Jasper Hale - 2010-03-27 23:45:26 |
*podjechał i zatrzymał sie na parkingu lotniska, od razu otworzył bagażnik.Sam wysiadł i otworzył drzwi Alice* -To jesteśmy na lotnisku...juz nie długo *ucieszył się, juz nie mógł sie doczekać kiedy będa na wyspie*
|
Alice Cullen - 2010-03-27 23:48:38 |
-Nie mogę się doczekać. *Wyszła i pocałowała go delikatnie. Podeszła do bagażnika i zaczęła wyciągać walizki.*
|
Jasper Hale - 2010-03-27 23:51:14 |
*zamknął samochód i podszedł do Alice, odebrał od niej walizki* -Chodź...bo nam samolot zwieje..*zasmial się i ruszył w strone lotniska.*
|
Alice Cullen - 2010-03-27 23:53:49 |
*Weszli na lotnisko.* -O której startuje nasz samolot?
|
Jasper Hale - 2010-03-27 23:56:23 |
*spojrzał na zegarek* -Chodź odprawa i na pokład....*połozył bagaże na taśme i chwycił jej dłon i poszli na odprawę, przeszli ją bez problemu, po czym wsiedli na pokład i zajeli miejsca obok siebie* -Za chwilę..*odpowiedział*
|
Alice Cullen - 2010-03-27 23:59:14 |
*Zaśmiała się.* -To fajnie. Nie mogę się doczekać.
|
Jasper Hale - 2010-03-28 00:05:08 |
*samolot wystartował 5 minut później, po długim i męczącym locie, opboje opuścili pokład samolotu* -Chodźmy po bagaże *uśmiechnął sie i poszedł po walizki*
|
Alice Cullen - 2010-03-28 00:06:55 |
*Ruszyła za nim. Po chwili odebrali walizki.*
|
Jasper Hale - 2010-03-28 00:08:35 |
-No i zostało tylko wziąć łódź i popłynąć na wyspę *wziął wszystkie walizki i ruszyli do wyjścia, przystań była na przeciwko po drugiej stronie ulicy*
|
Alice Cullen - 2010-03-28 00:10:39 |
*Wyszli z budynku lotniska. Kilka łodzi stało na przystani.*
|
Jasper Hale - 2010-03-28 00:12:46 |
*podszedł do tej rodzinnej zacumowanej na samym poczatku przystani, wrzucił na pokład walizki* -Moja droga..*wziął ją na ręce i wskoczył na pokład* *odcumował i odpłyneli*
|
Irmelin Lind - 2010-04-14 17:01:35 |
*Weszli na budynku lotniska* Za jakieś 3 dni...co o tym sądzisz *Coraz bardziej przyciągał jej wzrok*
|
Tengel Meiden - 2010-04-14 17:16:40 |
No chyba dobrze... *Spojrzał na tablicę informacyjną* Zdążysz się spakować i ogólnie...Może jeszcze dogadasz się z Dylanem *Zobaczył reakcje Irm* No co? Przecież powinnaś
|
Irmelin Lind - 2010-04-14 17:49:20 |
Coś czuję, że już nic dla mnie nie znaczy *Uśmiechnęła się* To chodź *Podeszli do kasy* Poproszę jeden bilet do Cailforni...do Reverside
|
Tengel Meiden - 2010-04-14 21:30:12 |
*Wziął bilet od babki i odeszli od kasy* Trochę dużo kosztuje *Zwrócił się do Irmelin*
|
Irmelin Lind - 2010-04-14 21:57:40 |
No cóż...tak to jest *Uśmiechnęła się* O matko...skąd ja tyle kzsy wezmę? *Popatrzyła na bilet* Najważniejsze, że zobaczę się z ojcem
|
Tengel Meiden - 2010-04-14 22:01:32 |
To fakt *Uśmiechnął się przyjacielsko* To co wracamy czy chcesz sobie jeszcze coś zobaczyć? *Zapytał patrząc tu i ówdzie*
|
Irmelin Lind - 2010-04-14 22:02:41 |
*Rozejrzała się* Nie...chodź *Uśmiechnęła się* *Pobiegli w stronę Forks*
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 09:12:26 |
*Weszli na lotnisko* Lot masz za niecałą godzinę To ogólnie gdzie teraz? Bo ja się nie znam na lotnisku
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 09:17:08 |
JA też nie *Zaśmiała się* Chodź zapytany się *Podeszli do kasy, zapytali się i uzyskali odpowiedź* Ok...no to chodź tam poczekamy *Wskazała na miejsca do czekania*
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 09:20:52 |
Ok *Podeszli tam i usiedli* Chwila, najpierw trzeba zostawić bagaże *Wstał i odłożył torby* *Trochę mu to czasu zajęło i dopiero po jakimś czasie wrócił do Irmelin*
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 09:23:26 |
Dzięki *Uśmiechnęła się* *Spuściła głowę* A Jeżeli mnie ie polubi...ale wyrzuci...
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 09:28:14 |
No coś ty *Przytulił ją* Przecież jesteś super, a w ogóle to twój ojciec, jak mógłby cię nie polubić. *Powiedział to bardzo miłym głosem* Weź już się tym nie zamartwiaj i pomyśl co będziesz tam robiła, oprócz zadawania się z ojcem. Przecież on chyba będzie pracował, a w Californii jest podobno dużo fajnych chłopaków. *Uśmiechnął się* Których będzesz mogła zjeść *Zaśmiał się*
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 09:35:57 |
*Również się zaśmiała* Dzięki... *Popatrzyła na zegarek* A ty...jak tam z Ally...czy z jakąś inną?
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 09:43:33 |
Ja to chyba samotnikiem zostanę *Znowu się zaśmiał* Jakoś mi się nie układa uczuciowo, nikt mi się jakoś specjalnie nie podoba
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 09:45:29 |
Ta... *Uśmiechnęła się* Ale takie ciacho jak ty, nie może się zmarnować *Zaśmiała się*
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 09:49:37 |
No wiem *Uśmiechnął się* To ile jeszcze czasu?
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 09:54:47 |
Półgodziny *Popatrzyła w niebo* Tylko, co ja zrobię z tym słońcem...będę musiała chodzić w chustach i tych innych debilstwach
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 10:00:52 |
Fajnie byś wyglądała *Wyobraził sobie Irm* Wiesz już co powiesz ojcu. Bo wiesz jeżeli wparujesz do niego i powiesz "Cześć, jestem twoją córką, którą kiedyś zostawiłeś z matką i nigdy się nią nie interesowałeś. Może zostaniesz teraz super tatą?" *Mówił jej głosem* Bo to chyba nie wypali
|
Irmelin Lind - 2010-05-03 10:08:11 |
*Zaśmiała się cicho* Nie...chyba nie...po prostu. Przyjdę i spytam czy łaskawie mnie poznaje *Uśmiechnęła się* Ok... *Popatrzyła na zegar* To chyba już
|
Tengel Meiden - 2010-05-03 22:49:28 |
*Wstał* No, to za bardzo się nie spal na tym słońcu i używaj filtrów *Zaśmiał się* Nie no, naprawdę będzie mi cię brakowało przez ten czas. Na ile jedziesz, miesiąc?
|
Irmelin Lind - 2010-05-04 15:15:44 |
Tak *Uśmiechnęła się* MI ciebie też *W tle rozległ się głos, aby wsiadać do samolotu* No ok...to pa *Uśmiechnęła się i dała mu buziaka w policzek na pożegnanie* *Weszła do samolotu* Dzięki *Krzyknęła*
|
Tengel Meiden - 2010-05-04 17:25:55 |
Cześć *Krzyknął* *Machał jej na porzegnanie, do czasu kiedy samolot był już w górze* *Szedł już w kierunku domu*
|
Inez Larsen - 2010-05-18 19:31:44 |
*przyjechali. wyjęli rzeczy z bagażnika, a kluczyki od samochodu dała facetówi, który miał go odwieźć do domu (zapomniałam jak się tacy nazwyają :p) jazda zajęła im jakieś 2 i pół h. samolot już był na swoim miejscu. wsiedli tam i zajęli swoje miejsca. po 20 min. samolot ruszył.* O matko. *powiedziała cicho. nigdy nie leciała samolotem. spojrzała przez okno i podziiała widoki. przytuliła się do chłopaka.* Będzie wspaniale. *uśmiechnęła się do niego i pocałowała czule.*
|
Michael Wesley - 2010-05-20 17:45:05 |
*Złapał ją za rękę* Nie wątpię *Uśmiechnął się czule*
|
Inez Larsen - 2010-05-20 17:46:36 |
*lot był dosyć długi, ale prawie cały przespała. kiedy byli na miejscu wzięli swoje bagaże i wysiedli z samolotu. pojechali taksówką do hotelu.*
|
Inez Larsen - 2010-05-26 19:33:28 |
*Wrócili i pojechali do domu.*
|