedy miałem mine *spytał zaciekawiony*
-Na pewno ciekawą *uśmiechnął się szeroko*

Alice Cullen - 2010-04-11 17:09:38

-Bardzo... Hm... Zszokowaną i zdziwioną.
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-11 17:13:03

*zaśmiał się*
-To pewnie ciekawie wyglądało *powiedział wesoło*

Alice Cullen - 2010-04-11 17:18:16

-W sumie to Ci się nie dziwiłam. Jakaś wariatka podchodzi i zaczyna coś gadać.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-11 17:21:46

-Jaka wariatka *uśmiechnął się szeroko*
-Kochany narwany chochlik...*dodał wesoło*

Alice Cullen - 2010-04-11 17:26:58

-Ale w pierwszej sekundzie wariatka.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-11 17:31:25

-W pierwszej sekundzie...nie była wariatka, ale....ale piękna dziewczyna *uśmiechnął sie uroczo*

Alice Cullen - 2010-04-11 18:53:51

-No ja Cię proszę. Już tak nie słodź.
*Zachichotała.*

Jasper Hale - 2010-04-11 19:04:05

-Ale mówie poważnie..*powiedział poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:07:53

-A ja jestem wysoką blondynką.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-11 19:08:44

-To jesteś *uśmiechnął się szeroko*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:23:27

-Serio?
*Spytała z udawanym niedowierzaniem.*
-A wczoraj byłam niska brunetką.

Jasper Hale - 2010-04-11 19:27:52

-Nie niską a drobną *poprawił ją z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:29:57

-Co to za różnica?
*Zaśmiała się.*

Jasper Hale - 2010-04-11 19:35:15

-Znaczaca *odparł z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:36:56

*Wywróciła oczami i zaśmiała się.*
-Okey, okey. Wygrałeś.

Jasper Hale - 2010-04-11 19:39:09

*zaśmiał się cicho*
-Ahhh...Alice...ale od tamtej pory uwielbiam deszcz..*przyznał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:41:02

*Uśmiechnęła się.*
-No. Dobrze, że się przed nim schowałeś bo bym musiała za Tobą biegać.
*Spojrzała na niego.*
-Ale z pewnością nie na darmo.

Jasper Hale - 2010-04-11 19:43:56

*spojrzał jej w oczy*
-Wiesz że bałem się tam wejść....byłem głodny..a nie chciałem polować na ludzi...a bałem sie że strace kontrole nad sobą..*przyznał*
-Ale coś mnie tam ciągnęło...i nie żałuje że tam wszedłem *pocałował ją czule patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-11 19:55:24

*Odwzajemniła pocałunek.*
-Dałeś radę.
*Przytuliła go.*
-Dobrze, że tam wszedłeś.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 19:59:06

*uśmiechnal sie przytulajac ją*
-Dałem....ale nie wiem jakim cudem...pewnie dlatego że od razu do mnie podeszłaś *uśmiechnął sie lekko*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:02:31

*Uśmiechnęła się.*
-Nie mogłam się doczekać spotkania z Tobą.

Jasper Hale - 2010-04-11 20:08:04

-Dziwie Ci się...*uśmiechnął się szeroko*
-Co Ci sie we mnie takiego spodobało *spytał zaciekawiony*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:36:51

-No jak to co?
*Uśmiechnęła się do niego.*
-Wszystko.

Jasper Hale - 2010-04-11 20:40:55

-Wszystko....Alice...nie rozbrajaj mnie..coś musiało zwrócić Twoją uwage na mnie *uśmiechnął się uroczo*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:44:07

-No wszystko.
*Odpowiedziała poważnie lecz z uśmiechem.*
-Wiedziałam, że muszę Cię spotkać. Że jesteś moim przeznaczaniem.

Jasper Hale - 2010-04-11 20:45:07

-Przeznaczeniem i przekleństwem *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:49:52

*Gdy usłyszała jego słowa uśmiech zszedł z jej twarzy.*
-Nie prawda. Nie jesteś moim przekleństwem, nie mów tak.

Jasper Hale - 2010-04-11 20:51:06

*zacisnął szczęki*
-Alice...*spojrzał jej w oczy*
-Miłość takiej osoby jak ja...przysparza problemów *stwierdził fakt*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:52:34

-Nie prawda!
*Spojrzała na niego smutno.*
-Dlaczego tak myślisz?

Jasper Hale - 2010-04-11 20:54:22

-Podsumujmy....*zaczął*
-Maria Cie skrzywdziła....*powiedział smutno*..
-Nie raz musiałaś mnie uspokajać kiedyś kiedy atakowałem Belle *szepnął*
*spojrzał jej w oczy, był smutny, ale uśmiechnął się, pocałował ją czule*
-Przepraszam *szepnął cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 20:58:57

-To teraz Ty mnie posłuchaj.
*Powiedziała poważnie.*
-Po pierwsze Maria skrzywdziła mnie i nie bierz tego na siebie, to ja zawiniłam. Gdybym potrafiła lepiej walczyć poradziłabym sobie. Po drugie Bella dla każdego z nas pachniała bardzo apetycznie a poza tym to przeszłość.
*Westchnęła.*
-Nie masz się za co obwiniać.

Jasper Hale - 2010-04-11 21:03:32

-Alice...*zaczął*...do tej pory nie chciałem Cie uczyć...ale jak tylko wydobrzejesz i będziesz chciała naucze Cie tego co ja sam umiem *obiecał*
-All...masz rację..*powiedział po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:06:52

*Przytuliła go delikatnie.*
-Nigdy nie wątp w to, że Cię kocham. Mimo wszystkich przeciwności.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 21:28:55

-Nie zwątpie...ja nie wątpie w Ciebie...*szepnął*
-Ja wątpie w siebie...nie Ciebie *szeptał jej do ucha*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:30:42

-Kochasz mnie?
*Spytała szeptem.*

Jasper Hale - 2010-04-11 21:32:25

-Kocham...kocham jak wariat *szepnął z uśmiechem*
-Wątpisz w moje uczucia *szepnął smutno*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:34:06

-Nie wątpię.
*Odpowiedziała poważnie.*
-Ale skoro mnie kochasz to wytłumacz mi dlaczego wątpisz w siebie?

Jasper Hale - 2010-04-11 21:38:18

-W siebie....*spojrzał jej w oczy poważnie*
-To proste...znasz moje zdanie jakie mam o sobie...*przymknął oczy*
-To mało przyjemne...i boje sie że kiedyś zobaczysz we mnie tego kogo ja sam widze w sobie...*powiedział cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:41:17

-Przestań się tak traktować. Jesteś cudowną osobą, nie wiem dlaczego masz o sobie takie zdanie.
*Spojrzała mu w oczy.*
-Zmień je.

Jasper Hale - 2010-04-11 21:45:55

-Alice...wiesz że to nie takie proste...to wszystko przez to co robiłem w życiu..*szepnął patrząc jej w oczy*
-Kocham Cię..wiesz *uśmiechnął sie delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:48:24

-Ale to już przeszłość. Zmieniłeś się.
*Położyła głowę na jego ramieniu.*
-Wiem... Ja Ciebie też kocham.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 21:49:25

*zaczął bawić się kosmykiem jej włosów*
-Zmieniam się dzięki Tobie...*szepnął*

Edward Cullen - 2010-04-11 21:51:15

Poruszył się lekko co sprawiło mu ból. Spojrzał na brata i siostrę i uśmiechnął się blado. Czuł się paskudnie i powstrzymywał się by nie zawyć z bólu. Zobaczył sarnę lecz nie mógł nic z nią zrobić. Ręce odmawiały mu posłuszeństwa nawet nie mógł się przesunąć do zdobyczy.

Alice Cullen - 2010-04-11 21:51:29

-To Twoja zasługa. Nie moja.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 21:54:40

-Twoja...moja...nasza *uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-11 21:57:48

*Pocałowała go delikatnie i spojrzała na Edwarda.*
-Pomogę Ci.
*Oderwała się od Jaspera i wstała krzywiąc się z bólu. Dokuśtykała i usiadła obok materaca. Wzięła sarnę i przystawiła Edwardowi nad usta.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:03:50

*odwrócił się na brzuch lekko sie krzywiąc*
*obserwował Alice*

Edward Cullen - 2010-04-11 22:09:30

Wgryzł się w zdobycz i zaczął pić ciepłą krew ofiary. Gdy już skończył a zwierzę było wypróżnione z krwi spojrzał na Alice.
- Nie musiałaś tego robić. Poradziłbym sobie parę dni bez jedzenia. Nie możesz narażać się na niebezpieczeństwo tylko dlatego, że ja lub jesteśmy głodni. My przeżyjemy. Mam rację bracie? - powiedział cicho i spokojnie. Spojrzał na Jazza i czekał na odpowiedź.

Jasper Hale - 2010-04-11 22:12:43

-Jasne że tak...*powiedział pewnie*
*podciągnął się bliżej brzegu materaca*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:13:43

*Odłożyła martwe ciało sarny na bok.*
-Nic mi się nie stało.
*Odpowiedziała spokojnie i wstała.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:15:09

*sam grzecznie leżał na brzuchu*
-Moge wstać...*spytał prosząco*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:16:50

-Nie. Masz leżeć.
*Powiedziała poważnie. Trzymając się ścian doszła do materaca na którym leżał Jasper i usiadła na nim. Spojrzała na bandaż i zaczęła go rozwijać.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:20:29

*odwrócił sie na plecy*
-All..już dobrze sie czuje *powoli miał dość leżenia*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:22:21

-No to zrób to dla mnie i poleż jeszcze trochę.
*Powiedziała nie przerywając czynności. Bandaż był już zakrwawiony.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:25:48

*rozłożył rece bezradnie*
-All...moge Ci jakoś pomóc...*spytał czując krew*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:28:29

*Rozejrzała się po pomieszczeniu i obok niego zobaczyła bandaż.*
-Jeśli możesz to rzuć mi ten bandaż.
*Wskazała na przedmiot.*

Edward Cullen - 2010-04-11 22:31:05

- No widzisz All my naprawdę jesteśmy silni i umiemy przeżyć parę dni bez jedzenia. A ty powinnaś zacząć na siebie uważać. Wiesz Jazz by oszalał z bólu gdyby coś Ci się stało. - powiedział spokojnym tonem.

Jasper Hale - 2010-04-11 22:31:14

-Jasne...*sięgnął bandaż i bezczelnie podciągnął się na materacu do niej*
-Prosze *podał go jej osobiście*
-Edward....*mruknął*...nie dopuszczaj do siebie myśli że coś stanie sie Alice..*zastrzegł*
-Bo nie stanie *powiedział poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:32:23

-Ale nic mi się nie stało.
*Mruknęła i spojrzała na Jazza.*
-Dziękuję. A teraz się kładź, proszę Cię.
*Wzięła od niego bandaż.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:33:32

*położył się obok niej*
-Leże...*uśmiechnął się do niej uroczo*
-A pani doktor kiedy pozwoli mi wstać..*spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:38:22

-Jak będziesz czuł się świetnie i nic Cię nie będzie bolało.
*Spojrzała na brata.*
-Ciebie też się to tyczy.
*Zaczęła zmieniać opatrunek.*

Jasper Hale - 2010-04-11 22:43:08

-Alice...już nic mnie nie boli...*wypalił bez  zastanowienia, chciał wstać już*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:44:46

-Tak wiem. Nic Cię już nie boli i czujesz się świetnie.
*Pokiwała głową.*
-Muszę urosnąć i przefarbować włosy na blond.

Jasper Hale - 2010-04-11 22:46:50

-To moge wstać..*spytał z nadzieją*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:48:44

*Skończyła bandażować nogę i spojrzała na niego.*
-Nie wiem...

Edward Cullen - 2010-04-11 22:50:07

- Jazz ja do siebie nie dopuszczam takiej myśli. Obrazowałem All powagę sytuacji. - powiedział cicho. Jego głos wracał powoli do normalnego tembru i barwy.
- Ja też chciałbym wstać ale nawet się ruszyć nie mogę. - dodał po chwili. Patrzył na rodzeństwo z uśmiechem.

Jasper Hale - 2010-04-11 22:50:28

*uśmiechnął się do niej uroczo robiąc mine szczeniaczka*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:52:36

-Nie. Masz leżeć.
*Powiedziała stanowczo lecz z delikatnym uśmiechem.*
-I nie martwcie się tak o mnie już.

Jasper Hale - 2010-04-11 22:55:36

-All...*szepnął*..
-Miałem leżeć dopóki mnie coś boli...ale mnie nie boli..*zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-11 22:58:25

*Przyjrzała mu się uważnie.*
-Na pewno?

Jasper Hale - 2010-04-11 23:01:39

-Mhm...*uśmiechnął się lekko*
-Przecież nie okłamałbym Cie...*powiedział poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:02:57

-Ale masz się nie nadwyrężać.
*Zastrzegła.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:03:37

-Ja chce tylko wstać...*uśmiechnął się do niej*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:05:32

-Jak musisz to wstawaj.
*Uśmiechnęła się delikatnie. Spojrzała na niego i położyła się na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:09:14

-O....*zakoczyła go tym że sie położyła*
*przysunął sie do niej*
-Teraz nie musze...*uśmiechnął sie pod nosem*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:12:03

-Cieszę się.
*Uśmiechnęła się i zamknęła oczy. Noga dawała jej popalić.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:13:58

*przytulił ją do siebie*
-Noga Cie boli...*spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:15:03

-Trochę.
*Szepnęła.*
-Przejdzie.

Jasper Hale - 2010-04-11 23:16:32

-Mam nadzieje że przejdzie *szepnął*
-Jakbyś czegoś potrzebowała to mów...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:17:13

-Niczego nie potrzebuję.
*Powiedziała nie otwierając oczu.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:19:58

-ok..*szepnął, nie wiedział co ze sobą zrobić, chciał jej jakoś pomóc*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:21:29

*Złapała go za rękę i wtuliła się w niego.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:25:29

*ścisnął delikatnie jej dłoń*
*objął ją drugą reką i przytulił ją do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:27:36

*Jęknęła cicho czując ból. Nadal nie otwierała oczu.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:30:02

-All....co sie dzieje...*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-11 23:33:04

-Nic.
*Szepnęła.*
-Rana...
*Westchnęła na samą myśl o śladach wielkich pazurów na nodze.*

Jasper Hale - 2010-04-11 23:34:15

*zacisnął zęby, nie mógł jej pomóc*
-All...*szepnął przytulając ją do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-12 06:24:06

-Z Tobą już wszystko w porządku?
*Spytała szeptem.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:19:19

-Już jest dobrze *uśmiechnął się delikatnie*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:22:16

-Cieszę się, że chociaż Ty się już dobrze czujesz.
*Szepnęła z delikatnym uśmiechem.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:24:08

-A co z Twoją nogą...*spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:26:50

-No nie za ciekawie.
*Szepnęła. Nadal była przytulona do niego.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:30:56

*przytulał ją czule do siebie*
-Moge Ci jakoś pomóc....*spytał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:32:22

*Pokręciła głową i spojrzała na niego.*
-Nie trzeba.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:39:12

-Na pewno *spytał bacznie sie jej przyglądając*
-Wiesz co...*spytał z uśmiechem*
*zanim dał jej odpowiedzieć pocałował ją czule*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:42:24

*Odwzajemniła czule pocałunek.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:44:59

*uśmiechnął się całując ją dalej*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:48:40

*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-12 14:53:01

-Będe Cie nosił na rękach dopóki z Twoją nogą nie będzie wszystko ok *szepnął*
*zanim zdążyła zaprotestować zamknął jej usta czułym pocałunkiem*

Alice Cullen - 2010-04-12 14:58:24

*Odwzajemniła pocałunek. Gdy się od niego oderwała odpowiedziała.*
-Nie musisz, dam sobie radę.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*

Jasper Hale - 2010-04-12 15:01:59

-Wiem że nie musze...ale chce...*uśmiechnął sie lekko*
-Ty mi pomagałaś...a ja chce Tobie *dodał poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-12 15:03:49

-Sam nie czujesz się na siłach.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 15:05:01

-Na tyle mam siły.....*zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-12 15:11:19

*Westchnęła.*
-I tak na razie się nigdzie nie wybieram.

Jasper Hale - 2010-04-12 15:13:05

-Ale jakby co zaniose Cie tam...*zapewnił*
*uśmiechnął się do niej delikatnie*'
-Zmienić Ci ten opatrunek *spytał troskliwie*

Alice Cullen - 2010-04-12 16:47:37

*Spojrzała na opatrunek który już przeciekał.*
-No nie wiem... Masz siłę?

Jasper Hale - 2010-04-12 16:50:46

-Tak....dam radę *uśmiechnął się delikatnie*
-Gdzie jest bandaż *spytał po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-12 16:52:14

*Rozejrzała się.*
-Za Tobą.
*Uśmiechnęła się.*

Jasper Hale - 2010-04-12 17:04:38

*spojrzał do tyłu*
-No faktycznie...*zaśmiał się i wziął bandaż*
*usiadł i nachylił się żeby zmienić jej opatrunek, zakręciło mu sie w głowie, ale uparcie zmieniał jej opatrunek*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:08:53

*Spojrzała na niego i wiedziała, że coś jest nie tak.*
-Jasper, wszystko w porządku?

Jasper Hale - 2010-04-12 17:12:58

-W porządku...*zapewnił rozwijając jej przekrwiony bandaż*
*oparł sie jedną dłonią na materacu żeby nie stracić równowagi*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:17:11

-Przecież widzę.
*Usiadła.*
-Połóż się, dam sobie radę.

Jasper Hale - 2010-04-12 17:19:28

-All....dam rade *zapewnił z uśmiechem*
*przetarł jej rane i zaczął zawijać w nowy bandaż*
*zamrugał kilka razy kończąc bandażowanie, widział upierdliwe czarne plamki*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:23:57

-A teraz się kładź.
*Położyła ręce na jego ramionach i położyła go na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-12 17:27:51

*pociągnął ją za sobą, tak że położyła się obok niego*
-All...przepraszam...nic mnie nie bolało..myślałem że dam rade..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:31:27

-Nie szkodzi. Leż i odpoczywaj.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 17:32:21

*przymknął oczy*
-All...jakby coś to mów...*poprosił*
-Wiesz że Ci pomoge...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:37:10

-Teraz masz leżeć.
*Powiedziała stanowczo.*

Jasper Hale - 2010-04-12 17:39:11

-przecież leże...*odpowiedział z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:41:21

-I się masz nie ruszać.
*Spojrzała na niego troskliwie.*
-Przynieść Ci coś?

Jasper Hale - 2010-04-12 17:42:05

-Nie...ja nic nie chce..*odparł bez zastanowienia*
*objął ją w pasie i przytulił ją do siebie*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:49:11

-Jak coś to mów.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 17:52:47

-Jak coś to wstane i pójdę po to...chodzić mogę..a Ty nie za bardzo *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 17:57:00

-To, że czuję ból to nie znaczy, że nie mogę chodzić... Mogę chodzić.
*Zapewniła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:00:34

-Chodzisz i cierpisz...a tak nie może być..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:06:01

-Każdy kiedyś cierpiał. Przyszła kolej na mnie...
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:07:18

-Ale Ty za bardzo...*szepnął*
-Za bardzo..*powtórzył*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:13:16

-Nie prawda. Ty i Edward cierpicie bardziej. A to ja powinnam. Wy na to nie zasługujecie.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:18:07

-Ejj....ejjj....ejj..*uniósł jej brode do góry by spojrzała mu w oczy*
-Alice...to nie prawda..ja swoim życiem na to zasłużyłem..nie Ty..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:20:47

-Nie prawda. Nie zasłużyłeś na to. Ja zasłużyłam.
*Odpowiedziała patrząc mu w oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:22:04

-Ja tak..*odpowiedział pewnie*
-A Ty niby czym na to zasłużyłaś...*spytał patrząc jej w oczy*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:26:07

-Za żywot. Ty nie powinieneś cierpieć, przy Tobie jestem nikim.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:29:19

-Alice przestań..*szepnął cicho ze łzami w oczach*
-Twój żywot jest czymś najcenniejszym....przy Tobie to ja jestem nikim..*powiedział pewnie*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:32:03

-Nie prawda.
*Spuściła wzrok.*
-Gdybym zrobiła coś więcej nie leżałbyś teraz tutaj.
*Szepnęła ze łzami w oczach.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:33:55

-All....All...sam chciałem..kazałem Ci iść po kogoś...*powiedział cicho*
-Jestem sam sobie winien...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:38:16

-Mogłam ją od razu zabić.
*łzy spłynęły jej po policzkach.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:39:32

*starł łzy z jej policzków*
-All nie płacz...nie zabiłabyś jej od razu..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:43:18

-Ale mogłam coś zrobić, odwrócić jej uwagę i ściągnąć ją na siebie. A ja poszłam.
*Szepnęła. Nie przestawała płakać.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:46:02

-All...*szepnął*
*ścierał łzy z jej policzków*
-Skarbie...zrobiłaś to co trzeba było *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:47:48

-Nie prawda.
*Szepnęła i spojrzała mu w oczy.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:52:20

-Prawda...zaufaj mi ja sie na tym troche znam *szepnął*
-Nie płacz już...*pocałował ją czule*
-Nic złego sie nie stało...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 18:57:22

-Jak to nie? Leżysz tu, cierpisz.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 18:59:14

-Nic....nic mi nie będzie *szepnął8
-Kocham Cie i gdyby trzeba było zrobiłbym to jeszcze raz *zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-12 19:04:47

-Już nigdy na to nie pozwolę.
*Odparła pewnie.*

Jasper Hale - 2010-04-12 19:09:41

-Alice...już nic nam nie grozi...jej nie ma...a ja mam jakis postrach nadal wśród jej armii....*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 19:15:30

-Nadal się o Ciebie martwię.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 19:19:11

-All...nie masz o co nic mi nie grozi..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 19:22:47

-Ale nadal czujesz ból.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 19:25:02

-Ale mniejszy....prawie go nie czuje...*zapewnił szczerze*
-Nie martw sie tym...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-12 19:26:24

*Łzy nadal leciały po jej policzkach. Zamknęła oczy i oparła głowę o jego ramię.*

Jasper Hale - 2010-04-12 19:31:43

*przytulił ją do siebie*
-All...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 19:36:54

*Westchnęła cicho.*

Jasper Hale - 2010-04-12 20:02:27

-All....*szepnął*
-Nie martw sie...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-12 20:08:55

-Postaram się.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 20:12:18

-To staraj sie bardziej *szeptał*

Alice Cullen - 2010-04-12 20:35:55

*Spojrzała na niego i pocałowała go czule.*

Jasper Hale - 2010-04-12 20:43:17

*odwzajemnił czule jej pocalunek*
*przyciągnął ją bliżej siebie, tak że ich ciała sie stykały*

Alice Cullen - 2010-04-12 20:55:11

*Wtuliła się w niego.*
-Kocham Cię.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 21:05:30

-Ja CIebie też...kocham Cie jak wariat *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:08:12

-Cieszę się.
*Uśmiechnęła się delikatnie.*
-I to się nigdy nie zmieni.

Jasper Hale - 2010-04-12 21:11:38

-Nigdy..przenigdy *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:12:28

*Przytuliła go.*

Jasper Hale - 2010-04-12 21:14:04

*wtulił się w nią jak dziecko*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:27:30

-Jak się czujesz?
*Spytała szeptem.*

Jasper Hale - 2010-04-12 21:32:05

-Nieźle...*otworzył oczy*
-Ale nadal widze czarne plamki...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:37:23

-Zamknij oczy i odpoczywaj.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 21:39:14

*posłusznie zamknął oczy*
-All...co sie ze mną dzieje...już powinno być dobrze..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:43:46

*Zacisnęła dłoń w pięść. Była na siebie wściekła, chciała sobie coś zrobić by cierpieć tak jak on.*
-Niedługo będzie dobrze.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 21:47:43

*troche na oślep wyszukał jej dłoń*
*położył na jej pięści swoją dłoń*
-All...nie denerwuj sie...prosze...*szepnął*
*zmanipulował jej  emocje uspokajając ją*

Alice Cullen - 2010-04-12 21:59:48

*Trochę się uspokoiła i rozluźniła rękę.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:01:11

*wsunął dłoń w jej dłoń*
-All...nic sie nie dzieje *szepnął kojącym głosem*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:05:29

-No nie wcale.
*Odpowiedziała sarkastycznie.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:06:40

-Alice...*otworzył oczy i spojrzał na nia półprzytomnym wzrokiem*
-All....nie bądź taka...*poprosił*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:09:40

*Westchnęła.*
-Zamknij oczy i odpoczywaj.
*Usiadła i ukryła twarz w dłoniach.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:12:09

-Nie...Alice...widze co sie dzieje...*odciągnął jej dłonie od twarzy*
-Alice...spójrz na mnie..*Szepnął*
-Jeżeli jesteś na mnie zła....to powiedz...*poprosił szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:13:22

*Spojrzała na niego.*
-Nie jestem zła na Ciebie. Jestem zła na siebie.
*Jęknęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:20:39

*pogłaskał ja dłonia po policzku*
-Na siebie...nie masz o co *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:23:02

-Mam.
*Jęknęła i znów zacisnęła dłonie w pięści.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:26:58

*ujął jej dłonie we własne*
*zmanipulował jej emocje i uspokoił ją*
-All...nie zadręczaj sie...*Szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:30:03

-Ale jak mam się nie zadręczać? Ty ledwo żyjesz.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-12 22:33:46

-Mam Ci udowodnić że moge wstać i przejść się i mi nic nie bedzie *spojrzał na nią spod połprzymkniętych oczu*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:35:46

*Pokręciła przecząco głową.*
-Nie dasz rady.

Jasper Hale - 2010-04-12 22:37:57

-Dam...*szepnął, zawziął się żeby to zrobić i pokazać że nie jest z nim tak źle*
*podniósł się i usiadł, fakt przytrzymał się dłonią materaca bo znowu kręciło mu się w głowie*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:43:39

*Położyła mu rękę na ramieniu.*
-Kładź się.

Jasper Hale - 2010-04-12 22:45:41

-Alice....dam rade...*szepnął i zamrugał kilku krotnie bo czarne kropki były coraz większe*

Alice Cullen - 2010-04-12 22:50:17

*Pokręciła głową i naparła na niego tak, że się położył. Usiadła obok niego.*
-Masz leżeć.

Jasper Hale - 2010-04-12 22:54:22

-All...*jęknął i spojrzał na nią*
-Wiesz że Cie kocham...ale nie chce już leżeć..*przyznał tonem małego dziecka*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:00:16

-Ale nie czujesz się do końca dobrze i musisz leżeć.
*Odpowiedziała spokojnie.*

Edward Cullen - 2010-04-12 23:01:35

- Może ja mogę pomóc? - powiedział gdy się w końcu ocknął z letargu.
- Jazz wiesz, że coś tam potrafię. - dodał patrząc na brata i siostrę z wyczekiwaniem.

Jasper Hale - 2010-04-12 23:06:15

-Już leże...*powiedział spokojnie*
-Jak Edd...jak...*spytał po chwili*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:06:56

*Spojrzała na Edwarda lekko zdziwiona.*
-Co chcesz z robić?

Jasper Hale - 2010-04-12 23:09:29

*uniósł sie na łokciach i spojrzał na brata*

Edward Cullen - 2010-04-12 23:13:29

- To co zwykle. Sprawdzę jak się twoja noga goi i jak trzeba będzie przeprowadzę zabieg. Wyczyszczę Ci tą ranę i zszyję na nowo. - powiedział pewnie i zaczął się podnosić. Zacisnął zęby by nie wrzasnąć z wielkiego bólu. Usiadł i zaczął dźwigać się na nogi. Stał chwiejąc się na wszystkie strony ale w końcu zrobił krok w ich stronę. W porę złapał się krzesła bo by upadł, gdyż nogi się pod nim ugięły. Zęby miał zaciśnięte a na twarzy malowała się determinacja. Ona nie będzie cierpieć. Nie pozwolę na to. Mówiła jego mina.

Alice Cullen - 2010-04-12 23:15:40

*Zerwała się z materaca zaciskając zęby. Czuła ogromny ból lecz mimo to podeszła do niego, oparła go o siebie i położyła na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-12 23:17:44

-All.....*szepnął podnosząc się*
-Usiądziesz ty na miejscu....*wstał, ale zachwiał się mocno, wyrżnął jak długi*

Edward Cullen - 2010-04-12 23:18:41

- All nic mi nie jest. Tobie trzeba pomóc. Podaj mi torbę i pokaż tą nogę. Nie mogę patrzeć jak Jazz cierpi widząc twoje cierpienie siostrzyczko. - powiedział spokojnie patrząc na nią. W jego oczach widać było determinację ale też i niewiarygodny wręcz ból.

Alice Cullen - 2010-04-12 23:21:39

-Moje cierpienie jest niczym.
*Szepnęła i trzymając się wszystkiego podeszła do Jaspera. Uklęknęła przy nim.*
-Nic Ci nie jest?

Jasper Hale - 2010-04-12 23:23:29

-Nie...chyba nie...*szepnął, dźwignął sie na ręce i odwrócił na plecy*
-Nic mi nie jest...*uśmiechnął się lekko*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:25:25

-Miałeś leżeć.
*Mruknęła. Wstała i wyciągnęła rękę w jego stronę.*
-Wstawaj.*

Jasper Hale - 2010-04-12 23:28:02

*spojrzał na nią i usmiechnął się lekko*
-Alice sam wstanę..*nie chciał obciążać jej własnym ciężarem ciała*
*wstał chwiejnie, chwycił sie krzesła żeby znowu sie nie przewrócić*
-Stoje...*uśmiechnął się lekko, nie chciał jej martwić swoim stanem zdrowia*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:29:53

-To teraz grzecznie Cię proszę abyś dał się teraz doprowadzić do materaca bo moja noga dłużej nie wytrzyma.
*Powiedziała spokojnie lecz czuła się jakby noga miała się posypać.*

Jasper Hale - 2010-04-12 23:31:26

*zrobił cos nieoczekiwanego, odwrócił się wziął ją na ręce i z zaciśniętymi zębami doszedł chwiejny krokiem do materaca, położył ją delikatnie na nim, sam padł obok*

Edward Cullen - 2010-04-12 23:33:53

Nie dał za wygraną. Znów zaczął się gramolić z materaca. Dyszał ciężko ledwo trzymał się na nogach. Ręce miał zwieszone wzdłuż ciała. Wiedział, że może nimi poruszać ale sprawiało mu to ból. Znów zrobił kilka kroków i zatrzymał się na tym samym krześle. W oczach mu pociemniało. Nic nie widział lecz nadal stał twardo z nadzieję, że go nie położą z powrotem.
- All...muszę...Ci...pomóc. - wycharczał zwracając na siebie jej uwagę.

Alice Cullen - 2010-04-12 23:34:33

*Spojrzała na niego.*
-Oszalałeś.
*Westchnęła.*
-Masz się stąd nie ruszać.

Jasper Hale - 2010-04-12 23:35:53

-Oszalałem..*przytaknął kiwnięciem głowy*
-Ale dla Ciebie wszystko...*odetchnął ciężko*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:39:40

-Leż.
*Powiedziała błagalnym tonem i szybko wstała.*
-Dam sobie redę.
*Podeszła do Edwarda i znów położyła go na materacu.*

Jasper Hale - 2010-04-12 23:42:46

-On zawsze może pomóc *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:48:35

*Gdy Edward już leżał na materacu chciała wrócic do Jaspera lecz nie dała rady, upadła na ziemię. Z wielkim bólem wstała i usiadła na stojącym niedaleko krześle.*

Jasper Hale - 2010-04-12 23:52:27

-All...*spojrzał na nią*
-Poczekaj chwile...pomoge Ci zaraz dojść do materaca *szepnął odwracając sie na brzuch*

Alice Cullen - 2010-04-12 23:53:15

-Leż.
*Powiedziała stanowczo.*
-Dam sobie radę.

Jasper Hale - 2010-04-13 00:02:01

-Alice...nie męcz sie...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 00:04:03

-Siedzę przecież.
*Szepnęła i wyprostowała nogę która owinięta była zakrwawionym bandażem.*

Edward Cullen - 2010-04-13 00:09:44

- All mogę Ci pomóc. Przecież o tym wiesz. Jazz powiedz jej coś. Nie jestem dzieckiem. Nie mogę patrzeć jak oboje cierpicie. Mi nic nie będzie. - powiedział pewnie patrząc niewidzącym wzrokiem na brata.

Jasper Hale - 2010-04-13 00:09:57

*zaciągnął się powietrzem i wyczuł krew*
-All...bandaż...krew...chodź tutaj albo ja pójde do Ciebie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 00:10:58

-Macie oboje leżeć.
*Warknęła cicho.*
-Nic mi nie będzie.

Jasper Hale - 2010-04-13 00:16:07

-Nie warcz na mnie.... *poprosił*

Edward Cullen - 2010-04-13 00:33:48

- A ja jestem święty turecki. All widzę jak cierpisz i czuję krew. Więc nie mów, że nic Ci nie jest i pozwól sobie pomóc. - wydyszał i spojrzał na Jazza.
- Tobie z resztą też przydałaby się pomoc ale się nie rozdwoję. - dodał słabo.

Alice Cullen - 2010-04-13 16:17:32

-Wy macie leżeć. I się nie ruszać.
*Powiedziała stanowczo.*

Jasper Hale - 2010-04-13 16:26:17

-A Ty...co z Tobą..*spytał szeptem*
-I nie warcz na mnie więcej...*powiedział poważnie*

Alice Cullen - 2010-04-13 16:27:31

*Westchnęła.*
-Przepraszam.
*Spojrzała na niego męża.*
-Dam sobie radę.

Jasper Hale - 2010-04-13 16:47:09

*uśmiechnął się delikatnie*
-Daj sobie pomóc...*poprosił*

Alice Cullen - 2010-04-13 16:49:18

*Pokręciła głową.*
-Nie. Leżycie i się nie ruszacie. Każda wasza próba wstania do mnie kończy się upadkiem.

Jasper Hale - 2010-04-13 16:54:55

-Nie każda *stwierdził*
*dźwignął się na ręce i mimo zawrotów głowy podszedł do niej na czworaka*
-Nie upadłem..*powiedział dumnie*

Alice Cullen - 2010-04-13 17:43:16

-Jasper.
*Mruknęła i usiadła obok niego.*
-To teraz spróbuj jeszcze raz ale w stronę materaca.

Jasper Hale - 2010-04-13 17:58:03

-Tylko jeśli pójdziesz tam ze mną *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 18:04:19

*Spojrzała na nogę i skrzywiła się lekko. Pokręciła przecząco głową.*
-Nie dam rady.

Jasper Hale - 2010-04-13 18:29:00

*wstał zaciskając zęby*
-Ty nie dasz...ale ja tak..*szepnął i wziął ją na rece*
*przyniósł i położył ją na materacu*
*sam usiadł na jego brzegu, prawie nic nie widział oprócz czarnych plam*
-Nie ruszaj się....*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 18:33:04

*Usiadła i położyła go na materacu.*
-Masz się stąd nie ruszać. Masz odpoczywać.

Jasper Hale - 2010-04-13 18:36:49

-Alice...*pociągnął ją tak że musiała połozyc sie obok niego*
-Teraz moge leżeć...o ile Ty odpoczywasz..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 18:41:56

-Jesteś niemożliwy.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-13 18:43:06

-Wiem..i za to mnie kochasz...*szepnął patrząc na nią*
*widział ją pomiędzy czarnymi plamkami*

Alice Cullen - 2010-04-13 18:48:13

*Doskonale wiedziała, że coś jest nie tak.*
-Zamknij oczy.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-13 18:56:12

*posłusznie przymknął oczy*
-All...wiesz że Cie kocham..*szepnął z uśmiechem*

Alice Cullen - 2010-04-13 18:59:45

-Wiem, ja Ciebie też.
*Szepnęła i pogłaskała go po policzku.*
-Jak się czujesz?

Jasper Hale - 2010-04-13 19:02:19

-Dobrze...*powiedział szczerze*
-ale prawie nic nie widze...czarne plamki wszędzie są *przyznał*

Alice Cullen - 2010-04-13 19:05:09

-To leż i nie otwieraj oczu.
*Powiedziała poważnie.*

Jasper Hale - 2010-04-13 19:08:52

-All....i nic nie widze przez to..a martwie sie o Ciebie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 19:11:29

*Westchnęła.*
-Myśl teraz o sobie. Masz się dobrze czuć.

Jasper Hale - 2010-04-13 19:16:58

-Nie jestem egoistą...*szepnął*
-Dla mnie ważniejsza jesteś Ty...*dodał poważnie, otworzył jedno oko spogladając na nią, z przerażeniem stwierdził że nie widzi nic, żeby sie upewnić otworzył drugie, ale tam też widział tylko czerń*
-All....pocałujesz mnie..*spytał cicho, nie chciał jej mówić że nic nie widzi*

Alice Cullen - 2010-04-13 19:21:07

*Poznała po tonie jego głosu, że coś jest nie tak.*
-Jasper, wszystko dobrze?
*Spytała zmartwiona.*

Jasper Hale - 2010-04-13 19:34:08

-Zrób to o co Cie prosze *szepnął*
-Prosze...*dodał szeptem*

Alice Cullen - 2010-04-13 19:36:15

*W końcu dała za wygraną. Pocałowała go czule.*

Jasper Hale - 2010-04-13 19:38:56

*odwzajemnił jej pocałunek*
*z jego oczu popłynęły łzy*
*nie widział nic kompletnie nic*

Alice Cullen - 2010-04-13 19:41:54

*Oderwała się od niego i starła z jego policzków łzy.*
-Co się dzieje? Mów.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-13 19:44:19

*zamknął oczy*
-All...ja Cie....nie widze...*szepnął*
-Ja nic nie widze...*dodał*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:01:21

-Zamknij oczy.
*Szepnęła.*
-Też tak miałam. Za niedługo przejdzie.

Jasper Hale - 2010-04-13 20:06:09

*zamknął oczy*
*ale i tak płakał, bał sie że nigdy jej nie zobaczy*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:15:47

*Głaskała go po policzku.*

Jasper Hale - 2010-04-13 20:18:42

-Alice.....*zwrócił się do niej otwierając oczy*
-Jeżeli....jeżeli.....nie będe widzieć to...to...*nie mógł dokończyć "to zostaw mnie i znajdź sobie kogoś innego"*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:20:45

-Po pierwsze będziesz widzieć...
*Spojrzała na niego.*
-A po drugie co jeżeli?

Jasper Hale - 2010-04-13 20:23:32

-To znajdź sobie kogoś lepszego ode mnie *szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:30:59

-Nie mów tak. Ja kocham tylko Ciebie.
*Szepnęła ze łzami w oczach.*
-I dlaczego...?
*Zawahała się chwilę.*
-Dlaczego we mnie nie wierzysz i wątpisz w moją miłość do Ciebie?
*Szepnęła i rozpłakała się. Czuła straszny smutek. Wstała i z ledwością poszła i usiadła na krześle. Ukryła twarz w dłoniach.*
-Nie potrafiłabym być z nikim innym. Prędzej bym umarła.
*Szepnęła przez łzy.*

Jasper Hale - 2010-04-13 20:38:11

*jej emocje uderzyły go ze zdwojoną siłą*
-All...ja nie wątpie w Ciebie *szepnął*
-Nie chce Ci komplikować sobą życia..*szepnął*
*zmanipulował jej emocje i zabrał smutek a zostawil spokój*
-All...*Szepnął i dźwignął się na ręce*
*szedł na czworakach na ślepo, sunął po podłodze za zapachem ukochanej*
*w końcu doszedł do niej chwiejnym krokiem, prawie na nią wpadł*
-Alice...*ukucnął i patrzył na nią niewidzącym wzrokiem*
-Kochanie..przepraszam..źle mnie zrozumiałaś..ja chce żebyś była szczęśliwa...żebyś nie musiała sie mną opiekować..*szepnął, wyciagnął w jej stronę dłoń*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:47:27

*Złapała jego dłoń.*
-Ale ja kocham tylko Ciebie.
*Szepnęła.*
-I albo będę z Tobą albo umrę.
*Łzy ciekły po jej policzkach.*
-Połóż się.
*Szepnęła.*

Jasper Hale - 2010-04-13 20:50:03

*przyciągnął jej dłoń do swojego serca*
-To...bije tylko dla Ciebie *szepnął*
-Bedziesz ze mną....innego wyboru nie masz *uśmiechnął sie nieznacznie*
-Pamiętaj moje serce nalezy do Ciebie...*szepnął i wstał trzymając jej dłoń*
-Chodź...bądź moimi oczami...chce Ci coś pokazać...*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 20:53:55

*Wstała nie przestawiając płakać.*
-Prowadź.
*Szepnęła. Noga niemiłosiernie ja bolała.*

Jasper Hale - 2010-04-13 20:55:32

*odwrócił się do niej*
*niepewnie objał ją i przytulił do siebie*
-Alice...nie płacz *szepnął jej na ucho*
-Przepraszam...nie chciałem Cie zranić..*szepnął*

Alice Cullen - 2010-04-13 21:02:48

*Przytuliła go.*
-Już dobrze.
*Szepnęła gdy się uspokoiła.*

Jasper Hale - 2010-04-13 21:04:38

-Alice...*szepnął*..wybacz mi..*spuścił głowę*
-Pomożesz mi tam dojść..*spytał cicho*

Alice Cullen - 2010-04-13 21:06:43

-Nie szkodzi.
*Pocałowała go delikatnie.*
-Gdzie chcesz iść?

Jasper Hale - 2010-04-13 21:10:06

*wziął ją na ręce*
-Teraz mów mi jak mam iść...i sie nie bulwersuj..pomóż mi wyjść z domu..dalej dojde...*zapewnił*

Alice Cullen - 2010-04-13 21:15:44

*Westchnęła cicho.*
-Drzwi masz dokładnie na wprost.

Jasper Hale - 2010-04-13 21:17:04

-Ufam Ci...*szepnął i ruszył wolnym krokiem przed siebie*
*wyszedł przed dom i skierował swoje kroki na pola za dom*

Edward Cullen - 2010-04-13 22:48:04

Został sam. Nie mogąc się ruszyć leżał i czekał na ich powrót. Czuł się bardzo słaby. Musiał zapolować ale nie miał na to siły. Próbował wstać lecz od razu padał na materac jak worek kartofli. Westchnął cicho i położył się w bezruchu.

Rosalie Hale - 2010-04-16 16:16:50

Przyglądała się wszystkiemu, milcząc i analizując całą sytuację. Kiedy Jasper i Alice wyszli, przyjrzała się Edwardowi. No tak, jego tęczówki wyraźnie wskazywały na głód. Bezszelestnie wstała ze swojego miejsca i wyskoczyła przez okno. Pobliski las nie oferował może zbyt wiele, ale po upływie niecałej godziny, targała za sobą sporego łosia. Wiedziała, że tyle krwi to za mało dla jej brata, ale nie mogła rzucać się w oczy, niosąc na plecach kilka martwych pum. Weszła przez drzwi i położyła zwierzę na ziemi. Wiedziała, że Edward już sobie z nim poradzi. Nie chciała też mu się narzucać swoją nadopiekuńczością. W takich chwilach bywała nadzwyczaj uparta. Usiadła obok niego, nadal go obserwując. Teraz nie było tu ani Jspera, ani All, więc nie musiał udawać, że wszystko w porządku.
- Jak się czujesz, Edd? - zapytała poważnym z tonem w głosie.

Edward Cullen - 2010-04-16 20:55:27

- Wiem, że czekasz na szczerą odpowiedź. No cóż nie najlepiej. Ból dalej jest obecny ale jakby trochę słabł. I dziękuję za posiłek. Przyda się. Już myślałem jak tu samemu dojść do lasu ale chyba nie dałbym rady. - powiedział stanowczo. Usiadł i przyciągnął do siebie cielsko zwierza. Wbił kły w jego kark i zaczął pić życiodajny płyn. Dalej był słaby ale posiłek obudził w nim nowe siły. Gdy już skończył spojrzał na Rose i uśmiechnął się.
- A ty nie powinnaś być przy Emmecie? Pewnie już się o Ciebie martwi. - dodał cicho by nie powodować jej gniewu.

Rosalie Hale - 2010-04-16 22:08:26

Pokiwała głową, słuchając odpowiedzi Edwarda. Cieszyła się, że był z nią szczery. Patrząc jak się pożywia zastanawiała się, dlaczego ostatnimi czasy tak się od siebie oddalili. No tak. Przez jej arogancję i egoizm. Nic nowego.
Postanowiła odwdzięczyć mu się szczerością.
- Nie mam pojęcia, co dzieje się teraz z Emmettem - przyznała. - Wątpię, żeby się martwił. Gdyby tak było, już dawno by tu przyjechał, nie? Albo chociaż zadzwonił? - spojrzała zrezygnowana na komórkę.
- Ale nieważne. A co z Bellą? Wie już, co się stało?

Edward Cullen - 2010-04-16 22:31:40

- Chyba wie ale też nawet nie pofatygowała się by zadzwonić. Nie wiem czy dalej mnie kocha i czy dalej chce ze mną być. Wiesz coś mi się wydaje, że oddaliliśmy się od siebie. Gdyby nie to, że kocham ją do szaleństwa pewnie dawno bym w Wolterze siedział. - powiedział patrząc na siostrę. Jego mina mówił wszystko. Choć chciał być już w domu nie był w stanie prowadzić auta. Jego oczy powoli zmieniały kolor na miodowozłoty lecz widać było, że rekonwalestencja Edda jeszcze potrwa.

Rosalie Hale - 2010-04-16 22:38:01

Patrzyła na jego zbolałą twarz, która nie wyrażała cierpienia fizycznego, lecz to uczuciowe. Mimo, że dla niej powrót do domu nie wiązał się  z polepszeniem jej sytuacji, choć raz chciała zrobić coś dla brata.
- Nawet nie myśl o Volturich. - syknęła cicho, wyraźnie rozzłoszczona.
- A może zawiozę cię do domu? - popatrzyła na niego, wyczekując reakcji.
- Jasper i Alice raczej dadzą sobie już radę, a tobie dobrze by zrobił powrót do tej Belli - powiedziała starając się ukryć niejaką niechęć do jego małżonki. Nie przyjechała do niego, nie dzwoniła, nie panikowała. Co się stało z tą ludzką i naiwną Bellą? Czy przemiana w wampira aż tak ją zmieniła? Była na nią zła za to, że nie jest tutaj z Edwardem.

Edward Cullen - 2010-04-16 22:44:06

- Nie jest to taki zły pomysł ale wiesz chyba muszę wpierw podziękować Jazzowi i All za gościnę. A właśnie wiesz może gdzie się  on podziali? Nie widziałem ich od paru dni. - powiedział spokojnie.
- Chyba powinienem do Jazza napisać smsa i powiedzieć mu, że będę w domu. - dodał patrząc na siostrę. Był rozdarty pomiędzy rodziną a żoną choć nie wiedział czy ma jeszcze do kogo wracać.
- Postaram się o nich nie myśleć dopóki nie pogadam z Bells. - stwierdził jeszcze patrząc na siostrę i wyciągając telefon z kieszeni. Zaczął pisać sms do brata.

Rosalie Hale - 2010-04-16 22:49:01

- Dobrze, jak chcesz. - przyznała mu rację. Nie miała ochoty na sprzeczki i wprowadzanie go w zły nastrój.
- A Jaspera i Alice nie widziałam. Pewnie zaszyli się gdzieś razem. - wywróciła teatralnie oczami.
- Pisz do nich, a potem się zbieramy. Chyba, że będą chcieli jechać z nami.

Edward Cullen - 2010-04-16 23:13:19

Skończył pisać smsa i spojrzał na siostrę.
- Możemy jechać. Jestem gotów. - powiedział i dźwignął się na nogi. Stanął chwiejąc się lekko. Przeszedł parę kroków do krzesła i zatrzymał się przy nim. Musiał chwilę odpocząć. Przed oczami miał mroczki a siły go opuszczały.

Rosalie Hale - 2010-04-16 23:17:39

Podeszła do niego pospiesznie i założyła jego ramię na swoje barki. Była silna, więc nie stanowiło to najmniejszego problemu. Doprowadziła go do samochodu i posadziła na miejscu dla pasażera.
- Możesz tak siedzieć? - zapytała, siadając jednocześnie na siedzeniu dla kierowcy. Kluczyki, które zostawiła w stacyjce pod wpływem pośpiechu, nadal tam tkwiły. Odpaliła samochód, po raz ostatni spoglądając na ten piekielny dom.
Za żadne skarby tu nie wrócę- pozwoliła sobie na jeszcze jedną ponurą myśl, po czym szybko wyjechała na drogę prowadzącą do Forks.

Jasper Hale - 2010-04-19 08:31:06

*Wyszedł spomiędzy drzew na podjazd przed domem*
*spojrzał na dom, który troche ucierpiał przy ich spotkaniu w wysłannikami Marii*
*podszedł do samochodu i wsadził do niego Alice, sam wsiadł na miejsce kierowcy i odjechał z oiskiem opon spod domu*

Produkcja i sprzedaż szamb Łęknica zmniejszanie zdjęć gif Międzyzdroje http://wycinkadrzew.bydgoszcz.pl